Polowanie - Erick - Wersja do druku +- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl) +-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=7) +--- Dział: Archiwum (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=102) +---- Dział: +---- Wątek: Polowanie - Erick (/showthread.php?tid=501) |
Polowanie - Erick - Mistrz Gry - 25-10-2012 Może niekoniecznie... a może jednak... Erick właściwie nie był przekonany, czy potrzebuje w ogóle na coś polować - głód nie doskwierał aż tak, a słońce grzało przyjemnie, zachęcając do drzemki; zdecydował jednak, że pościg za ofiarą i zadanie jej śmierci będą godnym przywitaniem brązowego ponownie na tych ziemiach. W końcu trzeba uczcić powrót do rodzinki, czyż nie? Udał się więc na przynależny Szkarłatnym skrawek sawanny. Widoczność była doskonała, lecz wiał silny wiatr - mogący być zarówno sprzymierzeńcem, jak i wrogiem. RE: Polowanie - Erick - Erick - 26-10-2012 Doszedł na te tereny w miarę głodny i przysiadł w trawie. Zastanawiał się nad tym czy upolować coś najpierw czy po prostu odpocząć.. RE: Polowanie - Erick - Mistrz Gry - 26-10-2012 I tak sobie myślał... i myślał... Wiatr wiał, czas mijał, a Erickowi nie było spieszno do niczego... //innymi słowy, ja za Ciebie na polowanie nie wyruszę :P RE: Polowanie - Erick - Erick - 29-10-2012 //heehhehe..:D\\ No to jak się w końcu namyślił to wstał i postanowił rozpocząć polowanie. Przyczaił się w trawie i obserwował.. RE: Polowanie - Erick - Mistrz Gry - 29-10-2012 Nie musiał zbyt długo nasłuchiwać i wypatrywać, gdyż już wkrótce ziemia pod jego łapami zaczęła wibrować; wpierw delikatnie, niepostrzeżenie, by wkrótce przybrać na sile, jednak nie dochodząc do niebezpiecznych, nakazujących ucieczkę łomotów. Gdzieś niedaleko przebiegało stado gnu. Tylko czy na pewno chciał się w spłoszony tłum pakować sam? RE: Polowanie - Erick - Erick - 29-10-2012 Oj tak.. chciał chciał. Słysząc tupot ruszył w stronę stada. Coraz szybciej zmierzał ku nim, aż w końcu zaczął biec. Biegł i biegł. Wypatrzył sobie jedną ofiarę i skupił się całkowicie na niej. Próbował na nią skoczyć i wbić swoje pazurki w jej wielkie dupsko..ale czy mu się to uda? RE: Polowanie - Erick - Mistrz Gry - 29-10-2012 Ambitnie... Erick zdecydował się zaatakować dorosłego, wyrośniętego samca, który z jakichś powodów biegł na końcu stada, odcinając go od słabszych jednostek. Ta walka nie będzie łatwa. Lew zrównał się z gnu, wybijając tumany kurzu walącymi w ziemię łapami. Poczekał. Wymierzył. Skoczył. I... ...ledwo go drasnął. Udało mu się co prawda zaczepić pazurem potencjalną ofiarę, ale był za daleko i nie wyrządził jej poważnej krzywdy. RE: Polowanie - Erick - Erick - 29-10-2012 Nosz jasna cholera.. Erick zdenerwował się i przyspieszył. Zawziął się i miał zamiar zabić zdobycz za każdą cenę..no prawie każdą.. Naprężył mięśnie i tym razem spróbował zaatakować gardło gnu.. RE: Polowanie - Erick - Mistrz Gry - 29-10-2012 Pomysł był dosyć brawurowy. I czy to przez wrodzone zdolności do zachowań graniczących z głupotą, czy dlatego, że ktoś nad nim czuwał - Erickowi atak wyszedł znakomicie. Samiec skoczył prosto na gardło gnu, wbijając w nie kły. Uwiesił się całym ciężarem, przerywając nagłym atakiem bieg samca, który - nieprzygotowany - potknął się i przewalił, przygniatając Ericka cielskiem. Chrrrup! To zarówno żebro antylopy, jak i lwa. I nie wiadomo, który oberwał mocniej. Erick, wczepiony całą siłą szczęk, wciąż miał w pysku gardło tamtego - jednak pozostając w tej pozycji ryzykował, że gnu złamie mu kark lub tak skopie wnętrzności, że przyjdzie mu zdechnąć w męczarniach. Teraz to walka na szybkość. I spryt. -8 HP RE: Polowanie - Erick - Erick - 29-10-2012 Brązowy nie przemyślał swojego zachowania. Przynajmniej dopadł tę cholerę. A tu co.. Ból niemiłosierny, ale nie ma się co poddawać. Jeżeli chciał coś zjeść to musi się poświęcić. Miał tak zostać, ale pomyślał, że może się to dla niego nieciekawie skończyć. Dlatego odepchnął tylnymi łapami jej zad próbując zepchnąć ciało antylopy ze swojego. Nie miał zamiaru, by ta połamała mu następne kości.. RE: Polowanie - Erick - Mistrz Gry - 29-10-2012 //MG kocha krytyki xd Erick nie zrzucił z siebie antylopy, bo nie było to możliwe. Nie znaczy to jednak, że przegrał. Gnu albo z powodu paniki, albo wrodzonej głupoty - w końcu biegł za wszystkimi, z tyłu, prawda? - tak niefortunnie próbował się podnieść i w domyśle stratować Ericka, że kły samca same, bez dodatkowej zachęty, prawie wyszarpały mu krtań na zewnątrz. Dobicie go, kiedy ryczał oszołomiony bólem, stanowiło kwestię chwili. Wyjątkowo łatwa zdobycz... Aha, no jasne, nie mogło mu się tak po prostu udać. Zwietrzył stado szakali zbyt późno, by zaplanować jakąś strategię, a teraz się zbliżały. Z wyraźnym zamiarem podzielenia gnu między sobą. Myśl, Erick. Bo stracisz obiad. RE: Polowanie - Erick - Erick - 29-10-2012 No wydawało się łatwo. Ona sama się podniosła, czego by tu więcej chcieć. Niestety nigdy nie może być tak pięknie. Trzymał zdobycz jeszcze żywą w kłach, a tu nagle jakieś małe skurczybyki przyszły na darmową wyżerkę. Życie jest okrutne.. No, ale cóż coś trzeba było wymyślić. Myślał chwile i próbował zakończyć żywot gnu wbijając się głębiej w jej krtań. Gdyby mu się to udało to zostawiłby martwą już antylopę i odstraszył rykiem te małe do niczego nie podobne darmozjady... RE: Polowanie - Erick - Mistrz Gry - 29-10-2012 Kiedy Erick podniósł umorusany krwią pysk i popatrzył na szakale, te w pierwszej linii podkuliły ogony. Ryk załatwił sprawę. W końcu widziały, jak sam powala dorosłego samca gnu, prawda? Nie były już takie pewne swojej przewagi liczebnej. Uciekły. Ale dzięki temu, że podniósł na nie wzrok, samiec zauważył kilka kroków dalej błyszczący w słońcu kamień, porzucony tu dawno przez kogoś. Warto go wziąć. +25 PD +1 opal pozazdrościć szczęścia na kościach i dziękuję za polowanie ;) RE: Polowanie - Erick - Erick - 29-10-2012 // o prosze :> \\ No wiejcie małe tchórze.. Gdy już skończył się zabawiać z jakimiś pieronami wziął się za jedzenie. Gdy napełnił swój jasny brzuszek do pełna. Zobaczył jakiś kamień. A..ładny wezmę sobie.. Wziął kamień i wyszedł.. //dzięki za polowanko XD \\ |