Król Lew PBF
Nzuri - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Dział: Wszystko we wszystkim (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+---- Dział: Karty Postaci (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=96)
+---- Wątek: Nzuri (/showthread.php?tid=2512)



Nzuri - Nzuri - 03-07-2017

Miano: 
Nzuri
Wiek: 
4 lata
Stado: 
Samotnik
Charakter: 
Nzuri jest spokojną lwicą. Można rzec - oaza spokoju, jednakże każdego można jakoś wyprowadzić z równowagi. Co prawda, ciężko jest to uczynić, lecz gdy komuś się już to uda, lepiej żeby zmył się błyskawicznie z zasięgu jej wzroku. Wtedy bywa czasem nieobliczalna, lecz to się na prawdę bardzo rzadko zdarza. Na co dzień Nzuri jest miła, sympatyczna oraz przyjazna. Każdemu daje szansę i obdarza zaufaniem, lecz gdy ktoś je utraci raczej już nie odzyska. Szczera do bólu, woli komuś wyznać najgorszą prawdę niż okłamywać. Jest także troskliwa, nikogo nie zostawi w potrzebie. Niestety czasem bywa to dla niej zgubne. Czasami lubi podroczyć się z kimś dla rozrywki. Podenerwować, poszturchać... no ale to już tylko jak jej się na prawdę nudzi. 
Opis wyglądu: 
[Obrazek: miyuukisygna.png]
Słabe strony: 
~kiedyś będą~
Mocne strony: 
~kiedyś będą~
Historia: 
Nzuri urodziła się w dolinie, której nazwy nawet nie pamięta. Została bowiem już w młodym wieku zmuszona do podróży. Jej stado bowiem zostało zaatakowane. Jedyne co pamięta, to czarna lwica która kazała jej biec, i to jak najdalej. Najprawdopodobniej była to jej rodzicielka, niestety jako lwiątko ciężko zapamiętać takie fakty. Oczywiście Nzuri posłuchała lwicy. Biegła tak długo, aż nie padła ze zmęczenia. Strach i adrenalina robiły swoje, więc lwiątku udało się uciec przed nieznanymi oprawcami. Po pewnym czasie lwiczka nauczyła się żyć w samotności. Dorastała przemierzając różne krainy, nigdzie nie zadomowiła się na stałe. Nie potrafiła odnaleźć tego właściwego miejsca, a do domu bała się wrócić. Na dodatek nie wiedziała nawet, czy trafiłaby tam znowu. No i nie miała już do kogo wracać. Postanowiła więc odnaleźć jakieś stado, które będzie w stanie przyjąć ją pod swe skrzydła i w końcu zadomowić się na stałe. Trafiła na pewne stado, wydawało się jej, że najbardziej do niej pasują. Niestety, długo tam nie posiedziała, gdyż stado po prostu upadło. Udała się więc ponownie w podróż, myśląc że może jednak powinna zostać samotnikiem. Teraz powróciła na te tereny, lecz póki dołączy do jakiegokolwiek stada chce najpierw się rozeznać.