Stał na sali oczekując wyników które miała wygłosić jakaś młoda dziewczyna. Bił brawo kiedy to okazało się, że królową balu została jego pierwsza towarzyszka - Duszek jak się teraz dowiedział o imieniu Helenka.
Zagwizdał kiedy to wicekrólową została dziewczyna która to właśnie wyczytywała zwycięzców.
Pewnie miała jakieś wtyki wśród jury.
Czekał dalej z butelką rumu zdobytego z jednej z piwnic popijając co jakiś czas. Prawie się zakrztusił i opluł osobę stojącą przed nim zawartością jaką z trudem przełknął i podał butelkę najbliższej osobie.
Ruszył wiele wzruszony odebrać swoją nagrodę niczym Ronaldo swoją złotą piłkę.
Po odebraniu wszelkich gratulacji od gospodarzy otarł łzy szczęścia by powiedzieć kilka zdań do mikrofonu.
Wpierw musiał sprawdzić jednak czy ten przedmiot wymyślony za pewnie przez samego diabła by rozgłaszać swe herezje działa, przez co popukał w niego kilka razy palcem. Utwierdzając się w tym, że jest włączony otarł jeszcze raz mokre oczy i powiedział:
- Jestem ogromnie zaskoczony tym jak wiele osób oddało na mnie swe głosy. Za co im dziękuję bardzo mocno, rad będąc, że mogłem się z Nimi bawić, rabować i gwa... A nie tego nie robiliśmy - Rzekł i pociągnął nosem by całkowicie się nie rozkleić.
- Tak jak obiecałem, na osoby które na mnie zagłosowały czekać będzie chwała, złoto i rum na mym pokładzie. Który zacumował w
TYM porcie do którego zapraszam na małe Afterparty! - Powiedział wskazując miejsce w którą stronę trzeba się udać by trafić do jego okrętu.
- Osobom które na mnie nie głosowały chciałbym przekazać, że sam Diobeł na nich czeka i będą się smażyć w smole! Albo może to być Im wybaczone jeśli dołączą do mojej załogi na dwieście lat! Czekam na Nich na
SWOIM okręcie! - Dodał grożąc paluchem z złotymi pierścieniami i szczerząc swoje pożółkłe zębiska. Po czym zszedł i ruszył wesoło na swój okręt.