Król Lew PBF
[QUEST] Ziemia obiecana - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85)
+---- Dział: Akcje z Mistrzem Gry (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=86)
+----- Dział: Archiwum (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=147)
+----- Wątek: [QUEST] Ziemia obiecana (/showthread.php?tid=1723)

Strony: 1 2


RE: [QUEST] Ziemia obiecana - Kiu - 26-03-2016

Nurt nie był spokojny, będzie trzeba uważać aby nie dać się uderzyć jakimś obiektom pływającym albo nie utopić się. tego mi jeszcze by brakowało. Poruszałam mocno łapami wymijając to co się da. Dostało mi się z krzaka jakiegoś i innych an szczęście małych śmieci. Nie spuszczałam wzroku z brzegu. Katem oka jednak spoglądałam na towarzyszów wędrówki.


RE: [QUEST] Ziemia obiecana - Mistrz Gry - 28-03-2016

Belialowi udało się wspiąć na stary pień, który wystawał z wody. Choć mokre łapy i porywający nurt z początku utrudniały to zadanie. Pień zaskrzypiał lecz nie złamał się, szaremu dopisało to szczęście. Owszem do brzegu nie było daleko jednakże to byłaby droga powrotna, tam gdzie zmierzali, nie przebyli nawet połowy trasy. Ta rzeka była szeroka i głębsza niż się wydawała na początku.
Adrenalina strzeliła Duchowi do głowy widząc bezpośrednie zagrożenie na nich płynące, przebierał łapami szybko chcąc dostać się na drugi brzeg. Wzmożona aktywność zamiast jednomiarowego tempa jednak nie była najlepszym pomysłem, Duch męczył się coraz bardziej, prąd był silny i lada chwila może porwać go z sobą.
Mogu chcąc iść na łatwiznę puścił się wraz z kierunkiem nurtu, prosto na sunącego krokodyla. Czarny lew mógł widzieć jak gad otwiera paszcze chcąc go pochwycić, wyminął go zaledwie o parę centymetrów. Lew mógł przez chwilę odetchnąć lecz nie na długo. Nie zdążył wyminąć wystającej z wody głazu i uderzył z impetem w niego. Nie stracił jednak przytomności, lecz zniknął na chwilę pod wodą, nałykawszy się jej.
Kiu została bardziej w tyle, Krokodyl jednak stracił zainteresowanie czarnym lwem, który pędził szybko z nurtem a potem zniknął pod wodą. Teraz obrał za cel mniejszą istotę. Hienę. Już nie krył się ze swoją obecnością, machając szybko ogonem zbliżał się pośpiesznie w jej stronę.



RE: [QUEST] Ziemia obiecana - Belial - 07-04-2016

Belial widział że przyjaciele mają spore problemy, szybka decyzja i już już wyciągał łapę by pomóc Duchowi zaczepić się chociaż o pień na którym stał Beli. Mocno zaczepił się pazurami o drewno by nie spaść. Gdy tylko mu się uda pomóc Duchowi trzeba będzie pomóc reszcie więc bacznie obserwował całą sytuację. Widział krokodyle, wiedział że w starciu z nimi nie mają łatwo więc łatwiej było je omijać niż próbować walki w wodzie.
- Uwaga na Krokodyle! - Zawołał gdyby jeszcze ktoś miał wątpliwości że są w paskudnej sytuacji.


RE: [QUEST] Ziemia obiecana - Duch - 13-04-2016

No cóż widocznie nie było pisane mu zostanie jaszczurką, więc i od szybkiego przebierania łapami wcale nie zbliżył się szybciej do brzegu a jedynie bardziej się zmęczył. Na całe szczęście Belial zaoferował mu pomoc i z jego pomocą mógł dostać się do kłody. Nie próbował się na nią wbić jednak, raczej nie wytrzymałaby ich wspólnego ciężaru, więc wybijając się pazurami o chropowatą kłodę zaczął machać tylnymi kończynami.
Mogu zniknął mu z oczu ale usłyszał jak kasła chcąc wykrztusic wodę której za pewnie się napił. Nie miał takiego pola do manewru łbem by widzieć co się działo dookoła.
- Gdzie ten bydlak? - Rzucił do herszta spoglądając na boki.


RE: [QUEST] Ziemia obiecana - Mogu - 19-04-2016

Stary Cień nałykał się trochę wody i bolał go bok, ale krokodyl przestał się nim interesować i gdy tylko zdołał dosięgnąć brzegu, wykaraskał się na niego i opadł pozwalając wodzie opuścić jego płuca.


RE: [QUEST] Ziemia obiecana - Kiu - 19-04-2016

Jakby mi mało problemów było. Rozejrzałam się lekko, nurt nie był za bardzo dla mnie przychylny. Do tego zdołałam zauważyć tego gada. No cóż najwyżej zeżre mnie, bo mogę. Płynęłam an tyle ile mogłam.


RE: [QUEST] Ziemia obiecana - Mistrz Gry - 24-04-2016

Belialowi udało się pomóc Duchowi by ten mógł odsapnąć i zregenerować siły będąc uczepiony wystającego z wody pnia. Byli na chwilę obecną zbyt daleko Kiu by jej pomóc w takiej sytuacji.
Mogu z kolei gdy wynurzył się ponownie na powierzchnie dopłynął ostatkiem sił do brzegu. Dopiero gdy odsapnie dotrze do niego, że podczas tej wpadki z kamieniem i nałykaniem się wody. Pomylił kierunki oszołomiony i cofnął się. Był po tej samej stronie od której rozpoczął przygodę.
Krokodyl zbliżył się na tyle blisko Kiu, że otwierał paszcze chcąc ją złapać za łapę. Jeśli nic nie zrobi skończy jako gadzi obiad.