♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Sigrun
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 40
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 92
Doświadczenie: 40

11-11-2016, 21:27
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

Przytaknęła z uśmiechem do Maru, bardzo kochała muzykę. Dla niej szelest wiatru w liściach również był melodią niczym miód na uszy. Co do obietnicy przystała na to z miłą chęcią. Im więcej zaangażowanych słuchaczy tym bardziej upewniała się, że to co robi nie jest tak bezużyteczne.
Uwagę od lwa odciągnęła szara lwica skąpana od połowy w dół jak w matczynym mleku. Ubawiło ją takie porównanie. Nie znała jej imienia, zaprawdę mało kogo miała przyjemność tutaj poznać skoro wiecznie była izolowana. Później tak przywykła do samotności, że kontakt z innymi sprawiał jej problemy. Komunikacja werbalna też u niej leżała i kwiczała. Ujęła łapki Logan tak by chwyciły ogona z grzechotką, zachęciła ją by sama spróbowała zagrać. Uśmiechając się przy tym serdecznie i łagodnie.



Maru
Wiarus
*

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:5,5 roku, dorosły Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:543 Dołączył:Lis 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 75
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 64
Doświadczenie: 57

11-11-2016, 21:46
Prawa autorskie: Sambirani & Inn

Odwzajemnił uśmiech młodej lwicy, zrozumiał, że chętnie przyjmie jego prośbę. Trochę niefart, że został sam z grupką nastolatków czy nawet lwiątek. Rozejrzał się dookoła w poszukiwaniu Ayumi, ale nie było widać żadnego śladu. Albo jej córka jest mistrzynią w ukrywaniu się, albo stało się coś poważniejszego. Najchętniej poszedłby i sprawdził, ale nie chciał zostawić młodych bez opieki. Przez moment kręcił głową dookoła, ale zaprzestał tego, żeby nie wzbudzać podejrzeń i niepokoju młodzikom. Zachował pokerową twarz, przyglądał się tylko jak Sigrun pokazuje swój instrument Logan.
Prawie wszyscy to robią, więc... głos Maru.

[Obrazek: maru_by_salvathi_dayrvm3_by_artur1989-dazdvl0.png]
Kasill
Konto zawieszone

Gatunek:Lew //Złotogrzywy Płeć:Samiec Wiek:Młodzik Liczba postów:68 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 75
Siła: 30
Zręczność: 30
Spostrzegawczość: 30
Doświadczenie: 3

21-11-2016, 16:26
Prawa autorskie: Ssaku

Samczyk zrezygnowany patrzył w stronę gdzie pobiegła Milele, po ostatniej akcji samiec nie zamierzał odpuszczać przygodom, postanowił, że najpierw nauczy się chodzić, zanim zacznie biegać. Po pewnym czasie siedzenia na tyłku samczyk usłyszał coś, pośpiesznie obrócił łebek w stronę dochodzącego dźwięku i zauważył słaby zarys postaci, jakby Milele. Potrząsnął głową i postać zniknęła. Dziwne - pomyślał. Szybko jednak wciągnęła go Sigrun, nie zadawał pytań dlaczego nie mówi, pomyślał że może jest nieśmiałą albo co. Słuchał bardzo uważnie każdego dźwięku wydawanego przez jej grzechotkę.
Furaha
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:315 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 72
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 72
Doświadczenie: 20

25-11-2016, 00:29
Prawa autorskie: lineart Tcii, podpis rin-shiba i cyctat

Siedziałem i przyglądałem się temu wszystkiemu. Sigrun powinna częściej przebywać z innymi. Tego jej z cała pewnością brakowało. Skierowałem spojrzenie na niebo ale tylko na moment i coś mruknąłem pod nosem ale an tyle niewyraźnie, ze nikt innym nie mógł tego zrozumieć. Wstałem z miejsca, nie wiem czy młode będą chętne na dalsze "szkolenie" ale jeśli nie to zapewne zaraz sie ulotnie gdzieś.
[Obrazek: stock_night_sky_ocean</em>_free_by_rin_shib...an7frh.png]

*Ref*
Feeling my way through the darkness
Guided by a beating heart
I can't tell where the journey will end
But I know where to start
They tell me I'm too young to understand
They say I'm caught up in a dream
Well life will pass me by if I don't open up my eyes
Well that's fine by me




Tirune
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:5 lata Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:139 Dołączył:Gru 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 87
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 10

25-11-2016, 17:43
Prawa autorskie: Lineart - Malaika4, Kolor - Tirune

Tirune biegnąc w stronę granicy z obcym lwem - Bomwu z oddali ujrzał grupkę dość młodych lwów i jednego dorosłego lwa, który wyglądał jak gdyby był w wieku podobnym do niego. Jako że nie chciał ich niepokoić, to podszedł do granicy około 100 metrów od nich, jedynie skinąwszy łbem na powitanie i wtedy przystanął. Gdy Bomwu znalazłby się obok Tirune przemówiłby.
-Tu jest granica, możesz ruszyć przed siebie, moze znajdziesz to, czego szukasz, a na przyszłość unikaj wtargnięcia na obce ziemie, bo nie we wszystkich stadach potraktują Cię łagodnie. Ruszaj
Powiedział wskazując łbem na północ. Traktował obcego lwa z dystansem, ale takie miał zadanie, musiał pozbywać się niechcianych gości z terenów stada. Jeśli Bomwu by odszedł, Tirune podszedłby nieco bliżej do grupki.
-Deme, wybaczcie za to małe zamieszanie, musiałem wyprowadzić obcego z naszych ziem. Mam nadzieję że nie przeszkadzam.
Powiedział tonem kompletnie innym, niż ten którym zwracał się do obcego, tonem dożo milszym i sympatyczniejszym, zaś na jego pysku pojawił się mały uśmiech, ukazujące białe kły lwa.
Maru
Wiarus
*

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:5,5 roku, dorosły Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:543 Dołączył:Lis 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 75
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 64
Doświadczenie: 57

25-11-2016, 18:41
Prawa autorskie: Sambirani & Inn

Zmrużył oczy widząc obcego lwa podążającego do nich. Nawet stanął na cztery łapy, by pokazać, żeby lepiej nie psocił. Jednak wrażenie to minęło po jego pierwszym słowie. Czyli to jeden z pobratymców. Na pysku samca pojawił się uśmiech.
- Deme, nieznajomy. Jestem Maru, strażnik tutejszych ziem. I nie, nie przeszkadzasz. Młodzi trenowali polowanie, ale przeszkodziło im jedno psotna lwiątko. Co cię tu sprowadza? - wtedy to do jego nozdrzy trafiła dziwna woń. - Czujesz to? Jakaś obca woń... Nigdy wcześniej nie czułem tego zapachu tu. - rozejrzał się dookoła, ale nie było widać nikogo podejrzanego.
Prawie wszyscy to robią, więc... głos Maru.

[Obrazek: maru_by_salvathi_dayrvm3_by_artur1989-dazdvl0.png]
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-12-2016, 19:03 przez Maru.)
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

26-11-2016, 13:08

Wtem do uszu zebranych doszedł głośny, nietypowy ryk. Słychać go było ze strony rzeki. Zdecydowanie brzmiał kobieco; może nawet bardziej przypominał wycie niż ryk, ale niewątpliwie wydobywał się z lwiej gardzieli.
Maru
Wiarus
*

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:5,5 roku, dorosły Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:543 Dołączył:Lis 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 75
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 64
Doświadczenie: 57

26-11-2016, 16:53
Prawa autorskie: Sambirani & Inn

Najpierw zapach, a potem ryk. Spojrzał tylko zdezorientowany na Tirune. Wszystko działo się tak szybko. Najwyraźniej coś się dzieje i trzeba to sprawdzić. Właściwie bez słowa pobiegł w kierunku rzeki.

/zt
Prawie wszyscy to robią, więc... głos Maru.

[Obrazek: maru_by_salvathi_dayrvm3_by_artur1989-dazdvl0.png]
Sigrun
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 40
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 92
Doświadczenie: 40

26-11-2016, 17:34
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

Skuliła uszy słysząc dziwne wycie, przerywając tym samym zabawę z Logan. Maru odbiegł pozostawiając ich z nowym lwem, który się tu pojawił. Ciekawość wygrała ponad wszystko, spokojnie oddaliła się idąc śladami za lwem strażnikiem.



Tirune
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:5 lata Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:139 Dołączył:Gru 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 87
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 10

26-11-2016, 18:14
Prawa autorskie: Lineart - Malaika4, Kolor - Tirune

Tirune spojrzał na lwa w jego wieku, jak się okazało tez był strażnikiem, tak jak on. Lew chciał się przedstawić ale nim zdążył cokolwiek powiedzieć usłyszał ryk. Maru zerwał się przed nim, ale Tirune po chwili również zerwał się na proste łapy i ruszył w stronę, z której dobiegał ryk. Z pewnoscią działo się coś niepokojącego i trzeba było sprawdzić co jest grane. Ile sił w łapach wystrzelił przed siebie, starając się jednocześnie dogonić Maru, jeśli mu się to udało, wspomniałby w trakcie biegu.
-Zwę się Tirune, również jestem strażnikiem.
Po czym pognałby dalej w stronę ryku.

z.t.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-11-2016, 18:15 przez Tirune.)
Furaha
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:315 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 72
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 72
Doświadczenie: 20

27-11-2016, 23:08
Prawa autorskie: lineart Tcii, podpis rin-shiba i cyctat

Słyszałem dźwięk i mi młoda księżniczka uciekła. To mnie trochę zaniepokoiło. Lwy szybko przemieściły się i wybiegły z tego miejsca.
-Sigrun!- I tyle jej było.
-Zostańcie tutaj- Rzekłem do maluchów i spoglądałem za nimi, obraz szybko mi się rozmazał i mi znikli.
Ruszyłem tam gdzie inni ale nie takim szybkim biegiem acz truchtem.

zt
[Obrazek: stock_night_sky_ocean</em>_free_by_rin_shib...an7frh.png]

*Ref*
Feeling my way through the darkness
Guided by a beating heart
I can't tell where the journey will end
But I know where to start
They tell me I'm too young to understand
They say I'm caught up in a dream
Well life will pass me by if I don't open up my eyes
Well that's fine by me




Milele
Konto zawieszone

Gatunek:lew afrykański Płeć:Samica Wiek:Szkrab Liczba postów:89 Dołączył:Sty 2016

STATYSTYKI Życie: 60
Siła: 10
Zręczność: 10
Spostrzegawczość: 10
Doświadczenie: 15

06-12-2016, 22:44
Prawa autorskie: autor ava Disney, podpis autorstwa Xbox-DS-Gameboy, kolory ja

Znikłam.

Z/t
[Obrazek: s26rDhz.png]
Kasill
Konto zawieszone

Gatunek:Lew //Złotogrzywy Płeć:Samiec Wiek:Młodzik Liczba postów:68 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 75
Siła: 30
Zręczność: 30
Spostrzegawczość: 30
Doświadczenie: 3

20-12-2016, 18:10
Prawa autorskie: Ssaku

Szary odetchnął głęboko, powoli zaczynało mu się nudzić. Mimo to postanowił poczekać, aż wszyscy wrócą. Nie wiedział o co całe zamieszanie, ale też nie wnikał. Położył się w trawie i leżał.
Omara
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła Liczba postów:844 Dołączył:Gru 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 74
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 36

23-12-2016, 18:56
Prawa autorskie: Dukacia, obróbka: Fileera (Vei) :*

Wróciła będąc przy okazji w towarzystwie swojego młodszego syna, ale nie było z nimi Milele, tak jak miało być. I znowu w głowie lwicy pojawiły się wątpliwości i pytania. Co ona im powie? Jaka będziw ich reakcja? Czy będą ją obwiniać za to co się wydarzyło? Miłość jej dzieci była ostatnią rzeczą, którą Ayumi chciała stracić, ale wiedziała że wyjawienie im faktu o śmierci ich najmłodszej siostry było nieuniknione. A na pewno będą się o nią pytać. To pewne.
- Witajcie. Przepraszam, że tak długo musiałyście czekać... - przywitała swoje małe, każde z nich muskając nosem po pyszczku i uśmiechając się smutno. Jeszcze chciała coś powiedzieć, ale wtedy przypomniała sobie o Milele, co spowodowało natychmiastowe zwilgotnienie oczu, które ukradkiem otarła.
Arvo
Samotnik
*

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Tytuł fabularny:Młodszy Zaklinacz Zezwolenia:Może zbierać kocimiętkę i lulka. Liczba postów:134 Dołączył:Sty 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 62
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 21

24-12-2016, 01:08
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart | lineart - TheSiubhan, kolory - Salvathi

Złoty samczyk dreptał posłusznie obok swojej mamy, nie odstępując jej na krok. Ucieszył się, gdy dojrzał swoje rodzeństwo, w całym kawałku, zwłaszcza Kasilla - po nim to naprawdę mógł się spodziewać wszystkiego. Skoro Milele zdążyła umrzeć - tu zacisnął ząbki - w czasie kiedy on spokojnie siedział w grocie z tatą, to kto wie, co mógł zrobić w tym czasie jego brat?
Milczał, pozwalając mamie przedstawić, co właściwie się stało. Rozejrzał się tylko za tatą, czy może jego postawna, szara sylwetka nie znajduje się gdzieś w zasięgu wzroku, ale nic z tego. Jedynie zdążył dostrzec, jak mama otarła oczy. Położył po sobie uszy, ale wciąż się nie odzywał. Spoglądał na swoje rodzeństwo zagubionym wzrokiem, w którym mieszał się gniew ze smutkiem.
[Obrazek: arvo_pod_by_fileera-dbegn1b.png]


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości