Król Lew PBF
Off topic - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Dział: Wszystko we wszystkim (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Wątek: Off topic (/showthread.php?tid=199)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34


RE: Off topic - Samiya - 05-05-2018

/czy to te słynne tempo posta raz na dwa miesiące
/bo w takim razie popsuję


Co to jest, do cholery, jakaś walona gierka przygodowa, że na każdym piętrze muszą pokonywać kolejnych przeciwników? Była już tak blisko, a na każdym kroku czyhała następna przeszkoda. Wraz z zgaśnięciem światła rozbrzmiał jej głos, zupełnie bezwolnie: - Nosz kur... - zaś reszta już pozostawiona była domysłom.
Ale łatwo było po tym poznać, że dziewczyna była już, łagodnie mówiąc, zirytowana sytuacją. Dresiki, jak jeszcze zdążyła dostrzec, wyglądały tak, że jakby się na nich mocniej dmuchnęło to by stracili równowagę z powodu procentów. Aż dziw, że sami się jeszcze nie pozabijali przez chlew, który tu wytworzyli. Lecz co ją to obchodziło, że narobi ewentualnego hałasu? Nie bardzo się chciała przejmować mieszkańcami tutejszego bloku. Jak im się tyle dresów zalęgło, to chyba są przyzwyczajeni. Miała ochotę w glanach pójść prosto przed siebie, nie zważając na nic, lecz zawahała się na moment. Sama wolała się nie potknąć o nagłą przeszkodę w ciemnościach - które z drugiej strony mogłyby być jej sojusznikiem, bo w takich warunkach miała większe szanse na przejście obok nawalonych dresów.
Jeszcze się namyślając, postąpiła dwa małe kroki w przód, gdy odezwał się jej towarzysz. Zamrugała, słysząc stukot papierosów w tekturowym pudełeczku, lecz zaraz uśmiechnęła się złośliwie. Jeżeli dresy zostaną w ten sposób zwabione w ich stronę, to ona z wielką chęcią pomoże im udać się w dół schodów, tylko trochę wbrew ich woli. Podstawiając nogę, albo i dla pewności także popychając silnie.


RE: Off topic - Kykczor - 13-05-2018

/łooo, aż potrzebowałem tygodnia by się zebrać do napisania przez to że tyle czekałem :P/

Głos Wendygołowicza poniósł się echem po klatce schodowej. Dwudresny stwór poruszył się niczym smok śpiący w swoim skarbcu. Różnice były jednak zasadniczo dwie zamiast dzięki monet były dźwięki przewalających się na boki puszek a zamiast ogniem dresy zionęły zapachem przetrawionego alkoholu.
- Te, zapal te światło bo tego ziomeczka nie widzę. - Odezwał się jeden głos który zabrzmiał o dziwo całkiem trzeźwie.
- Sam se zapal, cepie. - Odpowiedział głos drugi, który w tej samej chwili zaczął się przemieszczać wśród dźwięku przewracanych puszek. Klik. I zrobiło się jasno.
Dwa młode dresiki czaiły się na bohaterów złowrogo przez chwilę po czym rycerzom te miny trochę się rozjaśniły kiedy udało im się rozpoznać Wendigo.
- O Łendi! - Roześmiał się ten pierwszy który jeszcze siedział. - No ma się rozumieć że zapale. Tej, kiedy my ostatnio piliśmy co? Paweł dawaj no tą flachę i popitkę z plecaka, będziem z Łendim pić.
Jak się okazało dresami byli Paweł i Marek, miejscowi. A jak miejscowi to nic dziwnego, że znali się z Wendygołowiczem od małego.


RE: Off topic - Wendigo - 13-06-2018

*AHEM*

Po pierwszych słowach w dialogach dresów rozpoznał głosy. miał jednak nadzieję że nie będą to akurat oni. Wiedział już jak takie zwyczajne siedzenie na klatce się kończy, a teraz akurat niezbyt miał na to ochotę. Uśmiechnął się półgębkiem do dresów, wyciągając fajka dla siebie, a resztę paczki rzucił im, może złapią. Wyciągnął zapalniczkę, a parę sekund później można było już poczuć zapach dymu.
- A więc, panowie, jest pewna sprawa. - Zaczął, zaciągając się. - Musze zaprowadzić tą oto dziewuszkę piętro wyżej. - Wskazał na dziewczynę - Po tym od razu do Was wrócę, spoko? -


RE: Off topic - Samiya - 13-06-2018

Ale wszystko poszło inaczej. Rozbłysło mdłe światło na zasyfionej klatce, kwiat polskiej młodzieży okazał się być znajomy jej przewodnikowi (choć on nie wyglądał na wyjątkowo entuzjastycznie do nich nastawionego), no jakby nie patrzeć, cudowna sielanka polskiego mentalnego zadupia w środku miasta.
Dziewczyna skrzyżowała ręce na piersiach, mocno obejmując samą siebie. Zaciskając palce na własnych ramionach próbowała opanować ich delikatne drżenie, wyraz napięcia i stresu, który ją zżerał. Nie była to kwestia sytuacji z dresami - jej przewodnik jak na razie nie wydawał się być bardzo podejrzany, za to radził sobie doskonale z otoczeniem, równie dobrze mogłoby jej tu nie być. Była bezużyteczna, tylko prychnęła na słowo "dziewuszka". Liczyło się tylko to, kogo może spotkać piętro wyżej.
Milczała, patrząc wrogo na dresików, i w niecierpliwości wystukując na swym ramieniu nierówny rytm.


RE: Off topic - Kykczor - 26-06-2018

Marek i Paweł mieli jednak inne plany co do chwilowej przyszłości pana Łendygowicza. Magicznie flaszka pojawiła się w ręku jednego z nich, a ręka została skierowania w kierunku nowo przybyłych.
- Masz pij. - <jeżeli gracz się zgodzi będzie musiał zdać test obrony na bimber, test trudny acz wykonalny> jeden z miejscowych chcę wręczyć flaszkę przybyłym.
- A Łende, bo jakmyśme się dawno żeśmy nie widzieli, jak tam żyjesz i w ogóle i co to za dziewojkę sobie przygruchałeś co? - I wtedy jednego z dresów tknęło że to fortel i może dresy głupie ale nie aż tak.
- Ale, ale, jak ją zabierzesz do siebie to nie wrócisz, nie ma tak! Dawaj no gula teraz.

[dalej nie jest podejrzany? XD]


RE: Off topic - Wendigo - 27-06-2018

Wzrokiem obserwował zbliżającą się do niego butelkę, kurząc jednocześnie. Zignorował próbę napojenia go przez dresów, a przez kolejne słowa zakrztusił się dymem, a klatka wypełniła się dźwiękiem kasłania zmieszanego ze śmiechem.
- Toż ja ją ledwo znam, mówiła żeby ją tylko zaprowadzić do tej ba kobiety co mieszka naprzeciwko mnie. - Co to za bzdury, przecież nie wiedział nawet jak się zwie ta, eee, dziewczyna, a to co oni mówili było absurdalne. Przyjrzał się jednemu z dresów, zaciągając się - Nie wierzycie mi? Przecież mówię samą prawdę. -


RE: Off topic - Samiya - 04-07-2018

Przy...gruchałeś?
Nerwowy rytm wystukiwany na jej własnym ramieniu przez jej własne palce zamarł. Owe palce zwyczajnie zastygły w powietrzu, niezdolne do dalszego ruchu.
Powiodła spojrzeniem po pijanych mężczyznach.
Czy...
Oni...
I bezwiednie przesunęła wzrok na swego przewodnika.
Że niby on?
- Co - wykrztusiła z siebie, bardziej wyraz zdezorientowania i braku zrozumienia zaistniałej sytuacji, niż prawdziwe pytanie.
Zresztą, pan przewodnik chyba też nie do końca zrozumiał klatkowych pijaków.
- O, właśnie, słuchajcie kolegi, sama prawda - przytaknęła szybko, nieco nerwowo, ale zaczynała mieć dość tej sytuacji, a przede wszystkich tych pijanych młodzieńcow, którzy pewnie dwie trzecie życia mieli już za sobą, bo w takim tempie to wątroba im wysiądzie w przeciągu najbliższych pięciu lat.
- Ale możecie sobie z nim spokojnie pić, dam radę wejść sama na górę, może się nie zgubię. - Wcześniej jej ton był obcesowy bądź oschły, teraz przesłodzony aż do bólu. Potrząsnęła energicznie głową, by ukryć krótki grymas złości i ruszyła w kierunku schodów na górę.
Naprawdę miała dość.


RE: Off topic - Kykczor - 04-07-2018

To są twarde krakowskie dresiki o silnych ramionach, złotych wątrobach a nawet częstościową odpornością na wschodnie trucizny. W tym tempie to by pożyli jeszcze i z dziesięć. Ale jak to w tym kraju bywa "efekt karyny" czy w innych kręgach "brzuchatego potwora" przedłuża żywot tej niskiej osiedlowej populacji.
Za to jeden z dresików słysząc słowa dwójki bohaterów zwyczajnie parsknął śmiechem.
- To żeś się spóźniła trochę. Pojechała nad morze i będzie za tydzień. - Głos brzmiał jak zdarta płyta od tanich alkoholi. Ten drugi za to miał chrypkę jakby papierosy już miały go wysłać do grobu.
- No racja, zostańcie z nami i... no wiecie mamy flachę przecież a wieczór jeszcze młody. Seba poleciał po flaszkę to wiecie, nie zabraknie. To jak?
Po czym obaj wydali z siebie typowe pijackie "hehe".


RE: Off topic - Wendigo - 26-08-2018

Halo pomocy mój serwal się w ogóle nie słucha, leży w łóżku całymi dniami i je tylko tosty. Czy można jakoś temu zaradzić?


RE: Off topic - Kami - 26-08-2018

Zabrać łóżko i tosty.


RE: Off topic - Vasanti Vei - 27-08-2018

A próbowałeś wyłączyć i uruchomić ponownie?


RE: Off topic - Wendigo - 27-08-2018

Nie wiem czy da się włączyć z powrotem takiego, jak już się wyłączy ://


RE: Off topic - Vasanti Vei - 27-08-2018

A jakby tak nie do końca wyłączyć, np. przykryć kocykiem i potem rano przynieść tosty, a potem zaproponować coś innego niż tosty?


RE: Off topic - Kykczor - 27-08-2018

*smutny kaczek bo myslal ze jest post w polowaniu*


RE: Off topic - Samiya - 13-02-2019

OFICJALNY TRANSFER BANKU KRÓL LEW PBF ING SA

Z kogo: Samiya
Na kogo: Wendigo
Ile opali: j e d e n


[Obrazek: 52115630_405983313496756_760809361345662...e=5CF9EBDD]