♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Angelo
Konto zawieszone

Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 55
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 75
Doświadczenie: 10

#46
15-07-2017, 17:52
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)

Angie myślał już, że udało mu się przejść niezauważenie, lecz niestety- lwica się obudziła. Zerwała się na równe łapy, wyglądała na porządnie przestraszoną. Lew również nie był z tego względu zadowolony, ze strachem wymalowanym na pysku i lekko zmieszany, postarał się spokojnie odpowiedzieć na jej wykrzyczane niemal "Kim jesteś?".
- Nazywam się Angelo. Przepraszam, nie chciałem Cię obudzić. Zauważyłem Cię, gdy piłem wodę ze strumyka, bałem się, że może coś Ci się stało. - 
Lew czekał na jej odpowiedź i patrzył w jej zielone oczy. "Cholera, ma piękne oczy." - przeszło mu przez myśl.
Akshaya
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła (3 lat) Liczba postów:88 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 60
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 10

#47
15-07-2017, 18:06
Prawa autorskie: Nastialioness565 (Angelo) / tło @Disney

Spokojnie zmieniła pozycję trochę podejrzliwie niż wcześniej spojrzała się na niego z iskierkami w oczach jak usłyszała słowa nowego.
- Miło mi Cię poznać, jestem Akshaya - rzekła krótko i spokojnie do Angelo. Nie wiedziała że zaczął się martwić o nią. Była mile zaskoczona tym faktem.
- Dziękuję za troskę Angelo to miłe z twojej strony. Rzadko można spotkać osobę, która naprawdę martwi się o obcą samicę czy samca - odpowiedziała ze spokojem do niego spoglądając wciąż zielonymi oczami. 
- Odnoszę wrażenie, że skądś Ciebie znam ale nie wiem skąd - rzekła zamyślona nad tym ale może pomyliła się z kimś.
Angelo
Konto zawieszone

Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 55
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 75
Doświadczenie: 10

#48
15-07-2017, 18:55
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)

Angelo usiadł na przeciwko Akshai i cały czas na nią spoglądał, choć starał się tego zbytnio nie okazywać. 
- Nie ma za co, to jest mój obowiązek. A przynajmniej sam sobie tak wmawiam - roześmiał się, po czym dodał spokojniejszym głosem - Może i masz rację, zazwyczaj spotykałem się ze znieczulicą ze strony innych. - Patrzył cały czas na nią w ten sam sposób. Kiedy usłyszał od niej słowa "Skądś Ciebie znam", zmarszczył nieco brwi, jak gdyby zaczął się zastanawiać. Skąd mogłaby go znać? On sam...rzeczywiście, widział już kiedyś tak piękne, zielone oczy...ale czy to były właśnie jej oczy?
- Naprawdę? Skąd mogłabyś mnie znać, droga Akshayo? Właściwie, mogę w taki sposób do Ciebie mówić? - spytał, po czym zastrzygł uchem i uśmiechnął się pogodnie.
Akshaya
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła (3 lat) Liczba postów:88 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 60
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 10

#49
15-07-2017, 19:50
Prawa autorskie: Nastialioness565 (Angelo) / tło @Disney

Samica spoglądała się nimi cały czas na samca zastanawiając skąd może go znać wtedy jej się przypomniało.
- Czyżbyś nie był z tego stada, które sąsiadowało z moim stadem pustynnym? - spytała się z ciekawości jego, bo naprawdę musiała znać odpowiedz. Nie odrywała wzroku od Angelo z tego względu że lubiła nimi patrzeć. Po usłyszeniu słów zaśmiała się cichutko przy nim uśmiechając. 
- Tak oczywiście możesz mówić - rzekła z uśmiechem do niego.
Angelo
Konto zawieszone

Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 55
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 75
Doświadczenie: 10

#50
15-07-2017, 19:56
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)

Gdy samica powiedziała mu skąd pochodzi, nagle go olśniło. "Cholera, to to stado! Sąsiadowaliśmy z nimi, a ona parę razy przyszła do nas!" - pomyślał, po czym uśmiechnął się szczerze do lwicy.
- Rzeczywiście, możemy się znać! - roześmiał się głośno - Pochodzę ze stada z Dżungli Bustani, a tuż za dżunglą tereny miało właśnie stado Pustynnych!- niemalże wykrzyczał do niej, po czym wstał i podszedł nieco bliżej. Był cholernie szczęśliwy, ponieważ przypomniało mu się dzieciństwo, a to był najlepszy okres jego życia. 
- Kurczę, nawet nie wiesz jak się cieszę. Choć nie spędziliśmy razem wiele czasu za dzieciaka, pamiętam Cię. Wiedziałem, że już kiedyś widziałem te piękne, zielone oczy. - uśmiechnął się ciepło.
Akshaya
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła (3 lat) Liczba postów:88 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 60
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 10

#51
15-07-2017, 20:12
Prawa autorskie: Nastialioness565 (Angelo) / tło @Disney

Zarumieniona lwica była zaskoczona radością aż oczy iskrzyły. Zaśmiała się lekko przy nim widząc tą radość, która tryskała między nimi. Ano dzieciństwo pomiędzy nimi ożywiło relacje pomiędzy nią, a Angelo. 
- A no widzisz Angelo - zaśmiała się robiąc gest dumnej i uśmiechniętej lwicy spoglądając zielonymi oczami. 
- Pamiętam je, a co z nimi się stało? nadal istnieją? - zaciekawiona spytała się jego o stan rodziny czy też dalszych członków stada. Miała nadzieję że nic im nie jest. Zaśmiała się ponownie ciesząc razem z nim i mruknęła zadowolona. 
- To prawda hehe - odparła dźwięcznym głosem. Gdy usłyszała o oczach zarumieniła się na pyszczku.
Angelo
Konto zawieszone

Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 55
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 75
Doświadczenie: 10

#52
15-07-2017, 20:26
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)

Jasny lew spoglądał na nią wzrokiem standardowego zakochańca, no i przy tym się rumienił. Pewne było to, że nie potrafił kryć uczuć, nawet jeśli cholernie tego chciał. Gdy jednak usłyszał o swoim stadzie, pozytywne emocje nieco opadły, a zamiast nich wkroczyła lekka frustracja. Westchnął ciężko i spojrzał jej prosto w oczy.
- Akshaya, spójrz na mnie. Mam dwie, dość widoczne blizny na lewym oku i do tego na nie nie widzę. A wszystko to, przez tego cholernego...ech, mniejsza. Nigdy nie poznałaś mojego ojca. Ten "ojciec", którego możesz pamiętać, to tak na prawdę mój stryj, Viro. - spuścił łeb i po krótkiej chwili rzekł: - Oni nie żyją. Zarówno moja matka, Nida, jak i Viro. Moje rodzeństwo- Hidayat i Chaleena, nie wiem, czy ich pamiętasz - oni uciekli. Pozostali członkowie stada porozchodzili się, po tym, jak ten drań zamordował ich królową. A ja zrobiłem to samo w odwecie, czyli zamordowałem swojego ojca. W walce nieźle się bronił, stąd nie widzę na lewe oko. - posmutniał widocznie, lecz potem spojrzał na jej pyszczek i lekko się uśmiechnął - Nie jest to historia wypełniona chwalebnymi czynami i miłymi wspomnieniami, ale teraz przynajmniej znasz prawdę. Długo nie mogłem się otrząsnąć po tym, co się stało, jednak jakoś mi się udało. - 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-07-2017, 20:28 przez Angelo.)
Akshaya
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła (3 lat) Liczba postów:88 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 60
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 10

#53
15-07-2017, 21:21
Prawa autorskie: Nastialioness565 (Angelo) / tło @Disney

Samica po słowach nie mogła sobie darować tego pytania, zważywszy jak zauważyła blizny na jego oku. Gdy usłyszała że zamordował ojca który nim był stryj nie zdawała sobie sprawy. Po chwili przypomniało się coś co nie chciała pamiętać. Nie mówiła mu tego bo skąd miałby wiedzieć, że zginęłaby prawie z rąk hien. 
- Przepraszam nie chciałam Ci zepsuć humoru. W dodatku nie powiedziałam Ci prawdy na temat mojej przeszłości. Ja tak naprawdę uciekłam ze stada po śmierci matki. Ona nie umarła na ciężką chorobę tylko uratowała mi życie bo napadło na mnie stado hien. Gdy byłam w potrzasku wtrąciła się Królowa stada pustynnego. Tak naprawdę jestem następczynią poprzedniej Królowej czyli matki - rzekła z rozpaczą w oczach. Nie mogła sobie wybaczyć że nie mogła pomóc swej matce, która była rozszarpywana na oczach młodej lwicy. 
- Nienawidzę siebie, to moja wina że moja matka czyli królowa nie żyje - ryknęła z gniewem w oczach, a oczy iskrzyły się. Łzy leciały cały czas nie mogąc zapomnieć o całym zdarzeniu. 
- Więc nie jesteś sam ze swoimi problemami - odpowiedziała przymykając oczy i usiadła na zadzie.
Angelo
Konto zawieszone

Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 55
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 75
Doświadczenie: 10

#54
15-07-2017, 21:26
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)

Angelo niemalże odsunął się po gwałtownym wybuchu lwicy.
- Ja przepraszam Cię...nie chciałem...- na chwilę się zawiesił, gdyż kompletnie nie wiedział, co ma robić. Po krótkim czasie pomyślał i zrobił to, co powinien. Wstał i podszedł do niej, po czym otarł się o nią swoim pyskiem i uśmiechnął się lekko. 
- Nie wiem, czy to w jakiś sposób Ci pomoże, ale przyznaję Ci rację...nie jestem sam ze swoimi problemami. Ty też nie. - odrzekł ze spokojem w głosie.
Akshaya
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła (3 lat) Liczba postów:88 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 60
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 10

#55
15-07-2017, 22:42
Prawa autorskie: Nastialioness565 (Angelo) / tło @Disney

Samica roniła łzy nie potrafiła okłamywać Angelo co do jej przeszłości. Potrzebowała zrozumienia i wsparcia zarazem dlatego nie potrafiła przestać płakać do czasu.
- To ja przepraszam, nie powinnam na Ciebie krzyczeć bo nic mi nie zrobiłeś - rzekła roniąc łzy i otworzyła ślepia patrząc na niego delikatnie. Lekko drgnęła jednakże to nie było nic złego bo została zaskoczona pozytywnie reakcją przez Angelo. Gdy przestawała płakać lekko uśmiechnęła się w jego kierunku.
- Dziękuję jesteś pierwszą osobą która widziała moje łzy tak naprawdę i zrozumiała mój ból - odparła ze spokojem do niego. Gdy usłyszała ze nie jest sama lekko uśmiechnęła się do niego.
Angelo
Konto zawieszone

Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 55
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 75
Doświadczenie: 10

#56
15-07-2017, 22:53
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)

Angelo uśmiechnął się do niej po ciepłych słowach. Chwilę znów patrzył w jej oczy i coś tknęło go, by zadać jej pytanie:
- Właściwie, skąd się tutaj wzięłaś? -
Akshaya
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła (3 lat) Liczba postów:88 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 60
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 10

#57
15-07-2017, 23:25
Prawa autorskie: Nastialioness565 (Angelo) / tło @Disney

- Ja właściwie wędrowałam, uciekłam z obowiązków bycia królową. Pewnie teraz mnie szukają bo uważają, że jestem jedyną kandydatką na bycie nią bo inne są niestety nieutalentowane - rzekła lekko oddychając przez pysk. Łzy wysuszyły się więc mogła odetchnąć ze spokojem. Najwyraźniej musiała jakoś się uspokoić po tamtejszej sytuacji.
Angelo
Konto zawieszone

Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 55
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 75
Doświadczenie: 10

#58
15-07-2017, 23:50
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)

Angie zastrzygł uszami i kiwnął głową na znak, że przyjął do wiadomości to, co powiedziała mu lwica. Gdy skończyła mówić, lew położył się na skale i spojrzał w niebo, a potem na nią. Przez chwilkę się rozmarzył, Akshaya była naprawdę piękna. 
- Ja za to wędruję sobie tu i tam...muszę Ci coś wyznać. - zamilkł na chwilkę, gdyż nie wiedział jak ma to ubrać w słowa. Po chwili jednak go olśniło.
- Jesteś jeszcze piękniejsza niż za czasów, gdy byliśmy mali. A uwierz mi, byłaś bardzo urocza. - 
Akshaya
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła (3 lat) Liczba postów:88 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 60
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 10

#59
16-07-2017, 00:12
Prawa autorskie: Nastialioness565 (Angelo) / tło @Disney

Akshaya ze spokojem spoglądała się w horyzont, a ogon jej jedynie dotykał ziemi uderzając czasami o pień drzewa. Nic nie mówiła na razie z tego względu, że nie wiedziała co powiedzieć. W dodatku ciężko wyznać prawdę co czuła do niego bywając lwiątkiem aż do tego momentu? to skomplikowane. Była ciekawa co chciał powiedzieć do niej wtedy zamieniła się w słuch i zarumieniona była natychmiast nie wiedząc co naprawdę tutaj wyprawia. Oczy delikatnie się iskrzyły jak niczym ogniki.
- Dziękuję Angelo to bardzo miłe z twojej strony - rzekła do niego nie wiedząc czy tamto powiedzieć ale musiała w końcu to wyznać, a że cały czas zwlekała więc w końcu wydusiła.
- Jak ja... byłam mała po naszych kilku spotkaniach podkochiwałam się w Tobie...i- zaczęła mówić i nie wiedziała co dalej mówić bo była zdenerwowana nie wiedząc jak zareaguje na to.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-07-2017, 00:14 przez Akshaya.)
Angelo
Konto zawieszone

Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 55
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 75
Doświadczenie: 10

#60
16-07-2017, 00:42
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)

Angelo po usłyszeniu krótkiego wyznania lwicy, jak wryty zaczął się w nią wpatrywać. Serce lwa zaczęło bić mocniej, a łapy w jednej chwili zrobiły się miękkie niczym puch. Chciał coś powiedzieć, ale nie był w stanie wydusić z siebie ani nawet jąknięcia, a co dopiero sklecić pełne zdanie. W momencie patrzenia w jej piękne zielone oczy, przypominała mu się każda chwila, którą spędzili za młodu. Doskonale pamiętał moment, w którym on jako nieco starszy od niej książę pokazywał jej tereny stada i rozmawiali do wieczora. Teraz wszystko wyglądało inaczej. Ona jako cudowna, młoda lwica o szmaragdowych oczach, a on...jakiś wychudzony biedak bez grzywy, o fantastycznie wybujałej wyobraźni i braku piątej klepki, nie wspominając już o lewym oku. Mimo to...Angelo zebrał się na odwagę i postanowił zaufać swojej intuicji, która rzadko kiedy go oszukała. Podszedł do niej powolnym krokiem i zbliżył swój nos do jej nosa wciąż patrząc jej w oczy. Skoro nie był w stanie mówić, postanowił coś zrobić.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości