Polowanie - Falaris - Wersja do druku +- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl) +-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65) +--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85) +---- Dział: Akcje z Mistrzem Gry (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=86) +----- Dział: Archiwum (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=147) +----- Wątek: Polowanie - Falaris (/showthread.php?tid=2030) |
Polowanie - Falaris - Mistrz Gry - 10-09-2016 Ach, trawy lwioziemskiej sawanny wyglądają tak malowniczo, targane mocnym wiatrem w promieniach ostrego słońca. Na niebie nieliczne chmury przesuwały się chyżo i zdarzało im się zasłonić na moment słońce, ale rzadko. Wiatr niósł wiele splątanych ze sobą woni, a coraz bardziej sucha ziemia zawierała już nie tak wyraźne ślady zwierząt. Przynajmniej nie pada. RE: Polowanie - Falaris - Falaris - 21-09-2016 Po dojściu na sawannę lew starał się zachowywać ciszę, żeby nie przestraszyć ewentualnej zwierzyny i też mieć możliwość usłyszeć choćby najmniejszy szelest w trawie. Szedł powoli do przodu, rozglądając się uważnie na boki i starając się wyczuć jakiś trop, który mógłby go doprowadzić do ofiary. RE: Polowanie - Falaris - Mistrz Gry - 23-09-2016 Lew, mimo wytężania wszystkich sił, nie mógł zmienić faktu, że nie był najbardziej spostrzegawczym osobnikiem na Lwiej Ziemi. Wysilał nos, ale nie potrafił rozróżnić pomieszanych woni i wydobyć z nich świeżego tropu ewentualnej ofiary. Rozglądał się cały czas, ale nie potrafił dostrzec żadnego ruchu, żadnej zwierzyny przemykającej wśród traw. RE: Polowanie - Falaris - Falaris - 22-01-2017 Falaris dalej szedł w tym samym kierunku, starając się zachować ciszę. Dopiero co rozpoczął polowanie, więc wiedział, że nie od razu coś znajdzie. Próbował iść dość nisko na łapach, żeby w razie czego nie wystraszyć zwierzyny. RE: Polowanie - Falaris - Mistrz Gry - 23-01-2017 Wreszcie jednak wytężanie zmysłów przyniosło jakiś efekt. Do uszu Falarisa wpadły ciche popiskiwania, a jego łapy w końcu wyszły z traw spoczywając na piaszczystym podłożu. Przed nim znajdowała się nora w ziemi, z której dość gęsto kurzył się i unosił rudawy pył. Z wnętrza dolatywały owe dźwięki i odgłosy grzebania w sypkim pustynnym piachu. Lew może nadal wyczekiwać w trawach aż to coś wyjdzie ze swojej kryjówki lub podejść bliżej jednego z otworów prowadzących pod ziemię. |