Król Lew PBF
Tył Skały i Podziemia - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Ziemie Zachodu (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=177)
+---- Dział: Skała Skazy (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=42)
+---- Wątek: Tył Skały i Podziemia (/showthread.php?tid=49)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24


RE: Tył Skały i Podziemia - Wendigo - 15-03-2017

Był pod wrażeniem że udało mu się wykonać taki manewr, ale od razu po udanej próbie dostał w pysk. Słysząc śmiech, odsunął się na parę kroków, uważnie obserwując czarnego, w razie gdyby coś jeszcze miał w zanadrzu zrobić. Odetchnął nieco gdy usłyszał słowa że to już prawdopodobnie koniec treningu, sądząc po doborze słów, nie brzmiało na to że spartolił tę część, ku własnej uciesze.
- Mam nadzieję że te umiejętności się jakoś przydadzą, mimo tego że są słabe. - Powiedział lekko ściszonym głosem, nadal gotów na ewentualny niespodziewany ruch. 
- Można też takie rzeczy dopracować. - Dodał i zastrzygł uchem.


RE: Tył Skały i Podziemia - Myr - 15-03-2017

Może mi pan wierzyć, że pana umiejętności nie są złe, wystarczy popracować nad nimi- Zdarzało mi się widzieć osoby, które walczyć kompletnie nie potrafili i to nie lwiątka.
-Tę część pan zaliczył- Sprawdzian taki ala fizyczny został przez niego zaliczony. Widziałem, że może być dobrym wojownikiem i strażnikiem.
-Jestem gotowy dać panu szanse i przyłączyć pana, panie Wendigo do królestwa jednak wiąże się z tym także złożenie przysięgi, krótkie dwa słowa lub dłużej kto jak woli, jednak zobowiązują tego, kto przysięga- to nie są tylko puste słowa, tak aby dać spokój i w końcu przyłączyć się- Od początku istnienia pod moja łapa tego stada pracuję aby było dla siebie jak jedna wielka rodzina. Początki każdego nowego członka są trudne, każdy w końcu am inne przejścia, doświadczenie i charakter- wiedziałem o tym aż za bardzo, Jednak nie miałem zamiaru się poddawać i pracować aby w końcu wszystko chodziło jak w zegarku i aby członkowie królestwa. O dziwo samce bardziej sa zgrani i bardziej ajkby rozumieją te ideę niż samice.
Mierzymy wysoko ale nim podejmiemy bardziej zdecydowane ruchy, musimy wewnętrznie zacząć działać porządnie.
-Tak więc pytam pana, panie Wendigo czy przysięga pan na swe życie być lojalnym wobec swych władców oraz całego królestwa, być gotowym do obrony naszych ziem jak i każdego członka naszej rodziny nawet za cenę życia i do końca swych dni działać na rzecz całej naszej społeczności aby Królestwo Mgły i Popiołu rosło w siłę. Aby dbać o nasze dobre imię, gdyż dobrobyt królestwa to dobrobyt każdego jego mieszkańca.- Zapytałem stojąc dumnie i pewnie i wyczekując jego odpowiedzi. Szkolenie z wiedzy zostanie mu przekazane po dołączeniu go w nasze szeregi.


RE: Tył Skały i Podziemia - Wendigo - 15-03-2017

Rozluźnił się nieco gdy król oznajmił że jednak przeszedł tę część, może nawet mu się uda zostać członkiem stada? Słuchając słów, zrozumiał że czarny włożył wiele trudu w królestwo, należało mu się za to dużo szacunku. Kiwnął łbem ze zrozumieniem. Układał swoje myśli przez krótką chwilę, chciał by jego przysięga brzmiała jak najlepiej. Wyprostował się z łbem skierowanym lekko gu górze.
- Przysięgam na swe życie, iż będę lojalny swym władcom, jak i całemu królestwu. Jak zajdzie taka potrzeba, stanę w obronie ziem oraz każdego członka królestwa, choćbym miał przypłacić życiem. Zawszę będę działał na korzyść królestwa Mgły i Popiołu do końca moich dni oraz nigdy nie splamię dobrego imienia królestwa.- Powiedział zdecydowanym tonem.


RE: Tył Skały i Podziemia - Myr - 15-03-2017

Spoglądałem na niego, a następnie wysłuchałem jego słów. Po złożeniu przysięgi skinąłem lekko do niego łbem.
- Tak więc od tego momentu jesteś częścią rodziny. Niebawem przejdziesz szkolenie przeze mnie ale na polegające na poznaniu wiedzy i naszych zwyczajów- To jest dość ważne ale  teraz niech odpocznie, przekaże podstawowe informacje.
-Nasze ziemie rozciągają się do cmentarzyska, na którym się spotkaliśmy aż na północny wschód do Szarej skały, to taka skała z grotą, z daleka może przypominając łeb jakiegoś kotowatego- No tak to przynajmniej się opisuje- Po drodze jest kanion i bagna- To bardzo taka ogólna opinia.
-Chodź panie Wendigo, na szczycie skały lepiej jest zobrazować nasze tereny- Tam też dokończę to wprowadzenie.
z.t


RE: Tył Skały i Podziemia - Wendigo - 15-03-2017

Na słowa króla o następnej części szkolenia nieznacznie się uśmiechnął prawym kącikiem pyska. Ciekaw był co go czeka w tym stadzie, po paru ładnych latach jako samotnik może już był najwyższy czas na zmianę. Przytaknął łbem na wiadomość że czas pójść na szczyt skały i skierował się ku wyjściu za królem.

/zt

Myr +8 PD
Wendigo +8 PD



RE: Tył Skały i Podziemia - Eden Sandjon - 19-03-2017

Pooglądał sobie mały sparing. Przynajmniej miał jakąś rozrywkę w tych nudnych lochach. Jeszcze miał okazję zobaczyć jak nowy członek stada dołącza do grupy. Przynajmniej nie został zmuszony aż tak bardzo tak jak reszta. A po chwili znowu został tu sam z więźniami. Powrócił na swoje legowisko pod ścianą i położył się, próbując jakoś zabić nudę.


RE: Tył Skały i Podziemia - Kama - 23-04-2017

- Guten Tag! - dało się słyszeć, zanim jeszcze Kama wszedł szybkim krokiem do lochów. Rzucił okiem na cele, więźniów i strażnika, po czym podszedł do tego ostatniego.
- Unsere Besucher jest jednym z księżycowych.
Spojrzał na Bomvu nieufnie. Wcale nie był pewien, czy serwalka mówiła prawdę. Co prawda musiała go znać, bo wiedziała, jak ma na imię, ale co, jeśli sama nie była jedną z Księżycowych?
Z powrotem spojrzał na Edena.
- Herr Myr kazał go wypuścić i odprowadzić do granicy.


RE: Tył Skały i Podziemia - Eden Sandjon - 23-04-2017

Leżał i już nawet nie spał, bo wyspał się za wszystkie czasy, ale ta nuda była nie do zniesienia. W końcu ktoś tu przyszedł, ten mały z raportem. Podniósł cielsko i usiadł na skale. Przechylił lekko łeb, gdy biały zaczął do niego mówić w jakimś obcym dialekcie, albo coś. Na szczęście to co najważniejsze powiedział już w tym normalnym, zrozumiałym. Pokiwał tylko twierdząco głową, podszedł do klatki z więźniem i otworzył ją. Skinął na niego głową.
- Chodź, jesteś wolny. Odprowadzę cię do swoich. - odwrócił się jeszcze do białego lwiaka - Dobra robota, młody. Akon kpikpan déa dohô zéwé sou gbêwê biômon. - uśmiechnął się tajemniczo doń i puścił mu oko. Teraz niech się młody głowi. Tymczasem zerknął na Księżycowego i razem z nim w końcu mógł opuścić tę jaskinię.

/ zt z Bomvu, chyba, że ma coś ważnego do dodania tu, a jak nie to: http://pbf.krollew.pl/showthread.php?tid=191&pid=120194#pid120194


RE: Tył Skały i Podziemia - Bomvu - 24-04-2017

A więc posłaniec w końcu powrócił. Bomvu miał wrażenie, że cała ta farsa była tylko po to by spełnić sadystyczne zapędy Królewskich. Nie miał powodu by kłamać o swojej przynależności, a z resztą i tak by do nich nie dołączył.
Spojrzał z lekkim oszołomieniem to na jednego to na drugiego samca gdy ci wymieniali między sobą zdania w jakimś dziwnym języku. No cóż, co stado to zwyczaje, najważniejsze że w końcu mógł już się stąd wyrwać. Obrzucił jeszcze krótkim spojrzeniem resztę więźniów, w tym biała lwiczkę z której powodu się tu znalazł. szkoda, ze nie mógł im pomóc.
- Chodźmy - Powiedział tylko i ruszył za brązowym w stronę granicy.


RE: Tył Skały i Podziemia - Kama - 26-04-2017

Kama spojrzał z zaskoczeniem na brązowego. A to co? Bo jak język Tiba to to nie brzmiało. Czy on też posługiwał się jakimś swoim językiem, czy tylko sobie zażartował? Tak się zastanawiając, biały powiódł za odchodzącymi wzrokiem, po czym i on udał się w swoją stronę.

Z.t.