Król Lew PBF
Wzniesienie - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Cesarstwo Doliny (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=171)
+--- Dział: Sawanna (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=39)
+--- Wątek: Wzniesienie (/showthread.php?tid=167)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35


RE: Wzniesienie - Rain - 09-12-2012

Złapał delikatnie jej szyjkę w kły. Począł pieścić ją tak jęzorkiem. Chciał wzbudzić u niej jak najwięcej pozytywnych reakcji... może zamruczy mu głośniej? Może jęknie z przyjemności? Któż to wiedział. Najważniejsze jednak było teraz dla niego, że był tak blisko niej... tej lwicy, która wywoływała u niego niezwykłe dreszcze, podniecenie... odetchnął głębiej, nei puszczając jej delikatnego gardziołka, które równie delikatnie gładził.


RE: Wzniesienie - Shiza - 09-12-2012

Nastawiła szyjkę, kiedy poczuła jego kły. Tak, jak sobie wymarzył jej towarzysz, o czym nie wiedziała, zamruczała głośniej, wtulając się w niego bardziej. Nie miała bladego pojęcia, że tak małe gesty, mogą wzbudzić w niej tyle emocji w tak krótkim czasie. Przejechała łapką po jego boku, mrucząc kolejny raz. Po dłuższym czasie nie wytrzymała i cicho zajęczała. Prawie niedosłyszalnie.


RE: Wzniesienie - Rain - 09-12-2012

Deszczowy obrócił ich tak, by znowu być nad nią. Obdarowywał jej śliczną szyję delikatnym podgryzaniem i całusami. Nie mógł się opamiętać... jego łapy ciągle wodziły po jej zgrabnym ciałku. Jak to możliwe, by taka pokusa była silniejsza od niego? Jak widać, stała się potężna... pragnął ją mieć już, teraz, natychmiast...!


RE: Wzniesienie - Shiza - 09-12-2012

Przymknęła jedno ślepko i poruszyła uszkiem nieznacznie. Mruczała dalej, nie mogąc odepchnąć od siebie Raina. Tak szybko go polubiła, tak szybko pokochała i tak szybko zapragnęła... Czuła, że on pragnie tego samego, co ona, ale bała się, kiedy spojrzy na nią, by odpowiedziała mu w tym ważnym momencie, bo nie będzie umiała wydać z siebie żadnego innego dźwięku, prócz tych, które dawałby mu rozkosz.


RE: Wzniesienie - Rain - 09-12-2012

Podniósł łeb, muskając kłami ostatni raz jej szyjkę. Ponownie na jej cudnym pyszczku zostawił pocałunek. - Shiza... - Szepnął do niej. - Czy chciałabyś... być ze mną? Oddać mi się...? - Zapytał, przyglądając się ciągle jej oczom.


RE: Wzniesienie - Shiza - 09-12-2012

Musiał? Musiał! Bo inaczej się nie dało. Tego właśnie chciała uniknąć i bezsilnie skinęła łbem, mrużąc oczy, na które padały promienie słoneczne, przez co lekko się zaszkliły.
-Tak... Zrobię to - zdobyła się jednak na wypowiedzenie paru słów, czekając na jego ruchy.


RE: Wzniesienie - Rain - 09-12-2012

Dobra, dzieci, zaczyna się 18+ x]

Nie czekając na nic więcej, Rain dotknął delikatnie jej boku, a po krótkiej chwili wszedł powoli w nią. Spokojnie, bez pośpiechu... nie chciał skrzywdzić ani jej, ani siebie... chociaż akurat co jemu mogłoby się stać, to nie mam pojęcia, ale na wszelki wypadek lepiej uważać. Lew począł poruszać biodrami powolnie. Odetchnął ciężej nad jej twarzą.


RE: Wzniesienie - Shiza - 09-12-2012

Skrzywiła się z lekkiego bólu, który w tym momencie poczuła i przymknęła powieki, mrucząc coraz intensywniej, co prowadziło do cichych jęknięć.
Kiedy otworzyła oczy, napotkała pyszczek Raina i poczęła wpatrywać się w niego. Był on jej punktem zaczepienia w tej chwili.
Przejechała pazurkiem po jego grzbiecie, a raczej po tych jego częściach, do których sięgała.


RE: Wzniesienie - Rain - 09-12-2012

Nakręcił się jeszcze bardziej, nasłuchując jej jęków. Podobały mu się one niezwykle... cała ta sytuacja była dla niego cudowna. Przyspieszył, wzmocnił ruchy, z jakimi działał. Wchodził też nieco głębiej w nią... i oddychał coraz ciężej nad twarzą lwicy. - Uch... i jak... Ci... jest? - Wycedził, uśmiechając się lekko.


RE: Wzniesienie - Shiza - 09-12-2012

Zajęczała, czując, że jego ruchy robią się coraz intensywniejsze. Jego pysk był blisko jej pyska, więc otarła się o niego, mrucząc mu go ucha.
-Wspaniale - wyjęczała mu prosto do ucha, zaciskając lekko pazurki na jego ciele. Ta sytuacja miała miejsce, ale do niej jakoś nie mogło to dojść. Jej pierwszy raz z takim lwem. Chyba marzenie każdej lwicy, a ona była tą jedną na ileś tam.


RE: Wzniesienie - Rain - 09-12-2012

Ponowne cięższe odetchnięcie. Z każdą chwilą przyspieszał coraz bardziej, nie mogąc się opamiętać. Podniecenie i doznania wzięły nad nim górę. Patrzył głęboko w jej niebieskie ślepka. - To dobrze... - Odparł, wzmacniając coraz bardziej pchnięcia. Trudno powiedzieć, by to on był wyjątkowy... dla niej zapewne tak. Dla niego, wyjątkowa była ona...


RE: Wzniesienie - Shiza - 09-12-2012

Wszystko w niej gotowało się, czuła, jak niemożliwy gorąc narasta w niej. Czuła do niego bezgraniczną miłość i chciała, by ta chwila trwała bez końca, ale... niestety. Wydała z siebie ostatnie, bardzo głośne jęknięcie, sygnalizujące, że doszła.
Skuliła się i wtuliła mordkę w jego grzywę, by zasłonić to, że jest speszona tym, co przed chwilą się stało. Oddychała ciężko i nierównomiernie.


RE: Wzniesienie - Rain - 09-12-2012

Nie musiała się peszyć czy wstydzić. Nie przed nim. Poczuł na swojej męskości nadmiar jej płynów i wydzielin... i chyba podnieciło go to jeszcze bardziej. Jego ruchy stały się naprawdę mocne. Po kilku, może kilkunastu minutach, on sam przerwał nagle, czując, jak puścił cały swój ładunek wewnątrz niej. Objął ją mocno i dyszał jej do uszka.


RE: Wzniesienie - Shiza - 09-12-2012

Pogorszył sprawę, bo zrobiło jej się jeszcze goręcej, ale straciła wszystkie siły, jakie miała. Przejechała pyskiem po jego szyi, czując go w sobie jeszcze. Nie zatracała się w myślach nad tym, co może być, albo co będzie. Po prostu przymknęła oczy, by trochę odpocząć.
-Rain? - zagadnęła - Nie jesteś taki, jakim mi się wcześniej wydawałeś - uśmiechnęła się niemo, patrząc na Lwią Ziemię przez zamglone oczy - Czy to znaczy, że teraz jesteśmy razem? - spytała, podnosząc wzrok na jego oczęta.


RE: Wzniesienie - Rain - 09-12-2012

Oddychał ciągle dużo ciężej nad nią. Wysłuchiwał uważnie wszystkich jej słów. Postarał się uspokoić oddech. - A jak myślałaś o mnie...? - Zapytał, ciągle zagłębiając się w jej śliczne oczka. Zaraz podniósł się, wyszedł z niej powoli i ułożył się obok niej. - Czy jesteśmy...? Nie wiem... nie mam pojęcia... - Sam głęboko się zastanawiał, czy powinni. No ale...