Król Lew PBF
Tył Skały i Podziemia - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Ziemie Zachodu (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=177)
+---- Dział: Skała Skazy (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=42)
+---- Wątek: Tył Skały i Podziemia (/showthread.php?tid=49)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24


RE: Tył Skały i Podziemia - Kama - 10-02-2017

Kama szedł za intruzami, ale przed Myrem, który zamykał pochód. Z pyska zwisała mu biała samiczka, której najwyraźniej odebrało mowę. Stanął u wejścia i spojrzał pytająco na królową. Do środka zaprosiła tylko panów. Co ma w takim razie zrobić ze schwytaną damą?


RE: Tył Skały i Podziemia - Myr - 11-02-2017

Dotarłem tutaj z resztą. Po tym jak samce wkroczyli w podziemia sam zszedłem z nimi i usiadłem przy wejściu. Tutaj jest odpowiednie miejsce do przesłuchań. Niech wszyscy wiedzą, ze wkraczanie do naszego domu, na nasze ziemie to nie jest coś na co do tak zgadzamy się bez kary.Kiedy Kami do nas dołączyła odezwałem się do naszych gości.
-Salve panowie, witam w naszych skromnych progach-Zacząłem ze spokojem w głosie i nie było w tym nic szyderczego czy też brzmiącego groźnie. Od jak zwykłe przywitanie.
-Skąd panowie przybyli oraz cóż takiego sprowadziło panów na nasze ziemie- niby wcześniej powiedzieli ale kto wie, może sobie o czymś przypomnieli teraz. Na razie w celach nie wylądują ale kto wie, kto wie.


RE: Tył Skały i Podziemia - Eden Sandjon - 11-02-2017

Wrócił do cel i... aż go zatkało w progu. Aż roiło się tu od lwów, znanych i tych trochę mniej. Ba, była tu nawet para królewska. Skłonił nisko łeb, gdy już pogodził się z obecnością tego tłumu.
- Salve wszystkim. Ja tu przyszedłem zobaczyć jak się czuje ta więziona lwica... Bardzo domagała się spotkania z Tobą panie, twierdziła, że była w stadzie, ale odeszła i chciała to wytłumaczyć. Nie chciała nic więcej powiedzieć to wspólnie z Yasumu zamknęliśmy ją tu. Poza tym mam jeszcze jedną wieść: byłem na patrolu z Bjornem i widzieliśmy małą kłótnię między członkami naszego stada. Dokładniej mówiąc to między Nikitą, a takim brązowym lwem, chyba synem Bjorna, bo tak go nazywał. Ale obyło się bez poważniejszych ofiar, trochę się pogryźli i odeszli w swoją stronę. - ponownie schylił łeb, kończąc swój raport.


RE: Tył Skały i Podziemia - Wendigo - 11-02-2017

Trochę podejrzane wydało mu się powitanie króla, spodziewał się trochę innego traktowania. Starał się zachować jak najzwyklejszą minę gdy tam siedział, po usłyszeniu pytania miał już odpowiedzieć gdy nagle jeszcze jeden lew przyszedł pod wejście do jaskini i zaczął mówić o uwięzionej tutaj lwicy oraz jakąś bójką. Siedział cicho, czekając aż brązowy obcy dokończy.
- Przybyłem z krain daleko stąd, a to wtargnięcie na wasze ziemie było przypadkiem, gdybym wiedział to bym się nie zbliżał - rzekł z zupełnym spokojem.


RE: Tył Skały i Podziemia - Makena - 12-02-2017

Wcześniej sparaliżowało ją ze strachu i postanowiła, że nie będzie się już odzywać żeby nie pogorszyć swojego położenia. Teraz za to została wniesiona tutaj przez Kamę. Wyraźnie straciła jakąkolwiek nadzieję na wyrwanie się z tego miejsca, a kiedy zobaczyła uwięzioną lwicę, dreszcz przeszedł przez jej grzbiet. Nie wiedziała co chcą z nimi zrobić, ale teraz bała się, że też ich uwiężą, dlaczego w innym przypadku by ich tu przyprowadzili?
- Postaw mnie. - warknęła do Kamy. Skoro i tak mieli ich uwięzić, będzie to lepsze niż bycie noszonym przez tych potworów.


RE: Tył Skały i Podziemia - Bomvu - 12-02-2017

Przez chwile zastanawiał się nad tym co powiedzieć, ale gdy już miał się odezwać przeszkodził mu kolejny samiec, przybyły wyraźnie z ważną sprawą do przywódców. Zerknął pytająco na obydwu po czym zaczął, choć bardziej w stronę Kami, by nie przerywać niepotrzebnie samcom.
-Jestem tu od niedawna, nie wiedziałem, ze te tereny są pod czyimś władaniem. - Westchnął cicho, sytuacja była nieciekawa, ale Bomvu nie miał przecież żadnych złych zamiarów, wiec postanowił tez niczego nie ukrywać. 
- Podziwiałem to słynne miejsce ostatniego przystanku w wędrówce słoni kiedy usłyszałem jakieś glosy - Tu zwrócił spojrzenie na dwa białe młodziki - Podszedłem sprawdzić czy przypadkiem się nie zgubili i nie potrzebują pomocy. I wtedy zjawiliście się Wy. - To wszystko, co miał im do powiedzenia. Oby władcy tych ziem okazali się choć na tyle racjonalni, by puścić ich wolno, przecież nie uczynili im żadnej szkody


RE: Tył Skały i Podziemia - Kama - 14-02-2017

Do jego uszu wyraźnie dotarła "prośba" lwiczki. Potrząsnął nią gwałtownie, ale nie jakoś specjalnie mocno. Nie, nie, później potrząśnie mocniej...
- Grzeczniej trochę - warknął cicho acz groźnie, zaciskając odrobinę mocniej szczęki.


RE: Tył Skały i Podziemia - Kami - 17-02-2017

Zawsze był to przypadek, albo przynajmniej większość intruzów obierała taki sposób wyjaśnienia swojej obecności na stadnych terenach. Terenach, które były oznaczone zapachem, od Szarej Skały na północnym wschodzie, aż po Cmentarz na południowym zachodzie.
- Edenie. Z tą dwójką pogadam osobiście. I dziękuje Ci mój drogi za raport. - Stwierdziła rzeczowo ucinając temat, przy obcych nie będą rozmawiać o tym problemie. Wewnętrzne sprawy stada powinny zostać w stadzie. Odkaszlnęła.
- Jak na samców, to dość miernie polegacie na swoim węchu, a może się zdarzyć kiedyś tak, że to on uratuje wam własnie życie.- Uśmiechnęła się półgębkiem w kierunku Bomvu. Oczywiście że nie wierzyła w 'przypadek'. Może prędzej w to że są ignorantami, albo cechuje ich jakiś rodzaj bezmyślności. 
- Dziś udało się wam spartolić sprawę. Jednak będziecie mieli jeszcze szansę na wykazanie się w przyszłości. Dziś nie czeka was śmierć, a nawet można powiedzieć, że los uśmiechnął się do was wyjątkowo szeroko.- Mówiąc to brązowa skierowała ślepia na Myra i machnęła zamaszyście ogonem. 
- Jak uważasz Myrze? Nadają się? - Na członków Królestwa?


RE: Tył Skały i Podziemia - Myr - 17-02-2017

Słysząc słowa Edena lekko się zdenerwowałem, nie dałem tego po sobie poznać poza nerwowym uderzeniem ogona o ziemię. Może i dobrze, że to Kami z nimi porozmawia. Samica na pewno będzie odebrana lepiej. Przyglądałem się im cały ten czas i odezwałem się dopiero zapytany przez Kami. lekko uniosłem jedną brew.
-Nie wyglądają na słabych, a nad węchem można popracować- Może nie nad samym węchem ale nad umiejętnością używania go.
-Tylko czy nie są tchórzami...- Tutaj spojrzałem się na nich uważniej, tchórzy nam nie trzeba a silnych i oddanych członków rodziny. W końcu za taka postawę dostaje się coś więcej niż mogą sobie jako osobnicy samotni wyobrazić.
- ...i samcami bez jakichkolwiek ambicji- Bez ambicji osobnicy to tylko zwykłe nudne kluchy. Tutaj są możliwości a ambicja może być przydatnym motorem.


RE: Tył Skały i Podziemia - Wendigo - 17-02-2017

Słowa wielkiej lwicy wprawiły go w osłupienie, nie pokazał jednak tego po sobie. Czyżby chcieli ich w swoim stadzie? Zawsze myślał że do stada przyjmuje się tylko tych do których ma się zaufanie i pewność że nie będą działali na niekorzyść stada. Myślał że się przesłyszał, lecz słowa ciemnego lwa upewniły go że dobrze słyszał. Podejrzane mu się to wydawało, możliwe że kłamali by ukryć swoje rzeczywiste zamiary. Nawet jeśli nie kłamali, to idea bycia członkiem stada mu średnio pasowała, bycie zależnym od kogoś nie było w jego stylu. Postanowił siedzieć cicho, myślał nad tym wszystkim. Po co im taki ktoś jak on, słaby i do zwinnego mu daleko było. Lekko się wzdrygnął i przymknął oczy w tej bezradnej sytuacji, z nic nie zdradzającym wyrazem pyska.


RE: Tył Skały i Podziemia - Bomvu - 17-02-2017

Pochopna, według niego, decyzja przywódców wstrząsnęła rudogrzywym. Jak takie stado może oczekiwać w ogóle wierności, jeśli wciela swoich członków siłą? Mogliby ich po prostu przepędzić, przecież nie zrobili nic złego, ale zamiast tego woleli komplikować sprawę i przysparzać sobie problemów. Nie rozumiał tego i z pewnością nie popierał. Spojrzał szybko na resztę uwięzionych. Ciekawe czy reszta owego stada też jest wcielona przymusem, niespójna i sterroryzowana. Te myśli zostawi dla siebie. Jak już, miejmy nadzieję, się stad wydostanie to będzie się nad tym zastanawiał i współczuł tym biednym istotom. Teraz powiedział tylko:
- Wybaczcie - Przerwał. Nie zamierzał poddawać się ich woli gdy dopiero co znalazł swoje miejsce - Ja już należę do stada Srebrnego Księżyca. Najwyższa Kapłanka może to potwierdzić - Powiedział. Był przejęty strachem, ale lepiej wybronić się póki jeszcze miał okazję. Miał nadzieje że przywódcy nie będą na tyle lekkomyślni by narazić innemu stadu.


RE: Tył Skały i Podziemia - Kami - 19-02-2017

Proste umysły nie ogarną tego majstersztyku, ale juz tak było, że nie każdy rodził się po to by dowodzić innymi, nie każdy miał odwagę i siłę by wyłamywać się z granic wzorców.
Świat należał do wizjonerów.
Powierzchowne oceny nie interesowały Kami, głębsza analiza jedynie mogła pozwolić dojrzeć w pozornie pochopnych decyzjach geniusz.
Nic też przecież nie powstawało w jeden dzień, ani ogromne góry, ani wartkie głębokie i szerokie na kilkanaście metrów rzeki, ani też zaufanie.
- Całkowicie się z tobą zgadzam Myrze, dlatego cała ta trójka otrzymuje szansę na wykazanie się i.. zaistnienie. Poprawę nędznego bytu. Życia z dnia na dzień i martwienia się o dom, w którym nie tylko będą mogli odpoczywać, ale i nie bać się głodu. Czy śmierci z łap innego drapieżcy, chorób, lub rozwścieczonych roślinożerców. - Jeśli tamci nie chcieli podejmować trudu i sprostać swoim słabościom, czekała ich jedna jedyna droga. Przegnanie z terenu, po uprzednim wytarmoszeniu skóry.
- Srebrnego Księżyca. - Ew. Przekrzywiła wargi na bok po tym jak Bomvu oznajmił im swoją przynależność. Sojusz, a właściwie pakt o nieagresji.
- W takim razie trudno, ale w razie gdybyś zmienił zdanie i gdyby życie w sekcie przestało Cię interesować, zawsze możesz do nas wrócić. Zajmujemy się nieco bardziej przyziemnymi wartościami, ale wcale nie gorszymi.


RE: Tył Skały i Podziemia - Bomvu - 20-02-2017

Cała ta sytuacja była dla niego tak stresująca, że nie wiedział co powiedzieć. Przez całe życie jego kontakty z pobratymcami ograniczały się do minimum, a teraz stał otoczony przerażającymi lwami pośrodku ich własnych ziem. Przeskoczył wzrokiem po wszystkich zebranych i przestąpił nerwowo z łapy na łapę.
-To mogę już odejść? - Zapytał niepewnie.


RE: Tył Skały i Podziemia - Wendigo - 23-02-2017

Na początku słuchał słów władców stada, jednak im dłużej słuchał tym mniej się skupiał. Przypominało mu to standardową gadkę by zachęcić obcych do zostania częścią stada, był niemal pewien że usłyszałby coś podobnego gdyby wkroczył na tereny innego stada, może nie tak sformułowanego ale czegoś w tym stylu. Po słowach królowej zmarszczył trochę nos i rzucił wzrokiem na władców.
- Przepraszam, wątpię jednak że nadam się do waszego stada. Nie mam żadnych celów w życiu i nie wyróżniam się jakimiś specjalnymi umiejętnościami. Na co wam pozbawiony ambicji lew? - Powiedział bez pośpiechu, ciekaw ich reakcji na okazanie niechęci na ich propozycję. Nie wyglądał na przejętego sytuacją, w końcu przeżył gorsze rzeczy od wtargnięcia na czyjeś tereny. Co najwyżej coś mu zrobią, jednak według niego nie miało to sensu by w najgorszym przypadku pozbawiać życia kogoś tak głupiego jak on.


RE: Tył Skały i Podziemia - Myr - 25-02-2017

-Nie- odrzekłem do rudego- Na same słowo nie będę wierzyć, każdy może przyjść i zacząć twierdzić, że jest z danego stada- Słowo to tylko słowo, do tego skoro od nich jest to winien wiedzieć, że w sojuszu było wspomniane o nie wchodzeniu na ziemie sobie do tak. do tego nawet nie miał uzasadnienia a o węchu to już nie wspomnę.
-Poślemy  posłańca aby o ciebie się twoich zapytał. Jeśli mówisz prawdę nie musisz niczego sie obawiać- Jeśli kłamie to nie wyjdzie z lochów już nigdy.
Spojrzałem an drugiego samca.
-Nad wszystkim można popracować i wiele rzeczy można wytrenować. Taka niska samoocena to istny dowód, że potrzeba ci odpowiedniej łapy- inne stada zrobiłby z niego jeszcze większego kapcia, a mimo tej niskiej oceny uważałem, że jest szansa na zrobienie z niego silnego, pewnego i dobrego dla królestwa lwa.