| 
               Tygodniowy bonus  +5 opali Otrzymuje Warsir! 
  | 
          
| 
 
              
               | 
            
              
 Drzewo genealogiczne 
              
              
Okres zbioru (1 porcja): 
              
             Cis pospolityWulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia  | 
          
| 
                 Pogoda 
                   | 
              
                                                                                                          
                    
                    Postać miesiąca: 
                Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.   
                   | 
              
                 Cytat września 
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.				
                   
                  ~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie 
                 | 
            
| 
		Gyda Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:378 Dołączył:Wrz 2015 STATYSTYKI
Życie: 100 
		
	Siła: 70 Zręczność: 65 Spostrzegawczość: 79 Doświadczenie: 16  | 
 
22-03-2017, 22:59  		
		
				Skoczył za nimi, a przedtem długo i namiętnie patrzył, jak wymieniają się między sobą słowem i gestem, czuli na każde drgnienie wąsa drugiej strony, dopowiadający swoje do najdrobniejszej refleksji, jaką miał do zaoferowania rozmówca. Podczas długiej drogi na Skałę Skazy miał wielokrotnie nic nie mówić, tylko patrzeć, w jaki też sposób ta płochliwa, wrażliwa na każdą zmianę kierunku wiatru hiena obchodzi się z twardo stawiającym swój krok lwem, a mająca przecież w Królestwie taki sam status jak on, i vice versa - jak Tib, doświadczony wojownik o skórze twardej jak kora baobabu, odpowiada na wszystkie zastanowienia Baq. 
			
			
- Macie stadnego medyka? Kto nim jest? - zapytał, kiedy weszli we troje w zasieki deszczu, a potem, kiedy szli na zachód, pytał co jakiś czas o mijane miejsca, o każde zgrubienie horyzontu i mocniej naznaczony zapachem strażników fragment ziemi. Wbrew temu, jak być może to brzmi, nie zgrzeszył nadgorliwością, być może nawet wydał się któremuś ze swoich przewodników małomówny, zanadto powściągliwy. zt 
Haiku o pełnym przygód życiu utalentowanego Gydy i o jego przyjacielu bardzie Kuro: 
			Wybrałem podróż – o świcie spadł w lesie śnieg leciało pióro  | 
|||
| 
		 | 
| 
				
	 | 
		
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości

 



