♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Inn
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:892 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 59

#1
18-07-2015, 23:48
Prawa autorskie: ~Malaika4

Jakiś czas temu poczyniliśmy ogromny krok na forum (przynajmniej według mnie) i częściowo usunęliśmy treningi/szkolenia na wyższe rangi oraz tytuły. Teraz za to chciałabym wnieść propozycję o całkowite pozbycie się treningów/szkoleń na wszystkie rangi oraz tytuły. Dlaczego?

- Kiedyś miały sens, bo użytkownicy sami się na nie zgłaszali, było o wiele więcej rang i ludzie byli mniej w tym ogarnięci.
- Mało kto to lubi, o ile ktokolwiek. Nie chcę się wypowiadać za większość, ale po tym, jak szybko zazwyczaj one się posuwają śmiem twierdzić, że nie czerpią z nich przyjemności ani trenerzy, ani szkolący się na te rangi/tytuły (chodzi mi o userów).
- One tak naprawdę wcale nie są szkoleniami. Bardziej testami, wyglądają tak, że trenerzy zadają pytania/zadania do wykonania i szkolący się odpowiada na nie/wykonuje je.
- Praktycznie każde wygląda tak samo. Podobne pytania, podobne zadania.
- Moim zdaniem, jeśli ktoś został zaproponowany na wyższą rangę (a nie ma ich aż tyle, co kiedyś) to znaczy, że jest ku temu powód, skoro wyraził na to zgodę przywódca oraz najczęściej większość stada. Tym bardziej teraz nie zauważyłam, aby rangi były rozdawane bez powodu.
- Spójrzcie chociażby na opis rang Biały Pazur/Tropiciel/Mistyk: ci z wojowników, którzy wyróżniają się przede wszystkim stażem i doświadczeniem, ale także lojalnością wobec stada. Nie wierzę w to, że lew, który ma staż i doświadczenie potrzebuje jeszcze jakiegoś treningu (testu).
- Przecież rangi nie muszą być na zawsze, a zdaje mi się, że tak właśnie się tutaj sądzi xd Jeśli ktoś się wykazuje i robi wiele, zasługuje na rangę, powinien ją dostać. Jak później spartoli, to mu się ją odbierze.
- Może to by nieco przyspieszyło to wszystko, bo teraz to jest strasznie oficjalne i w ogóle.
- Nie pamiętam, aby ktokolwiek nie przeszedł tego testu.

Jak zatem bym to widziała? Przykład.
W Sprawach Stada lwu X został zaproponowany awans. Przywódca stwierdza, że on zasługuje, bo jest silny, udziela się, wykazuje mądrościami i innymi talentami, stado również jest wobec tego entuzjastyczne.
Lew X umawia się z Przywódcą (P) na rozmowę, podczas której zostanie mu zaproponowany awans. Rozmowa przebiegałaby na fabule (Wszystko jedno, czy normalnej czy margines). Rozmowa moimi oczyma:
P: Witaj, X. Obserwowałem Cię od jakiegoś czasu, uważam że się starasz, jesteś inteligentny, wiele robisz dla stada. Postanowiłem, że świetnie nadałbyś się na rangę Y.
X: Dziękuję Przywódco, to dla mnie wielki zaszczyt.
P: Bardzo dobrze, od teraz Twoimi obowiązkami są (........), na początku będę Cię obserwował, jak sobie radzisz.

Czy coś w ten deseń. Wiadomo, o co chodzi xd
A jeśli ktoś uważa, że dany zwierzak jest niepewny czy coś, to zawsze podczas takiej rozmowy, którą przedstawiłam wyżej może zadać delikwentowi jakieś pytania, czy cokolwiek. Po prostu według mnie bez sensu robić całe szkolenie, tym bardziej wiedząc, że i tak je zda.

A co z medykami/szamanami? Tutaj by było nieco inaczej. Ponownie, moja wizja. Ja bym to widziała tak.
Zawsze mnie nieco bolało, że proponowało się kogoś na medyka, później robiło się tej osobie szkolenie, na którym w magiczny sposób zna odpowiedzi na wszystkie postawione jej pytania z zakresu ziół i chorób i zostaje pełnoprawnym medykiem.
Moim zdaniem, fajniej i bardziej naturalniej by było, gdyby ta osoba nauczyła się tego fachu.
Każdy medyk/szaman (nie wiem czy się jeszcze szamanów używa, jeśli tak to też by się ich tyczyło) mógłby brać pod swoje skrzydła osoby, chcące zostać w przyszłości medykami stadnymi. Początkowo te osoby dostałyby tytuł typu "Uczeń medyka" czy coś. Spędzałyby czas ze swoim mistrzem i uczyłyby się swojego fachu pod ich okiem. Dzięki temu miałyby okazję przyglądać się jego pracy, w wolnym czasie medyk mógłby swojemu uczniowi opowiadać o ziołach i ich właściwościach, o rozpoznawaniu tych ziół i chorób. Zabierałby swojego ucznia na zbieranie medykamentów, wtedy uczeń pełniłby funkcję wspaniałego pomocnika, przy okazji ponownie ucząc się zielarstwa. Podczas leczenia uczeń przyglądałby się, co robi jego mistrz, byłby dla niego pomocnikiem, przynosiłby wodę, podawał odpowiednie ziółka. Z czasem zacząłby wykonywać bardziej odpowiedzialne zadania, jak odkażanie ran, przygotowywanie lekarstw, wszystko pod okiem mistrza.
A co potem? Bez żadnych bzdetnych treningów. Medyk stwierdza, że jego uczeń zdobył tak obszerną wiedzę, że może już zajmować się swoim fachem bez jego pomocy. W końcu to on był przy nim przez ten cały czas, więc on najlepiej wie, w którym momencie to nastąpi. Od tej pory uczeń staje się "Młodszym Medykiem" załóżmy. Może już samodzielnie przeprowadzać leczenie, w jakiś bardziej skomplikowanych przypadkach jednak radzi się wciąż pełnoprawnych medyków. Po pewnym czasie samodzielnego medykowania dostaje już tytuł "Medyka".

Wybaczcie, że tak się rozpisałam, chciałam jak najlepiej przedstawić mój punkt widzenia. Mam nadzieję, że choć trochę to jest jasne, co napisałam. Bardzo proszę o wyrażanie swoich opinii o temacie, nieważne czy negatywnych czy pozytywnych wobec mojej propozycji :)
[Obrazek: innpodpismalaika_by_chotara-d92hlu4.png]
Deyne Nyota
Łagodna | Konto zawieszone

Płeć:Samica Liczba postów:440 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 69

#2
18-07-2015, 23:52

Jak dla mnie za, choć... hm. Nie wiem co zrobić z młodymi lwami. Ja np w ZZ chciałabym to zachować przynajmniej szczątkowo.

Zawsze miałam ubaw, gdy sobie wyobrażałam Kaha szkolącego/ testującego którąś z lwic, które awansował. To nie ma sensu.
Inn
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:892 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 59

#3
19-07-2015, 00:21
Prawa autorskie: ~Malaika4

Rozumiem i ja wcale nie chcę, aby treningi były zabronione. Jeśli przywódca chce zrobić jakiś taki test to spoko, bardziej chciałabym po prostu aby nie były one obowiązkowe, tak jak teraz.
Tak jak napisałam w pierwszym poście, jeśli przywódca chciałby zadać zdającemu jakieś pytania, to niech zadaje, nikt mu nie broni, jest przywódcą :D Tylko dla mnie szkolenie są ogólnie bez sensu, bo pojawiają się na nich te same, nudne pytania, na które i tak każdy zna odpowiedź.
Jeśli chodzi o młode lwice, to fajnym rozwiązaniem moim zdaniem byłoby pierwsze polowanie :D Ale to tylko takie moje własne preferencje, jak już pisałam, przywódcy nikt nie zabroni, jeśli chce przetestować kogoś, bo uważa, że to właśnie powinien zrobić, to proszę bardzo.
Nie wiem, czy to zrozumiałe, co piszę, od tego gorąca dzisiaj chyba mi mózg przypiekło XD
[Obrazek: innpodpismalaika_by_chotara-d92hlu4.png]
Damaja
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Liczba postów:205 Dołączył:Kwi 2015

STATYSTYKI Życie: 99
Siła: 80
Zręczność: 60
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 45

#4
19-07-2015, 00:24
Prawa autorskie: MadKakerlaken

Jestem za całkowitym zniesieniem tego syfu - skoro jest propozycja na awans poparta przez przywódcę i większość (jak nie całe) stada, to po co to robić? To ma być awans jak w pracy, w wojsku, etc.

Kahu - spoko, można mieć też wewnętrzne szkolenia z Rekruta na Łowcę, które będą po prostu normalną rzeczą w ZZ. To ma być sprawdzian, czy się czegoś postać nauczyła.
Felija
Administrator

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5,5 roku Liczba postów:4,347 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 84
Zręczność: 88
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 14

#5
19-07-2015, 00:25
Prawa autorskie: Malaika, tło: Disney | AtomicIceCream

Ja jestem za, nic dodać, nic ująć. Przeprowadzenie szkolenia nie powinno być odgórnym obowiązkiem, tylko, jeśli już, powinno wynikać z widzimisię przywódcy. Więcej fabuły, mniej formalności. :D
Samiya
Niezłomna | Kapłanka
*

Gatunek:Serwal Płeć:Samica Wiek:Dorosła Znamiona:4/4 Tytuł fabularny:Medyk / Młodszy Szaman Liczba postów:2,003 Dołączył:Gru 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 67
Doświadczenie: 15

#6
19-07-2015, 00:29
Prawa autorskie: Owlyblue (Ghalib) / LeftDuality
Tytuł pozafabularny: VIP / Maskotka Felki / Mistrz Cytatów

A ja myślałam, że szkolenie medyków wygląda tak, jak ty to opisałaś .-.
Ale jestem za, tylko byłoby fajnie, gdyby w innych stadach też przeprowadzano treningi xd Bo niby jak postacie mają się nauczyć walki, polowań?
Sweet Crescent Moon, up in the sky
Won't you sing your song to Earth as she passes by?
Your sweetest silver melody, a rhythm and a ryme
A lullaby of pleasant dreams as you make your climb.

[Obrazek: fA02y7o.png]

Send the forests off to bed, the mountains tuck in tight
Rock the ocean gently, and the deserts kiss goodnight.
Sweet Crescent Moon, up in the sky
You sing your song so sweetly after sunshine passes by.

Shaka
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Znamiona:4/4 Liczba postów:257 Dołączył:Cze 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 74
Zręczność: 65
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 60

#7
19-07-2015, 00:31
Prawa autorskie: ~Ki-Re/~Onalew

Moim zdaniem to zadanie jakiś mentorów/starszych członków stada/rodziców, aby przekazywali wiedzę młodszemu pokoleniu xd
[Obrazek: shaka_do_av_by_chotara-d8cm72u.png]
Venety
Rekrut
*

Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Liczba postów:1,177 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 72
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 69
Doświadczenie: 105

#8
19-07-2015, 00:53
Prawa autorskie: Bjorn | BaxiaArt
Tytuł pozafabularny: Administrator / Pomoc Techniczna

Jedno "ale".

Co jeśli zaistnieje sytuacja, jaka przez dłuższy czas była u Srebrnych, to znaczy zero medyka? Co prawda w takim momencie szkolenie nijak się ma do tego, bo przywódca bez wiedzy medycznej ziółek nie zna i skąd ma wiedzieć, czy ten osobnik nie zmyśla. I to nie jest rozwiązanie, zastrzegam. Ale to dość poważna luka w systemie zaproponowanym przez Inn. Wziąć pierwszą lepszą osobę i stwierdzić "huhu, ona umie leczyć!" jest łatwo, ale... To nie będzie fair w stosunku do postaci tych użytkowników, którzy musieli odbyć długie praktyki.

Generalnie mi to wszystko jedno, czy te szkolenia będą, czy też nie - ale widać, że te ważniejsze rangi zazwyczaj zajmują ludzie, którzy nie dość, że są przywódcami, to jeszcze adminami/mg, a każdy ma jeszcze swoje prywatne życie. A to zdjęcie przykrego obowiązku.
Myr
Odnowiciel | Konto zawieszone

Gatunek:lew przylądkowy- P. l. melanochaita Płeć:Samiec Wiek:5 lat Znamiona:4/4 Liczba postów:1,924 Dołączył:Maj 2015

STATYSTYKI Życie: 90
Siła: 95
Zręczność: 76
Spostrzegawczość: 61
Doświadczenie: 23

#9
19-07-2015, 00:54
Prawa autorskie: ja-Dirke

Szkolenia to fajna rzecz ale jeśli są szkoleniami a nie czymś co trzeba robić. Takie luźne w zamyśle.
Sadism
Prekursor | Konto zawieszone

Gatunek:Żmija sykliwa Płeć:Samiec Wiek:5 lat 3 miesiące Liczba postów:794 Dołączył:Mar 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 17
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 43

#10
19-07-2015, 00:58
Prawa autorskie: Cyt. Ja Avek. by Eidel

Powinno się odbywac przekazywanie wiedzy, ale w lżejszej i mnie problematycznej formie.
Wróciłem na prochy tego co niegdyś stworzyłem.
Dziś we mnie wątpią jak na samym początku.
Dziś znowu ich zaskoczę.

GŁOS  
Temat muzyczny Sadisma

[Obrazek: zen-snake.gif]
Inn
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:892 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 59

#11
19-07-2015, 11:08
Prawa autorskie: ~Malaika4

Venety, nie wiem, czy dobrze Cię zrozumiałam, jak coś to mnie popraw ;D

Ja bym tego nie widziała jako lukę w systemie. A przynajmniej nie jako lukę w tym systemie, który ja proponuję. Teraz przecież, mimo że trzymaliśmy się poprzedniego, Lotta i tak została tym medykiem, bo nie miał jej kto szkolić, skoro nikt się na tym nie znał xd
W każdym razie, jak ja to widzę. Mi właśnie chodzi o to, żeby to urealnić bardziej. Teraz jest tak, że się zgłasza na medyka, później ma się trening, na którymś jakimś tajemnym sposobem posiada się całą wiedzę i się tego medyka dostaje.
Ja proponuję, aby zamiast tego to właśnie medycy na fabule uczyli przyszłych medyków. I oczywiście wiadomo, że na fabule nie będziemy odgrywać nauki każdego najmniejszego ziółka i każdej choroby. Ja bym przyjmowała, że w tak zwanym międzyczasie uczeń dowiedział się pewnych rzeczy, bo tak to by wyszła wieczność, a nie o to nam chodzi xd Przy okazji, takie coś dawałoby od razu nowe wątki i tworzyłoby jakieś więzi między tymi medykami. Osoba, która z ucznia wstąpiłaby na "Młodszego Medyka" mogłaby już sama leczyć, musiałaby się też jednak czasem radzić starszych stażem medyków, w razie cięższych przypadków.
A jeszcze co do przypadku Lotty, bo trochę odeszłam od tematu XD Według mnie to wcale nie jest luka. To jak w normalnym życiu. Jeśli tak jak Ines spotkała Lottę, ona sama nie zna się na zielarstwie, nie może więc sprawdzić jej wiedzy (bo przecież tak naprawdę Lotta mogłaby nic nie wiedzieć o swoim fachu), jest zdana w tym momencie na zaufanie. To teraz jest jej sprawa, czy zaufa nowo poznanej osobie w tak ważnej sprawie. A jeśli by się okazało, że taki rzekomy medyk jednak nie zna się na swoim fachu, to też rodziłoby nowe wątki. I dla niego i wszystkich osób wokół. Mogłoby się okazać, że leczenie dałoby więcej szkody niż pożytku, członkowie stada zaczynaliby być bardziej podejrzliwi. W normalnym życiu też nie wiemy idąc do jakiegoś nieznanego specjalisty, czy ten rzeczywiście zna się na swoim fachu.


A jeszcze co do tych młodych, to też by było fajne według mnie, bo tak, jak stado się postara, aby ich wychować na godnych członków stada, tak będą mieli :D Podoba mi się np w ZZ to, że rzeczywiście się poświęca czas tym młodym, przez brak treningów inne stada (szczególnie LZ, bo w SK średnio są młode) musiałyby zrobić to samo, inaczej miałoby bandę nieogarów xd
[Obrazek: innpodpismalaika_by_chotara-d92hlu4.png]
Vult
Duch
*

Gatunek:Sęp uszaty Płeć:Samica Wiek:6 lat Liczba postów:849 Dołączył:Mar 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#12
19-07-2015, 12:00
Prawa autorskie: Dirke, Kami, Rag.

Mi się ten pomysł podoba, nawet nie wiedziałam, że takowe treningi są. Również myślałam że wszystko odbywa się tak jak Inn to wyjaśniła ^^"

Co do braku medyków w jakimś stadzie, są jeszcze wędrowni znachorzy i medycy z innych stad. Wiedzę można czerpać od nich o ile się zgodzą. Fabularnie też byłoby dobrze to rozegrać. Jak w życiu. Nic nie spada z nieba trzeba sobie zapracować na pewne rzeczy.
Venety
Rekrut
*

Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Liczba postów:1,177 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 72
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 69
Doświadczenie: 105

#13
19-07-2015, 23:51
Prawa autorskie: Bjorn | BaxiaArt
Tytuł pozafabularny: Administrator / Pomoc Techniczna

Pozwolę sobie cytować i odpowiadać w ten sposób (żeby nie było, nie hejcę i przywalam się do wszystkiego, po prostu w ten sposób łatwiej zawrzeć mi wszystkie myśli.

Cytat:Ja proponuję, aby zamiast tego to właśnie medycy na fabule uczyli przyszłych medyków.

Ok, wszyscy za.

Cytat:Ja bym przyjmowała, że w tak zwanym międzyczasie uczeń dowiedział się pewnych rzeczy, bo tak to by wyszła wieczność, a nie o to nam chodzi xd

I tak i nie. Margines jak najbardziej jest konieczny, ale... Najbardziej te praktyki mi się widzą tak, jak prowadzony jest trening Taal czy Busary. Rzeczywisty trening na fabule (parę postów, w którym uczeń coś robi, a nauczyciel ocenia) był jeden, może dwa. Ale CAŁY CZAS w postach przewija się ten temat. Ciągle się o tym mówi, wspomina, czego już się nauczyło, czego potrzeba, co się niedawno zrobiło - śledząc fabułę czyjejś postaci naprawdę można odnieść wrażenie, że ta postać rzeczywiście się rozwija i coraz więcej umie.
I wplatała w fabułę takie wątki. Można także prowadzić akcje na marginesie - byleby rzeczywiście było widać, że ta postać się uczy, a nie w jednym wątku zostaje uczniem, gada z medykiem o rumianku, a wątek dalej samodzielnie leczy lwa, który ma poważne zatrucie żołądkowe i jest skrajnie odwodniony, pełen profesjonalizm i te sprawy.

Cytat:Przy okazji, takie coś dawałoby od razu nowe wątki i tworzyłoby jakieś więzi między tymi medykami. Osoba, która z ucznia wstąpiłaby na "Młodszego Medyka" mogłaby już sama leczyć, musiałaby się też jednak czasem radzić starszych stażem medyków, w razie cięższych przypadków.

Tak, ale na to potrzeba trochę czasu, aby nie było tak jak pisałam wyżej. Timeskipy są zawsze mile widziane, ale też z umiarem.

A co do sytuacji takich, jak z Lottą. Jestem przeciwna dawaniu takim osobom medyka. Mamy znachorów, mamy medyków w innych stadach - to zrodzi wątki. A także zacieśni trochę interakcje między stadami - jak na razie mam wrażenie, że sojusze są tylko po to, żeby pokazać nowemu użytkownikowi, że mamy rozbudowane forum, tak!
Dawanie za darmo medyka tylko dlatego, że w stadzie nie było kogoś, kto mógłby nauczyć leczenia jest po prostu nie w porządku wobec tych, którzy odbywali takie wątki nauczające. Albo wszyscy, albo nikt.

Nauka lwiątek - moim zdaniem to nie wyjdzie. Suma sumarum ludzie nie chcą mieć postaci darmozjadów i życiowych pierdół, dlatego dorosłe lwy w magiczny sposób nagle umieją polować i walczyć. Nauczyły się tego "w międzyczasie". I to normalne, nie ma co winić ludzi za to.
Chikja
Poszukujący
*

Gatunek:Hydra vulgaris Płeć:Samica Wiek:Dorosły Tytuł fabularny:Młodszy Szaman Liczba postów:766 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 63
Zręczność: 83
Spostrzegawczość: 80
Doświadczenie: 10

#14
21-07-2015, 18:35
Prawa autorskie: Vegava/ Koseki-L/Lioden
Tytuł pozafabularny: VIP

Jak dla mnie to kwestia tego że stado jest zhierarchizowane i każdy wywiązuje się z obowiązków wynikających z rangi jego postaci... nie wywalałabym ich tak na amen.
A to z prostego powodu, to dobra okazja żeby sprawdzić gracza (przynajmniej dla mnie była to dobra okazja by zadać kilka pytań i powalczyć z kolesiem którego chcę mianować na coś więcej niż mięso armatnie ;v)
Trening odbywał się tak jak obecne "na marginesie" więc o co kaman? Że nie chce się komuś? Że jest to odbębnienie kolejnego haczyka na liście "trza zrobić?" .. przecież to jest PBF? Gra, a granie polega na tym by wykonywać pewne rzeczy i się w nie wczuwać, odgrywać :I

Niby nikt nie lubi zadań z serii "ubij 100 szczurów".. ale co nam zostanie z jakiegoś systemu? Z tego Grania? Samo pisanie długaśnych postów .. "trudne sprawy" i "dlaczego ja?"

Eh eh.. moim zdaniem to powinno zostać i być może wypadałoby dać nie tyle rangę, co może coś w stylu "klasy" Mentora, albo trenera.. i wzbogacić ten sucharek/ kość (ogryzioną do szpiku) czymś co wydałoby się atrakcyjne na tyle by komuś zachciało się zrobić z treningami coś więcej w fabule, niz tylko jałowe ple ple ;3
Felija
Administrator

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5,5 roku Liczba postów:4,347 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 84
Zręczność: 88
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 14

#15
22-07-2015, 13:59
Prawa autorskie: Malaika, tło: Disney | AtomicIceCream

Kami, ale tu nie chodzi o to, że "szkolenia są złe i nudne, szkolący na stos".

Wyobraź sobie dwie sytuacje:

Sytuacja A
"Jesteś doświadczonym, dojrzałym lwem, widziałem, jak walczysz, widzę, że zależy ci na stadzie. Uważam, że zasługujesz na awans na Mistrza, bo masz moje zaufanie i przyda mi się twoja pomoc, a w ogóle to jestem przywódcą i awansuję cię, bo mam takie widzimisię."

Sytuacja B
"Starasz się, doceniam twoje dokonania dla stada, ale żeby zostać Tropicielem, to muszę jeszcze sprawdzić twoje umiejętności, bo nigdy nie widziałem, jak walczysz. Teraz chodź ze mną, powalczymy i zobaczymy, nad czym u ciebie trzeba popracować."

W Sytuacji A szkolenie nie miałoby sensu, bo tu przywódca już jest pewien, że chce daną osobę awansować i widzi, że tamten zasługuje.
W Sytuacji B przywódca uznaje, że danemu członkowi stada przydałoby się szkolenie, ale w tym przypadku nie ma sensu, żeby polegało ono na serii pytań, tylko przywódca chce sprawdzić konkretną umiejętność - walki. Jeśli członek stada miałby problem z walką, to przywódca mógłby się z nim spotkać jeszcze kilka razy, powalczyć i dopiero dać awans.

W naszym obecnym systemie w obu przypadkach trzeba by przeprowadzić szkolenie z pytaniami i jedną walką, co jest nienaturalne w każdej z tych sytuacji (bo lew z Sytuacji 1 nie potrzebuje żadnych sprawdzianów, a lew z Sytuacji 2 powinien się podszkolić tylko w walkach, ale za to potrzeba tu kilku walk w przeciągu x dni/tygodni).
Chodzi o to, żeby to fabuła decydowała o tym, czy trening powinien być, czy nie. Obecny system jest strasznie sztuczny i ograniczający. Nie mam nic przeciwko, żeby przywódca czy ktokolwiek inny trenował członka stada na marginesie (i mogłoby to wyglądać jak dotychczasowe szkolenia), ale powinna być też możliwość zrobienia tego inaczej (czyli braku szkolenia albo rozciągnięcia go na kilka krótkich spotkań na fabule/marginesie).
Tak jak mówisz, stada są zhierarchizowane. Jak dla mnie to z tego wynika, że przywódca rządzi jak chce (bo jest władzą, nie), a więc może równie dobrze awansować kogoś bez treningu, a kogoś innego męczyć dwa miesiące, bo go nie lubi. Ale nie powinniśmy mieć odgórnie ustalonego systemu, to powinno wynikać z fabuły, żeby to wyglądało bardziej naturalnie. W prawdziwym życiu też jedni zdobywają awans ciężką praca, a inni podlizywaniem się, podobaniem się szefowi albo tym, że są wnukami przyjaciółki siostry jego babci.


A Mentor to tytuł dla opiekuna lwiątek. Z kolei tytuł Trener funkcjonował bardzo długo, jak może pamiętasz, ale skasowaliśmy go, bo był on trochę bez sensu - i tak trenerami byli przywódcy i Mistrzowie, więc nie było powodów, żeby mieli jeszcze to dodatkowo wpisany tytuł.

[ Dodano: 2015-07-22, 13:01 ]
Aha, no i popieram to, co pisała Venety o treningu Taal czy Busary. Taki system byłby jak najbardziej w porządku, bo wynika z faktycznego biegu fabuły.

[ Dodano: 2015-07-22, 13:07 ]
Jeszcze co do nauki lwiątek - Felka właśnie uczy Haineko polować, Chawa się przygląda, to wyszło zupełnie spontanicznie, ale wydaje mi się, że tak to powinno wyglądać. :)

A medycy, uhm, ja tam nie widzę nic przeciwko dawania medyków na start. Jasne, że lepiej jest, kiedy ten wątek wyjdzie fabularnie, ktoś kogoś nauczy, ale nie zawsze jest taka możliwość. To znaczy okej, jest, SK mogłoby poprosić Vei albo Kahawę o naukę medykowania, ale z fabularnego punktu widzenia, gdy przychodzi taka Lotta i mówi, że się na tym zna, to dlaczego SK miałoby z tego nie skorzystać...? Ja wiem, że to ważna funkcja w stadzie i jasne, że dobrze jest to rozgrywać tak, jak pisze Cynka, ale ja tam nie uważam, żeby dawanie medyka na start było tak strasznie nie fair. Vult też dostała znachora na Kahawę - okej, to trochę inna sytuacja, bo ona już wcześniej grała Vult i widać było, że umie pisać, wchodzi często itp., ale, fabularnie rzecz biorąc, no to przyszła sobie Kahawa i umiała medykować. Tak samo jak Lotta.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości