♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Esi
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:24 miesiące. Liczba postów:14 Dołączył:Lis 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 63
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 77
Doświadczenie: 10

#91
13-11-2013, 20:29
Prawa autorskie: Whiluna

Imię: Esi
Wiek: 20 miesięcy (rok i 8 miesięcy)
Historia: Urodziła się na terenach Lwiej Ziemi, jako ostatnia z licznego miotu tutejszej medyczki- Hewy. Od zawsze była tą najmniejszą i najsłabszą, lecz miało to i swoje plusy. Była zawsze blisko matki, towarzyszyła jej przy każdym kroku, dzięki czemu jako jedyna z rodzeństwa zacieśniła z nią najmocniej więzi. Gdy miała pół roku nastąpił wypadek, podczas którego Esi złamała poważnie łapę. Niestety kończyna nigdy nie była już tak samo sprawna, jak kiedyś. Jeszcze młodziutka lwiczka musiała sama nauczyć się, jak używać łapy od nowa, przez co uciekła z rodzinnych terenów i przebywała od tego czasu na terenach w okolicach Lwiej Ziemi. Szkoliła się sama, bo nie chciała widzieć pobłażających spojrzeń członków stada na jej stan zdrowia. Minęło około roku, a lwiczka stała się lwicą, o zgrabnej sylwetce, mimo niepełnosprawnej konczyny. Nie ubliżyło to jednak jej talentu do polowania, który zawdzięcza szkoleniom matki i dobremu umaszczeniu. Teraz postanowiła powrócić do stada i ponownie spotkać się z rodziną, lecz czy po tak długiej rozłące dobrze ją tu przyjmą?
Charakter: Esi jest życzliwą i spokojną lwicą, o pogodnym usposobieniu. Odziedziczyła opanowanie po matce, która jest na tych terenach medyczką, lecz nadal ma w sobie odrobinę wigoru dziecka. Można również dodać, że jest bardzo przyjacielska, lecz stosunkowo nieśmiała, więc rzadko to ona odzywa się jako pierwsza podczas spotkań z nowymi osobnikami. Dopiero po poznaniu owej osoby może się przed nią otworzyć.
Dlaczego tu?: Bo tutaj znajduje się jej matka i siostra, tu czuje, że jest jej dom.
Ozdoby i ich pochodzenie: Brak.
Urodzony w LZ czy nowy? Urodzona.

Regulamin przeczytany i podpisany?: Nom.

Proszę o wstawienie avatara, bo mi nie wchodzi: http://i43.tinypic.com/28bgqqp.png

Akcept
Loine
Gość

 
#92
17-11-2013, 23:58
Prawa autorskie: Whiluna

Imię: Loine
Wiek: zaledwie pięć miesięcy
Historia: Jest dosyć krótka - W końcu sama Loine jest jeszcze młodym lwiątkiem. Nie miała szczęśliwego dzieciństwa, nie została nauczona polowania. Sama się uczyła. Matka ją urodziła i wykarmiła, zaraz po tym, jak ojciec utopił się w rzece. Niezbyt doświadczała matczynej miłości. Akaya chciała tylko ją wykarmić, by przeżyła - zaraz potem ją zostawiła, Loine nigdy więcej jej nie ujrzała. Właściwie, błąkała się jakiś czas po Afryce. W końcu trafiła do miejsca, skąd ujrzała skałę. Znała ją, majaczyła jej we wspomnieniach. Niedaleko przecież przyszła na świat. Błąka się do teraz, polującna małe zwierzęta i nimi się żywiąc - na razie tyle jej starcza.Niezbyt wychodzi jej polowania, ale zawsze jakieś jedzenie się znajdzie.
Charakter: Loine nie ma w pełni wypracowanego charakteru - w końcu to tylko kocię. Jest wesoła, pomimo opuszczenia nie straciła ducha. Straszliwie ciekawska i pomocna, lubi się bawić - jak to dziecko. Radzi sobie sama, pomimo tak młodego wieku, w końcu musi. Stara się jak może, chce przeżyć za wszelką cenę.
Dlaczego tu?: Tutaj pasuje. Nigdzie indziej nie czuję takiegoimpulsu jak tutaj.
Ozdoby i ich pochodzenie: Brak
Urodzony w LZ czy nowy? Nowy

Regulamin przeczytany i podpisany?:Ta jest!

wstaw avka i będzie akcept... tak myślę xD

Ok, akcept.
Kalani
Dobrotliwa | Konto zawieszone

Płeć:Samica Liczba postów:722 Dołączył:Lis 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 82
Spostrzegawczość: 67
Doświadczenie: 17

#93
23-11-2013, 12:38
Prawa autorskie: MadKakerlaken
Tytuł pozafabularny: VIP

Imię: Manesha
Wiek: 2 lata i 3 miesiące
Historia: Nie lubi opowiadać swojej historii, a jak już to czyni, to omija jej ostatnie miesiące - były dla niego zbyt bolesne. Zacznijmy od początku: urodził się w takim stadzie, jak to - paru samców i parę lwic, którzy tworzyli pary. Urodził się jako jedynak, przez co stał się oczkiem w głowie rodziców. Dzieciństwo upłynęło mu na radosnej i beztroskiej zabawie z rówieśnikami. Szczególnym umiłowaniem darzył Samirę, młodszą nieco od niego lwiczkę, która miała później stać się sednem jego nieszczęść. Miesiące mijały i oboje dorastali. Samira cieszyła się wielkim powodzeniem wśród młodych samców. Maneshy nie przeszkadzało to, dopóki nie związała się z jednym z jego kuzynów. Czuł się zdradzony, a cała sytuacja wydawała mu się być bardzo nie fair w stosunku do niego - w końcu to była JEGO przyjaciółka, to z nim spędzała całe dnie i to jemu zwierzała się z najskrytszych sekretów. Młody, półtora roczny wówczas lew osunął się w cień, by godzinami kontemplować zło i niesprawiedliwość otaczającego go świata. Po wiecznie uśmiechniętym i optymistycznym wesołku nie został nawet ślad.
Wszystko się zmieniło, kiedy związek ukochanej skończył się. Manesha odzyskał nadzieję, a kiedy Samira przyszła do niego po wsparcie, wyznał jej swoje uczucia, które ta odwzajemniała. Marzenie młodzika spełniło się.
Niestety, chociaż na początku wszystko dobrze się układało, to potem pojawiły się zgrzyty, których żadne z nich nie przewidziało. Drobne kłótnie z początku dały się załagodzić zwykłymi przeprosinami, jednak z czasem przeradzały się w poważne spory, o których można było tylko zapomnieć i ich dalej nie poruszać. Kiedy dotarli do krytycznego punktu, Manesha był w stanie przemyśleć swoje zachowanie i dać im jeszcze jedną szansę. Samira była jednak odmiennego zdania. Odeszła nagle, bezlitośnie, bez cienia bólu, zostawiając partnera z ogromną dziurą zamiast serca. Nie mógł patrzeć, jak ukochana otrzymuje pieszczoty od innych samców. To bolało. Mając 2 lata i 2 miesiące opuścił rodzinne stado w poszukiwaniu ukojenia.
Charakter: Nie ma zbyt entuzjastycznego podejścia do życia jak większość żyjących na Lwiej Ziemi lwów. Od wszystkiego trzyma się na dystans, także od emocji innych lwów. Czasem tylko przebywa w towarzystwie - woli trzymać się na uboczu. Poza tym jest nieco nerwowy i na pierwszy rzut oka bardziej kieruje się rozumem niż sercem. Twardo stąpa po ziemi.
Dlaczego tu?: Manesha po prostu poszukuje stada, które przyjmie go pod swój dach. O istnieniu innych wiedzieć nie będzie, dlatego będzie to dla niego jedyna opcja.
Ozdoby i ich pochodzenie: Brak.
Urodzony w LZ czy nowy? Nowy.

Regulamin przeczytany i podpisany?: Tak.

Akcept. ;)
Negra
Gość

 
#94
28-01-2014, 01:20
Prawa autorskie: MadKakerlaken
Tytuł pozafabularny: VIP

Imię: Negra
Wiek: 2 lata
Historia: Urodziła się w ogromnym stadzie lwów, władze stanowiło tam trzech bardzo silnych braci. Było też wiele samic. Z miotu była najmniejsza i najsłabsza, do tego miała 5 rodzeństwa. Nigdy nie mogła dobrać się do jedzenia. Maleństwo umierało z głodu. Jednak los się do niej uśmiechnął. Matka w ostatniej chwili zauważyła problem i pilnowała, by dostawała pożywienie. Do tego czasem jej siostra, która posiadała dwa młode ją dokarmiała. Kociaki dorastały szczęśliwie, jak się potem okazało, najsłabsze i umierające z głodu chuchro urosło na jedną z większych, co się nieczęsto zdarza, a jednak. Gdy miała rok, wrogie stado ich zaatakowało. Udało się wygrać, lecz wiele lwic i jeden z trojga braci zginęli. Lecz udało się odbudować stado. Znów było silne, jednak znów im się nie powiodło. Tym razem był to ogień. W pożarze zginął kolejny z braci i znów - wiele lwic. Po kilku dniach, przez mocne oparzenia zmarło całe jej rodzeństwo i matka, oraz jeszcze kilka lwic. Przerażona i smutna lwiczka uciekła z tego miejsca, po prostu biegła przed siebie szukając nowego stada.
Charakter: Jest z początku nieufna wobec nikogo, lecz gdy zrozumie, że na danym osobniku może polegać, jest nawet ufna, ale nie opowie nawet historii. Trudno się z nią zaprzyjaźnić. Jest spokojna, i woli trzymać się w miejscu, gdzie nie ma zbyt dużo lwów, ale ktoś jest. Po przejściach bardzo łatwo ją zranić. Głównie jest dosyć smutna pomimo młodego dosyć wieku.
Dlaczego tu?: Bo tylko tu pasuje. Nie wychodzi jej samotnicze życie, a do neutralnego i złego stada się nie nadaje. Ona poszukuje dobrego stada, gdzie raczej nikt nie zrobi jej przykrości.
Ozdoby i ich pochodzenie: Brak.
Urodzony w LZ czy nowy? Nowy.

Regulamin przeczytany i podpisany?: Tak.

Wszystko ok, akcept. :)
Atlas
Gość

 
#95
22-02-2014, 19:14
Prawa autorskie: MadKakerlaken
Tytuł pozafabularny: VIP

Imię: Atlas
Wiek: 3 lata
Historia: Atlas urodził się w Dżungli jako syn pewnej samotniczki i jakiegoś lwa ze Stada
Złotej Gwiazdy. Niestety, jego ojciec nie chciał go w ogóle znać, po czym zostawił jego
matkę razem z Atlasem. Po kilku miesiącach życia Atlasa zdarzyła się tragedia. Jego
matka została zabita przez hieny. Jedna z nich zrobiła mu potworną bliznę na twarzy.
Od tej pory lewek został sierotą. Biedną sierotą
błąkającą się po świecie i szukającą rodziny zastępczej. Na szczęście w końcu znalazł
tą jedyną rodzinę-Szkarłatnych. Jednak nie czuł się dobrze wśród nich. Wydawało mu
się, że każdy Szkarłatny chce go zabić. Po dwóch latach odszedł od Szkarłatnych.
Trafił na Lwią Ziemię, która od tej pory będzie jego domem, słodkim domem.
Charakter: Atlas jest przystojnym, zadziornym lwem z charakterkiem. Działa trochę
jak "lep na lwice". Niestety, życie u Szkarłatnych sprawiło, że stał się dość surowy i
twardy. Ale lepiej sobie zapamiętać tą jedną rzecz: nie cierpi, kiedy go wyśmiewają.
Dlaczego tu?: Spodobał mu się charakter stada i to, że rządziły w nich osławione,
legendarne lwy.
Ozdoby i ich pochodzenie: nie ma żadnych ozdób
Urodzony w LZ czy nowy?: Nowy, po prostu chce mieć tutaj rodzinę i resztę rzeczy.
Regulamin przeczytany i podpisany: oczywiście, że tak!

1. Przeczytaj Regulamin i wyślij poprawne hasło z Regulaminu (to jest właśnie podpisywanie regulaminu).
2. Uzupełnij poprawnie statystyki.
3. Zmień historię postaci. Nie możesz pisać, że Atlas był w Szkarłatnych, skoro na fabule tak nie było.

Nie możesz pisać postów na fabule, dopóki nie zostaniesz dodany do grupy (nie dostaniesz zielonego koloru). Najpierw twój zapis musi zostać zaakceptowany i dopiero wtedy będziesz mógł włączyć się do gry.
Koho
Konto zawieszone

Gatunek:lew Wiek:2 lata Liczba postów:224 Dołączył:Mar 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 82
Zręczność: 66
Spostrzegawczość: 62
Doświadczenie: 90

#96
28-03-2014, 22:54
Prawa autorskie: ja

Imię: Tobo
Wiek: pół roku
Historia: Historia młodego Tobo tak na prawdę niedawno się dopiero zaczęła. Niemniej jak widać, to lwiątko jest zupełnie pozbawione rodziny, a co ważniejsze - matki, przy której tak młody osobnik powinien się jeszcze znajdować. Co się z nią stało? Tobo trudno jest opowiadać o tym co się stało. Wie, że miał rodzinę, był ojciec, jego brat i matka. Pewnego dnia podczas wędrówki, jego rodzina natknęła się na stado bawołów. Jego ojciec wolał uniknąć ewentualnej konfrontacji z rozjuszonym bykiem, więc rodzina starała sie przemknąć niezauważona. Jednak ponieważ lwiatka nie były dość świadome zagrożenia i bardziej były zaabsorbowane zabawą niż bezpieczeństwem, zarówno Tobo jak i jego brat Kiba podczas przepychanek wpadli na skryte w zaroślach cielę bawołu. Rzecz jasna młody roślinożerca od razu podniósł alarm co wywołało natychmiastową reakcję ze strony jego rodziców. Zaatakowanym przez dorosłego bawołu i przerażonym do tego stopnia lwiątkom, iż nie mogły się ruszyć, ruszył z pomocą ich ojciec by stanąć w ich obronie. Gdy ich matka zorientowała się w sytuacji, również rzuciła się do walki ramię w ramię ze swym partnerem przeciw wielkiej, czarnej kupie mięśni. W momencie, w którym lwica została zraniona rogiem zwierzęcia, ojciec rozkazał lwiątkom natychmiastową ucieczkę. Tobo szarpnął więc za sobą Kibę by razem rzucić się ku ucieczce. Biały więcej swych rodziców nie zobaczył, domyślił się jednak, że najprawdopodobniej jego rodzice polegli w walce z bawołem. Nic dziwnego, nawet grupie dorosłych lwów trudno jest upolować takie zwierzę, a co dopiero parze z lwiątkami? Gdzie zaś jest Kiba? Tobo nie jest pewien, ale wygląda na to, że po prostu rozdzielił się ze swym bratem w trakcie ucieczki i Kiba po prostu się zgubił. Teraz Tobo będzie musiał spróbować jakoś przeżyć.
**
Odkąd trafił do lwiej krainy, błąkał się szukając szczęścia i będąc zdanym jedynie na fortunę. Ta uśmiechnęła się do niego. Młodziutki Tobo spotkał na swojej drodze nieco starszego od siebie Akirę, który przyprowadził go zmęczonego i głodnego na tereny stada Lwiej Ziemi. Po tym, jak Tobo spotkał Vasanti Vei i ta, zaproponowała mu pozostanie w stadzie, Tobo jest członkiem stada.
Charakter: Tobo to nieśmiały młodzieniec, który to całkiem niedawno zasmakował życia i nieomal je stracił. Dlatego też cechuje go ostrożność. Czasami potrafi być krnąbrny i uparty, umie też w dziecięcy sposób być złośliwy. Swoją drogą potrafi też grać na czyimś sumieniu i nawet to lubi.
Tobo nie jest tchórzem, mimo iż musiał kilkakrotnie w swym krótkim życiu podkulić ogon i uciec. Prosta sprawa, przecież dziecko nie będzie zgrywać bohatera i stawać do walki z czymś większym i takim strasznym! Odziedziczył lwią część charakteru po swoim ojcu. Młody wykazuje się bystrością umysłu i spostrzegawczością, widać też iż wyrośnie na silnego lwa. Umie się zachować kiedy trzeba.
Dlaczego tu?: Przypadek fabularny. Tobo został przyprowadzony do LZ i jako lwiątko twierdzi, że dołączenie tu to w tej chwili jedyny słuszny wybór.
Ozdoby i ich pochodzenie: brak.
Urodzony w LZ czy nowy? nowy

Regulamin przeczytany i podpisany?: yup.
|THEME & VOICE|
I am the king of the parasites
She is the queen to me
We live in the sea that nobody knows
And that's how the story goes
[Obrazek: w7orqg.png]
Nilima
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:rok Liczba postów:64 Dołączył:Maj 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 10
Zręczność: 10
Spostrzegawczość: 10
Doświadczenie: 20

#97
07-05-2014, 17:33
Prawa autorskie: Lineart Magicionary (DA) Kolorki Kifo

Imię: Nilima
Wiek: 3 miesiące
Historia: Jej matka miała zbyt wiele potomstwa do wychowania, a że po przez romans z innym lwem urodziła się Nilima to postanowiła się nią zająć tylko do momentu aż otworzy ślepia i będzie umiała chodzić by dać jej jakieś szanse na przeżycie. Wygłodniałe lwiątko błąkało się przez jakiś czas żywiąc się tym co znajdowała (owady, resztki padlin, a nawet rośliny). Z głodu wszystko się je. Myślała, że takie jest przeznaczenie każdego lwiątka, że to sprawdzian czy da sobie radę, a później będzie mogła wrócić. Nie obwiniała matki za porzucenie. Po pewnym czasie stwierdziła, że się zgubiła. Idąc przed siebie zauważyła inne lwy, postanowiła podążać za nimi aż natrafiła na te okolice. Nilima jest bardzo wychudzona przez co nie nadążała za tymi lwami i wkrótce straciły się jej z oczu. Sama położyła się by odpocząć i ruszyć dalej
Charakter: Dopiero się kształci ale ma być miłą lwicą
Dlaczego tu?: Chce ją uczynić z charakteru coś na wzór starej Simran dlatego będzie idealnie pasować do Lwiej Ziemi
Ozdoby i ich pochodzenie: Brak
Urodzony w LZ czy nowy? Nowy

Regulamin przeczytany i podpisany?: Oczywiście, czekam na kolorek :D

Wpisz w profilu dokładny wiek - u lwiątek jest to wymagane ze względu na system statystyk.
Też dobrze by było, jakbyś trochę rozwinęła historię. Poza tym wszystko ok.

Teraz ok, akcept.
[Obrazek: 1zn2zyo.jpg]
Grzywka i końcówka ogona: biel, szary i czarny
Na plecach czarna plama, a na ogonie trzy czarne plamy
Uszka w środku i nosek różowe.
Oczy: lewe błękitna, a prawe zielone
Na przednich łapkach po dwa palce czarne.
Cała reszta: biel
Cherry
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:2,04 roku Liczba postów:161 Dołączył:Maj 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 76
Zręczność: 76
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 35

#98
25-05-2014, 21:50
Prawa autorskie: Av: sketch by malaika4. podpis: lineart by Kuwaki kolory by Kifo i cienie (ew. poprawki) by Felka

Imię: Cherry.
Wiek: 1,7.
Historia: Lwica mieszkała w dawnym, bardzo odległym stadzie wraz z bratem bliźnim Orionem, ojcem i wujem, który był przywódcą. Lecz z czasem Orion dorósł, więc stryjek musiał go wygnać, gdyż tak nakazywały lwie obyczaje w jej stadzie. Ponadto brat zaczął knuć, chciał zrzucić go z tronu. Tyle co Cherry pamięta to tyle, że wracała z innymi lwicami z swoją pierwszą samodzielnie złapaną zwierzyną, i tu nagle widzi co? Stryja wymierzającego pazury w stronę jego oka. Przyryknęła wtedy dezorientując władcę, dzięki czemu nie oślepił młodzika, ale zadał mu dwie trwałe rany w jego pobliżu. Orion mało nie spadł z skały na której działa się akcja, ale w ostatniej chwili wycofał się i uciekł nie wiadomo gdzie, lwica do dzisiaj nie ma pojęcia, gdzie przebywa. Podleciała do przywódcy i z wielką determinacją i złością rzuciła się na niego. Lecz była zbyt słaba. Jej także zadał rany na twarzy, cztery na prawym oku, lecz na szczęście, okolice oka zostały w nienaruszonym stanie. Pozostały jej już jedynie dwie, ledwie widoczne blizny. Z powodu jakiejś mutacji genetycznej, cała prawa część twarzy lwicy jest pokryta gęstą, długą grzywką. Lwica postanowiła, że swe oszpecenie pokaże jedynie bardzo zaufanej jej osobie. Więc dla większości to co kryje pod grzywką zostanie tajemnicą. Cherry zanim dotarła na Lwią Ziemię przeszła przez wiele rzeczy, przez ciężkie próby i decyzje. Aż w końcu dotarła tu.
Charakter: Dość miła, nie wierząca w zbędną filozofię. Jak ma w coś wierzyć, tylko tyle ją obchodzi, nie chce zawalać sobie myśli. Jest pewną siebie ale tajemniczą osobą. Kocha wzruszające momenty i lubi pobyć sama, ale woli przeważnie z kimś pobyć. Jest raczej typem ekscentryczki, lubi podejmować i dawać wyzwania oraz pakować się w kłopoty. Jest także bardzo ciekawska. Nigdy nie daje sobą pomiatać, gdy ją coś zdenerwuje, jest jak taka bomba. Zbiera się w niej negatywne uczucie, aż w końcu traci kontrolę nad swymi poczynaniami. Ogółem jej charakter bywa dość zmienny w zależności od m.in. sytuacji (ew. mojego aktualnego humoru), lecz jest zawsze oparta na swoich głównych przekonaniach zdobywanych w swoim życiu. Jest także bardzo kochającą osobą.
Dlaczego tu?: Lwica chcąca walczyć w imię dobra, ładu i miłości, która mimo złych rzeczy nigdy nie poddaje się złu. Czemu by miała trafić gdzie indziej?
Ozdoby i ich pochodzenie: Na razie brak, ale posiada bardzo długą, grubą grzywkę zasłaniającą całkiem prawą połowę jej twarzy spowodowaną mutacją genetyczną.
Urodzony w LZ czy nowy? Nowa.

Regulamin przeczytany i podpisany?: Teraz owszem.

1. Wstaw avatar oraz wpisz autora obrazka, który wybierzesz
2. Nie widzę wiadomości z podpisanym regulaminem od Ciebie
3. Uzupełnij statystyki
4. Musisz podać konkretny wiek. Jeśli 17 lat to proponuję 1,7 lat na przykład. Nie jest dorosłą a jak pięknie odpowiada ludzkiemu licznikowi. (lew osiąga wiek dorosły z ukończeniem 2-go roku życia)
5. W polu "moje konta" wpisujemy konta jedynie z tego forum, podając imiona postaci. Usuń więc link do czego innego~
Póki co chyba tyle ;)


Proszę wybaczyć, już się biorę do roboty.

Gotowe.

W wieku 17 miesięcy masz do rozdzielenia 150 pkt. statystyk. (Minimum 55 punktów zręczności i żadna z wartości nie może być mniejsza od 40.) Poza tym już wszystko w porządku.

Ok, miłego pisania!
[Obrazek: mubqyp.png]
Wystarczy jednak na prawdę chcieć,  
A w sercu wiarę głęboką mieć,  
I wtedy nagle nadejdzie dzień,  
Gdy marzenia spełnią się.
Sarina
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:2 lata Liczba postów:88 Dołączył:Cze 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 60
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 20

#99
10-06-2014, 23:12
Prawa autorskie: RoseQuartzBases (Avatar), Nine-NeckFur (Sygnatura) | Moja obróbka (all)

Imię: Sarina
Wiek: 3 miesiące
Historia: Chcąc być w stanie opowiedzieć tą historię należałoby się cofnąć jeszcze do czasu sprzed jej narodzin, a konkretnie do życia jej matki - Hatimy. Nim Sarina się urodziła samica była ciężko chora podobnie jak spora liczba innych lwów. Panowała wszechobecna epidemia i obawiano się, że może ona się źle zakończyć dla zarażonych. Nie wszyscy jednak stracili nadzieję i nie na darmo. W końcu udało się odnaleźć lekarstwo, które skutecznie pomogło w wyleczeniu choroby i z czasem chorzy dochodzili do siebie. Przez jakiś czas jeszcze żyła na Lwiej Ziemi, lecz wiele spraw, w tym zniknięcie Amanisa kilka miesięcy wstecz i niedawne zaginięcie Hewy sprawiło, że postanowiła na jakiś czas opuścić rodzinne strony by zebrać myśli i przemyśleć parę spraw. Tak w zasadzie orzekła współczłonkom stada. W gruncie rzeczy był jeszcze dodatkowy powód. Mimo zaleceń aby tego nie robiła postanowiła też rozejrzeć się za Hewą. Myślała, że uda jej się znaleźć. Niestety zadanie to okazało się trudniejsze, a jej samej trudno było też coś upolować na ziemiach, których prawie nie znała. Od czasu do czasu trafiało jej się jakieś większe szczęście, lecz samotnej lwicy ciężko jest złapać cokolwiek wystarczająco dobrego. Mimo to jakoś przeżyła. Wtedy to właśnie spotkała pewnego lwa imieniem Marathi. Okazał się być on wędrowcem. Nigdy nie zostawał w jednym miejscu zbyt długo. Mimo to spotkanie z Hatimą coś w nim obudziło. Napotykali siebie co jakiś czas rzekomo "przypadkowo" aż rozwinęło się między nimi głębsze uczucie. Z tego związku zrodziła się właśnie Sarina. Wyglądem była bardziej podobna do ojca, choć po Hatimie odziedziczyła kolor oczu czy też uszy o innym zabarwieniu niż reszta ciała, lecz charakterem już mocniej przypominała matkę. Jej rodzice uznali to za sprawiedliwy podział z czego potem nawet wielokrotnie się śmiali. Hatima wielokrotnie chciała już wracać do domu, lecz nie mogła z prostego powodu. Taka wędrówka dla tak małego dziecka była samobójstwem. Nawet przy odpowiedniej opiece. Musiała w końcu mieć na nią cały czas oko. Postanowiła więc osiedlić się z Marathim na ziemiach na których przebywali do czasu aż nie będą w stanie się stąd ruszyć. Niestety wszystko z biegiem tygodni i miesięcy zaczęło się psuć. Wpierw u Hatimy nastąpił nawrót dawnej choroby. Tym razem silniejszy. Z braku w okolicy medyka lwica niestety zmarła. Zdążyła jednak powiedzieć Sarinie, że gdyby kiedykolwiek coś stało się z jej tatą to żeby udała się na w stronę zachodzącego słońca. To właśnie w tamtym kierunku znajdowała się Lwia Ziemia o której Sarina wielokrotnie słyszała w opowiadaniach matki. Kilkumiesięczna lwiczka została tylko z jednym rodzicem, lecz Marathi miał problemy z wychowaniem córki. Tym zawsze zajmowała się jego partnerka. Mimo to starał się robić to najlepiej jak potrafił. Kilka tygodni po śmierci matki Sarina wraz z ojcem została napadnięta przez wędrującą niedaleko grupę hien. Lew kazał córce się schować co uczyniła mimo pewnych wątpliwości. Schowała się pod skupiskiem głazów i czekała. Mijały godziny. Nikt się nie pojawiał, więc postanowiła opuścić bezpieczną kryjówkę i rozejrzeć się. Nie znalazła jednak nic poza paroma martwymi hienami. Nigdzie jednak nie było widać jej ojca. Mimo usilnych prób nie udało jej się go znaleźć. Wyczerpana znalazła sobie kolejną kryjówkę i postanowiła odpocząć. Nawet nie zorientowała się kiedy usnęła. Wtedy też miała sen z udziałem własnej matki - Hatimy. Był on tak bardzo realny, że Sarina zastanawiała się przez moment co się dzieje. Lwica przypomniała jej o tym o co ją prosiła przed swoją śmiercią w przypadku gdyby mała lwica została sama - żeby w razie czego udała się na zachód w kierunku Lwiej Ziemi. Kiedy obudziła się był już ranek następnego dnia. Wciąż przy tym pamiętała co jej śniło. Zgodnie więc z zaleceniami matki postanowiła udać się w kierunku Lwiej Ziemi o której tyle jej opowiadała. Ciekawiło ją czy naprawdę jest tam tak jak to opisywała. Mimo oczywistych trudności jakie napotykała jako małe dziecko udało jej się jakimś cudem przetrwać wystarczająco długo by wreszcie dotrzeć do swojego celu. Skąd w ogóle wiedziała, że to właściwe miejsce? Dzięki charakterystycznej Skale. Matka opowiadała jej o tym, że widać ją na horyzoncie już z daleka. Po wielu więc trudnościach Sarinie udało się dotrzeć na tereny Czterech Stad.
Charakter: Ciężko jest określić jej charakter, ponieważ ten jeszcze nie do końca ukształtował się w przypadku tej bardzo młodej lwicy. Można jednak już o pewnych faktach wspomnieć. Chociażby o tym, że z natury Sarina stara się być miła wobec innych. Jest towarzyską oraz ciekawską lwiczką jak zresztą większość dzieci w jej wieku. Kiedy tylko widzi coś nowego to chce od razu to poznać. Z drugiej strony jest też dość ostrożnym dzieckiem gdyż została tego nauczona przez rodziców. Potrafi czasami być lekko naiwna, lecz w gruncie rzeczy nie jest głupia. Swój rozum z pewnością posiada. Po śmierci matki trochę zamknęła się w sobie. Oczywiście nie jest to stan permanentny, ponieważ jej charakter wciąż się kreuje jak zresztą zostało to wspomniane wcześniej. Była jednak zmuszona przez jakiś czas żyć samotnie, samej polować na różne małe zwierzątka by przeżyć i to bez niczyjej pomocy. Musiało się to więc w pewnym stopniu odbić na jej psychice. Jeśli jednak chce się bardziej poznać Sarinę to jednak najlepszym wyjściem byłoby po prostu spotkać ją osobiście.
Dlaczego tu?: To akurat dobre pytanie, lecz odpowiedź zawsze ta sama. Lubię po prostu to stado i uważam, że z tym charakterem Sarina będzie najbardziej tu pasować. Poza tym jej matka należała tu, więc czemu ona nie mogłaby?
Ozdoby i ich pochodzenie: Brak
Urodzony w LZ czy nowy? Urodzona

Regulamin przeczytany i podpisany?: Tak, regulamin przeczytany i podpis wysłany.

Ok, akcept. Póki co dostajesz kolor samotnika, z racji tego, że Vasanti Vei i Mako jeszcze o Twojej postaci nie wiedzą.
Viktoria
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:6 miesięcy Liczba postów:48 Dołączył:Sie 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 18
Zręczność: 23
Spostrzegawczość: 19

09-08-2014, 16:06
Prawa autorskie: kamirah.deviantart.com , dolldivine.deviantart.com i ja

Imię: Viktoria
Wiek: 6 miesięcy
Historia: Viktoria i jej siostra urodziły się bardzo daleko. Baaaardzo, naprawdę bardzo. Przez pewien pomysł Viktorii siostry odłączyły się od stada i tak jakoś wyszło że nie udało im się znaleźć drogi powrotnej. Viki cały czas włuczyła za sobą siostrę i nie pozwalała aby ta zwątpiła w to że jakieś stadko które ich przyjmie znajdą. Taaa, znalazła nawet jedno... Głupia historia. Lwy z tamtego stada nie były zbyt przyjazne. No ale udało się uniknąć zostania posiłkiem i uciec od wrogich pazurów. Wychowane częściowo przez matkę, a częściowo przez dzikią Afrykę nauczyły sztuki przetrwania. Więc wędrowały w poszukiwaniu innego stada i doszły do tego tutaj.
Charakter: Oj trudny. Viktoria jest... niezależna. Tak, można to tak określić. Nikogo się nie słucha, uwielbia ryzyko i często pakuje siebie i siostrę w kłopoty. Właśnie... siostra. Ona jest chyba jedyną osobą która Vice jest w stanie przemówić do rozsądku. No bo cóż poradzić gdy lwiczka bardzo szybko wymyśla nowe i czasem bardzo niebezpieczne zabawy? Uwielbia wyprawy, a w szczególności do miejsc których nie zna. Nienawidzi jak jej się rozkazuje i zawsze ma swoje zdanie. Co nie znaczy że nie jest zdolna do spełnienia bardzo ładnej i kultularnej prośby ze strony innego lwa, albo raczej lwicy. Jest samodzielna i pomysłowa (co również może prowadzić do dość... nieoczekiwanych skutków.) Można by powiedzieć że wyobraźnia wymyka się jej z pod kontroli. Czasem bywa nieuważna, lekkomyślna. W obronie rodziny zrobi wszystko. Dosłownie. Mimo tego że nikogo się nie słucha, jest lojalna i nienawidzi zdrady.
Dlaczego tu?: Bo szuka rodziny która będzie o nią dbała nawet jeśli wie jaki Viki ma charakterek.
Ozdoby i ich pochodzenie: Nie ma ozdób
Urodzony w LZ czy nowy?: Nowa
Rodzina: Ma siostrę Jessicę

Regulamin przeczytany i podpisany?: Oczywiście

Wpisz autora avatara. Nawet jeśli avatar jest robiony w makerze (creatorze), to i tak musi być wpisany autor (w tym przypadku - autor makera/creatora).

Ok, akcept.
Jessica
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:6 miesięcy Liczba postów:37 Dołączył:Sie 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 17
Zręczność: 23
Spostrzegawczość: 20

09-08-2014, 22:11
Prawa autorskie: kamirah.deviantart.com , dolldivine.deviantart.com i ja

Imię: Jessica
Wiek: 6 miesięcy
Historia: Jessica i Viki urodziły się w dobrym kochającym ich stadzie. Miały wspaniałą opiekę ale przez głupi pomysł Viktorii straciły to. Od tej pory Jessica była zmuszona do łażenia za Viktorią w poszukiwaniu innego stada. Taaa... pewne "stado" chciało ich zjeść na obiad. I to znowu przez siostrę która ją tam zawlokła. Cudem udało im się uniknąć śmierci, a to głównie dzięki sprytowi i podstępowi który wymyśliła Jessica. Wiele razy ratowała siostrę i siebię z kłopotów. W końcu dołączyły do Stada Lwiej Ziemi, co Jessica przyjęła z wielką ulgą.
Charakter: Rozsądna, miła lwiczka. Czasem lubi się wygłupiać ale na ogół jest tą bardziej zrównoważoną. Potrafi odróżnić dobrą zabawę od ryzyka na skraju życia i śmierci, czego nie powiedziałaby o swojej siostrze. Jest pomocna, lojalna i wierna przyjaciołom i rodzinie. Jest uczuciowa, pamiętliwa. Bardzo przeżywa rozstanie ze swoim stadem, co lubi siostrze wypominać. Jest też mądra, inteligentna i sprytna co nieraz wybawiło ją i Vikę z niemałych kłopotów. Często wybija siostrze z głowy różne głupie pomysły jak ujeżdżanie nosorożca (zdarzyło się..). Ma szacunek do dorosłych lwic. Podobnie jak siostra nie lubi gdy się jej rozkazuje.
Dlaczego tu?: Dzięki siostrzyczce
Ozdoby i ich pochodzenie: Brak
Urodzony w LZ czy nowy? Nowa

Regulamin przeczytany i podpisany?: Tak

Wpisz autora avatara. Nawet jeśli avatar jest robiony w makerze (creatorze), to i tak musi być wpisany autor (w tym przypadku - autor makera/creatora).

Ok, akcept.
Opale: 1
Saravi
Gość

 
26-08-2014, 14:29
Prawa autorskie: kamirah.deviantart.com , dolldivine.deviantart.com i ja

Imię: Saravi
Wiek: 1,2 roku
Historia:Życie kotki dopiero się zaczyna więc nie mam zbyt dużo do pisania. Urodziła się na lwiej ziemi. Matka porzuciła ją jak tylko była w stanie sama zapolować, by coś zjeść. Dla tego nie wspomina dzieciństwa najlepiej. Niedługo po porzuceniu jej przez rodziców znalazły ją lwy z lwiej ziemi. I tak rozpoczyna się jej wieka przygoda, zwana życiem.
Charakter:Saravi na słote serce. Od maleńkiego gepardziątka pomagała innym i była miła dla wszystkich. Jest też trochę nieśmiała. Pisząc trochę miałam na myśli bardzo. Ale mimo tego przełamuje to i rozmawia, pomaga i cieszy się z tego.
Dlaczego tu?:
Ozdoby i ich pochodzenie: Biało-czarne piórko przyczepione do rzemyka. Matka przed porzuceniem Sav podarowała jej ten naszyjnik. Taka pamiątka. Matka opowiadała jej że tan naszyjnik ma w sobie moc, że jest magiczny. Mówiła że jest przekazywany z pokolenia na pokolenia i że ma już tysiące lat. Jednak po tym jak jej matka porzuciła Sav dowiedziała się o wszystkich postępkach swojej matki, więc przyjęła wersję że ukradła go komuś zupełnie nieznajomemu.
Urodzony w LZ czy nowy? Nowy

Regulamin przeczytany i podpisany?: Tak c:
1. Wyślij poprawne hasło.
2. Nie możesz napisać, że zostałaś przyjęta do stada. Musisz zostać przyjęta fabularnie.
3. Rozpisz się bardziej o pochodzeniu ozdoby. Skąd matka Twojej postaci ją miała?


Wszystko poprawione c:

Ok, już.
FireLion
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:173 Dołączył:Wrz 2014

STATYSTYKI Życie: 80
Siła: 75
Zręczność: 72
Spostrzegawczość: 72
Doświadczenie: 45

07-09-2014, 14:31
Prawa autorskie: SouriPL, Lil-Cheetah, Luna-s20

Imię: FireLion
Wiek: 2 lata
Historia: Urodził się jako syn przywódców pewnego stada i miał w przyszłości sam nim zostać. Niestety, gdy był lwiątkiem, jego stado zostało zaatakowane przez wrogie lwy, które były silniejsze i bardziej wyszkolone. Zabili całą jego rodzinę i pozostałych członków stada. On sam cudem uciekł i tym samym uniknął śmierci. W owym zdarzeniu otrzymał bliznę na lewym oku. Od tego czasu wędrował aż znalazł stado, które przygarnęło go i zaopiekowało się nim. Gdy osiągnął wiek, w którym mógł już samodzielnie polować, wyruszył w samotną wędrówkę. Teraz dotarł tutaj i chce osiedlić się na stałe.
Charakter: Na ogół jest miły, przyjazny i stara się zawsze pomóc w miarę swoich możliwości. Gdy się z kimś pokłóci, potrafi być mściwy, potrafi jednak bardzo szybko przebaczać. Lubi wszelkie przygody. Jest również podejrzliwy w stosunku do innych.
Dlaczego tu?: Los tak chciał XD. A tak na serio, to smutno mu w tej samotności i chce dołączyć do jakiegoś stada.
Ozdoby i ich pochodzenie: Brak
Urodzony w LZ czy nowy? Nowy

Regulamin przeczytany i podpisany?: Tak
"Wszyscy jesteśmy złączeni w wielkim kręgu życia" - Jego Wysokość Król Mufasa
[Obrazek: fire.png]


Gram w FH, IW, DD, LM, IT PL pod nickiem OgnistyLew oraz w WS pod nickiem RealWolf
Madelyn
Konto zawieszone

Gatunek:karakal Płeć:Samica Wiek:3 miesiące Liczba postów:4 Dołączył:Wrz 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 10
Zręczność: 10
Spostrzegawczość: 10

17-09-2014, 22:01
Prawa autorskie: Soulphur

Imię: Madelyn
Wiek: 3 miesiące
Historia: Jej rodzice byli samotnikami, jak na porządne karakale przystało. Mieszkali gdzie popadnie, nie zostając w jednym miejscu dłużej niż 3 dni. Oprócz Madzi mieli jeszcze syna, którego wyraźnie bardziej kochali niż małe chucherko, które nawet po upolowaniu jaszczurki ma wyrzuty sumienia. Pewnego dnia dnia poszli na polowanie razem z jej bratem. Nie wrócili. Czekała na nich 3 dni, ale nie wrócili. W końcu, głodna postanowiła ich szukać. U szczytu wyczerpania znalazła ją pewna lwica, która postanowiła ją wychować. Nauczyła ją ogromnego szacunku do przyrody i kręgu życia. Niestety, jej opiekunka zaczęła chorować na tajemniczą chorobę i wkrótce potem zmarła. Dosłownie chwilę przed śmiercią powiedziała podopieczniej ,,Znajdź lwy... kieruj się słońcem... ono cię poprowadzi". Od tej pory zgodnie ze wskazówkami przybranej mamy szukała lwów. I tak właśnie dotarła na Lwią Ziemię.
Charakter: miła, rozmarzona, słodka o bólu, niewinna, żyje w związku z przyrodą, śpiewaczka, opowiada bajki, nader wszystko lubi się przytulać, śpioch, nie cierpi zabijać
Dlaczego tu?: bo tu pasuje
Ozdoby i ich pochodzenie:
Urodzony w LZ czy nowy? nowa

Regulamin przeczytany i podpisany?: yep

Ok, akcept.
Shanti
Gość

 
26-09-2014, 17:08
Prawa autorskie: Soulphur

Jak można wstąpić do stada (jeśli można)


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości