Król Lew PBF
Narodziny Cesarstwa [Haki, Vari, Vincent, Ua, Moyo, Hatsuyuki, Furaha] - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: Tereny wolne (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=65)
+--- Dział: Na marginesie (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=85)
+---- Dział: Wątki zakończone (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=89)
+---- Wątek: Narodziny Cesarstwa [Haki, Vari, Vincent, Ua, Moyo, Hatsuyuki, Furaha] (/showthread.php?tid=2484)

Strony: 1 2 3 4


RE: Narodziny Cesarstwa [Haki, Vari, Vincent, Ua, Moyo, Hatsuyuki, Furaha] - Vincent - 07-07-2017

Gdy Vari oparła się o jego ramię ciemny lew westchnął cicho, spoglądając w stronę Hakiego i reszty, wciąż z nie małym rozczarowaniem na pysku. Chwilę później, słysząc głos brązowej lwicy znachor zwrócił łeb ku niej. Zastrzygł kilka razy uszami i na sam koniec wbił swoje spojrzenie w ziemię przed sobą. Westchnął po raz kolejny i unosząc pysk opuścił z lekka powieki.
-Stado bądź co bądź dać może wiele korzyści...-
Odparł, ale jakby bez przekonania i z obojętnością, spowodowaną zachowaniem Furahy.
-Gdybym chciał być równie niezależny, tak samo jak Furaha, odszedłbym teraz bez słowa... Ale wiem jednak, że stado bez medyka nie ma racji bytu.-
Stwierdził z niesmakiem, po chwili ściągnął brwi.
-Nie znamy się za długo, więc zapewne zależy wam tylko na moich umiejętnościach...-
Stwierdził, spoglądając w stronę Hakiego z wypiętą dumnie piersią i surowym spojrzeniem.
-Lecz chcę dać wam szansę.-
Dodał po chwili ciszy.
-I mam nadzieję, że nie jest to tylko słomiany, młodzieńczy zapał.-
Skwitował na koniec spokojnym tonem. Przez cały ten czas na jego pysku nie pojawił się nawet cień uśmiechu.


RE: Narodziny Cesarstwa [Haki, Vari, Vincent, Ua, Moyo, Hatsuyuki, Furaha] - Moyo - 08-07-2017

/przepraszam że krótkie/

Moyo po romowie z Uom odwrócił sie do Hakiego i Vari i skłonił się zamaszystym dworskim ukłonem.
- Zaufanie me, 
składam w łapy wasze.- rzekł i się wyprostował. Słuchał innych i wraz z każdą następną osobą rosło jego poczucie przynależenia do czegoś ważnego. Odpowiedzialności, troski o innych


RE: Narodziny Cesarstwa [Haki, Vari, Vincent, Ua, Moyo, Hatsuyuki, Furaha] - Hatsuyuki - 08-07-2017

Yuki chwile przyglądała sie temu co zrobił Haki z lekkim niedowierzaniem
-Ach rozumiemy-
Powiedziała wybuchając śmiechem
-U nas przysięgało się kroplą własnej krwi. Należało nakłuć sobie łapę w miejscu gdzie zaczyna się futro tak by popłynęła jedynie jedna ewentualnie kilka kropel krwi. Taka uroczysta przysięga ale nie zmuszam do jej składania. Niech będzie że ta którą dałeś wystarczy-
Lwica znów się zaśmiała powoli opuszczając łapę. Nieco za wolno, jakby jednak w duchu liczyła że jednak samiec zdecyduje się na jej sposób przysięgi


RE: Narodziny Cesarstwa [Haki, Vari, Vincent, Ua, Moyo, Hatsuyuki, Furaha] - Haki - 09-07-2017

Wysłuchał słów z Yuki z uwagą ale też z i pewną obawą. Rytuał wydawał mu się lekko niedorzeczny, jednak lew zdecydował się pokazać lwicy swoją dobrą wolę. Postąpił zgodnie z jej instrukcjami, całość zwieńczając słowem: przysięgam. Kiedy było już po wszystkim, zalizał rankę, by uchronić się przed ewentualnym zakażeniem.
Uśmiechnął się słysząc deklaracje ze strony pozostałych. Jego uwadze nie umknął mu też bark entuzjazmu w wyrazie Vincenta. Trochę go nawet rozumiał i zadawał sobie sprawę, że będzie musiał dołożyć wszelkich starań by zapracować na pełne zaufanie z jego strony.
Spojrzenie Hakiego podróżowało pomiędzy sylwetkami jego kompanów, w poszukiwaniu jakiś oznak sprzeciwu. Kiedy takowych nie dostrzegł zatrzymał swój wzrok na obliczu Vari. Haki z chęcią wyściskałby teraz partnerkę, ale wolał się powstrzymywać przed publicznym okazywaniem swoich uczuć.
-Cieszę się, że przy mnie jesteś- powiedział, śląc jej szeroki uśmiech.
-Skoro wszyscy już zdecydowali, to nie widzę sensu by dłużej tutaj siedzieć.  Naprzód moi drodzy, ruszajmy- rzekł, po czym podniósł się z zajmowanego miejsca i poprowadził grupę na zachód.