Król Lew PBF
Jaskinia Fiametty - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Klan Ognia (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=178)
+--- Dział: Źródło Życia (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=82)
+---- Dział: Jaskinie nad Rzeką (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=83)
+---- Wątek: Jaskinia Fiametty (/showthread.php?tid=474)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


RE: Jaskinia Fiametty - Demi - 20-11-2012

Kiedy przechodziłem nieopodal wejścia do groty, podczas patrolu terenów, usłyszałem dochodzące stamtąd odgłosy. Postanowiłem więc to sprawdzić, i kiedy pojawiłem się już wewnątrz ujrzałem lewka wskazującego na lwice o pięknej grzywie, przypominającej opadłego irokeza. - To była mistrzyni stada, na którego obecnie terenach przebywasz. - Odparłem i lekkim ruchem łapy opuściłem jego małą łapkę w dół pochylając się nad nim leciutko. Szepnąłem - To nie ładnie tak pokazywać łapką.- Po tym drobnym geście na moim pysku zagościł uśmiech. Ukłoniłem się lekko lwicy - Witaj Matumaini, myśleliśmy, że nie żyjesz ... tyle czasu cię nie było, zresztą Zeusa do tej pory nie ma. Nie spodziewam się już jego powrotu. - Ton był teraz milszy chodź w ostatnim zdaniu przypominał raczej smutek. Nie warto mi jednak było wracać do przeszłości, gdyż to teraźniejszość była najważniejsza.


RE: Jaskinia Fiametty - Bagera - 20-11-2012

- Nie no pewnie to tylko wiatr zawiał.- Parsknęła nadal się podśmiewając. Odchrząknęła, tak damie nie wypada śmiać się za duzo, zmarszczki mimiczne tylko czekały na okazję!
- Ja jestem Bagera. Tak to moja mama Matumaini, jako że jesteśmy damami masz zwracać sie do nas z szacunkiem.
- Czyli Panienka Bagera i Pani Matumaini. Gdy do groty wpakował się szary olbrzym mruknęła, była panienką, ale i wojowniczką.


RE: Jaskinia Fiametty - Matumaini - 20-11-2012

Zaśmiała się cynicznie widząc zmieszanie lwiątka lecz zanim zdołała odpowiedzieć jej rolę zastąpiła córka. Podniosła się do pozycji siedzącej, cofając się wcześniej o krok by dać Bagerze szansę popisania się przed tamtym, co raczej nie będzie trudną rzeczą. Pokiwała z uznaniem łbem, czekając na odpowiedzieć Lwiego, ale wtedy przy wejściu groty zobaczyła znajomą sylwetkę starego samca. Mruknęła coś pod nosem, po czym uniosła wzrok na niego spod bujnej czupryny, która w tej chwili zakrywała jej ślepia.
-Szkoda, że nawet nie postaraliście się mnie odnaleźć. Najpierw mnie prawie na siłę tu zaciągaliście, a potem pozbyliście się, jak natrętnego robaka.-burknęła w stronę Arcymistrza, przewracając teatralnie i z lekką obrazą seledynowymi tęczówkami.
-Najwidoczniej wiedziałam, kiedy odejść.-dodała, oplatając złamanym ogonem swoje przednie łapy.


RE: Jaskinia Fiametty - Shyeiro - 20-11-2012

Uśmiechnął się półgębkiem, wywracając morskimi oczyma.
- Hmpf, ciekaw jestem jak byś się zachowywała, gdybyś weszła do groty w której znajdowałyby się same złe i obce lwy!- odbił piłeczkę, dodając do tego szczyptę przechwałki.
Lubił się przechwalać, zresztą, jak to chłopak. Popisywanie się to ich natura!
Nie musiał się oglądać za siebie, by wiedzieć, że czyha za nim jakieś duże stworzenie. Wystarczyło, że spojrzał na podłogę, którą częściowo przysłonił cień, by na jego plecach zjeżyła się sierść. Ale nie! Nie pokaże przy Bagerze strachu, bo to przecież pole do popisu!
Jednak gdy szary samiec dotknął jego łapy, jak oparzony odskoczył w stronę samic, spoglądając teraz na arcymistrza spod ściągniętych brwi.
- ty też masz się zwracać do mnie z szacunkiem. Jeżeli tak zrobisz, ja też zrobię jak mówisz.- odparł cicho, nadal nie spuszczając wzroku z samca, aż gdy głos zabrała Matu coś mu do łebka przyszło, by jakoś odgryźć się szaremu za zwrócenie mu uwagi. Otworzył pysk, by wypowiedzieć te słowa z pewną przechwałką, ale i przedłużać każde z nich.
- Uuuu, to nie ładnie tak zostawiać damy!


RE: Jaskinia Fiametty - Demi - 20-11-2012

Nie postaraliśmy ? - trawiłem to słowo krótką chwilę by popatrzeć się lekko i z dystansem na wyczyn mięśni gałki oka lwicy. Nie miałem jej tego za złe gdyż stanowczo za dużo się ostatnio wydarzyło i było w tym od groma zamętu. Jednak czułem pewien ból w sercu - To nie tak, ale i nie mijasz się z prawdą w dalekim łuku. Po prostu w pewnym momencie zgubiliśmy własne drogi. - Głos był donośny ale i pełen ciepła. Nie potrafiłem się gniewać ani obrażać, za słowa urazy czy gesty, które świadczyły na moją niekorzyść. W tamtej chwili zwróciłem uwagę na lewka, który to odskoczył ,,jak poparzony'' i powtórzył za mną dość drwiącym tonem. Lekko się zaśmiałem i pochyliłem w jego kierunku - Młodość rządzi się własnymi prawami, ale pamiętaj, że każdy świt kończy się zachodem. - Nie sądziłem, że młodzik pojmie tą metaforę, a gdy to kiedyś uczyni ...to będzie świadczyć, że ,,zachód'' w jego życiu już nastąpił.


RE: Jaskinia Fiametty - Bagera - 23-11-2012

- Ja jestem na tyle mądra by nie włazić do takiej groty.- No to zabłysnęła, no ale powiedzcie kto sam włazi do groty pełnej złych lwów? No tak, głupi chłopcy.
- Jesteś gościem, a nam może być miło cie gościć, pod warunkiem że to ty będziesz wykazywał odpowiednie maniery. Inaczej wystawie cię za wejście.- Nawet jeśli będzie trzeba siłą, Bagera spojrzała na Matumaini, a potem na szarego, skądś go znała.


RE: Jaskinia Fiametty - Shyeiro - 23-11-2012

- Jestem miły! Zawsze. W końcu jak każdy lwioziemiec.- mruknął, spoglądając na Bagerę.
Na słowa samca skierowane do niego nie odpowiedział, a jedynie zmarszczył brwi.
Spojrzał ponownie na rówieśniczkę, chwile pomyślał, nim się do niej znowu odezwał.
- Mogę Ci mówić Bag?- zapytał.


RE: Jaskinia Fiametty - Bagera - 26-11-2012

- No i dobrze, a teraz wie to jeszcze pięć sąsiadujących z nami jaskiń..- Wystawiła różowy język mrugając jednym okiem do Shyeiro, młody tak się darł, że Bagera mimowolnie zrobiła uszy do tyłu.
- Tak.. ale tylko pod warunkiem że ja mogę nazywać się Shy.- Jednym słowem, raczej odpada, no błagam Bag? Co ona była? Bagno?


RE: Jaskinia Fiametty - Shyeiro - 27-11-2012

- Im więcej tym lepiej.- mruknął, w geście odpowiedzi.
- To lepiej zostańmy przy pełnych imionach.- odparł niemalże natychmiast po wypowiedzi Bagery. Shey lubił skróty, ale swoje miano jednak wolał słyszeć w pełni.


RE: Jaskinia Fiametty - Bagera - 28-11-2012

- To mówisz że jesteś z Lwiej Ziemi? Nigdy nie słyszałam o takim stadzie.. pewnie mała z was grupa.- Zagadnęła z góry zakładając już jakąś teorię, Bagera nie poznała świata prawie w ogóle, więc nie dziwota że nie słyszała o LZ, jednak taka już była, lekko zarozumiały pępek świata.


RE: Jaskinia Fiametty - Shyeiro - 01-12-2012

Mała?
- małą grupkę lwów z mojego stada to ja znam. Mama mówiła, że to stado liczy najwięcej członków, rzadko kto zna ich wszystkich.- powiedział ile dane było mu wiedzieć, o liczebności Lwiej Ziemi.
- gdybyś chciała kiedyś przyjść na Lwią Ziemię, musisz iść na zachód, aby mieć pewność, że jesteś na terenach Lwich szukaj wzrokiem dużej skały, będziesz wiedziała której.- dodał, uśmiechając się do Bagery półgębkiem.
W sumie, to i on powinien już wracać, ale z wrodzonego lenistwa nie zrezygnuje, a poza tym, nie lubił zmieniać miejsca pobytu.


RE: Jaskinia Fiametty - Bagera - 02-12-2012

- Huh, dużo, tego dużego.- Zmarszczyła brwi, duże stado, w którego posiadaniu jest duża skała, to i pewnie duże tereny są w ich władzy. Tylko Shyeiro jakiś mały.
- Ej, a opowiedz mi coś więcej o tym twoim stadzie.- Bagera trochę się nudziła, miała z matka iść na polowanie, a ona nie dość że gada z tym szarym teraz, to jeszcze mała lwica musi siedzieć tu z nia, syndrom opuszczonego dziecka jej nie odstępował, bała sie zostawić Matkę sama, bała sie znów jej nie zastać po powrocie.


RE: Jaskinia Fiametty - Shyeiro - 04-12-2012

-Em. Lwia Ziemia sięga do terenów, wiecznie opromienionych słońcem, mamy sawanny, wodopój, Lwią Skałę. Wszystko co najpiękniejsze w tej krainie!- mruknął.
Bo w sumie sam za bardzo nie miał co opowiadać, bo młode to było i zamiast edukować się chociażby o dziejach swego stada woli latać po obcych terenach.
- Sam za dużo nie wiem, wolę poznawać obce tereny. Jak chcesz, możesz pójść ze mną na Lwią Ziemię.- ta propozycja i tak by prędzej czy później padła z jego ust, ale wolał wiedzieć wcześniej, czy Bagera ma plany odwiedzenia lwich.
- A jak jest z twoim stadem?


RE: Jaskinia Fiametty - Bagera - 07-12-2012

// No i GJEZET znowu nie mam matki.. Bagera chyba dostanie świra :C

- Czyli twoje stadko jest dosc cwane, ale też musi byc odpowiednio silne i sprytne skoro utrzymuje najlepsze tereny dla siebie.- Szybka kalkulacja.
Więc LZ nie jest aż takie prawe.. huh?
- Nie wiem, mogę, ale czy chcę?- Tu spojrzała na matkę, zostawi ja na chwile i ta zniknie, ona to już czuje.
- Moje stado.. to ja i moja matka, oraz dwoje poddanych sług, Mahafuko i Fiametta..


RE: Jaskinia Fiametty - Shyeiro - 07-12-2012

- Oczywiście.- odrzekł, wypinająć pierś. Jak prawdziwy facet!
Wszystko co najlepsze ma być jego. Nie, wszystko co doceni jest najlepsze!
- Na to musisz sobie sama odpowiedzieć.- mruknął, powracając niedbałej postawy, unosząc tylko uszyska na sztroc.
No, jemu powoli zaczynało się nudzić, może jednak Bagera zechce odwiedzić Lwią Ziemię?
- O ja. Ale to musi być fajnie mieć własnych sługusów.