Król Lew PBF
Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85)
+---- Dział: Wątki zakończone (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=89)
+---- Wątek: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu (/showthread.php?tid=2190)

Strony: 1 2 3 4


Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Tib - 17-12-2016

Nie ma to jak chwila relaksu na nagrzanej skale położonej w samym sercu odradzającej się sawanny. Jeżeli owa chwila ciągnie się przez pół doby, cóż, możemy być tylko wdzięczni losowi. Tib przeciągnął się leniwie i przewracając się na lewy bok wydał z siebie pomruk zadowolenia.
Świadomość, bycia najniebezpieczniejszym osobnikiem na terenach królestwa dawała mu poczucie, że nic gorszego od niego samego nie może go tutaj spotkać. W takich chwilach dobrze jest być wyszkolonym w sztuce zabijania psychopatą. By uporać się ze swoim wewnętrznym problemem, stary postanowił częściowo zaakceptować swoją zabójczą, wyzbytą wszelkich uczuć naturę. Jednak, co trochę go niepokoiło, od tamtego momentu zaczął odczuwać dziwny pociąg do swojego poprzedniego „ja”. Do czasów kiedy nazywano go Tibiriusem.
Jednak i w tej materii odpoczynek miał zbawienny wpływ. Zamiast koncentrować się na wewnętrznych rozterkach, Tib wolał skupić się na czerpaniu maksimum przyjemności z chwili obecnej. Unikaj stresu a będzie okej, pamiętasz co mówił  Herr Doktor, ja?- powtarzał co jakiś czas w myślach.


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Shiriki - 17-12-2016

Ja tam sobie patrolowałem, bo w końcu czasem można udawać przydatnym i mogę tym samym oderwać się od innych. nikt nie będzie mnie męczył czy coś. Tak mogłem bez nerwów stresów czy czegoś zając się sobą. Może królowej matce upoluje jakie myszy czy coś an przekąskę. ruszyłem zatem pędem przed siebie i przewróciłem się o Tiba, którego no nie zauważyłem. Tak sie ten mi zlał z ta trwa i innymi takimi tam rzeczami. Skończyło się to tym, że przeleciałem nad jego cielskiem i zaryłem morda o ziemię.


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Tib - 17-12-2016

W końcu musiał nadejść taki moment, że Tibowi zaczęło się nudzić a najlepszym lekarstwem na nudę jest? Zgadza się, zabawa. Stary pamiętał nawet taką jedną grę ,która zwykle poprawiała mu humor i co najlepsze nie wymagała ruszania się z miejsca. W sumie to w grupie grało się w to fajniej, ale brak towarzystwa nie stanowił żadnych przeszkód. Gra polegała na wymyśleniu sposobu uśmiercenia konkretnej osoby. Im bardziej wyszukana metoda, tym lepsza. Kogo by tu sobie zabić?- myślał, przeszukując pamięć w poszukiwaniu ofiary.
A może tak Shiriki? W sumie to trochę mnie zdenerwował ostatnim razem. Jakby go tu wykończyć? Spalenie żywcem?- Tib oczyma wyobraźni zobaczył rzucająca się po ziemi kulę ognia i uśmiechnął się sam do siebie. Czuł się teraz jak milion marek niemieckich.
Niestety zabawa myślami na tyle zaabsorbowała jego uwagę, że Tib nie zdążył zareagować na zbliżającego się osobnika.
-Verdammt!-ryknął gdy Shiriki zahaczył o jego cielsko. Błyskawicznie zerwał się z ziemi i eksponując śnieżnobiałe kły, zawiesił na hybrydzie złowrogie spojrzenie. Gdybym teraz miał trochę ognia…- myślał obserwując leżącego młodziaka.  No nic, nie ma sensu się denerwować. Błędy młodości.
-Wszystko w porządku synu?- zwrócił się do Shirikiego bez cienia pretensji w głosie.
-Powiedz gdzie się tak śpieszyłeś, że nie byłeś w stanie dostrzec takiej kupy mięcha jak ja?- na pysku Tiba błysnął wesoły uśmieszek.


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Shiriki - 18-12-2016

No takie nie fortunne zdarzenie, każdemu może się to zdarzyć przecież. Nie zdążyłem ujrzeć uzębienia samca, za bardzo skupiony byłem na bliskości między moja morda a matką ziemią. W końcu podniosłem sie do pozycji siedzącej, trochę mi w głowie zaszumiało i słowa samca dotarły tak trochę wolno do mnie.
-Co?- Było moje pierwsze słowa, może i przeprosić powinienem ale jakoś tym się nie przejmowałem.
-A nie wszystko dobrze- Dodałem kiedy dotarły w końcu do mnie jego słowa. Wstałem i lekko wyszczerzyłem kiełki.
-Kocham biegać- Rzekłem niemalże z dumą- Ale kiedyś mi lepiej szło- Lekko położyłem uszy po sobie.


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Tib - 18-12-2016

-Młodzi…- westchnął cicho i pokręcił łbem. Kiedy Shiriki wspomniał o bieganiu Tib nie mógł się powstrzymać od uśmiechu. Tak się składa, że jego pierdołowaty synek  też uwielbiał biegać. Szczególnie gdy robiło się niebezpiecznie…
-Daj spokój młody, nieźle Ci idzie- odparł z uśmiechem, pamiętając by nie poruszać tematu brakującej części ogona.
Godziny spędzone w samotności rozbudziły w Tibie chęć do pogadania sobie z kimś. Stary ponownie ułożył się na ziemi i łapą dał młodemu sygnał by ten postąpił tak samo. Po co stać jak można leżeć?
- Miałeś może jakieś ekscytujące przygody od czasu starcia z tym przerośniętym szczurem?- zagadnął.


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Shiriki - 18-12-2016

-Może uda mi się wrócić do formy- Odrzekłem na jego próbie pocieszenie?  Nie wiedziałem jak to odebrać. Położyłem się kiedy starszy lew to mi zasugerował. Nigdzie w gruncie rzeczy mi się nie śpieszyło.
-Nie, przynajmniej na razie ale mam misje- Tak to bardziej zadanie, którego w udane wykonanie szczerze powątpiewałem.  Jednak chciałem dać z siebie wszystko.
-a ty? Czy tak głownie leżysz?- Lekko uniosłem jedną brew, nic nie sugerowałem ale...


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Tib - 18-12-2016

-Misję?- Tib delikatnie uniósł prawą brew.
-Zgaduję, że to jakieś ściśle tajne zadanie, ja? Wiedza niedostępna dla śmiertelników mojego pokroju- uśmiechnął się lekko. A nuż tamten się rozgada i uchyli mu rąbka tajemnicy?
Tib zinterpretował zachowanie hybrydy jako lekką prowokację z jego strony. Cóż, czas wytoczyć ciężkie działa.
-Co jakiś czas wkurzam szefa, zajmuję się szkoleniem młodych i tropieniem mordercy lwiątek- odparł z szerokim uśmiechem. O tworzeniu sieci informacyjnej wolał jeszcze nikomu nie wspominać. W szczególności nieogarniętemu młodziakowi.


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Shiriki - 18-12-2016

-Ależ to oczywiście- Powiedziałem z duma unosząc łeb- królowa sama mi je dała już przed złączeniem jeszcze- Ciągnąłem dalej nie wiedząc jednak do końca czy to zadanie ma sens i nie jest tylko czas aby się młodego pozbyć. Taka jednak myśl odrzucał na bok.
-Nikt inny się nie nadaje na takie wyzwanie- Spojrzałem teraz na starszego samca i lekko przechyliłem łeb w bok.
- To trochę dużo tego masz, i jeszcze masz czas się wylegiwać?- No ja tam nie wiem ile takie rzeczy mogą zająć.
-a ten morderca, to to tam w paski jakieś ta?-Cos o uszy mi się obiło ale nie za bardzo tym się interesowałem.


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Tib - 19-12-2016

Tajne zadanie? Ciekawe. Może warto poinformować o tym szefa? Chociaż z drugiej strony, tak bezpodstawnie rzucać podejrzenia? Na razie pozostawmy to pod rozważenie.
-Nawet nie śmiałbym kwestionować zdania Frau Kami- odparł na słowa Shirikiego pozwalając sobie na lekką parodię podniosłego tonu.
Jednak coś mu tu nie pasowało. Młodziak nie należał do najuważniejszych ani najbystrzejszych osobników w królestwie stąd powierzanie mu  z pozoru aż tak odpowiedzialnego zadania mogło być próbą pozbycia się go. W sumie to trudno im się dziwić.
Na wspomnienie o obowiązkach, Tib uśmiechnął się szeroko po czym niedbale machnął łapą.
-Moja praca wymaga sporo myślenia mein freund, analizowanie poszlak, tworzenie spersonalizwoanego programu szkoleniowego, a kiedy łatwiej o pozbieranie  myśli jak nie podczas relaksującej kąpieli słonecznej?-
-Ja zgadza się- skinął łbem.
-Widać nasz paskowany przyjaciel jest już znany niczym stary poczciwy Skaza- westchnął po czym uważnie przyjrzał się Shirikiemu. Młody ma w sobie potencjał. Potrzeba mu tylko trochę dyscpliny i odpowiedniego podejścia a wtedy, kto wie? Tib nie potrafił wytłumaczyć tej nagłej  zmiany w swoim podejściu do hybrydy. Może po prostu wychowując młode zdążył się przyzwyczaić, że jest dla kogoś autorytetem i teraz trochę mu tego brakowało?
- Brałeś może kiedyś udział w jakiejś większej bitce,  bitwie pomiędzy dwoma stadami albo coś w tym guście?- coż dobry początek na rozmowę o ewentualnym szkoleniu. Mimo, że stary domyślał się odpowiedzi, to wolał nie osądzać Shirikiego z góry. W końcu ogony same z siebie nie odpadajął.


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Shiriki - 19-12-2016

-No i dobrze- Rzekłem jakby zadowolony ze słów samca. Lekko zastukałem łapą o ziemię i kiedy opowiadał o swoich obowiązkach to lekko zaśmiałem się.
-Nudne sprawy- Na potwierdzenie tego na koniec wypowiedzi wystawiłem język tak jakby uważał, że coś jest niedobre.
-Skazy nie znam a ten morderca to niczym duch, stawiam, ze to plotka i tyle- No może trochę przesadziłem ale bardziej chodziło mi o wielkość tego pasiaka. Wszyscy gadają a nie widzę aby coś jeszcze zrobił prócz zabicie dzieciaka.
-A ty brałeś?- Spojrzałem się na samca z większym zaciekawieniem- Skąd pochodzę... tam było tylko jedno stado, nie było wojen stadnych- Były inne rzeczy ale jako takich wojen czy bitew nie było. Miałem przeszkolenie bojowe wiedziałem co i jak. Nie uważałem jednak, że chwalenie sie tym komukolwiek jest dobre. Wolałem swoje prawdziwe umiejętności zachować dla siebie. Tak jest łatwiej.


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Tib - 20-12-2016

Młodzi...- westchnał na gest Shirikiego. Tib dobrze pamiętał, że to właśnie dzięki tworzeniu szczegółowych planów, jego dawne stado było niemal niepokonane a z każdej bitwy wychodziło niemal bez strat. Oczywiście do czasu.
-Skaza- stary zamyślił się na chwilę- wielki bohater, wizjoner i podobno całkiem przyzwoity artysta.- Niestety jego malowidła nigdy nie zostały docenione przez lwioziemców. W sumie to trudno się dziwć, że trochę się wkurzył.
-Niestety, wrobiono go w morderstwo brata i okrzyknięto zbrodniarzem. Teraz straszy się nim dzieci.- dodał z uśmiechem. Po dziś dzień pamiętał, jak Mosi próbowała wtłaczać ich dzieciom propagandową papkę ale na szczęście, gdy partnerka Tiba wychodziła na polowanie, ten brał się za odpowiednie  edukowanie dzieciaków.
-Co do mordercy, cóż, plotki nie zabijają dzieci, a dopóki nie znamy jego motywów to ignorowanie go byłoby głupotą.-
Na zainteresowanie ze strony Shirikiego Tib odpowiedział szerokim uśmiechem. Coś w środku mu mówiło, że młodziak podłapie temat wojny.
-I to w nie jednej-odparł z pobrzmiewającą w głosie dumą. Stary nie widział powodów dla który nie miałby o tym rozmawiać. Po pierwsze, wspominanie dawnych czasów miało dobry wpływ na jego psychikę a po drugie, Shirikiego traktował jak członka rodziny. W końcu stanowili jedno stado i powinni sobie ufać.
-Stado do którego dołączyłem,kiedy byłem mniej więcej w twoim wieku,miało dość, jakby to powiedzieć, ekspansywny charakter. Nasz cesarz miał wizję władania całym światem a my- jego podwładni, musieliśmy wykonywać jego rozkazy. Mi trafiła się fucha dowódcy grupy szturmowej.-
Stary uśmiechnął się na myśl o dawnych latach.
-Mam nadzieję, że się nie nudzisz młody- zagadnął, na chwilę odcinając się od wspomnień.


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Shiriki - 20-12-2016

-Serio?- Lekko przechyliłem łeb na bok- nie widziałem nigdy nic od niego- Dodałem i lekko wzruszyłem barkami.
-A tam pamiętać trzeba o wielkich a nie o kimś kto zabił jedno lwiątko- Nie moglem powstrzymać się od śmiechu w tym wypadku. Sam lepszy nie jestem ale mnie nikt pamiętać nie będzie. Kiedy opanowałem śmiech, wysłuchałem jego krótkiej jak an razie opowieści. Nie przerywałem mu ani na moment. Nawet moim kikutem ogona lekko uderzyłem w ziemie.
-Gdzie tam- Machnąłem lekko łapą- Mów dalej- Jak widać starszemu lwu udało się skupić na sobie uwagę młodzika.


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Tib - 26-12-2016

Na śmiech Shirikiego, Tib z dezaprobatą pokręcił łbem. W pierwszej chwili chciał mu zrobić krótki wykład, lecz szybko doszedł do wniosku, że tamten zapewne i tak nie pojmie większości z kierowanych do niego słów. Zamiast tego powrócił do opowiadania.
-Szturmowcy- pięść wielkiego cesarza, formowani z najsilniejszych i najbardziej bezwzględnych samców w stadzie- powiedział dumnie, delikatnie unosząc łeb ku górze.
Zawsze uderzaliśmy jako pierwsi, niszczycielską szarżą równaliśmy z ziemią każdego napotkanego przeciwnika i torowaliśmy drogę dla nieco słabszych osobników- mówił z wyraźnym zachwytem- następnie otaczaliśmy rozbitego wroga i wyrzynaliśmy go w pień. Co do jednego-
Tib na początku obawiał się ,że wspomnienia dawnych czasów mogą wywołać u niego kolejny atak, ale takowy nie następował. Czyżby akceptacja była poszukiwanym lekarstwem?
Opowiadając o swojej przeszłości, stary poczuł ulgę więc naszła go chęć na wygłupy. Sprawdźmy z jakiej gliny zostałeś ulepiony-spojrzał na Shirikiego i układając we łbie plan, powstrzymał się od posłania młodzikowi złośliwego uśmieszku, który mógłby zdradzić jego zamiary.
Wpierw trzeba zmylić przeciwnika.
-Ale najważniejszym punktem każdej operacji było szczegółowe planowanie- w tym momencie stary specjalnie nadał swojemu głosowi monotonne brzmienie- tylko, powolne i staranne rozpatrzenie każdego aspektu planu pozwalało na uniknięcie ewentualnych pomyłek i skonsolidowanie…-kończąc trudne i nudnie brzmiące słowo, stary błyskawicznie poderwał się z ziemi i rzucił wprost na Shirikiego.
Nie zamierzał zrobić mu krzywdy. Chciał jedynie sprawdzić, jak tamten zareaguje w takiej sytuacji, toteż jeżeli uda mu się pochwycić młodzika, postara się za pomocą łap nieco zamortyzować swój upadek, by przypadkiem całą swoją masą nie przygnieść hybrydy do ziemi.


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Shiriki - 29-12-2016

Słuchałem go z niewiarygodna jak an mnie uwagą. To jak opowiadał i co było dla inem dość ciekawe. Nikt nie mówił mi takich rzeczy. Raczej innego typu zadań byłem uczony. Planowanie... to dość ciekawa sprawa ja raczej nie robiłem planów długoterminowych a raczej te krótko. Poza tym po co. Dobra maskarada to dobra sprawa. Przynajmniej nie muszę się martwic o bycie wysyłanym na trudne misje, które mogą być ryzykowne. Wsłuchiwałem sie w każdego jego słowo mając uszy nastawione dokładnie w jego stronę. Wyłapując każdego jego słowo i przy tym ruch. Nie spodziewałem sie ataku ale mimo to kiedy ten nastąpił szybko odskoczyłem do tyłu. Szybkość to był jedyny mój atut. nie byłem silny więc musiałem wiedzieć jak unikać i wiać. Wylądowałem na czterech łapach z nisko zawieszonym łbem. Uszy jednak miałem nadal nastawione i byłem w samca wpatrzony pytającym spojrzeniem.


RE: Sawanna na terenach Królestwa Mgły i Popiołu - Tib - 29-12-2016

-Czyli jednak się starzeję- pomyślał nieco zawiedziony swoim niepowodzeniem, jednak nie zamierzał tego okazywać. Właśnie w takich momentach najbardziej odczuwał brak Hakiego. Nie czas na wspomnienia. Zaraz po wylądowaniu wyprostował się, śląc Shirikiemu szeroki uśmiech.
-Ausgezeichnet, młody. Wybacz że tak bez ostrzeżenia, ale często wygłupiałem się w ten sposób ze swoim synem. Taki mały test by sprawdzić jak u Ciebie z  podzielnością uwagi.-
-Swoją drogą, nieźle się ruszasz, byłby z Ciebie całkiem przyzwoity flankujący- dodał z uznaniem, jednocześnie mierząc hybrydę badawczym wzrokiem. Na pierwszą linię był stanowczo za mały ale w momencie gdy w grę wchodziła zwinność, ten młodzik mógłby być bardzo użyteczny.
-Widziałem, że podchwyciłeś moją paplaninę, ba nawet nie zacząłeś ziewać- uśmiechnął się po czym ponownie ułożył się na ziemi.
-To jak, kontynuujemy, czy wolisz pogadać o pogodzie?- zażartował i w oczekiwaniu ułożył łeb na przednich łapach