Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Sigrun Konto zawieszone Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 40 Zręczność: 50 Spostrzegawczość: 92 Doświadczenie: 40 |
11-11-2016, 21:27
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry
Przytaknęła z uśmiechem do Maru, bardzo kochała muzykę. Dla niej szelest wiatru w liściach również był melodią niczym miód na uszy. Co do obietnicy przystała na to z miłą chęcią. Im więcej zaangażowanych słuchaczy tym bardziej upewniała się, że to co robi nie jest tak bezużyteczne.
Uwagę od lwa odciągnęła szara lwica skąpana od połowy w dół jak w matczynym mleku. Ubawiło ją takie porównanie. Nie znała jej imienia, zaprawdę mało kogo miała przyjemność tutaj poznać skoro wiecznie była izolowana. Później tak przywykła do samotności, że kontakt z innymi sprawiał jej problemy. Komunikacja werbalna też u niej leżała i kwiczała. Ujęła łapki Logan tak by chwyciły ogona z grzechotką, zachęciła ją by sama spróbowała zagrać. Uśmiechając się przy tym serdecznie i łagodnie. |
|||
|
Maru Wiarus Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:5,5 roku, dorosły Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:543 Dołączył:Lis 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 75 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 64 Doświadczenie: 57 |
11-11-2016, 21:46
Prawa autorskie: Sambirani & Inn
Odwzajemnił uśmiech młodej lwicy, zrozumiał, że chętnie przyjmie jego prośbę. Trochę niefart, że został sam z grupką nastolatków czy nawet lwiątek. Rozejrzał się dookoła w poszukiwaniu Ayumi, ale nie było widać żadnego śladu. Albo jej córka jest mistrzynią w ukrywaniu się, albo stało się coś poważniejszego. Najchętniej poszedłby i sprawdził, ale nie chciał zostawić młodych bez opieki. Przez moment kręcił głową dookoła, ale zaprzestał tego, żeby nie wzbudzać podejrzeń i niepokoju młodzikom. Zachował pokerową twarz, przyglądał się tylko jak Sigrun pokazuje swój instrument Logan.
|
|||
|
Kasill Konto zawieszone Gatunek:Lew //Złotogrzywy Płeć:Samiec Wiek:Młodzik Liczba postów:68 Dołączył:Cze 2015 STATYSTYKI
Życie: 75
Siła: 30 Zręczność: 30 Spostrzegawczość: 30 Doświadczenie: 3 |
21-11-2016, 16:26
Prawa autorskie: Ssaku
Samczyk zrezygnowany patrzył w stronę gdzie pobiegła Milele, po ostatniej akcji samiec nie zamierzał odpuszczać przygodom, postanowił, że najpierw nauczy się chodzić, zanim zacznie biegać. Po pewnym czasie siedzenia na tyłku samczyk usłyszał coś, pośpiesznie obrócił łebek w stronę dochodzącego dźwięku i zauważył słaby zarys postaci, jakby Milele. Potrząsnął głową i postać zniknęła. Dziwne - pomyślał. Szybko jednak wciągnęła go Sigrun, nie zadawał pytań dlaczego nie mówi, pomyślał że może jest nieśmiałą albo co. Słuchał bardzo uważnie każdego dźwięku wydawanego przez jej grzechotkę.
|
|||
|
Furaha Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:315 Dołączył:Cze 2015 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 72 Zręczność: 70 Spostrzegawczość: 72 Doświadczenie: 20 |
25-11-2016, 00:29
Prawa autorskie: lineart Tcii, podpis rin-shiba i cyctat
Siedziałem i przyglądałem się temu wszystkiemu. Sigrun powinna częściej przebywać z innymi. Tego jej z cała pewnością brakowało. Skierowałem spojrzenie na niebo ale tylko na moment i coś mruknąłem pod nosem ale an tyle niewyraźnie, ze nikt innym nie mógł tego zrozumieć. Wstałem z miejsca, nie wiem czy młode będą chętne na dalsze "szkolenie" ale jeśli nie to zapewne zaraz sie ulotnie gdzieś.
*Ref* Feeling my way through the darkness Guided by a beating heart I can't tell where the journey will end But I know where to start They tell me I'm too young to understand They say I'm caught up in a dream Well life will pass me by if I don't open up my eyes Well that's fine by me |
|||
|
Tirune Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:5 lata Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:139 Dołączył:Gru 2014 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 87 Zręczność: 70 Spostrzegawczość: 58 Doświadczenie: 10 |
25-11-2016, 17:43
Prawa autorskie: Lineart - Malaika4, Kolor - Tirune
Tirune biegnąc w stronę granicy z obcym lwem - Bomwu z oddali ujrzał grupkę dość młodych lwów i jednego dorosłego lwa, który wyglądał jak gdyby był w wieku podobnym do niego. Jako że nie chciał ich niepokoić, to podszedł do granicy około 100 metrów od nich, jedynie skinąwszy łbem na powitanie i wtedy przystanął. Gdy Bomwu znalazłby się obok Tirune przemówiłby.
-Tu jest granica, możesz ruszyć przed siebie, moze znajdziesz to, czego szukasz, a na przyszłość unikaj wtargnięcia na obce ziemie, bo nie we wszystkich stadach potraktują Cię łagodnie. Ruszaj Powiedział wskazując łbem na północ. Traktował obcego lwa z dystansem, ale takie miał zadanie, musiał pozbywać się niechcianych gości z terenów stada. Jeśli Bomwu by odszedł, Tirune podszedłby nieco bliżej do grupki. -Deme, wybaczcie za to małe zamieszanie, musiałem wyprowadzić obcego z naszych ziem. Mam nadzieję że nie przeszkadzam. Powiedział tonem kompletnie innym, niż ten którym zwracał się do obcego, tonem dożo milszym i sympatyczniejszym, zaś na jego pysku pojawił się mały uśmiech, ukazujące białe kły lwa. |
|||
|
Maru Wiarus Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:5,5 roku, dorosły Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:543 Dołączył:Lis 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 75 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 64 Doświadczenie: 57 |
25-11-2016, 18:41
Prawa autorskie: Sambirani & Inn
Zmrużył oczy widząc obcego lwa podążającego do nich. Nawet stanął na cztery łapy, by pokazać, żeby lepiej nie psocił. Jednak wrażenie to minęło po jego pierwszym słowie. Czyli to jeden z pobratymców. Na pysku samca pojawił się uśmiech.
- Deme, nieznajomy. Jestem Maru, strażnik tutejszych ziem. I nie, nie przeszkadzasz. Młodzi trenowali polowanie, ale przeszkodziło im jedno psotna lwiątko. Co cię tu sprowadza? - wtedy to do jego nozdrzy trafiła dziwna woń. - Czujesz to? Jakaś obca woń... Nigdy wcześniej nie czułem tego zapachu tu. - rozejrzał się dookoła, ale nie było widać nikogo podejrzanego.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-12-2016, 19:03 przez Maru.)
|
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
26-11-2016, 13:08
Wtem do uszu zebranych doszedł głośny, nietypowy ryk. Słychać go było ze strony rzeki. Zdecydowanie brzmiał kobieco; może nawet bardziej przypominał wycie niż ryk, ale niewątpliwie wydobywał się z lwiej gardzieli.
|
|||
|
Maru Wiarus Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:5,5 roku, dorosły Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:543 Dołączył:Lis 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 75 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 64 Doświadczenie: 57 |
26-11-2016, 16:53
Prawa autorskie: Sambirani & Inn
Najpierw zapach, a potem ryk. Spojrzał tylko zdezorientowany na Tirune. Wszystko działo się tak szybko. Najwyraźniej coś się dzieje i trzeba to sprawdzić. Właściwie bez słowa pobiegł w kierunku rzeki.
/zt |
|||
|
Sigrun Konto zawieszone Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 40 Zręczność: 50 Spostrzegawczość: 92 Doświadczenie: 40 |
26-11-2016, 17:34
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry
Skuliła uszy słysząc dziwne wycie, przerywając tym samym zabawę z Logan. Maru odbiegł pozostawiając ich z nowym lwem, który się tu pojawił. Ciekawość wygrała ponad wszystko, spokojnie oddaliła się idąc śladami za lwem strażnikiem.
|
|||
|
Tirune Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:5 lata Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:139 Dołączył:Gru 2014 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 87 Zręczność: 70 Spostrzegawczość: 58 Doświadczenie: 10 |
26-11-2016, 18:14
Prawa autorskie: Lineart - Malaika4, Kolor - Tirune
Tirune spojrzał na lwa w jego wieku, jak się okazało tez był strażnikiem, tak jak on. Lew chciał się przedstawić ale nim zdążył cokolwiek powiedzieć usłyszał ryk. Maru zerwał się przed nim, ale Tirune po chwili również zerwał się na proste łapy i ruszył w stronę, z której dobiegał ryk. Z pewnoscią działo się coś niepokojącego i trzeba było sprawdzić co jest grane. Ile sił w łapach wystrzelił przed siebie, starając się jednocześnie dogonić Maru, jeśli mu się to udało, wspomniałby w trakcie biegu.
-Zwę się Tirune, również jestem strażnikiem. Po czym pognałby dalej w stronę ryku. z.t.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-11-2016, 18:15 przez Tirune.)
|
|||
|
Furaha Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:315 Dołączył:Cze 2015 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 72 Zręczność: 70 Spostrzegawczość: 72 Doświadczenie: 20 |
27-11-2016, 23:08
Prawa autorskie: lineart Tcii, podpis rin-shiba i cyctat
Słyszałem dźwięk i mi młoda księżniczka uciekła. To mnie trochę zaniepokoiło. Lwy szybko przemieściły się i wybiegły z tego miejsca.
-Sigrun!- I tyle jej było. -Zostańcie tutaj- Rzekłem do maluchów i spoglądałem za nimi, obraz szybko mi się rozmazał i mi znikli. Ruszyłem tam gdzie inni ale nie takim szybkim biegiem acz truchtem. zt *Ref* Feeling my way through the darkness Guided by a beating heart I can't tell where the journey will end But I know where to start They tell me I'm too young to understand They say I'm caught up in a dream Well life will pass me by if I don't open up my eyes Well that's fine by me |
|||
|
Milele Konto zawieszone Gatunek:lew afrykański Płeć:Samica Wiek:Szkrab Liczba postów:89 Dołączył:Sty 2016 STATYSTYKI
Życie: 60
Siła: 10 Zręczność: 10 Spostrzegawczość: 10 Doświadczenie: 15 |
06-12-2016, 22:44
Prawa autorskie: autor ava Disney, podpis autorstwa Xbox-DS-Gameboy, kolory ja
Znikłam.
Z/t |
|||
|
Kasill Konto zawieszone Gatunek:Lew //Złotogrzywy Płeć:Samiec Wiek:Młodzik Liczba postów:68 Dołączył:Cze 2015 STATYSTYKI
Życie: 75
Siła: 30 Zręczność: 30 Spostrzegawczość: 30 Doświadczenie: 3 |
20-12-2016, 18:10
Prawa autorskie: Ssaku
Szary odetchnął głęboko, powoli zaczynało mu się nudzić. Mimo to postanowił poczekać, aż wszyscy wrócą. Nie wiedział o co całe zamieszanie, ale też nie wnikał. Położył się w trawie i leżał.
|
|||
|
Omara Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła Liczba postów:844 Dołączył:Gru 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 74 Zręczność: 79 Spostrzegawczość: 71 Doświadczenie: 36 |
23-12-2016, 18:56
Prawa autorskie: Dukacia, obróbka: Fileera (Vei) :*
Wróciła będąc przy okazji w towarzystwie swojego młodszego syna, ale nie było z nimi Milele, tak jak miało być. I znowu w głowie lwicy pojawiły się wątpliwości i pytania. Co ona im powie? Jaka będziw ich reakcja? Czy będą ją obwiniać za to co się wydarzyło? Miłość jej dzieci była ostatnią rzeczą, którą Ayumi chciała stracić, ale wiedziała że wyjawienie im faktu o śmierci ich najmłodszej siostry było nieuniknione. A na pewno będą się o nią pytać. To pewne.
- Witajcie. Przepraszam, że tak długo musiałyście czekać... - przywitała swoje małe, każde z nich muskając nosem po pyszczku i uśmiechając się smutno. Jeszcze chciała coś powiedzieć, ale wtedy przypomniała sobie o Milele, co spowodowało natychmiastowe zwilgotnienie oczu, które ukradkiem otarła. |
|||
|
Arvo Samotnik Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Tytuł fabularny:Młodszy Zaklinacz Zezwolenia:Może zbierać kocimiętkę i lulka. Liczba postów:134 Dołączył:Sty 2016 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 62 Spostrzegawczość: 70 Doświadczenie: 21 |
24-12-2016, 01:08
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart | lineart - TheSiubhan, kolory - Salvathi
Złoty samczyk dreptał posłusznie obok swojej mamy, nie odstępując jej na krok. Ucieszył się, gdy dojrzał swoje rodzeństwo, w całym kawałku, zwłaszcza Kasilla - po nim to naprawdę mógł się spodziewać wszystkiego. Skoro Milele zdążyła umrzeć - tu zacisnął ząbki - w czasie kiedy on spokojnie siedział w grocie z tatą, to kto wie, co mógł zrobić w tym czasie jego brat?
Milczał, pozwalając mamie przedstawić, co właściwie się stało. Rozejrzał się tylko za tatą, czy może jego postawna, szara sylwetka nie znajduje się gdzieś w zasięgu wzroku, ale nic z tego. Jedynie zdążył dostrzec, jak mama otarła oczy. Położył po sobie uszy, ale wciąż się nie odzywał. Spoglądał na swoje rodzeństwo zagubionym wzrokiem, w którym mieszał się gniew ze smutkiem. |
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 10 gości