![]() |
Samotny spacer - Wersja do druku +- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl) +-- Dział: ![]() +--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85) +---- Dział: Wątki zakończone (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=89) +---- Wątek: Samotny spacer (/showthread.php?tid=773) |
RE: Samotny spacer - Deyne Nyota - 25-08-2013 Stała nieruchomo, prawie sama nie wierząc w to co powiedziała. Że ośmieliła się to powiedzieć. Jego niezadowolona mina umknęła jej uwadze, a jego słowa... mało brakowało, a zupełnie by je pominęła. Westchnęła tylko głęboko. - Nie wiem... może mi po prostu odbija. Walnęła się na ziemi, po czym starała się schować pysk gdzieś w przestrzeni między łapami. RE: Samotny spacer - Skanda - 25-08-2013 -Najwyraźniej.-parsknął gromko szary, słysząc jej wytłumaczenie na to wszystko. Samice od zawsze miały przecież jakieś dziwne humorki. W przeciwieństwie do autorki owego niecodziennego wyznania, lwisko zdolne było już zapomnieć o całym zajśćiu, nieszczególnie biorąc sobie je do serca. Miast tego samiec począł wylizywać łapę, która miała zapoczątkować dłuższą chwilę, przeznaczoną na pielęgnację futra. RE: Samotny spacer - Deyne Nyota - 25-08-2013 Musiała się stąd wyrwać, choć na chwilę, bo nie wytrzyma. W sumie... może dobrze, że towarzysz potraktował to jako żart? Mimo wszystko, musiała coś zrobić. Przecież nie może tak leżeć w miejscu, nie? - Idę zapolować. Jak chcesz, możesz iść ze mną... większe szanse na złapanie czegoś większego. Rzuciła luźną na pozór propozycję, mając nadzieję że usłyszy krótką odpowiedź- "nie". Zeskoczyła na dół, lądując z gracją niedaleko szarego. Koniuszek ogona drgał niecierpliwie, a uszy obracały się, nasłuchując dźwięków jakiejkolwiek zwierzyny. RE: Samotny spacer - Skanda - 25-08-2013 -Nie, dzięki. Już jadłem.-odparł obojętnie, spoglądając w przeciwną stronę. Widząc, że ta nie próżnuje, zaczynając polowanie, lwisko dźwignęło się na łapska i zbliżyło do Dey. Kosmaty łeb otarł się o jej szyję na pożegnanie, po czym jego właściciel wraz z nim ulotnił się bez słowa. |