Skalny las - Wersja do druku +- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl) +-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65) +--- Dział: Dolina Spokoju (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=69) +--- Wątek: Skalny las (/showthread.php?tid=1708) |
RE: Skalny las - Mtego - 15-01-2017 Oczko wodne trzeba przyznać było bardzo urokliwym miejscem, małe słodkie hienki pluskały się w wodzie... z resztą nie tylko one... nie wiem o czym rozmawiał Ndevu i Kiu, ale skończył w wodzie, wydawał się raczej szczęśliwy, może jednak aż tak mu to nie przeszkadzało. Szepnął do Kuanzy - To co też idziemy się popluskać? - powiedział to z uśmiechem, na pewno chętnie z nią popływa. RE: Skalny las - Kuanza - 15-01-2017 Kuanza patrzyła na Ndevu i Kiu, samiec chyba liznął ją w ucho... ciekawe. Potem wylądował w wodzie, oboje wydawali się radośni i rozluźnieni - a może jednak wszystko będzie dobrze? Ta sytuacja była dla niej troszeczkę dziwna, ale nie uważała, że jest zła, wręcz przeciwnie - czuła ulgę, że Ndevu nie jest już przygnębiony. - Jasne! - odpowiedziała na pytanie Mtego z szerokim uśmiechem. Podeszła do oczka i powoli weszła do wody. Dość dawno nie pływała, ale woda była przyjemna. Zatrzymała się dość blisko brzegu i spojrzała na Mtego, dając mu znak, aby się dołączył. RE: Skalny las - Alaba - 15-01-2017 wskoczyła radośnie do wody za Rin, podchwytując jej zaczepne parskania i warknięcia. Pobiegła głębiej do wody, zachęcając młodą do popłynięcia. Odwróciła wzrok od małej na pytanie Kiu. - To były bardzo nieurodzajne ziemie... Ale nie pamiętam dokładnie gdzie - Odpowiedziała, próbując przypomnieć sobie szczegóły swojego dawnego domu. - Wędrowaliśmy przed wiele dni. Nawet nie pamiętam jak długo zanim tu trafiłam. RE: Skalny las - Kiu - 16-01-2017 Nie miałam na razie zamiaru bardziej męczyć nowa towarzyszkę. Niech odpocznie a i Rin będzie miała z kim się bawić prócz swego rodzeństwa. W końcu sam weszłam do wody, cały czas jednak mając an oku swoje pociechy. Nie chciałam aby coś im się stało. Będąc we wodzie podskoczyłam aby to ochlapać Ndevu. -No i widzę, że humor wrócił- No i dobrze, nie ma co się za bardzo zamartwiać czy tez smucić. RE: Skalny las - Ndevu - 16-01-2017 - No wrócił, ale tylko dzięki tobie - Kiu poprawiła mu humor, choć gdy Kuanza weszła do wody, zrobiło mu się nieco dziwnie, ale nie chciał teraz o tym myśleć, poza tym musiał mieć oko na młode, woda nie była zbyt głęboka, ale i tak wolał zachować ostrożność, na bycie ochlapanym przez brązową samicę postanowił odpowiedzieć cięższym kalibrem, dlatego ustawił się, tak by mieć przed sobą bok Kiu, po czym rzucił się na nią, w celu przewrócenia jej. - Uwaga maleńka! - Dodał roześmiany, czuł się bardzo swobodnie w jej towarzystwie, co jeszcze bardziej poprawiało mu humor. RE: Skalny las - Rinuzi - 17-01-2017 Rin pisnęła z zadowolenia i pobiegła za Alaba. No... a raczej zamierzała pobiec. W wodzie ciężko było biegać. Szczególnie, gdy zaczęła sięgać hience naprawdę wysoko. Rin starała się zajść jak najdalej, ale woda zaczęła nalewać jej się do noska, więc cofnęła się wystraszona. Gdy już była na bezpiecznej odległości, spojrzała ze złością na Alabę. - To nie w porządku! Ty masz dłuższe łapy, oszukujesz! - krzyknęła do niej z wyraźnym niepocieszeniem w głosie. RE: Skalny las - Alaba - 17-01-2017 Uśmiechnęła się łagodnie do Rin. Nie chciała sprawiać jej przykrości, a jedynie zachęcić do zabawy i ćwiczeń. Wyszła z głębszej wody i podeszła do malej. - Świetnie sobie radzisz - Powiedziała z uznaniem - Nim się obejrzysz nauczysz się pływać i woda nie będzie już dla ciebie przeszkodą. No chodź, teraz pójdziemy razem. RE: Skalny las - Mtego - 17-01-2017 Mtego tylko kiwnął głową na słowa Kuanzy, dawno w sumie nie miał do czynienia ze zbiornikiem wodnym skorym do pływania, ale to szło mu raczej sprawnie, a umiejętności tej się nie zapomina. Dotknął tafli wody łapą, była przyjemnie chłodna, wtedy wpadł na pomysł, popatrzył na koleżankę z chytrym uśmiechem, po chwili rzucił się na nią wrzucając ją i siebie do wody. Popatrzył jej prosto w oczy i powiedział: - Przepraszam ale chyba na ciebie lecę - RE: Skalny las - Kuanza - 17-01-2017 Ochlapała Mtego łapą, śmiejąc się. - Nie przepraszaj, tylko chodź! - odpowiedziała głośno, po czym pobiegła dalej. Wrzucenie do wody sprawiło, że była już dobrze oswojona z jej chłodem. Gdy była na takiej głębokości, że przy trzymaniu łap na podłożu była zanurzona po szyję, przystanęła. Wzięła głęboki oddech i spróbowała zanurkować. Kiedyś bardzo lubiła bawić się w ten sposób i patrzeć na rozmyty świat pod wodą, podobnie było tym razem. Przepłynęła niewielkie okrążenie, po czym wynurzyła się tuż obok Mtego i uśmiechnęła się szeroko. Zachowywała się tak, jak wtedy gdy była dzieckiem, ale w tej chwili wcale jej to nie przeszkadzało. RE: Skalny las - Rinuzi - 18-01-2017 Rin nadal nie była przekonana. Spojrzała krzywo na głębszą wodę. - A jak się pływa? - zapytała niepewnie, aczkolwiek głośno. Nie była tak do końca pewna, czym było pływanie. RE: Skalny las - Zalika - 19-01-2017 W owe miejsce jakie bardzo licznie oblegały hienie zadki przybyła i cętkowana postać. Przemykała między głazami i konarami drzew, by nie zostać zauważoną zbyt szybko, bo mogłoby się to skończyć dla niej nie najlepiej. Cały czas trzymała się w pobliżu drzew. Przy nich czuła się bezpieczniej. Uwagę lamparcicy przykuły młode psowate, wyglądały na całkiem spore już krokuty, ale nie oznaczało to, że nie byłyby dobrym kąskiem. Na razie jednak skupiła się bardziej na dorosłych osobnikach, które wyraźnie się bawiły, zostawiając potomstwo bez opieki, a właściwie to z opieką, ale nie na tyle liczna co by odparła kotowatą. Samica podbiegła do drzewa znajdującego się jak najbliżej maluchów i wspięła się na nie. Z wysokości obserwowała ich zabawy i igraszki, przypominając sobie własne dzieciństwo. Nie chciała póki co zabijać brzdąców, ale też nie zamierzała wpaść w tarapaty, poprzez swoją obecność tutaj. Spokojnie ułożyła się na wyższej gałęzi i kontynuowała skanowanie terenu wzrokiem. RE: Skalny las - Mtego - 19-01-2017 Mtego mocno się wyluzował, poczuł się jak dziecko. Zabawa w wodzie to fajna sprawa, jeszcze teraz gdy popływać może z własną partnerką. Uwagę jego też przykuwały młode kotokształtne, byłu takie urocze gdy paplały się w wodzie. Popatrzył na Kuanzę z uśmiechem i zapytał - Czyż młode hienki nie są urocze? - RE: Skalny las - Kuanza - 19-01-2017 Spojrzała na młode, Mtego miał rację, są urocze. Zauważyła, że Nurit i Persa trzymają się z boku... ktoś powinien im pokazać, że woda jest fajna! - Tak, i może chodźmy do nich. - odpowiedziała, wskazując głową na tamtą dwójkę. Przybliżyła się do nich i nie wychodząc całkiem z wody, zawołała do Persy. - Chodź do nas! Zobacz, w wodzie jest przyjemnie, nawet twoja mama się tu bawi. Następnie zwróciła się do Nurit, która była już zamoczona. - Może pójdziesz z nami trochę dalej? Spróbuj, a gdyby co, pomogę ci. Zawsze możesz wejść na mój grzbiet. - powiedziała z uśmiechem. RE: Skalny las - Nurit - 20-01-2017 Zanim młoda hienka doczekała się odpowiedzi brata, jej mama zdążyła brutalnie odwieść ją od pomysłu ucieczki od nauki pływania. Gdy tylko Nurit znalazła się w wodzie, zaczęła nerwowo przebierać łapkami, bo wcześniej przyuważyła, że inne krokuty tak robią. Prędko jednak zdała sobie sprawę z tego, że była w stanie bez żadnych przeszkód dotknąć dna. Zadowolona ze swojego odkrycia, czym prędzej stanęła na ziemi, a ta wydała jej się dziwnie... Niestabilna? Różnooka znów prawie zaczęła wpadać w panikę, kiedy to dosłyszała radosny głos Kuanzy. Przeniosła na nią niepewne zezowate spojrzenie. - Mmm... - odparła, nie bardzo wiedząc, co powinna powiedzieć. Nie chciała sprzeciwiać się cioci. Nie miała powodu, by jej nie ufać, tylko... - A-aale... Ta woda jest zimna i mokra - poskarżyła się, odchyliwszy uszka do tyłu. Gdy tak stała w bezruchu, to tym bardziej czuła ten chłód przenikający jej małe ciałko. Co prawda, akurat słońce grzało w najlepsze, ale brązowa zawsze należała do zmarzluchów i zarazem nie przepadała za tym, że po kontakcie z wodą jej sierść była tak irytująco pozlepiana. RE: Skalny las - Kuanza - 20-01-2017 - Szybko do niej przywykniesz, jeśli będziesz się ruszać. Mi też z początku wydawała się trochę chłodna, ale teraz wcale tego nie czuję. - wytłumaczyła małej. - To jak, idziemy? Im bardziej zanurzonym się jest, tym mniej czuć to mokro i zimno. Najmniej przyjemnie jest właśnie tak stać. |