♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Windu
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Wiecznie młody Liczba postów:24 Dołączył:Paź 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

09-10-2015, 10:24
Prawa autorskie: Kalani

Imię: Windu
Płeć: Samiec
Wiek: Wiecznie młody
Gatunek: Lew
Historia (minimum 5 zdań złożonych): Wszyscy w sumie znają historię Windu. Był synem Shun, początkowo cierpiał na rozdwojenie jaźni. Gdy jednak ,,wygrała'' jego zła strona, został członkiem Stada Płonącej Ziemi, gdzie przechodził przez kolejne szczeble swojej kariery i w końcu dostał jedną z rang specjalnych - Wendigo. Niestety, nie było mu dane cieszyć się tym długo, gdyż w tym momencie rozlegał się konflikt pomiędzy jego stadem a Stadem Złej Ziemi z rąk których został później zabity. Obecnie powrócił na ziemię w postaci ducha, by wypełnić pewną misję...
Ozdoby i ich pochodzenie: Brak

Regulamin przeczytany?: Tak
Hasło wysłane?: Tak, z Beliala

/Proszę o rangę ducha/

Akcept.
Hebe
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:6 miesięcy Liczba postów:34 Dołączył:Paź 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 25
Zręczność: 16
Spostrzegawczość: 19
Doświadczenie: 5

11-10-2015, 23:16
Prawa autorskie: Chotara, tło Disney

Imię: Hebe
Płeć: Samiec
Wiek: 6 miesięcy
Gatunek: Lew
Historia (minimum 5 zdań złożonych):
Pierwsze wspomnienie to zamazany obraz oddalającej się matki. Nie wie czemu odeszła i szczerze mówiąc nawet nie chce wiedzieć. Potem była już tylko pustka. Wędrował w bliżej sobie nieznanym kierunku, jadł to co znalazł po drodze i jakimś cudem zdołał przeżyć. Z czasem ostatnie wspomnienie zamazało się i wyblakło, jednak nie czuje z tego powodu smutku, przecież nawet nie może być pewien czy lwica z przeszłości była jego matką. Teraz kiedy znalazł się w krainie czterech stad liczy, że znajdzie się ktoś kto pomoże mu przetrwać.
Ozdoby i ich pochodzenie: Brak

Regulamin przeczytany?: Tak
Hasło wysłane?: Z Vahana

Okej, akcept.
Sana
Gość

 
04-11-2015, 18:07
Prawa autorskie: Chotara, tło Disney

Imię: Sana
Płeć: Lwica
Wiek: 3
Gatunek: Lew
Historia (minimum 5 zdań złożonych): Sana odkąd pamięta żyła samotnie w Dolinie Spokoju. Nigdy nie poznała swoich rodziców, gdyż Ci porzucili ją zaraz po jej narodzinach. Tak myśli i tego się trzyma. Jest samotniczką od lat, nie narzeka. Podoba jej się wolność i brak rygoru, więc w najbliższym czasie nie zamierza dołączać do jakiegoś stada. Zresztą, nie ufa innym lwom i lwicom.
Ozdoby i ich pochodzenie: Brak

Regulamin przeczytany?: Tak
Hasło wysłane?: Tak

1.Uzupełnij statystyki
2.Dodaj avatar i wpisz jego autora lub wrzuć do podpisu opis wyglądu postaci
Iris
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Afrykański Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Znamiona:1/4 Liczba postów:221 Dołączył:Lis 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 60
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 75

04-11-2015, 23:54
Prawa autorskie: Ja

Imię: Iris
Płeć: lwica
Wiek: 2 lata 2 miesiące
Gatunek: Lew Afrykański
Historia: Gdy Iris się urodziła, jej rodzice byli już na wygnaniu. Wygnano ich za zdradę, której tak na prawdę nie popełnili, ale zostali w nią wrobieni. Lwy przemieszczały się z miejsca na miejsce, aż napotkały stado wędrowców, do którego dołączyły. Życie toczyło się dalej, aż do momentu kiedy matka Iris ponownie zaszła w ciąże, nie była w stanie nadążyć za stadem wędrowców. Przez co, podczas jednej z wypraw zostawili ją. Ojciec Iris także porzucił swą partnerkę, nie chcąc odchodzić ze stada. Iris i jej matka musiały od tej pory radzić sobie same. Łatwo nie było. Z każdym dniem ciężarnej lwicy coraz trudniej było polować. Podczas porodu, zmarła z wyczerpania i z wygłodzenia. Iris była wtedy jeszcze lwiątkiem. Postanowiła zająć się nowo narodzonym rodzeństwem. Nie zdawała sobie sprawy że kocięta potrzebują mleka matki. Z całego miotu przeżyło tylko jedno, które Iris próbowała karmić upolowanymi myszami. Maleńkie lwiątko i tak czekała śmierć głodowa, ale nie umarło ono przez to. Napadł ich lew, który chciał je zabić. Iris broniła je dzielnie, walcząc jak tylko potrafiła. Widome było że nie miała szans. Odniosła poważne obrażenia. Po kilku dniach od tego wydarzenia została znaleziona przez szamana, gdyby nie on podzieliłaby los matki i rodzeństwa. U szamana walczyła o każdy oddech, oboje walczyli, bo robił co tylko się dało żeby ją uratować. Jedna z jej łap była w tak złym stanie że nie dało się jej uratować. Po kilku miesiącach, gdy Iris doszła do siebie, uciekła od szamana, nie mogąc znieść utraty łapy. Winiła go za to i szczerze znienawidziła. Dopiero później uczyła się poruszać na trzech łapach, na początku nie było łatwo, ale z biegiem czasu szło jej to coraz lepiej...
Ozdoby i ich pochodzenie: -

Regulamin przeczytany?: Tak
Hasło wysłane?: Tak

Okej, akcept. :)
[Obrazek: hshhAbo.png]
Maru
Wiarus
*

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:5,5 roku, dorosły Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:543 Dołączył:Lis 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 75
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 64
Doświadczenie: 57

08-11-2015, 21:10
Prawa autorskie: Sambirani & Inn

Imię: Maru
Płeć: Samiec
Wiek: Trzy lata
Gatunek: Panthera leo
Historia (minimum 5 zdań złożonych):
Maru był najstarszym i jedynym biologicznym dzieckiem pewnej pary lwów, których imiona niestety przepadły bezpowrotnie. Jako przyszły przywódca stada mieszkającego gdzieś koło dżungli miał pobierać nauki od swojego ojca. Jednak to nigdy się nie zdarzyło. Gdy Maru był jeszcze małym, ledwo chodzącym lwiątkiem jego stado zostało zaatakowane. Dziwnym zrządzeniem losu on i jego przyrodni brat uchodzą z życiem z tej masakry. Sam Maru nie pamięta swojego dawnego stada. Jego najwcześniejsze wspomnienie to już samotna wędrówka razem z przyrodnim bratem po pustyni. Nie ulega żadnej wątpliwości, że to od niego nauczył się wielu sztuczek, pozwalających mu przetrwać w różnych niekomfortowych warunkach (stąd dość wysoka zręczność). Pech chciał (a może powinienem powiedzieć "natura"?), że gdy obaj nieco podrośli musieli się rozdzielić na zawsze, jak to samce lwów. W chwili obecnej złotawy lew wędruje po bezdrożach w poszukiwaniu... sam nie wie czego.
Wiele wskazuje na to, że Maru "odziedziczył" charakter po swoim starszym, przyrodnim bracie. Jest bardzo cierpliwy i opanowany. Medal z kartofla temu, kto go zdenerwuje. Jeśli chodzi o siłę jest tutaj raczej na przeciętnym poziomie, chociaż ma jeszcze trochę czasu by potrenować. Poza tym jest bardzo opiekuńczy, szczególnie jeśli ktoś dla niego wiele znaczy. W obecnej sytuacji musi radzić sobie sam, chociaż wolałby działać w grupie.
Ozdoby i ich pochodzenie: Nie stwierdzono

Regulamin przeczytany?: Tak
Hasło wysłane?: Tak

Wszystko ok, tylko wyślij hasło z Regulaminu na Regulamin. :)
Akceptłam
Prawie wszyscy to robią, więc... głos Maru.

[Obrazek: maru_by_salvathi_dayrvm3_by_artur1989-dazdvl0.png]
Tisanna
Gość

 
26-11-2015, 18:07
Prawa autorskie: Sambirani & Inn

Imię : Tisanna
Płeć : lwica
Wiek : Rok
Historia:
Urodziła się nocą, letniego przesilenia. Od małego tułała się po świecie, samotna, zdana na łaskę i niełaskę żywiołów i natury.
Jej tułaczka okazała się świetną tarczą.
Nie da się łatwo podejść, jest sprytna i umiejętnie walczy.
Kocha swoją rodzinę, lecz niestety straciła ich dawno temu.
Nie lubi opowiadać o przeszłości, cały czas brnie do przodu.
Jej błękitne oczy niczym niebo nad nami wypatrują niebezpieczeństw.
Zawsze gotowa by walczyć.
Ozdoby: Brak
Regulamin przeczytany? - TAK
Hasło - Tak

1. Wstaw avatar, obrazek do podpisu albo opisz postać w podpisie.
2. Uzupełnij statystyki.
3. Wpisz w profilu wiek postaci.
4. Wyślij hasło z Regulaminu na Regulamin.

5.Zgubiłaś pole gatunek w zapisie
Kida
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:2 lata Liczba postów:8 Dołączył:Lis 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 70
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 10

28-11-2015, 14:51
Prawa autorskie: Dukacia

Imię: Kida
Płeć: samica
Wiek: 2
Gatunek: lew
Historia (minimum 5 zdań złożonych): Czy mieliście kiedyś takie dziwne uczucie, że gdzieś kompletnie nie pasowaliście, że los zrobił wam jakiś głupi żart i wrzucił was w jakieś miejsce, w którym tak naprawdę nigdy nie mieliście się pojawić, ale najwidoczniej tam na górze ktoś się pomylił.
W wypadku tej lwicy dokładnie tak było. Urodziła się gdzieś z dala od wszystkich bardziej znanych stad. Można powiedzieć, że było to tak daleko, że nawet nie słyszała o takich stadach jak Lwia Ziemia, czy inne. Ich problemy były jej kompletnie obce. Jej domem były całe kilometry sawanny, a rodziną było zaledwie pięć lwów. I to w dodatku takich które raczej prowadziły osiadły tryb życia. Kida nazywała je lwami bez marzeń... dlaczego? zapytacie pewnie. Życie jej malutkiego stada było zdecydowanie zbyt monotonne, i ta powtarzalność w ich życiu była na porządku dziennym. Rano wstawali, szli nad wodopój, potem polowanie, jedzenie, wylegiwanie się przez cały dzień, spanie... i potem następnego dnia wszystko zaczynało się od nowa. Za każdym razem, kiedy mała lwiczka próbowała namówić ich na jakieś zmiany słyszała, tak naprawdę jedno zdanie, które znienawidziła: "świat jest zbyt zły, aby mieszać się w jego sprawy". Nigdy tego nie potrafiła zrozumieć. Przecież żaden z tych lwów nawet nie próbował wyjść mu naprzeciw, to skąd niby mieli wiedzieć jak było gdzieś tam dalej.
Czas mijał, a Kide ta powtarzalność z każdym kolejnym dniem coraz bardziej irytowała. Nieraz prosiła swoich rodziców, aby ci pozwolili jej odejść ze stada i iść gdzieś przed siebie. No, ale wtedy była jeszcze małym lwiątkiem, które tak naprawdę nie poradziłoby sobie. Wszystko jednak miało się zmienić, kiedy lwica osiągnęła w końcu rok. To właśnie wtedy stado zgodziło się na to, aby ta odeszła i poszukała nareszcie swojego miejsca, ale pod jednym warunkiem. Nie będzie mogła już nigdy wrócić w to samo miejsce. Wtedy odejście oznaczało porzucenie rodziny. Była to naprawdę trudna do podjęcia decyzja, ale lwica musiała to zrobić. I uczucie inności, i tego, że jej miejsce znajduje się gdzieś indziej, było znacznie silniejsze. Dlatego też jeszcze tej samej nocy, kiedy wszyscy spali, ona po prostu poszła w swoją stronę.
I w taki o to sposób snuje się już po tym świecie dwa lata. Poznaje inne lwy, uczy się nowych rzeczy, które mimo wszystko nadal są dla niej tajemnicą. Gdzie tym razem ją przywieje wiatr... tego nawet ona nie wie.
Ozdoby i ich pochodzenie: brak

Regulamin przeczytany?: tak
Hasło wysłane?: tak

Wszystko pięknie, akcept.
Tau Volantis
Duch
*

Płeć:Samiec Liczba postów:19 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 5

04-12-2015, 04:06

Imię: Tau Volantis
Płeć: Lwica
Wiek: Pięć lat
Gatunek: Panthera leo - lew afrykański
Historia: Tau Volantis urodziła się daleko stąd, w stadzie, w którym panował dobrobyt oraz szczęście. Miała trójkę rodzeństwa, wspaniałego ojca oraz kochającą matkę. Jej życie tam nie było może w całości usłane różami, ale nie można też powiedzieć, by było złe. Jak to w stadzie bywa, samice - w tym sama Volantis - polowały by wyżywić grupę, podczas gdy samce patrolowały terytorium. Biała lwica znalazła sobie nawet wybranka, którym był syn aktualnego przywódcy. Urodziła mu dwójkę kociąt. Wedle zwyczaju któreś z nich miało być spadkobiercą po swoim dziadku, a później ojcu. Ta sielanka nie trwała jednak dość długo. W wyniku nieszczęśliwego wypadku lider stada stracił życie. Jego miejsce powinien zająć jego syn, okazało się jednakże, że w sercach innych samców ze stada mieszka żądza władzy. Rozpoczęły się walki o tron, w wyniku których prawowity następca został zagryziony, zabito także młode Tau, a sama lwica by ratować własne życie, musiała uciekać.
Ozdoby i ich pochodzenie: Jedyne ozdoby jakimi Tau może się poszczycić to kilka blizn, które przypominają jej o niezbyt wesołym etapie z jej przeszłości.

Regulamin przeczytany?: Yup
Hasło wysłane?: Yup

Akcept.
Kishenzi
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Liczba postów:53 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 78
Zręczność: 63
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 15

09-12-2015, 22:00
Prawa autorskie: Chaak

Imię: Kishenzi
Płeć: samica
Wiek: 5
Gatunek: lew
Historia (minimum 5 zdań złożonych): Urodziła się daleko stąd. Rodzice byli przywódcami stada i było ono dla nich najważniejsze. Dzieciństwa nie może uznać za złe, jednak od zawsze wiedziała, że tam nie pasuje. Mając półtora roku podjęła decyzje o odejściu. Matka pół roku wcześniej urodziła syna, którego Kishenzi kochała ponad życie, jednak dłużej nie była w stanie przebywać w stadzie, potrzebowała wolności. W gwieździstą noc wyruszyła w świat, nie było łatwo zostawić rodzinę, a w szczególności małego brata, ale liczy że kiedyś jeszcze go spotka. Przeszła już sporo, mimo otwartości na świat jest czasem nieśmiała. Stara się pomóc każdemu kto tego potrzebuje, ale również potrafi zaryczeć i wyszczerzyć kły, gdy coś jej nie pasuje.

Ozdoby i ich pochodzenie: kilka blizn

Regulamin przeczytany?: tak
Hasło wysłane?: tak

Ok, akcept.
Aliia
Konto zawieszone

Gatunek:Gepard Płeć:Samica Wiek:3,5 Liczba postów:38 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 70
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 65
Doświadczenie: 5

09-12-2015, 23:58
Prawa autorskie: są zrobione przeze mnie c:

Imię: Aliia
Płeć: Samica
Wiek: 3,5
Gatunek: Gepard Królewski
Historia (minimum 5 zdań złożonych): Alii jest bardzo przyjaźnie nastawionym Gepardem królewskim. Urodziłą się albinosem, więc jej marksy na całym ciele są jasno brązowe a nos oraz okolice oczu różowe . Miała niegdyś spore problemy z powodu albinizmu. Dlatego postanowiła zostać odludkiem pomimo to z chęcią pomoże każdemu jest bardzo tolerancyjna i sama dość ufna. uwielbia biegać i się wspinać na co popadnie. własnie tak też znalazła się tu przez swoją niepohamowaną chęć zwiedzania świata odłączyła się od swoich zaufanych terenów i pobiegła dalej w poszukiwaniu przygód i kogoś kto nie odtrąci jej z powodu dziwnego zachowania czy też inności i jej własnych zasad na polowaniach lub innych ciekawych zajęciach. Po prostu chce przyjaciół.
Ozdoby i ich pochodzenie: Bardzo lubi kwiaty, więc jeden zawsze ma przy sobie, włożony koło ucha.

Regulamin przeczytany?: Tak :D
Hasło wysłane?: Tak :D

1. Wstaw avatar/obrazek do podpisu lub krótki opis wyglądu postaci w podpisie.
2. Wpisz wiek postaci do profilu.
3. Uzupełnij statystyki.

Edit:
Ok, teraz akcept. :)
ALIIIA
Durga
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:26 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 76
Zręczność: 68
Spostrzegawczość: 66
Doświadczenie: 15

20-12-2015, 00:30
Prawa autorskie: Nukot

Imię: Durga
Płeć: Samiec
Wiek: 2
Gatunek: Lew
Historia (minimum 5 zdań złożonych): Historia triumfu Simby nad niegodziwym Skazą jest melodią przeszłości. Tam, skąd pochodzi Durga, tę i inne opowieści znają wszyscy - ale "wyrastają" z nich w wieku paru miesięcy. Durga złapał bakcyla jak każde lwiątko - i nigdy mu nie przeszło. Mały marzyciel wyrósł na przykładnego obrońcę swoich sióstr, wprawnego myśliwego i... cóż, dużego marzyciela. Pożegnał zatem całą, liczną rodzinę i wyruszył w strony znane mu z legend. Durga wie, że na rozgwieżdżonym niebie nie widnieją szlachetne pyski jego bohaterów i nie przyglądają się mu, ale nigdy nie żałował ich poszukiwania. Nie chce ich uzurpować - co najwyżej przywłaszczyć sobie jedną, małą, ale mocno świecącą gwiazdkę, i kiedyś wypatrywać z niej podobnych sobie w przyszłych pokoleniach. Z takim podejściem Durga wkracza na sawannę.

Regulamin przeczytany?: Jo!
Hasło wysłane?: I łóżko posłane!

Akcept.
[Obrazek: can_i_into_pixels_by_nukotek-d9n398h.png]
Bjarke
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2,5 roku Liczba postów:11 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 78
Zręczność: 68
Spostrzegawczość: 64
Doświadczenie: 15

21-12-2015, 01:39
Prawa autorskie: Nukot

Imię: Bjarke
Płeć: Samiec
Wiek: 2,5 roku
Gatunek: Lew
Historia (minimum 5 zdań złożonych): Wychowała go matka, o ojcu słyszał niewiele. Zna dość okrojoną opowieść o tym, jak to mama poznała w młodości jakiegoś wędrowca, nieco od siebie starszego. Zaimponował jej opowieściami z podróży, więc niewiele myśląc opuściła stado i zaczęła wędrować razem z nim. Zakochała się przy tym okropnie, jednak była nieco zbyt niedojrzała i niedoświadczona, by znieść trudy podróży, co powodowało bardzo częste nieporozumienia i kłótnie. Pewnego razu jej partner, samiec o dość wybuchowym charakterze, zwyczajnie odwrócił się na pięcie i odszedł przed siebie. Zbyt uparta na szukanie go od razu, poczekała z tym do rana, myśląc, że lew na pewno ochłonie i wróci. Nie wrócił, kto wie dlaczego. Niedługo potem zorientowała się (niestety nieco za późno), że jest w ciąży. Z podkulonym ogonem zawróciła więc w stronę rodzinnego stada, gdzie pozostała do czasu, aż Bjarke nieco podrósł. Widywał ją wieczorami, kiedy wymykała się poza ich wspólne legowisko, myśląc, że już dawno zasnął. Rozglądała się, najwyraźniej wciąż mając nadzieję, że jej partner wróci. W miarę, jak młody rósł i dojrzewał, stopniowo dowiadywał się coraz więcej o rodzinie, stadzie i zaginionym ojcu. Był jednak na tyle rozumny, by zamiast wyruszać na poszukiwania, skupić się na wspieraniu matki. Byli ze sobą niesamowicie zżyci, nauczyła go wszystkiego, co wiedziała o przetrwaniu, wpoiła mu wszystkie swoje wartości, czasem nawet zabierała go na piesze wędrówki - jednak nigdy nie oddalali się zbytnio od stada. Teraz, gdy lew dorósł, sama zaproponowała mu dłuższą wyprawę, licząc, że nie przesiedzi całego życia w jednym miejscu, a raczej pójdzie szukać czegoś nowego, tak jak ona miała to w planach za młodu.
Ozdoby i ich pochodzenie: -

Regulamin przeczytany?: Dużo, dużo razy.
Hasło wysłane?: Mniej razy, ale też dużo.

Akcept.
Logan
Konto zawieszone

Gatunek:Lef Płeć:Samica Wiek:Młodzik Liczba postów:108 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 65
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 10

22-12-2015, 18:28
Prawa autorskie: Xylax/Kamiś

Imię: Logan
Płeć: Samiczka
Wiek: Nienarodzona
Gatunek: Lew
Historia (minimum 5 zdań złożonych): Był sobie szary lew i beżowa Lwioziemska lwica, połączyła ich wielka miłość i w oto taki sposób własnie zmajstrowali małą Logan, oraz resztę jej rodzeństwa~
Ozdoby i ich pochodzenie: brak

Regulamin przeczytany?: tak
Hasło wysłane?: tak ;3

I poproszę o wstawienie avataru:
[Obrazek: logan_by_kamilionheart-d9l1as9.png]

Ok, już.

Theme

[Obrazek: logan_kopia_by_koseki_leonheart-dbk4gks.png]

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ ஜ۩۞۩ஜ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬  
Gdy ktoś cię lubi, bo się starasz, to nie lubi cię takiej, jaką jesteś.  
Lubi nieprawdę o tobie.

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ ஜ۩۞۩ஜ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Xenia
Samotnik
*

Gatunek:Lew Afrykański Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Towarzysz:Pliszka siwa Liczba postów:226 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 95
Siła: 60
Zręczność: 72
Spostrzegawczość: 82
Doświadczenie: 10

23-12-2015, 14:18
Prawa autorskie: Avatar - ja, obrazek w podpisie - Vasanti Vei
Tytuł pozafabularny: Mistrz Pióra

Imię: Xenia
Płeć: lwica
Wiek: 2 lata
Gatunek: Lew Afrykański
Historia: Od zawsze najmniejsza i najsłabsza z miotu, w którym tylko ona była samiczką. Ale mimo to najodważniejsza, a jednocześnie najbardziej kłopotliwa. Xenia od momentu narodzin pakowała się w kłopoty, powodowane brakiem strachu, nadmierną ciekawością, chęcią przeżycia przygody i próby zaprzyjaźnienia się z każdym stworzeniem. Potrafiła polubić każdego, z wyjątkiem braci, bo oni wciąż jej dokuczali. Było ich aż trzech i przez wzgląd na rodziców pilnowali na każdym kroku siostry, żeby nie zrobiła sobie krzywdy. Xenia z wiekiem nieco wydoroślała, nie zbliżała się już do każdego napotkanego stworzenia. Rodzice nauczyli ją żeby bardziej uważała, uczyli ją też polować, ale ona niechętnie zabijała i wybierała zawsze tylko stare lub bardzo chore sztuki, czasami uciekając się też do jedzenia padliny. Nadal uwielbiała przeżywać ryzykowne przygody, narażając się nieraz nieświadomie na niebezpieczeństwo. Pewnego razu ze zwykłego poczucia nudy i chęci przerwania monotonii życia u boku rodziców, braci i stada, uciekła. Docierając na zupełnie obce tereny czuła się szczęśliwa móc w końcu odkryć coś zupełnie nowego i zyskać odrobinę wolności.
Ozdoby i ich pochodzenie: -

Regulamin przeczytany?: Tak
Hasło wysłane?: Tak

Akcept.
[Obrazek: SLSoZK4.png] 


Ma malunek na prawej łopatce przedstawiający jak na razie tylko dwie żyrafy, młoda i dorosła, stojące naprzeciwko siebie.
Kasill
Konto zawieszone

Gatunek:Lew //Złotogrzywy Płeć:Samiec Wiek:Młodzik Liczba postów:68 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 75
Siła: 30
Zręczność: 30
Spostrzegawczość: 30
Doświadczenie: 3

23-12-2015, 18:56
Prawa autorskie: Ssaku

Imię: Kasill
Płeć: Samczyk
Wiek: Nienarodzony
Gatunek: Lew
Historia (minimum 5 zdań złożonych):Sooooł, no pewien lew o imieniu Machafuko, zakochał się w lwiczce Ayumi i sobie zmajstrowali tekiego urwisa jakim będzie Kasill
Ozdoby i ich pochodzenie: brak

Regulamin przeczytany?: tak
Hasło wysłane?: tak

Ok, akcept.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości