Sun - Wersja do druku +- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl) +-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=7) +--- Dział: Wszystko we wszystkim (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=3) +---- Dział: Karty Postaci (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=96) +---- Wątek: Sun (/showthread.php?tid=2969) |
Sun - Sunkeyru - 24-05-2018 Miano: Sunkeyru (w skrócie Sun) Rodzina: - Wiek: 5 lat Stado: Samotnicy Charakter: Spokojny i pozytywnie nastawiony wąż, który bardzo ceni sobie dobre maniery. Lubi towarzystwo każdego zwierzęcia, o ile te nie jest bardzo agresywne czy nieuprzejme. Stara się być pomocny i NIGDY nie atakuje bez powodu. Ciągle czuje zapotrzebowanie na pochłanianie wiedzy i sam chętnie się nią dzieli. Wytrwale dąży do swojego celu i trzyma się swoich postanowień, jest przez to bardzo uparty i nie da rady zmienić jego decyzji. Przeważnie ma dobry humor, markotny bywa po burzliwej rozmowie czy nieudanym polowaniu. W jego mniemaniu każdy kto wykaże się cenną wiedzą (nie ważne czy to młody lew czy kijanka) zasługuje na szacunek, który okazuje powolonym skinięciem łba przy każdym przywitaniu czy uznaniu racji. Sam bardzo chce być znany i szanowany przez inne zwierzęta. Według niego zwierzęta nie powinny mówić czegoś w stylu "nie lubimy tego i tamtego stworzenia bo to dziwaki " - oraz nie powinny wykazywać zachowań wskazujących na podział gatunkowi. W głowie ma swój własny świat idealny i bardzo żałuje, że nie istnieje naprawdę, co jednak nie oznacza że nie probuje "zarazić" innych swoim stylem bycia i spostrzegania rzeczywistośći. Nie jest natarczywy - jak nie chcesz no to trudno. Ma parę swoich dziwactw, np. ciągle mówi dziwne, niezrozumiałe słowa i nazywa sobie niektórych przyjaciół inaczej niż ci mają na imię np. Gadułka. Nawet dla tych niezbyt miłych stara się być uprzejmy i na szczęście dla nich - nie zraża się od razu i nie robi tak że "on jest niemiły to inne koty też takie są". Zawsze daje drugą szansę, jednak tylko drugą. Trzeciej już nie będzie. Kiedy ktoś na niego patrzy i widzi jego zachowanie może uznać, że to niezbyt mądry wąż. Nic bardziej mylnego. Sun potrafi się bronić, być groźny i zabić jeżeli będzie taka potrzeba. Potrafi też dostrzec odpowiednią chwilę do wycofania się. Opis wyglądu: Dumny przedstawiciel dusicieli o jasnozielonych łuskach na ciele i żóltozielonych na spodbiej części ciała. Sunkeyru jest nieco dłuższy od przeciętnego pytona południowoafrykańskiego bo mierzy sobie aż 5 metrów i 75 centymetrów, swoje ciało może unieść nawet na 2,5 metra w górę. Ma żółte ślepia pozbawione ruchomych powiek, biebieskawy język oraz niebieski pióropisz na głowie. Na końcu ogona ma parę białych blizn. Słabe strony: - Zdarza mu się nie potrafi pojąć o co chodzi rozmówcy - Zdarza mu się zapominać o niektórych sprawach - Nie zawsze jest czujny - Czasami bywa za bardzo uparty Mocne strony: - Inteligentny - Ambitny - Potężna siła mięśni zdolna udusić w parę minut - Szybki w ataku - Wyjątkowy na swój sposób :) Historia: Sunkeyru z początku nie miał imienia ani żadnej rodziny. Wszystko jednak się zmieniło, kiedy spotkał samicę swojego gatunku która miała bardzo wymyślny pióropusz na głowie. Osobniczka ta miała bardzo dziwny światopogląd ale można powiedzieć, że "zaraziła" nim Sunkeyru. Przez pewien czas wędrowali po lasach deszczowych a w międzyczasie samiec zrobił sobie niebieski pióropusz bo uważał, że powinien mieć jakiś znak rozpoznawczy razem ze swój towarzyszką. No może niekoniecznie on go zrobił ale liczy się to, że również posiadł taką dumną ozdobę. Zapytał się swojej przyjaciółki (byli zbyt młodzi aby czuć do siebie popęd seksualny, więc nie były parą) skąd ma ten czerwony pióropusz a ona wyjaśniła, że pewna zgraja małpiatek w zamian za parę sztuk owoców wykonuje takie cuda. Ruszyli więc w miejsce gdzie owe człekokształtne ssaki osiadły, po drodze zbierając ich ulubione owoce (tak twierdziła jego towarzyszka) Po dotarciu na miejsce małpiatki przyjęły zapłatę oraz "zamówienie" Sunkeyru. Po dwóch godzinach otrzymał on pióropusz z niebieskich piór Ary (duże pióra zostały rozdzielone na mniejsze) a "rzemyk" na którym trzymała się cała konstrukcja wykonana była ze splecionych pasm trawy i skóry słonia, dodatkowo sklejone naturalnym klejem. Pyton podziękował i ruszyli dalej. Ostatecznie towarzysze trafili na sawannę. Tam postanowili się rozdzielić i osobno uczyć się sztuki leczenia. Sun bardzo interesował się medycyną i chciałby zostać znanym uzdrowicielem a przez to zdobyć szacunek innych zwierząt. RE: Sun - Sunkeyru - 25-05-2018 Relacje
Pozytywne
● Kiu (Gadułka)- hiena którą Sun spotkał ją gdzieś na sawannie, wśród wysokich traw kiedy leżał między skałami i chował się przed słońcem. Z początku, jak to przeważnie bywa gdy jakiekolwiek zwierze się z nim spotyka, byli bardzo ostrożni wobec siebie, jednak szybko nawiązali temat. Zaczęło się od jego ozdoby na głowie oraz znaczenia jego imienia. Pyton dowiedział się wtedy o wężu imieniem Sadism, który był "zarozumiałym dupkiem" - jak to nazwała go hiena. Wtedy też Sunkeyru postanowił, że musi spotkać tego węża gdyż nie chciał oceniać go po opini jednej osoby. Dowiedział się również o uzdrowicielu imieniem Kahawa, która nie należała do żadnego stada i mogłaby mu pomóc o ile ją znajdzie. Więc miał już dwie osoby do odnalezienia. Ich rozmowa obracała się potem wokół węży, światopoglądu Sunkeyru i...po pewnym czasie skończyli, pożegnali się i każdy ruszył w swoją drogę. "Jedyny wąż z jakim miałam możliwość chwilę pomówić okazał się zarozumiałym dupkiem, który uznał, ze nie warto marnować czas na hienę, bo ta śmiała myśleć i nie chciała podążać ślepo z a nim" Neutralne
● Sadism (Jadozęb) - los chyba specjalnie tak szybko dał Sunkeyru pod nos węża, którego szukał ale...nie w momencie kiedy się spotkali. Było to na drzewie. Kiedy akurat leniuchował. Ich rozmowa niezbyt miała ręce i nogi, nie zapowiadało się na dłuższą "pogawędkę". Sadism skorzystał z okazji i zaproponował mu odnalezienie Bractwa, jeśli chciał być k i m ś. Sun oczywiście odmówił gdyż nie chciał wchodzi w podziały, które zaczynały się (według niego) właśnie od stad. Chwilę po tej propozycji Sunkeyru odpęzł do swojej norki w niewielkim lesie. "Każdy ci powie iż to niemożliwe by wąż stal się znachorem. Chcesz uczyć się na medyka odnajdź Bractwo. Nie ssstado, ale Bractwo. Przejdziesz próbę i uwierz mi, dołaczysz do najbardziej wartych uwagi osssób na całej sawannie. " ● Kahawa (Kawa) - znachorka która na początku ukrywała, że jest osobą którą Sun tak długo szukał. Chwilę w tej niewiedzy węża porozmawiała z nim, dowiedziała się czego chciała i ujawniła swoją tożsamość. Sun polubił ją za dobre maniery którymi Stara ratela wykazała się na początku ich spotkania, zyskała też jego szacunek za okazanie chęci pomocy w nauce sztuki leczenia. Nim się ujawniła zadała mu dosyć sporo pytań, on oczywiście starał się robić to samo. Kiedy już wiadomo było kto kim jest, kim chce być, towarzystwo postanowiło spotkać się następnego dnia o świcie. Niestety następnego dnia Kawa się nie pojawiła. "Czyli nie zjadłbyś myszy czy ptaka gdyby zwrócił się do ciebie z pomocą? - Zapytała jeszcze jak sunął powoli do przodu mijając ją. Luźny sposób w jaki wypowiadał się wąż nie przeszkadzał jej zbytnio. To raczej była zasługa Damaji i jego wrednego charakteru. O ile wcześniej zignorowałaby pytona za chamskie wypowiedzi tak teraz patrzyła na to z całkiem innym spojrzeniem. " ● Kivuli (Kiwi) - młodzika nie zna zbyt długo, ledwie wymienili się zdaniami. Wydawał się jednak być znacznie bardziej opanowany niż jego opiekunka - Frigg, która od razu zaczęła być nie miła dla Sunkeyru pomimo jego spokojnego zachownia. Negatywne
● Frigg (Figa)- Lwica która od początku była dosyć negatywnie do niego nastawiona. Pomimo jego chęci nie udało im sie dogadać. "Prawdę mówiąc uzdrowiciel to ciekawa profesja. Mało takich krąży po tej krainie, a jeszcze mniej oferuje swoje praktyki każdemu kogo napotka" |