Król Lew PBF
BAL PRZEBIERAŃCÓW - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Dział: Archiwum (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=102)
+---- Dział: Eventy (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=124)
+----- Dział: EVENT SYLWESTROWY 2015 (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=134)
+------ Dział: Bal sylwestrowy (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=135)
+------ Wątek: BAL PRZEBIERAŃCÓW (/showthread.php?tid=1562)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15


RE: BAL PRZEBIERAŃCÓW - Lauva Tai - 26-12-2015

- Nie no, myślisz, że ktoś chciałby zabić tyle różnych osób? Tak po prostu? W ogóle to jak masz na imię, bo chyba się sobie nie przedstawialiśmy. Moje już chyba słyszałaś, ale Ludwik jestem. - powiedział dziewczyno/chłopakowi i nałożył sobie kawałek pieczeni.


RE: BAL PRZEBIERAŃCÓW - Myr - 26-12-2015

-może i pani ma rację jednak ja lubię patrzeć na księżyc, tak po prostu patrzeć we wolnej chwili- posłałem jej lekki uśmiech.
-Maurycy- Przedstawiłem się jej- Musiała pani dużo pracy i czasu poświęcić aby tak się dobrze przygotować- W końcu nie ważne czy wystroić czy nie, zrobienie stroju czy też nawet własne pióra, sierść przygotować jest zajmujące.
-z daleka pani przybyła?- Zadałem jej kolejne pytanie kierując tym samym w jej stronę swoje spojrzenie, po którym można było również wynieść ciekawość.


RE: BAL PRZEBIERAŃCÓW - Vult - 26-12-2015

Ciągnie węża do ptaszka.
Drgnęła lekko gdy usłyszała jak ktoś zza pleców szepcze jej do ucha. Odwróciła się tylko na moment by puścić oczko Sebastianowi. Nie bała się zdemaskowania, szczególnie, że osobnik wypowiadający te słowa również był zbyt prawdziwy.


RE: BAL PRZEBIERAŃCÓW - Cavum - 26-12-2015

Już, już prawie!
JESTEM U CELUUUU!
Nie.
Nie nie nie nie....
Człowiek! O jeeez!

Ktoś się odezwał do wystraszonego Czarka. I to kto! Jakiś punk!
Spojrzał niepewnie na dziewczynę.
- W-w-w-witaj... Ja... Ee... Muszę... ten. Bo ja... Em... Tutaj...
Strzelił *facepalma* bo zrozumiał jak bardzo jest żałosny. Podniósł wzrok i zebrał się wsobie, po czym powiedział pseudo-pewnym-siebie-tonem : - Jestem Czarek... I... chciałem trochę... wiesz. Odejśc. Bo straszny tłok. Niepewnie się tu czuje.


RE: BAL PRZEBIERAŃCÓW - Mauara - 26-12-2015

-Ha! A wyobrażasz sobie ile pieniędzy by z nas było? Taki twój strój sprzedać na przykład..- zatrzymała się na moment, kiedy dostrzegła wężowatego -ARGONIANIN! Patrz, patrz, patrz jaki super!- zamachała ręką przed pyskiem, z trudem powstrzymując łzy zachwytu -A tak, o czym to ja... no właśnie, zabić wszystkich i sprzedać to co mają na sobie. Wtedy to nawet za to jedzenie się zwróci- ale pomimo tych teorii spiskowych, szybko pochłonęła wzięty kawałek ciasta -Marysia jestem- przedstawiła się i podała mu łapę.


RE: BAL PRZEBIERAŃCÓW - Aruella - 26-12-2015

Była spóźniona, cholera. Wiedziała, po prostu wiedziała, że nie powinna spędzać tyle czasu na dobranie stroju na głupi bal przebierańców. No, ale z drugiej strony, jak zobaczyła ten czarny kapelusz z siateczką zasłaniającą twarz i suknię wprost z XIX wieku, nie mogła się powstrzymać. Już wkrótce wbiła się w tą fioletową kreację, do tego jeszcze czarna koronka na szyję i rękawiczki, po czym była gotowa. Szybko znalazła się w ogromnym zamku i jeszcze jakieś piętnaście minut błądziła po korytarzach, próbując znaleźć odpowiednie wejście. No tak, orientacja w terenie Anastazji nieco szwankowała, ale nie było źle! Miała tylko nadzieję, że jej dość jasne niebieskie oczy i może nieco żółtawa karnacja (idealnie pasująca do nieco azjatyckiej urody) nie robią z niej dziwadła. Szybko znalazła się w sali balowej, rzuciła okiem na pozostałych gości, przybierając chłodną minę szlachcianki, po czym ruszyła do stołu, wzrokiem wpatrując się w jegomościa w czarnym garniturze, stojącym przy winie i uniosła jeden kącik do ust, podchodząc do niego, a po drodze łapiąc pusty kieliszek.
- Byłby pan tak miły i uraczył mnie odrobiną tego wina? - zapytała, znajdując się już koło nieznajomego oraz wyciągając w jego stronę kieliszek.


RE: BAL PRZEBIERAŃCÓW - Kiu - 26-12-2015

Zaśmiałam się i pokręciłam łbem na jego tłumaczenia.
-Oj tam nie ma co się innym przejmować, tu się pchnie tam przeciśnie i będzie dobrze- Dodała i poklepała Czarka po plecach. Złapałam go za rękę i pociągnęłam pod jedno z okien.
-Dobra to chwile pooddychasz sobie ale potem to ja cie na parkiet porywam koteczku- dodała robiąc lekko cwana minę.
-Skoro tutaj jesteś to się nie przejmuj innymi pomyśl, że nikogo nie ma- Dałam mu małą rade i puściłam oczko. Sama czułam się tutaj trochę jak piąte koło u wozu ale trudno.


RE: BAL PRZEBIERAŃCÓW - Lauva Tai - 26-12-2015

- Racja, ale skąd ten ktoś mógłby wiedzieć, że przyjdą tu osoby w takich strojach? Popatrz na tamtego gada, spytaj ile jego kostium kosztował, bo na moje oko to naprawdę sporo. No a jeśli jest z prawdziwej wężowej skóry to i nawet nielegalny może być. Ładnie tak w ogóle się nazywasz - odpowiedział, próbując odwrócić jej uwagę, uśmiechając się też, na ile mógł uśmiechnąć się za pomocą dzioba bez zbytniego zdradzania posiadania zbyt wielu mięśni w "kostiumie".


RE: BAL PRZEBIERAŃCÓW - Tosa - 26-12-2015

Byłby nieuczciwy, gdyby nie przyznał się, że się zamyślił. Tyle nowych osób przyszło, każda w tak intrygującym stroju... jako detektyw z zamiłowania, starał się dostrzec jak najwięcej. Jakim cudem więc nie zauważył tej damy, która nagle znalazła się obok niego?
Zwrócił swój wzrok w jej stronę, uśmiechnął się i momentalnie odłożył trzymany do tej pory cylinder i własny kieliszek.
- Z przyjemnością... pani pozwoli.
Delikatnym ruchem wziął z jej dłoni kieliszek, drugą chwycił karafkę z winem i wlał stosowną ilość.
- Proszę. Myślę, że jest idealne na tą porę dnia. Lekkie, słodkie...


RE: BAL PRZEBIERAŃCÓW - Myr - 26-12-2015

-A pan to...?- Zapytałem się spoglądając w kierunku Sebastiana. Gadzina, cóż chyba jedyna, jaka dało mi tutaj ujrzeć. to ciekawe całkiem. Nie dużo się takich widuje.
-Jak się państwu tutaj podoba?- zapytałem się ich- Razem państwo jest?- Zadałem kolejne pytanie. Jakos nie bardzo mnie dziwiły związki mieszane. Bywały trudne ale istniały.


RE: BAL PRZEBIERAŃCÓW - Cavum - 26-12-2015

Poczuł to klepnięcie...
Ona go dotknęła... dziewczyna... straszny punk! Chciał zapaśc się pod ziemię...
Wziął głęboki oddech, potem kilka mniejszych ale równie wolnych, aż poczuł się lepiej.
A przynajmniej nie tak źle. Depresjo idź sobie... Depresjo idź!
Gdzie jest sznur? Jakikolwiek? ZABIJCIE MNIE. Halo.... pomocy... Czaruś w opresji!
" Nawet nie wiesz jak blisko prawdy jestes z tym koteczkiem..." - pomyślał.
Westchnął niepewnie.
- To nie takie proste.... jestem Czarek...a ty?
Wooo! Przełamał się.
Gdzie brawa? Gdzie?


RE: BAL PRZEBIERAŃCÓW - Amai - 26-12-2015

[hide][Obrazek: untitled_by_lurabbl-d6xkhp2.jpg] [/hide]
Czuły nosek Amelki wyłapał coś co sprawiło że przerwała sobie jedzenia za pomocą niepołknięcia ostatniego kęsa i podeszła do Hanki węsząc. Ujęła jej dłoń mówiąc
-Oni-sama!-
Cóż już nie czuła się taka samotna, a jej wilczy ogon latał z boku na bok
-Amelka jestem siostrzyczko!-
Pełna entuzjazmu furry przytuliła się do antho


RE: BAL PRZEBIERAŃCÓW - Sadism - 26-12-2015

Spojrzał zdziwiony na Maurycego. Oni? Razem? Spojrzał na Walentynę...
- Co? Nie. Sssskąd ten pomyssssł?
Pytający wzrok spoczął na mężczyźnie.


RE: BAL PRZEBIERAŃCÓW - Hashimea - 26-12-2015

Dziewczyna uświadomiła sobie, że jest tu całkiem sporo dorosłych ludzi. Sama liczyła sobie lat 20, lecz mogła sprawiać wrażenie młodszej. Przez to miała wątpliwości, czy ktokolwiek zechce poświęcić jej swoją uwagę. Jej obawy jednak się nie sprawdziły, o czym przekonać się mogła, gdy zagaił do niej jakiś mężczyzna. Aż się wzdrygnęła, a jej wilcze uszy mimowolnie lekko się stuliły. Nie spodziewała się tak prędkiej zaczepki. Szybko jednak zwróciła swoje lśniące liliowe oczy na postać Marka, a na jej twarzy wymalował się dość nieśmiały, ciepły uśmiech.
- D-Dziękuję.
Odparła, nieco zawstydzona, bezwiednie chwytając za końcówki swoich włosów.
- Jestem Hanna.
Przedstawiła się, nie bardzo wiedząc jak rozpocząć konwersację. Chyba nie była w tym za dobra, jednak nie chciała, by Marek odchodził. Tylko on zwrócił na nią uwagę. Sama wolała nikogo nie zaczepiać, więc to było jej na rękę.
Nagle znów się wzdrygnęła. Ktoś... przytulił się do niej. Hanka przełknęła ślinę, spoglądając na dziewczynkę. Także i jej węchowi nie umknął jej wilczy zapach. Białowłosa bała się, że ta mała może je zdradzić.
- Ach. Siostrzyczko? Przepraszam, chyba się nie znamy. Ale miło Cię poznać, Amelko. Ja jestem Hanka.
Powiedziała czule, uśmiechając się lekko. Starała się ukryć delikatne zakłopotanie, chyba dość skutecznie.


RE: BAL PRZEBIERAŃCÓW - Vult - 26-12-2015

Usiadła na parapecie by mieć widok na obu panów. I przy okazji mieć pewność, że nikomu nie wpadnie głupi pomysł by zachodzić ją od tyłu.
- Maurycy -powtórzyła za nim -Bardzo ładne imię.
Dbanie o pióra były dość czasochłonnym zabiegiem, ale to że lśniły, były mocne i zdrowe sprawiało, że była z nich dumna niczym paw.
- To interesujące, że potrafisz zwrócić uwagę na takie detale. - Mało który mężczyzna zauważa u kobiety zmianę fryzury a co dopiero pielęgnacje piórek.
- Przyjechałam tu aż z gór, sama. - Długa trasę miała za sobą. Czego się jednak nie robi dla imprezy. Pokreśliła ostatnie słowo.