♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Kimi
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:4lata Liczba postów:19 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 94
Zręczność: 58
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

05-10-2015, 16:46
Prawa autorskie: Celia Basto

- Jaką masz pewność Serret, że w to co wierzysz nie jest tym samym co my głosimy. Tylko zatarte i przeinaczone przez czas? - Zadał pytanie obserwując spiętą kotkę. Nie zamierzał się na nią rzucać, to nie było w jego stylu. Dopóki sama nie była agresywna.
- Nasze dawne stado istnieje od wielu pokoleń. I wiara jest tam niezmienna, dotychczas przekazywane z usta dziada, pradziada. Wierni swym tradycjom i obyczajom. Dopiero od niedawna głosimy prawdę, sama Nemezis podszepnęła szamanom, że inne krainy zapomniały o niej.
Słysząc o izolacji od obcych zdumiał się wielce. Achak z pewnością będzie chciał porozmawiać prędzej czy później z ową kapłanką. Zerknął na niebo, gwiazdy ukazały się na niebie a i nawet sam księżyc wyłonił się zza chmur. Zadumał się, jeśli nie pójdzie po ich myśli będzie musiał się przygotować do obrony brata. Nie pozwoli by włos z grzywy mu spadł.
Achak
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 Liczba postów:23 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 70
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 65
Doświadczenie: 15

10-10-2015, 10:17
Prawa autorskie: ja

Kimi dobrze wiedział co mówił, lekko uśmiechnąłem się na jego słowa. Dobrze to ujął i wyprzedził mnie. Lekko zastrzygłem uchem. Spojrzałem na niebo. Było już ciemno a oko bogini było dobrze widoczne, do tego było większe niż zazwyczaj.
-Nie robimy sobie z nikogo wrogów- Zresztą jakby tak było, to kotka zostałaby przecież przez nas już zaatakowana. Siła nigdy nie sprawi, że wiara będzie prawdziwa. Będzie wyznawana przez strach, a taka łatwo się łamie. Wiarę oprócz wyznawania trzeba czuć, rozmyślać o niej i poznawać. Samo wyznawanie jest czymś psutym. Każdy może uwierzyć, że kamienie są czymś ważnym i w to wierzyć. Musi jednak to mieć jakieś przełożenie, podstawę. A to, że ktoś coś tak opowiedział? Tym bardziej nie będąc tą wiarą od narodzin, od pokoleń. Cóż to za wiara w takim razie? Jak można wyznawać i głosić coś. To niczym takie nagłe i tak głosić można wszystko.
-Powiedz mi moja drogą, w jaki sposób wierzycie w ... Księżyc- rzekłem chciałem usłyszeć jak oni go wyznają, czy to tylko wyznanie dla wyznania czy jednak coś głębszego.
Kremowawy lew z grzywą  w odcieniu brązu. Jego oczy mają zielonkawy odcień. Jest przeciętnej budowy, a jego pysk ma pogodny wyraz. Na ramieniu ma bliznę-symbol bogini Nemesis.
Serret
Mistyk
*

Gatunek:Karakal Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Znamiona:3/4 Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:618 Dołączył:Wrz 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 36
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 65
Doświadczenie: 18

10-10-2015, 10:21
Prawa autorskie: Trollberserker (Askari) / AltairSky

Wypowiedź rosłego samca w jakiś sposób uspokoiła kotkę. Uniosła ona łeb, rozluźniła się nieco i usiadła na tej samej gałęzi, na której była przez cały ten czas.
- A prawda, nie mam żadnej! - oznajmiła z uśmiechem. - My wierzymy, że Księżyc jest tak potężny, że jest tu z nami i nas obserwuje także w dzień, kiedy go nie widać... Zresztą, Kimi, czasem widać zarys Jego tarczy na jeszcze błękitnym niebie - zauważyła, po czym przeniosła wzrok na drugiego samca. - W rożny, bardzo różny. Rozmyślamy, rozmawiamy, wpatrujemy się weń. Nie wiem, o jakich sposobach mówisz... Czasem przelewamy myśli w słowa, ale one nie są w stanie do końca wyrazić ogromu Jego potęgi. A przecież On nas nie potrzebuje choć w najmniejszym stopniu tak bardzo, jak my Jego. On nas prowadzi, a my to czujemy. W środku. Staramy się żyć tak, jak On pragnie, żebyśmy żyli.
Postawiła uszy, zastanawiając się, jak by tu przejść do trudniejszej do wyartykułowania części swej wypowiedzi.
- Tylko widzicie, my, Srebrni, jesteśmy otwarci... Otwarci na nowych wiernych, na osobniki przeróżnych maści i gatunków, na różne charaktery - jasne, zgoda! Lecz wiara? Ach, właśnie wiara jest czymś stałym, niezmiennym, co łączy nas pomimo różnic, które, zdawałoby się, powinny uniemożliwiać nam stworzenie stada. A jednak jesteśmy, trwamy jak Najjaśniejszy na niebie!
Tu karakalka spojrzała w górę, by podkreślić swój zachwyt Jego osobą. Prędko jednak powróciła wzrokiem do lwów.
- Dobrze nam się żyje, mamy już opiekę z Góry. Ja mogę was wysłuchać, przemyśleć, ale nie ręczę, że pozostali będą ku temu chętni. Szczerze mówiąc, obawiam się, że nie zechcą. Oj, naprawdę, tak mi się zdaje. Zwłaszcza Kapłanka. Nie.
W miarę mówienia mina Serret rzedła, a blask fiołkowych ślepi jakby nieco przygasał. Rozumiała podejście Ines do podobnych kwestii i, broń Księżycu!, nie zamierzała jej za to potępiać. Kto wie, czy na jej miejscu nie postępowałaby tak samo?
[Obrazek: chibi_serret_by_altairsky-d9vtdmc.png]
Kimi
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:4lata Liczba postów:19 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 94
Zręczność: 58
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

11-10-2015, 12:01
Prawa autorskie: Celia Basto

- Jesteśmy bardziej podobni niż ci się to może wydawać. - Odparł krótko kładąc się. To było przykre słuchać tylko o jednym z aspektów bogini. Niemniej nie można karać innych za brak wiedzy. Przekręcił się na grzbiet wyciągając przednią łapę ku niebu jakby chciał dosięgnąć księżyca.
Serret wciąż napominała o braku tolerancji dla gatunków z odmiennym zdaniem. Ewidentnie było widać, że boryka się z tym problemem. Nie byliśmy agresywni ani natarczywi w swych przekonaniach. Nie zamierzaliśmy nikogo również obrażać. Pokrewieństwo w naszych wiarach jest duże. Teraz pozostaje tyko odróżnić prawdę od fikcji. Sięgnąć do korzeni.
- Rozmową nie można zrobić krzywdy, nie martw się Serret. - Złym słowem owszem ale nie konwersacją. Zostali wybrani na przedstawicieli a nie siewców niezgody i zamętu. Mówiąc to opuścił łapę a jego wzrok powędrował na czarnouchą niewiastę. Jej ciepła osobowość zaprzeczała temu czym usilnie wmawiała, że reprezentuje się jej stado.
Achak
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 Liczba postów:23 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 70
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 65
Doświadczenie: 15

14-10-2015, 10:23
Prawa autorskie: ja

-Widzisz droga pani, srebrny glob ma dla was imię, mimo że zaprzeczać- Powiedziałem łagodnym tonem- Mówicie na niego księżyc- Ucichnąłem się lekko do niej- Dla nas to oko bogini, dla innych inaczej się nazywa- Tak Słyszałem o nazwach takich jak Musha czy Luna. Wszystko zależy jak na to spojrzeć ale dziw, że oni go jako mężczyznę zwali. Wszystkich kogo spotkałem to mówili o oku bogini jako kobiety, dobrej patrzącej lub po prostu czegoś na górze.
-Moja droga, jeśli ktoś nie chce słuchać i rozmawiać, to jest zamknięty umysł, nie otwarty na to co głosi bogini czy ktokolwiek inny. Tacy co agresywnie podochodzi to tego, ze inni mogą inaczej myśleć czy też od razu odtrącają taka myśl, to osoby smutne wewnątrz, nie potrafiące jednak komunikować się z siła wyższą, osoby, które okłamują się. Tylko poprzez zrozumienie i jej próbę można odkryć coś więcej niż jest to widoczne an pierwszy rzut oka. Wiele rzeczy nie widać i jak się mówi.. owoc może być piękny na zewnątrz ale jak go na pól rozerwiesz, to widać w środku zgniliznę. Tego trzeba uważać.
Tak, dziwiło mnie czemu niektórzy od razu z agresja lub zaprzeczeniem podchodzą do rozmowy, do dialogu. Przecież dzięki niemu można zrozumieć.
Kremowawy lew z grzywą  w odcieniu brązu. Jego oczy mają zielonkawy odcień. Jest przeciętnej budowy, a jego pysk ma pogodny wyraz. Na ramieniu ma bliznę-symbol bogini Nemesis.
Serret
Mistyk
*

Gatunek:Karakal Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Znamiona:3/4 Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:618 Dołączył:Wrz 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 36
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 65
Doświadczenie: 18

20-10-2015, 21:31
Prawa autorskie: Trollberserker (Askari) / AltairSky

- Hm... - Zawahała się, spoglądając to na jednego, to na drugiego.
Ciężko było doszukiwać się braku logiki w ich wypowiedziach. Owszem, Kapłance niekiedy zdarzały się wybuchy gniewu, ale to były wyjątkowe sytuacje - na ogół była jedną z najłagodniejszych osób, jaką Serret zdarzyło się spotkać. Zawsze optymistyczna karakalka teraz była pełna obaw, ale może bezpodstawnie? Jedna tylko myśl ją męczyła, jedno lwie oskarżenie - że Ines miałaby być fałszywym prorokiem, bo takie sugestie zdawały się wyrażać słowa Achaka o "osobach niepotrafiących komunikować się z siłą wyższą".
- Nasza kapłanka z pewnością jest otwarta na... Siłę wyższą - zaprotestowała Srebrna, również używając tego neutralnego określenia Księżyca (czy też Bogini). - Zaprowadziłabym was do niej, ale nie wiem, czy to dobry pomysł. Ostatnio natknęła się na obcych na naszych terenach. Może być w średnim humorze.
[Obrazek: chibi_serret_by_altairsky-d9vtdmc.png]
Achak
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 Liczba postów:23 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 70
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 65
Doświadczenie: 15

21-10-2015, 20:11
Prawa autorskie: ja

-Spokojnie- Obdarzyłem ją lekkim uśmiechem- Każdy miał prawo i myśleć co chce i mówić też co chce, tak samo z wiara.
-Nie powątpiewam w to, szepty, głosy, wiatr, myśli. Wszystko przechodzi przez uszy ale i dusze, Każdy usłyszeć może ale nie każdy będzie świadomy słów- Lekko wyszczerzyłem kiełki w uśmiechu. Spojrzałem na oko bogini, które dzisiaj było nadzwyczaj duże, pokazywało swe piękne oblicze i rzucało swe światło na ziemie.
Tutejsi są w pewien sposób oświeceni ale jak można wierzyć tylko w jedna rzecz kiedy otacza nas wiele, skoro księżyc jest jak słońce, oboje są potrzebni. Czemuż to ignorują je. Bez niego też nie byliby w stanie żyć, tak jak bez łaskawego spojrzenia drugiego oka.
[b]-Nie chcemy się narzucać, obawiać nas się nie musicie, także polować tutaj nie będziemy-
Powiedziałem spokojnie ku nie. Na spotkanie z kapłanka nie byłem pewny czy Bogini by chciała tego. Z chęcią bym porozmawiał ale nie miałem zamiaru spotkać się z jej agresją. Eh to i tka podejrzane aby ci najwyżej byli agresywni! Tak nie powinno być.
Kremowawy lew z grzywą  w odcieniu brązu. Jego oczy mają zielonkawy odcień. Jest przeciętnej budowy, a jego pysk ma pogodny wyraz. Na ramieniu ma bliznę-symbol bogini Nemesis.
Kimi
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:4lata Liczba postów:19 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 94
Zręczność: 58
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

21-10-2015, 20:20
Prawa autorskie: Celia Basto

- Nie zamierzamy się narzucać. Jak brat prawi, na wszystko przyjdzie odpowiedni czas.
Przymknął powieki nabierając sił po podróży. Jeśli Serret zezwoli im na odpoczynek, skorzystają z dobroci stada przesypiając dzisiejszą noc. Jednak gdy karzą się oddalić, uczynią wedle ich życzenia. Są przecież tylko gośćmi, choć niektórzy zapewne nazwaliby intruzami.
Kapłanka zdawała się dość poważnie podchodzić do ich wiary. Niedobrze byłoby zniechęcić ją do siebie przy pierwszym spotkaniu. Szczególnie, że nie była w humorze. Negatywne nastawienie, nie służy niczemu dobremu od samego początku. Jak nadarzy się lepsza okazja, wtedy przeprowadza stosowna rozmowę.
Serret
Mistyk
*

Gatunek:Karakal Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Znamiona:3/4 Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:618 Dołączył:Wrz 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 36
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 65
Doświadczenie: 18

23-10-2015, 17:18
Prawa autorskie: Trollberserker (Askari) / AltairSky

Karakalka nie miała już nie więcej do dodania i zdawało się jej, że niewiele już może wyniknąć z dalszej rozmowy. Pora było się zbierać, zobaczyć, co tam u Samiyi i reszty stada.
- Świetnie, że się rozumiemy. Nikt nie powinien mieć nic przeciwko waszej obecności, dopóki nie stanowicie dla nas zagrożenia, ale nie nadużywajcie tej gościnności. Dziękuję za rozmowę i przyjdźcie odwiedzić Kapłankę, gdy... Nadejdzie odpowiednia pora - wyrzuciła z siebie niemal jednym tchem, całość wieńcząc ciepłym uśmiechem.
Na koniec skłoniła się, a następnie zniknęła wśród koron drzew.

Z/t
[Obrazek: chibi_serret_by_altairsky-d9vtdmc.png]
Achak
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 Liczba postów:23 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 70
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 65
Doświadczenie: 15

27-10-2015, 19:34
Prawa autorskie: ja

Skinąłem za nią łbem i wstałem po czym otarłem swoim łbem bok a potem czoło brata.
-Co o niej myślisz i o tym o czym mówiła?- Zapytałem się jej i machnąłem lekko ogonem. Usiadłem spoglądając na brata. Po mojej głowie chodziły różne myśli. Nie miałem negatywnej o niej opinii. Ciekawiło mnie to jej stado ale tez ich wiara, byłą tak podobna do naszej ale różniła się w pewnych aspektach. Czy to było coś pochodnego do tego w co my wierzymy? Nie wiedziałem. Skierowałem spojrzenie na księżyc. Bogini milczała, przynajmniej w tej chwili. Wiedziałem, że pozwoli mnie to wszystko zrozumieć. Musze w te sprawy spojrzeć głębiej.
Kremowawy lew z grzywą  w odcieniu brązu. Jego oczy mają zielonkawy odcień. Jest przeciętnej budowy, a jego pysk ma pogodny wyraz. Na ramieniu ma bliznę-symbol bogini Nemesis.
Kimi
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:4lata Liczba postów:19 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 94
Zręczność: 58
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

28-10-2015, 10:08
Prawa autorskie: Celia Basto

Karakal czmychnęła tak szybko, że nawet nie zdążył ją pożegnać. Miał tylko nadzieję, że nie odbierze tego jako brak wychowania z jego strony. Leżał tak dalej nie otwierając ślepi, zmęczenie mocno dawało się w znaki. Zapadał powoli w sen. Z szponów morfeusza wybudził go dotyk Achaka i jego pytanie.
Końcówka ogona drgnęła mu lekko, oczu jednak nie otwierał.
- Trudno wyrazić zdanie po jednym spotkaniu. Choć była otwarta na wysłuchanie nas.
I Kimi zdawał sobie sprawę z tego, że ich wierzenia były w pewien sposób podobne. Acz nie do końca. Nie chciał gdybać co z tego wyniknie. To nie było w jego stylu.
- Powinniśmy odpocząć. - Otrzymali pozwolenie na pobyt na terenie stada Księżyca. Czemu by nie skorzystać z tego?
Achak
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 Liczba postów:23 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 70
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 65
Doświadczenie: 15

31-10-2015, 13:32
Prawa autorskie: ja

-Dobrze, niechaj Bogini ma nad Tobą piecze- Rzekłem i położyłem się pod pieńkiem na trawie. Leząc tak wpatrywałem się w księżyc. Dużo myśli krążyło mi po głowie. Samo oko bogini było duże i jak zawsze piękne, otaczało swe dzieci opieką i miłością, o jakiej nikt inny nie mógłby nawet pomyśleć. Zawsze jest za nami jak nie tym to drugim. Jej drugie oko niedługo będzie nas swym ciepłem okrywać niczym ciepłym kocem i dodawać sił. Zastrzygłem lekko uchem i ziewnąłem lekko. Nie chciałem zbudzić brata. Przymknąłem powieki i oddałem się w łapy błogiego snu.
Kremowawy lew z grzywą  w odcieniu brązu. Jego oczy mają zielonkawy odcień. Jest przeciętnej budowy, a jego pysk ma pogodny wyraz. Na ramieniu ma bliznę-symbol bogini Nemesis.
Kimi
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:4lata Liczba postów:19 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 94
Zręczność: 58
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

31-10-2015, 13:50
Prawa autorskie: Celia Basto

Zasnął dość szybko, jego nie męczyły tak problemy i rozmyślania jak brata. Odkładał zmartwienia na bok. Dla niego priorytetem było szybkie nabieranie sił i skupienie się na defensywie nosiciela prawdy. Dlatego właśnie cały czas był spokojny, jakby obojętny na wszystko. To była cena jaką ponosił za odcinanie się od emocji.
Spał najdłużej, tyle ile mógł. Wszystko co robił to z myślą o Achaku i jego bezpieczeństwie. Dla postronnych mogło się wydawać jakby był jego marionetką, gotów wykonać polecenie na każde skinienie. Jednakże nie robił tego z przymusu, tylko z własnej woli. Chciał dobrze wypełnić powierzone mu zadanie i sprawdzić się w oczach bogini.
Czekał aż brat zbudzi go, do dalszej podróży.
Achak
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 Liczba postów:23 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 70
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 65
Doświadczenie: 15

27-11-2015, 18:02
Prawa autorskie: ja

W końcu uniosłem się z ziemi. Potrząsnąłem łbem i widząc oblicze bogini, które miało czerwonawa barwę machnąłem lekko ogonem. Spojrzałem an brata i lekko go szturchnąłem.
-Wstań Kimi- Rzekłem do niego, machnąłem lekko końcówka ogonu.
-Lepiej idźmy z tego miejsca, spójrz na niebo- rzekłem do niego. Bogini nie była zadowolona, lepiej bezie wyruszyć w drogę, odpocznie się później. To nie był czas na to i miejsce. Trzeba coś przekąsić, a później nabrać sił i dalej wędrować. Powoli, bez pośpiechu ruszyłem, wiedząc, ze brat mnie dogoni, w końcu nie kroczyłem pośpiesznie. Spokojnie stawiałem aby wsłuchiwać się w otoczenie i głos bogini, która szeptała ale nei pozwalała się zrozumieć w pełni. Jeśli będzie tego chciała powie ciut głośniej, wyraźniej.
z.t
Kremowawy lew z grzywą  w odcieniu brązu. Jego oczy mają zielonkawy odcień. Jest przeciętnej budowy, a jego pysk ma pogodny wyraz. Na ramieniu ma bliznę-symbol bogini Nemesis.
Kimi
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:4lata Liczba postów:19 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 94
Zręczność: 58
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

29-11-2015, 12:32
Prawa autorskie: Celia Basto

Zareagował szybko, poderwał się słysząc własne imię. Przetarł łapą zaspane ślepia i spojrzał na niebo. Tam gdzie wcześniej jaśniał księżyc w swym srebrnym blasku teraz był skąpany w czerwieni. Niczym skąpany w szkarłacie krwi. Położył uszy po sobie zmartwiony, to nie był dobry znak.
Podniósł się idąc za bratem, więcej nie śmiał spojrzeć w niebo.
z/t


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości