Przyszłość za mgłą (Askari i Belial) - Wersja do druku +- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl) +-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65) +--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85) +---- Dział: Wątki zakończone (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=89) +---- Wątek: Przyszłość za mgłą (Askari i Belial) (/showthread.php?tid=2398) Strony:
1
2
|
Przyszłość za mgłą (Askari i Belial) - Belial - 14-04-2017 Szary nie przepadał za otwartą przestrzenią, zawsze wolał mieć nad sobą jakieś sklepienie. Znalazł więc małą jaskinie gdzieś w okolicy Mrocznych Grot, jednak bardziej na uboczu. Położył się na środku groty i przymknął oczy. Potrzebował chwili odpoczynku. RE: Przyszłość za mgłą (Askari i Belial) - Askari - 14-04-2017 Grzywiasta lwica często kręciła się w okolicy tych terenów, więc nie dziw, ze przechodziła akurat obok. Czując znajomą woń zajrzała do środka. Nie wiedziała do końca czemu, nie miała nic ciekawego do przekazania, sama siebie przekonywała że nie ma co zagłębiać relacji z samcem niż niezbędne minimum, ale mimo siebie zajrzała do środka. Napotykając spojrzenie Beliala posłała mu delikatny, uprzejmy uśmiech. On pewnie też się jej nie spodziewał. RE: Przyszłość za mgłą (Askari i Belial) - Belial - 14-04-2017 Dziwne że szary też posłał lwicy przyjazny uśmiech gdy tylkozfoto ich spojrzenia się spotkały, przecież nigdy tego nie robił. - Anudora... - to przywitanie już chyba na zawsze będzie z nim. Swoją drogą, duch Windu dawno się nie wtrącił w życie samca... To chyba dobrze. - gdzie się wybierasz? - nic lepszego nie mógł wymyślić aby rozpocząć rozmowę. Dziwne było że potrafił zwieść samicę, zgwałcić, albo rozkochac i wykorzystać i nie było w tym nic trudnego. A gdy chciał być po prostu miły to nie mógł nawet wydukać sensownego zdania. RE: Przyszłość za mgłą (Askari i Belial) - Askari - 25-04-2017 Już nie pierwszy raz słyszała to dziwne słowo, choć nie wiedziała co znaczy to po kontekście wywnioskowała że jest to jakaś forma powitania. - Po prostu przechodziłam w pobliżu. Chyba nie przeszkadzam. - Stanęła w progu czkając na zaproszenie. I tak nie miała co robić, może dobrze byłoby się dowiedzieć czegoś więcej o kimś z kim w końcu chce zakładać stado. RE: Przyszłość za mgłą (Askari i Belial) - Belial - 26-04-2017 Szary podniósł się by usiąść, miał wrażenie że tak właśnie powinien się zachować. - oczywiście że nie. - odparł i łapą poklepał w ziemię dając, znać lwicy że może wejść. - możesz mi powiedzieć Askari, jakie masz plany wobec Huntrees? O niej samej też nie wiele wiem, może mi coś powiesz na jej temat? - Beli był ciekaw tamtej lwicy, jaki ma harakter, i co sprawiło że Askari się nią zainteresowała. RE: Przyszłość za mgłą (Askari i Belial) - Askari - 06-05-2017 - Dałam jej czas na przemyślenie, mamy spotkać się tu w okolicy za jakiś czas - Powiedziała jednocześnie wchodząc do środka. - Jeszcze mało o niej wiem, ale myślę że będzie pasować... do naszej małej grupy. - Nie wiedziała jeszcze jak dobrać te słowa. Stado? Raczej nie, zobaczymy z biegiem czasu. - A Ty? Kogo znalazłeś? - Zapytała. W końcu to Belial wyszedł z inicjatywą, na pewno miał już pod sobą kilka przychylnych lwów lub innych zwierząt. RE: Przyszłość za mgłą (Askari i Belial) - Belial - 08-05-2017 Nie miał zbyt wielkich sukcesów, jednak coś mimo to zrobił. - powstaje mała grupka takich jak my. Chcą stworzyć rodzinę, bractwo... Można do nich dołączyć. Nikt nie każe zostać z nimi na zawsze... - spojrzał na nią cwaniacko... Ciekawe czy zrozumiała. Szary już miał plan na wypadek gdyby to bractwo okazało się wielką pomyłką. RE: Przyszłość za mgłą (Askari i Belial) - Askari - 12-05-2017 - Myślałam ze bardziej interesuje cie własne przedsięwzięcie - Odparła. Oczywiście nie pominęła dalszej części wypowiedzi. Przeciągnąć część ich zwolenników na nasza stronę, wykorzystać ich, zagarnąć ich ziemie, a może nawet zabić? Trochę ją zdziwiło jak bardzo los innych istot stał się dla niej obojętny. Przejście po trupach do celu przestało napawać ją odrazą. Jeśli miała zostać "kimś" w życiu to może tak właśnie miało być. - Właśnie... Mówiłeś że urodziłeś się na tych ziemiach. Jeśli chcesz mieć własne stado pewnie znajdzie się ktoś kto będzie chciał wyrównać z tobą porachunki - Tego akurat nie była w stu procentach pewna, ale uderzenie w osobiste sprawy wydało się najlepszym rozwiązaniem do osiągnięcia oczekiwanej odpowiedzi - Musisz mi powiedzieć kogo mam się wystrzegać, komu nie ufać, jakie są ich słabe strony... - to fakt, była nikim, dziwaczną grzywiastą lwicą znikąd. Jeśli Belial wiedział coś o jakiś elementach mogących pokrzyżować im plany, musiał jej powiedzieć. RE: Przyszłość za mgłą (Askari i Belial) - Belial - 13-05-2017 - dążenie do czegoś nie zawsze odbywa się prostą drogą Askari... - zamyślił się na chwilę, chciała wiedzieć na kogo uważać... Słusznie. - wychował mnie herszt Cieniowiska, mojego byłego stada, wrócił na te ziemie i raczej nie pała do mnie miłością... Duży czarny lew z małą grzywą, ma blizny na całym ciele... Na niego musisz uważać... Najlepiej gdy nie będziesz się obnosić tym że mnie znasz. - wytłumaczył lwicy. - My przyłączymy się do Zephyra, pomożemy mu... Może się okazać że lepiej będzie trzymać z nim niż lwimi stadami. - trzeba było stanąć po "lepszej" stronie, dopiero się okaże która to... - Askari, musimy trzymać się razem, tylko wierność i zaufanie pozwoli nam do czegoś dojść, coś wywalczyć.... - zbliżył się dobrze niej i spojrzał w oczy. Czuł się dziwnie przy niej, czuł że mógłby ciągle na nią patrzeć. Starał się o tym nie myśleć... Nie było łatwo. - muszę wiedzieć... Czy mogę Ci ufać, liczyć na ciebie... RE: Przyszłość za mgłą (Askari i Belial) - Askari - 13-05-2017 Słuchała słów samca a na jej pysku malowało się zdecydowanie i determinacja. Również spojrzała mu w oczy i skinęła głową. - Możesz na mnie liczyć - Mimo wszystko dobrze było mieć sojusznika. O ile samiec niczego nie odwali, może być spokojny o jej lojalność. - Chciałabym wiedzieć jak daleko zajdziemy - Uśmiechnęła się zadziornie. RE: Przyszłość za mgłą (Askari i Belial) - Belial - 14-05-2017 Dziwne myśli chodziły mu po głowie a to prowadziło do tegorocznej co przychodziły mu na język... - Z tobą u boku... Zajdę gdzie zechcesz... Pokonam każdą przeszkodę. - tak teraz już zrozumiał o co chodzi, to lwica tak na niego działała. Nadal był blisko nie cofnął się, jego oczy skakały z jej oczu na wargi... Znał to uczucie, jednak teraz było w tym coś innego, czuł do niej szacunek, sam nie wiedział czemu się tak dzieje. RE: Przyszłość za mgłą (Askari i Belial) - Askari - 15-05-2017 Nie bawiło jej zwodzenie czy uwodzenie samców. Choć z jednej strony czuła dziwną ochotę pociągnąć ten flirt dalej, to jednak czuła, że musi być uczciwa wobec Beliala. Związek z nią prowadzić będzie tylko do rozczarowań. Lepiej postawić sprawę jasno zanim przerodzi się to w coś z czego ciężko będzie wybrnąć. Zawiesiła na Belialu chłodne, zdecydowane spojrzenie. - Nie szukaj we mnie partnerki. Nie będę typową kochanką i nie dam ci potomstwa. - Musiała wyrzucić to z siebie. Tylko dlaczego było jej z tym tak ciężko? - Uznałam że lepiej ci o tym powiedzieć zawczasu. - No cóż, jeśli ją opuści to okaże się tylko kolejnym głupim samcem myślącym jajami. RE: Przyszłość za mgłą (Askari i Belial) - Belial - 15-05-2017 Szary zrobił wielkie oczy, nie spodziewał się takich słów, przecież on wcale... Chociaż. - ale... Askari... - zaczął się jąkać. Przerwał i potrzasnal łbem, musiał się zastanowić na chwilę,lwica zupełnie go zaskoczyła. - Nie szukam kochanki, nie każę ci dać mi potomstwa. I nikt nie mówił że szukam w tobie partnerki. - odparł już zupełnie spokojnie. Ruszył do niej i minął ją opierając się o jej bok... - Z drugiej strony, nie da się ukryć że jesteś spostrzegawcza. - zaśmiał się cicho. Po czym zaraz za nią zawrócił i usiadł znów przed nią. - zastanów się czego ty oczekujesz od życia, co chcesz osiągnąć... RE: Przyszłość za mgłą (Askari i Belial) - Askari - 22-05-2017 Ta, jasne... Lwica wyszczerzyła zęby w pogardliwym uśmieszku. Intencje samca były tak boleśnie oczywiste. Wstała i odeszła kilka kroków jednocześnie lekko uderzając końcówką ogona w policzek szarego. - Tylko potem nie mów ze cię nie ostrzegałam. - Powiedziała drwiąco po czym już z pełną powagą dodała - Kiedyś po prostu chciałam gdzieś należeć, ale teraz bycie zwykłym poddanym mnie nie usatysfakcjonuje. RE: Przyszłość za mgłą (Askari i Belial) - Belial - 22-05-2017 Lwica robiła to co mogło działać na samców, kokieteria... I w sumie dobrze, szary dawał się nosić tej fali, ale uważał na to by nie utonąć. - Nie obiecuję Ci że uda się... Ale nic też nie stoi na przeszkodzie by spróbować. - zamyślił się na chwilę. - ja też nie chcę być pionkiem w czyjejś grze, ale nie wiem czy nadaję się by prowadzić stado... - i nigdy tak nie uważał, gdy Ghalib oddał mu cieniowisko wiedział że nie spełni roli władcy... Swoją drogą, Ghalib widział co dzieje się ze stadem i uciekł zostawiając to na łbie młodzieńca... Bohater... |