♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Echo
Gość

 
#46
30-10-2012, 20:37

// a pf. ona jest młoda i nie wie co to śnieg x.x \\

Lwica siedziała z uśmiechem na pysku. Przez chwilę miała nadzieje, że ten samiec cokolwiek powie. Jednak Demi przerwał ciszę i poprosił o podprowadzenie. Kurczę..jak to jest możliwe, że on choruje? Przecież nie może..nie.
Jest Arcymistrzem on jeszcze nie powinien chorować..
W zasadzie to swoje lata ma, ale Echo nie rozumiała takich przypadków. Dla niej choroba oznacza od razu śmierć. No cóż jest młoda i głupia..
-"Z wielką przyjemnością.."-powiedziała po czym podeszła do szarego i podparła go swoim barkiem..
Peugeot
Gość

 
#47
02-11-2012, 00:26

Peugeot nie miał większej ochoty grać miłego i uczynnego, ale cóż jak mus to mus. Zaraz po młodej lwicy stanął obok szarego by ten w razie potrzeby mógł się wesprzeć. Kiwnął po chwili łbem że jesdt gotów iść wraz z nimi...
Demi
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:9 lat Liczba postów:114 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 90
Zręczność: 60
Spostrzegawczość: 60

#48
02-11-2012, 19:38
Prawa autorskie: L-malaika4, C-ja, cieniowanie - Des

Gdy stary arcymistrz uzyskał już pomoc od towarzyszy, zaczął lekko kroczyć przed siebie. - To do groty. - Zadecydowałem i tak oto powoli i miarowo ruszyliśmy w tamtym kierunku. Musiałem się jednak śpieszyć, by zdążyć znaleźć to co jest mi potrzebne.

[Z.T+Pług i Echo]
,,Zeusie, każde twe słowo i każdy twój gest, napełnia mnie wiarą ... daje życiowy cel. ''
[Obrazek: dwyxee.jpg]
Vasanti Vei
Zgryźliwa | Iskra
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:2,979 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 82
Zręczność: 88
Spostrzegawczość: 82

#49
19-11-2012, 19:10
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano

Lwica niespiesznie przemierzała Wąwóz w towarzystwie jednego z Lwioziemców. Cały czas czujnie rozglądała się po okolicy. Dało się tu wyczuć całkiem wyraźną woń Sharmy... Ona tu była, gdzieś niedaleko! Tylko gdzie konkretnie? Takie małe, to wszędzie się wciśnie... Tylko dlaczego nie mogła tego robić na Lwiej Ziemi? Te tereny były kompletnie nieznane Vasanti. Nie, żeby bała się, że się zgubi, jednakże nie czuła się tu do końca bezpiecznie. Kto wie, co za stado je zamieszkuje?
Rain
Zgryźliwa | Gość

 
#50
19-11-2012, 20:37
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano

Deszczowy ciągle szedł, dotrzymując kroku lwicy, której zobowiązał się pomóc. Trzymał się jednak bardziej za nią, by ewentualnie jako pierwszy paść ofiarą ataku od tyłu, jeśli miałby tak owy nadejść. Rain starał się rozglądać, by odnaleźć lwiczkę, czy też hybrydę, jaką opisała mu Vasanti. Rodził się jednak pewien problem... znajdując się te pół metra za panienką Vei, czasem nie sposób było nie spojrzeć na nią samą... nie, on nie był zboczeńcem. Nigdy nie miał bliższego kontaktu z samicą, niż pojedynczy pocałunek, a to i tak nastąpiło przecież parę tygodni temu jako pierwszy raz w jego życiu. Fakt, miał tę tutaj za nieco niedorosłą gówniarę - masło maślane - ale jej uroda w pewien sposób mu imponowała. Czemu dopiero teraz zaczął tak patrzeć na lwice? Przecież, jak się zastanowił, w życiu widział również piękne, ładne, śliczne... czemu teraz? Nie wiadomo.
Vasanti Vei
Zgryźliwa | Iskra
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:2,979 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 82
Zręczność: 88
Spostrzegawczość: 82

#51
19-11-2012, 21:11
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano

A ona szła sobie nadal, aż uznała, iż tutaj chyba jednak nikogo nie znajdą, co też postanowiła oznajmić swemu towarzyszowi. W tym celu, wyrwawszy się z dywagacji na temat miejsca pobytu Sharmy, odwróciła łeb w stronę Raina.
- Może poszukamy gdzieś in... - zdążyła powiedzieć.
Bowiem pech chciał, że akurat w tym momencie jej łapa natrafiła na nieco większy kamień niż te malutkie, po których właśnie stąpali. Dodajmy do tego fakt, iż były one śliskie, a że królowa nie patrzyła pod łapy, tylko na lwa, to tak się złożyło, że musiała się potknąć. W dodatku tak niefortunnie, że całkiem upadła na ziemię. Teraz była jeszcze brudna, no bo było tu błoto.
Jakby tego było mało, miała teraz pewien problem z wstaniem, bo nie wiem, czy wiecie, ale jej ogon jest pozbawiony charakterystycznej lwiej końcówki, a zamiast tego jest nadszarpany. A teraz jeszcze zaczepił o wystający korzeń. Jeden fałszywy ruch i rozerwie go jeszcze bardziej. Jak by tu wstać...?
- Cholera - warknęła Vasanti, zirytowana sytuacją, w jaką wpakowała ją autorka posta.
Rain
Zgryźliwa | Gość

 
#52
19-11-2012, 21:18
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano

W sprytny sposób, kiedy tylko lwica odwróciła łeb do niego, on spojrzał gdzie indziej, by nie dopatrzyła się, że obserwował ją w tej chwili. Zdziwiony tym, że urwała wypowiedź, odwrócił wzrok na nią i w tej chwili zderzył się pyskiem z jej tyłkiem, potęgując jej upadek, między innymi powodując jego obecną beznadziejność. Machnął łbem i pogładził się po nosie, nieco zdziwiony. Stanął obok Vei, obserwując ją dokładniej. - Zaczekaj... - Mruknął i sięgnął łapą do boku jej ciała. Sam tylną łapą podparł się przy drugim odstającym kamieniu. Druga przednia łapa powędrowała do jej szyi. - Trochę będzie nieprzyjemnie... - I zaczął ją tak wyciągać. Niestety, inaczej nie mógł. Wiedział, że nieco ją przydusza, jednak zdawał sobie sprawę, że lepiej tak, niż ryzykować inaczej... - Jeszcze parę sekund, spokojnie... - Szepnął jej na ucho, starając się ją jakoś uspokoić w tej niecodziennej sytuacji. Jak obiecał, tak zrobił, po kilku sekundach leżała już obok. Puścił ją szybko. - Wszystko w porządku...? - Zapytał niepewnie, chociaż dalej z tym swoim obojętnym wyrazem pyska.
Vasanti Vei
Zgryźliwa | Iskra
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:2,979 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 82
Zręczność: 88
Spostrzegawczość: 82

#53
19-11-2012, 21:28
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano

Tak, tylko tego brakowało, żeby on się z nią zderzył. Dzięki, to na pewno pomoże!
Tymczasem okazało się, że Lwioziemiec istotnie zamierza pomóc (oby w bardziej konwencjonalny sposób...).
- Em... - rzuciła jeszcze w chwilowym proteście, jednakże na wiele jej się to nie zdało, bo różnooki już rozpoczął swój ratunek.
Postawiła uszy. Matko, nie dość, że ją łapie łapami, to w dodatku musi coś jej szeptać. Jakby już nie czuła się dostatecznie niezręcznie. On jej pomagał! Też coś! Równie dobrze sama mogłaby to zrobić...
Podniosła się z miejsca, zamachała ogonem. Cały. I ona też. Nawet się nie poobijała - bez przesady, nie wpadła do wąwozu, więc nie było aż tak źle.
- Poza tym, że jestem brudna, to nie - stwierdziła, po czym podniosła jedną z przednich łap i przyjrzała się jej krytycznie.
Co z tego, że była brązowa? I tak było widać błoto. Niech to!
Odstawiła ją na swoje miejsce i znów skierowała swe spojrzenie na cętkowanego jegomościa.
- Dzięki - dodała jeszcze po chwili wahania.
Nie lubiła dziękować. To oznacza, że kogoś ceni, a przecież ona ceniła przede wszystkim działanie w pojedynkę. W tym przypadku jednak tak właśnie wypadało.
Rain
Zgryźliwa | Gość

 
#54
19-11-2012, 21:32
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano

- Mmm... - Mruknął, przyglądając się jej całej. Gapił się tak i gapił, sam nie wiedział na co. Myśli, że jemu było łatwo ot tak ją zmacać? Nie, ale on potrafi zachować całkowicie zimną krew. Zaprzestałby tych działań chyba tylko wtedy, jakby dostał od niej w mordę... ale to nie takie pewne. - Nie ma za co. Tak poza tym... kąpiel. - Kącik warg z lewej strony jego pyska uniósł się na pół milimetra ku górze, na pół sekundy. - Przydałaby Ci się kąpiel. - Rozwinął poprzednią myśl, dalej nie spuszczając z niej wzroku. - Nie ma za co. Chyba taki mam obowiązek... nie, Pani? - No tak, miał nie zwracać się do niej w ten sposób. Ale co tam, lubił być oficjalny.
Vasanti Vei
Zgryźliwa | Iskra
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:2,979 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 82
Zręczność: 88
Spostrzegawczość: 82

#55
19-11-2012, 21:40
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano

Kąpiel? Tak, też na to wpadła. Ale gdzie? Raczej nie tutaj. Zdecydowanie preferowała wykorzystywać w podobnych celach swe własne tereny. Słoneczna Rzeka była bardziej przyjaznym miejscem niż tutejsze wąwozy i kamieniste podłoża.
- To jak wrócimy na Lwią Ziemię. Najpierw trzeba znaleźć Sharmę, jakoś przeżyję tę chwilę - oświadczyła, mrużąc lekko swe ślepia na dźwięk słowa 'Pani'.
Głuchy on czy co? A może taki tępy, że nie zrozumiał jej wyraźnej prośby, by zwracać się do niej w nieco mniej sformalizowany sposób, tak jak wszyscy pozostali (nie licząc Sharmy, dla której była 'ciocią Vei')?
Uniosła brew. Nie, on chyba jednak robi to specjalnie.
- Tak, panie Rain - odparła więc, uśmiechając się półgębkiem.
Rain
Zgryźliwa | Gość

 
#56
19-11-2012, 21:43
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano

- Jakoś jej tutaj nie widzę. A wierz mi, mam dużo lepszy wzrok od Ciebie. To samo ze słuchem... - Rozejrzał się jeszcze raz. - Jakby ktoś był w pobliżu miejsca, gdzie jesteśmy teraz, wykryłbym go... potrafię samym słuchem na odległość 100 metrów określić wiek, sylwetkę, płeć i rasę osoby, której nie widzę. To samo z dowiedzeniem się o jej dokładnym położeniu względem mnie... - Podniósł się z siadu. - Możesz chodzić? Jeśli potrzeba, zaniosę Cię do rzeki na terenach pod Twoim panowaniem. - Zaproponował, nieustannie wlepiając w nią swój wzrok.
Vasanti Vei
Zgryźliwa | Iskra
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:2,979 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 82
Zręczność: 88
Spostrzegawczość: 82

#57
19-11-2012, 21:49
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano

- Ach tak - odrzekła z lekką, acz wyraźnie wyczuwalną ironią w głosie. - W porządku, nic mi się nie stało. Za kogo ty mnie masz? - żachnęła się z pewną irytacją.
Była młoda, fakt, ale to nie znaczy, że byle potknięcie może jej zaszkodzić.
- W ogóle wiesz, co to za tereny? Byłeś tu już kiedyś? - zmieniła temat, po czym rozejrzała się raz jeszcze.
Cisza, spokój. Mieszkał t ktoś w ogóle? I gdzie ta cholerna mała hybryda? Jak można było odejść tak daleko? A może ją przeoczyli...? Nie, to niemożliwe. Przecież tu praktycznie nic nie ma, ziemia, kamienie i wąwóz. I wystające konary.
Uszła parę kroków, po czym syknęła cicho, lekko unosząc lewą łapę. Chyba coś sobie naciągnęła. Świetnie.
Rain
Zgryźliwa | Gość

 
#58
19-11-2012, 21:51
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano

Pozwolił jej dokończyć całą wypowiedź, oraz przejść te parę kroków. Westchnął. - Ano tak, wasza wysokość. - Mruknął i ustawił się obok niej. Pchnął ją lekko, tak że wylądowała na jego grzbiecie. - Nie mam pojęcia, gdzie jestem, Ty mnie tu zaprowadziłaś. I sądzę, że w tym stanie nie masz co szukać jakiegoś dzieciaka. Nikomu to na dobre nie wyjdzie. - Odwrócił łeb na nią, gdy tak leżała sobie na jego grzbiecie. - No więc? Lepiej idź się wykąpać... nie, nie śmierdzisz... może trochę... - Wyprostował się. - No więc?
Vasanti Vei
Zgryźliwa | Iskra
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:2,979 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 82
Zręczność: 88
Spostrzegawczość: 82

#59
19-11-2012, 21:59
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano

Fuknęła z irytacją. Co za bezczelny typ!
- Wiesz, że nie bierze się królowej na grzbiet bez jej zgody? - mruknęła chłodno, aczkolwiek już zaraz potem ułożyła się dość wygodnie, co najwyraźniej wskazywało na to, że nie spieszy się jej do schodzenia na ziemię. - Ale teraz akurat możesz. Łapy mnie bolą - stwierdziła z pełną powagą.
I znów zmrużyła swe ślepia, patrząc prosto w patrzałki czarnogrzywego. Wbrew wypowiadanym słowom, jak i samym tonie wypowiedzi, spojrzenie miała całkiem przyjazne.
- To idź, jak już musisz. Faktycznie nie wypada się pokazywać na obcych ziemiach w takim stanie. Chociaż teraz to pewnie ty jesteś brudniejszy.
Rain
Zgryźliwa | Gość

 
#60
19-11-2012, 22:01
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano

- Wybacz. - Mruknął i poczynił kilka kroków. - Może i jestem brudny, ale to mi nie pierwszyzna... no... i chyba też będę musiał się wykąpać. - Przyspieszył nieco tempa. - No to w drogę... - I zaraz poszedł sobie z nią na grzbiecie.

z/t. dla obojga.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości