Król Lew PBF
Szukam rodzinki - Wersja do druku

+- Król Lew PBF (//pbf.krollew.pl)
+-- Dział: (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Dział: Archiwum (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=102)
+---- Dział: Kosz (//pbf.krollew.pl/forumdisplay.php?fid=106)
+---- Wątek: Szukam rodzinki (/showthread.php?tid=1928)



Szukam rodzinki - Ema - 20-06-2016

No więc Ema ma dość obszerną rodzinę. Głównie braci i siostry. Jedyny wymóg to, że osóbka musi być w ciemnych barwach (głównie brązy, ale mogą być też czernie lub szarości). Zgłaszać się śmiało to rozkrecimy jakąś fabułę ^^


RE: Szukam rodzinki - Jasiri - 20-06-2016

śnie na taką okazję czekałam! Przydałaby mi się zagubiona matka dla Jasiri, a jeśli nie matka to i tak chętnie zgodzę się na kogokolwiek innego z zagubionej rodziny. Tutaj masz krótką historię Jasiri:

https://pbf.krollew.pl/showthread.php?tid=1896


RE: Szukam rodzinki - Ava - 20-06-2016

Mhmmm... Z tym może być trochę problem... Em pochodzi z jasno określonego stada. Jej rodzeństwo też powinno stamtąd pochodzić. :v


RE: Szukam rodzinki - Kama - 20-06-2016

A z którego?


RE: Szukam rodzinki - Ava - 20-06-2016

Ema pochodzi z regionu zwanego Krwawą Sawanną. Jest to obszar, gdzie mieszkają grupki lwów, zbyt małe by nazwać je stadami, lecz zbyt duże by były to pary lub zwyczajne samotniki. Grupki te nieustanie toczą ze sobą wojny, w których co roku ginie połowa przedstawicieli każdej z nich. Rodzina Em tworzyła Czarne Stado zwane Giza. Wśród tej grupy nie było, żadnego lwa o jaśniejszej sierści. Zarówno rodzice lwicy jak i jej siostry oraz bracia walczyli z innymi grupami. Jednak Em czuła, że to nie było jej zadanie. Zajęła się więc czymś innym, a mianowicie została medykiem swojej rodziny. Stąd wzięło się też jej imię, Ema czyli dobry. Lwica żyła ze swoją rodziną, aż do polegnięcia w walce obojga rodziców. Wtedy stwierdziła, że jej siostry oraz bracia i tak nigdy nie doceniali jej zdolności. Odeszła więc w poszukiwaniu własnego miejsca. (tak w skrócie)


RE: Szukam rodzinki - Kama - 20-06-2016

Aha... No to faktycznie nie wie, czy dałoby się coś zdziałać...