Król Lew PBF
Podstawy nauczania. - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85)
+---- Dział: Wątki zakończone (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=89)
+---- Wątek: Podstawy nauczania. (/showthread.php?tid=1371)



Podstawy nauczania. - Kahawa - 31-08-2015

Wróciła do swojej nory po dwóch dniach nieobecności. Tyle czasu zajęło jej szukanie miodu. A konkretniej w paszczy targała sporych rozmiarów gałąź a na jej końcu znajdował się pszczeli ul. Kilka natrętnych żądlących owadów kręciło się nad jej głową ale nic sobie z tego nie robiła. Jej cel był jasny. Dotrzeć z tym do domu.
Dopiero będąc kilkanaście metrów przed wejściem ujrzała tam leżąca lwicę. Kahawa nie spodziewała się, że tak szybko postanowi się zjawić po nauki. Tym bardziej widać, że usnęła czekając na znachorkę. A przecież wyraźnie dała jej znać by przyszła za parę dni. Chciała pozałatwiać spokojnie swoje sprawy i przy okazji mieć trochę czasu na drzemkę.
- Ani chwili dla siebie. - Mruknęła ciągnąc badyla. Dało się słyszeć głośne szurgotanie po wulkanicznym piasku.
Skoro już tu jest, nie przegoni jej. Lekcje otrzyma jak obiecała, chociażby by uzupełnić jej wiedze podstawową. Dalej oceni sama czy wyuczy ją czegoś więcej.
Zbliżała się a szuranie narastało.


RE: Podstawy nauczania. - Mirage - 09-09-2015

Kiedy usłyszała dziwne szuranie po chwili otworzyła oczy i szybko wstała będąc w gotowości na atak lecz kiedy dostrzegła, że to Kahawa ochłonęła i wyluzowała się.
- Witaj ponownie Mentorko - powiedziała z szacunkiem w głosie.


RE: Podstawy nauczania. - Kahawa - 10-09-2015

Udobruchała się słysząc jak Mirage się do niej zwraca z szacunkiem.
- Czeka nas dużo pracy. - Odparła kładąc gdzieś na uboczu gałąź.
- I nie zdziw się jak wpadnie młody lew. To też mój uczeń, ma trochę niewyparzoną gębę ale w istocie dobre z niego dziecko. Możecie się wymieniać doświadczeniem, sugestiami oraz wspólnie przyrządzać lekarstwa.
Przysiadła się do Mirage, zanim zaczęła wykład o ziołach. Dała lekcje, że wszystko co jest w pobliżu może nadać się do użycia. Począwszy od kijków jako mieszadła, kamieni do ucierania na proszek, liści jako bandaży, kokosów i tykw jako miski.
- Większość znachorów z tego co zauważyłam ogranicza się głównie do podania ziół drogą doustną. Jest to najszybszy sposób ale nie zawsze najskuteczniejszy. Gdy ktoś nie jest w stanie przeżuwać najlepiej będzie podać wywar.
Wskazała jej łapą pobliskie gorące źródła.
- Nie bez powodu wybrałam to miejsce na swoją lecznice. Z tej gorącej wody łatwo można oczyścić narzędzia z brudu, oraz zaparzyć zioła. Pod wpływem ciepła wydzielają się z nich substancje. Można również stworzyć mieszankę z kilku składników. Osłodzić miodem gdy lek jest gorzki. Najlepiej się sprawdza przy podawaniu młodym. Ogólnie, możliwości jest wiele. I tylko umysł nas ogranicza.
Owszem miała dużo bardziej dziwne metody leczenia, niektórzy nawet z dezaprobaty kręcili głowami na jej wymysły. Ale jak dotąd nikomu krzywdy nimi nie zrobiła. Większość swej wiedzy zaczerpnęła od swojej czarnoskórej, dwunożnej pani. Popatrzyła uważnie na lwicę czy nadąża z przypływem informacji i czy jej słucha.


RE: Podstawy nauczania. - Mirage - 12-09-2015

- Oczywiście - odparła na słowa o lwie - Jestem tolerancyjna dla wszystkich - dodała po chwili - Sądzę, że od każdego zawsze można się czegoś cennego dowiedzieć.
Potem bardzo uważnie zafascynowana słuchała wszystkich słów swej nowej mistrzyni. Każde nawet krótkie słowo starała się zapamiętać. Były to bardzo potrzebne wskazówki. Kiwała co jakiś czas głową na znak, że rozumie. Uważnie również obserwowała wszystko co Kahawa jej wskazywała.


RE: Podstawy nauczania. - Kahawa - 13-09-2015

Była zadowolona z tak oddanego słuchacza. Do tego nie przerywała jej, choć brak jakichkolwiek pytań co do metod też ją nieco niepokoił. Skoro jednak podstawy dostępności narzędzi i sposobu rozumowania mają za sobą. Wysypała z woreczka swoje zioła, układając je.
- Możemy przystąpić do tego co zapewne najbardziej cię fascynuje.
Wskazywała pazurkiem każde ziele wymawiając przy tym wyraźnie nazwę. Skubnęła czasami mały kawałek dając Mirage do zapamiętania smaku i zapachu danej rośliny.
- Gdy nie jesteś pewna kieruj się swoim zmysłem powonienia. Niektóre z nich są bardzo podobne do trujących odpowiedników lub bezwartościowych chwastów.
Nie ma takiej opcji by dała radę spamiętać tyle informacji naraz. Dała jej czas by mogła się oswoić z medykamentami i w razie czego odpowiadać na jej pytania. Jeśli nie byłaby czegoś pewna.
- Nie śpiesz się, w nerwach można się pomylić i zaszkodzić. Do bycia medykiem potrzeba zimnej krwi i jasnego umysłu. Nawet w obliczu strasznej tragedii.