♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Mako
Poczciwy | Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Znamiona:1/1 Liczba postów:553 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 85
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 84

31-01-2015, 00:28
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart | VenvaTio

Chwilę później Mako dotarł właśnie w to miejsce. Czyżby to właśnie Inn i Ayumi były „tym czymś” co przykuło jego uwagę? Niewykluczone, bowiem Młody zmierzał w ich kierunku, nawet nie do końca wiedząc dlaczego, wszak najpierw winien się umyć z zakrzepłych płatów krwi, które zdobiły jego ciało tu i ówdzie. Może był zwyczajnie ciekaw, jak zareagują na jego widok, a być może zwyczajnie nie chciał mówić z Fel lub wlazł na nie zupełnie przypadkiem? Kto wie.
- Cześć – rzucił już z daleka, podchodząc coraz bliżej by w końcu zająć miejsce obok nich. - Wygląda na to, że musimy nieco zmienić metodę patroli.
[Obrazek: 2rmuwec_by_fileera-daqo496.png]
Omara
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła Liczba postów:844 Dołączył:Gru 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 74
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 36

31-01-2015, 12:44
Prawa autorskie: Dukacia, obróbka: Fileera (Vei) :*

Ayumi chyba dzisiaj miała szczęście. Po jakimś czasie, osoba z którą miała ochotę pogadać, przyszła sama. Bardzo dobrze. Natychmiast podeszła do króla i skinęła mu łbem.
- Deme, wasza wysokość. Jestem Ayumi, mam nadzieję że mnie pan pamięta. Ostatnio mnie pan widział gdy byłam jeszcze lwiątkiem - powiedziała do czarnogrzywego tonem pełnym szacunku, tak jak przystało mówić do króla Lwiej Ziemi. Dobra, teraz pora przejść do rzeczy i w końcu powiedzieć o co chodzi.
- Szukałam kogoś z pary królewskiej bo chciałam się dowiedzieć gdzie znajduje się obecnie moja rodzina i jak się oni mają - dodała spokojnym tonem, patrząc w zielone ślepia Mako. Miała nadzieję, że król ma dla niej dobre wieści...
Inn
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:892 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 59

31-01-2015, 17:11
Prawa autorskie: ~Malaika4

Wysłuchała jej słów z największą uwagą, na jaką ją było stać. Zielonooka wyglądała, jakby była w hipnozie. Na jej pysku pozostał wyraz zafascynowania nawet, kiedy Ayumi już skończyła mówić.
- To świetne. Mam nadzieję, że Ci się uda i zostaniesz medykiem. - powiedziała w końcu po dłuższej chwili przerwy, uśmiechając się szeroko. Jej słowa były jak najbardziej zgodne z prawdą, ona naprawdę chciałaby, żeby się innym udawało.
Lwica poruszyła uszami, słysząc kroki. Ktoś tutaj szedł! Przez tę rozmowę z Ayumi kompletnie zapomniała o tym, aby choć zerkać w stronę Króla. I teraz to właśnie on się tutaj zjawił. Inn otworzyła pysk, nie powiedziała jednak nic. Trochę dziwnie zabrzmiało takie proste słowo "cześć", wypowiedziane przez Króla. Jednak to nie to zastanowiło Inn. Bardziej druga część wypowiedzi brązowego do niej trafiła. Na pysku lwicy pojawiło się zmieszanie i mała nutka strachu. Serce zaczęło bić szybciej.
- Deme, Królu... Ja przepraszam, to pewnie moja wina. - powiedziała, schylając łeb i przymykając oczy, jakby oczekując na to, że spotka ją jakaś kara. I w sumie to nie protestowałaby, gdyby Mako wyznaczył jej jakąś karę, jeśli źle wypełniała swoje obowiązki jako strażnika.
Odsunęła się nieco następnie, aby dać więcej przestrzeni Ayumi i Królowi. W końcu to ona chciała z nim rozmawiać, Inn tylko tak tu przyszła. Poza tym nieco dziwnie się czuła w towarzystwie Mako, jakby była nim przytłoczona.
[Obrazek: innpodpismalaika_by_chotara-d92hlu4.png]
Felija
Administrator

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5,5 roku Liczba postów:4,347 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 84
Zręczność: 88
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 14

31-01-2015, 22:08
Prawa autorskie: Malaika, tło: Disney | AtomicIceCream

Tuż za czcigodnym królem dreptała sobie Felka. W przeciwieństwie do swej przyjaciółki Inn, ona nie miała najmniejszych problemów ze spędzaniem czasu z czarnogrzywym - wręcz przeciwnie, zazwyczaj czuła się przy nim bardziej swobodnie niż przy kimkolwiek innym. W końcu był jej najlepszym przyjacielem!
Zdawała się już zupełnie nie przejmować kwestią brata, która jeszcze chwilę temu rozrywała jej serce i resztki duszy.
- Hej Inn! Nareszcie ktoś normalny! - Uśmiechnęła się szeroko, bez żadnych krępacji wymijając młodszą, nieznaną sobie lwicę. - Jak tam?
Zielonooka musiała być gwarantem sensownej rozmowy. Przy niej przynajmniej nie ukażą się żadne głupie niezamierzone podteksty, co czasem ma miejsce, gdy spędza się czas z samcami... Em, nieważne.
Musiało minąć kilka sekund, zanim do beżowo-szarej dotarł sens właśnie usłyszanych słów. Zmarszczyła brwi i przekrzywiła łeb, wgapiając się w ich autorkę.
- To ty jesteś strażnikiem? - spytała, nie kryjąc zdziwienia.
Fel była strażnikiem, pamiętała o tym (od święta). Ale Inn?! Serio? Czego Mako musiał się nawąchać, żeby to zrobić? Bo nigdy nie uwierzy, że to dzieło rudej - chyba że ma to na celu skompromitowanie Inn, no, to takie wyjaśnienie ma jakiś sens.
Inn
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:892 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 59

31-01-2015, 22:17
Prawa autorskie: ~Malaika4

Na pysku zielonookiej pojawiło się zaskoczenie, kiedy zaraz za Mako, zjawiła się tutaj i Felija. Ale to było takie bardzo pozytywne zaskoczenie, które niebawem zamieniło się w bardzo szczery uśmiech. Już nie było widać żadnych wątpliwości, czy obaw, jakie miała jeszcze przed chwilą. I bardzo prawdopodobne było, że wraz z pojawieniem się przyjaciółki, one zupełnie odeszły. Przynajmniej póki sobie o nich na powrót nie przypomni.
- Cześć, dawno się nie widziałyśmy! Cieszę się, że Cię widzę. - odpowiedziała na powitanie szczerze, uśmiechając się szeroko. Chciała zapytać, jak jej się powodzi, co u niej nowego, co się zmieniło, co zostało, ale tak właściwie czy naprawdę chciała to wszystko wiedzieć? Fajnie, że teraz się z nią spotkała i raczej wolaby z beżową pogadać na inne tematy.
Po pytaniu Felki i widząc jej zdziwioną minę, podobna pojawiła się na pysku Inn. Mimo, że w sumie ona nie miała powodu, aby być zdziwioną, przecież jeszcze mało kto wiedział, że jest strażnikiem.
- Tak, ale od niedawna. Królowa mnie mianowała. - odpowidziała, przyglądając się przyjaciółce. Czy powinna się obawiać? Może jednak strażnik był tak bardzo odpowiedzialnym zajęciem, że Felija nie mogła sobie wyobrazić Inn w roli kogoś, kto patroluje tereny?
[Obrazek: innpodpismalaika_by_chotara-d92hlu4.png]
Felija
Administrator

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5,5 roku Liczba postów:4,347 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 84
Zręczność: 88
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 14

31-01-2015, 22:31
Prawa autorskie: Malaika, tło: Disney | AtomicIceCream

Czyli jednak. Co za menda! Oj, ale Felka nie pozwoli robić sobie żartów z przyjaciół, nie ma takiej opcji! Będzie pomagać Inn, a wtedy na pewno ta nie zaliczy żadnej wtopy.
- To fajnie, gratuluję. - Pokiwała łbem, choć uśmiech nieco jej zbladł.
Usiadła obok i zamiotła ziemię ogonem. Spojrzała w dół, zebrała myśli, a potem znów zatrzymała wzrok na Lwioziemce.
- Chcesz, to możemy razem patrolować - zaproponowała, podnosząc uszy. - Chyba że nie chcesz.
Nie miała nic więcej do dodania, toteż uznała, że najwyższy czas zamilknąć. Przynajmniej na najbliższe dziesięć sekund. Może dziewięć. Ewentualnie cztery.
- A kto to? - Wyszeptała jej prosto do ucha, zerkając konspiracyjnie na Ayumi.
Nie, żeby ją to w jakimkolwiek stopniu interesowało, ale lepszy taki temat niż żaden.
Mako
Poczciwy | Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Znamiona:1/1 Liczba postów:553 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 85
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 84

03-02-2015, 22:41
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart | VenvaTio

Wstyd się przyznać, ale dopiero teraz zwrócił większą uwagę na towarzyszkę Inn. W pierwszej chwili wydawało mu się iż ma do czynienia z Naomi, która nie żyła już od jakiegoś czasu. Może właśnie dla tego nie uznał Jej za jakąś anomalię, tylko zupełnie normalnego członka stada?
- Owszem. Gdy ostatni się widzieliśmy byłaś mniej więcej taka – mówiąc to podniósł łapę na odpowiednią wysokość. Nie wiedzał czy porównywać aparycję Ayumi do Jej matki, ostatecznie zdecydował się tego nie robić, przynajmniej na razie. - Wyrosłaś.
Po tym słowie zaległa cisza, przerywana od czasu do czasu świszczeniem wiatru. Cała ta scena zionęła pustką, zupełnie jakby cisza była lepsza od jakiejś odpowiedzi.
- Hatimy i Amanisa nie widziałem już bardzo długo. Lwia to duży teren, takie mijanie się zdarza, ale mimo wszystko, nikt w czasie rozmowy nie napominał o nich... Mm, ale jakiś czas temu widziałem Eliane, ona z pewnością będzie mogła udzielić Ci bardziej szczegółowych informacji.
Brak informacji wynikał z faktu, iż nikt przed zniknięciem nie raczył go uświadomić, a później się martw i okazuj dobre serce, zrozumienie i przebaczenie, że nie było kogoś gdy był najbardziej potrzebny.
Kolejny raz podniósł łapę, tym razem w geście uciszenia strażniczki.
- Mówię tylko, że prócz patrolowania granic, należy zwrócić uwagę na patrol terenu. Spotkałem się z hienami, i to nie z dwiema czy trzema sztukami naraz. Cały trik polega na tym, że były jakieś inne, nie znały sytuacji i prowadziły dialog... Tak czy inaczej, znają już sytuację, dlatego nie będziemy ich tolerować na naszych terenach, a wszystkie spotkania z nimi mają mi być raportowane.
Czy to była komenda? Tak jakoś to zabrzmiało, mimo iż ton głosu był przyjazny. Zerknął na Inn, dalej to samo, cały czas. Westchnął w sobie i znów się odezwał.
- A i nasza rozmowa wciąż jest aktualna, więc jak będę miał moment, to postaram się Ciebie nawiedzić.
[Obrazek: 2rmuwec_by_fileera-daqo496.png]
Omara
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła Liczba postów:844 Dołączył:Gru 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 74
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 36

05-02-2015, 22:08
Prawa autorskie: Dukacia, obróbka: Fileera (Vei) :*

Słysząc wypowiedź Mako, lwica trochę się zawiodła. Nie, żeby miała jakieś pretensje do króla, ale z drugiej liczyła na to, że lew będzie wiedział coś więcej.
- No cóż...nic nie szkodzi już trudno - westchnęła lwica. Może Vasanti będzie coś wiedziała? Właśnie, Vasanti! Może ona dalej jest nad rzeką. Jeśli tak, to Ayumi pójdzie tam z powrotem i się ją o to spyta.
- W takim razie nie będę wam przeszkadzać. Pójdę poszukać królowej - rzekła ogarnąwszy wzrokiem towarzystwo, po czym pożegnała się z współczłonkami i wybyła stąd. Miała nadzieję, że nikt nie będzie miał jej tego za złe, ale bardzo zależało jej na tym by wiedzieć co z jej rodziną.

/z.t./
Inn
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:892 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 59

05-02-2015, 22:29
Prawa autorskie: ~Malaika4

Przyglądała się z uwagą zmieniającym się reakcjom Feliji i kiedy ta jej pogratulowała tytułu, nie była do końca pewna, czy naprawdę powinna się z tego cieszyć. A przynajmniej sądząc z miny Felki.
- Dzięki. - odparła niepewnie, uśmiechając się lekko. Inn wiedziała, że przyjaciółka nie przepadała za Królową, ale w sumie to nie wiedziała, co było tego przyczyną. Może jednak niosło to ze sobą jakiś większy sens? A może po prostu Fel nie sądziła, że Inn nadaje się na tę funkcję i martwi się o nią, że nie podoła?
- Oczywiście, z chęcią. - odparła szybko na jej propozycję, a na jej pysku pojawił się uśmiech, tym bardziej szczery. Teraz wychodzi na to, że będzie mogła spędzać więcej czasu z przyjaciółką! W sumie to zielonooka nawet nie wiedziała, że ta też jest strażnikiem, ale może po prostu jej to umknęło.
Słysząc pytanie, podążyła za beżową wzrokiem, mimo że bez trudu mogła się domyślić, o kogo jej chodziło.
- A, to Ayumi, córka Naomi. - odparła, równie cichym szeptem, aby tylko ona mogła to usłyszeć.
Mniej więcej w tym samym czasie, Król skończył rozmawiać z Ayumi. Gdy zwrócił się do niej, lwica wyprostowała się, jak na baczność. Kiedy dotarły do niej jego słowa, spuściła nieco łeb, jakby ze skruchą. Ale ona dopiero przed chwilą została mianowana strażnikiem! Trzeba mieć ogromne szczęście, aby już po tak szybkim czasie zostać za coś owalonym. Bo Inn odebrała słowa czarnogrzywego jako owal właśnie. Ale postanowiła, że teraz będzie się starać, żeby już więcej owalu nie dostawać.
- Oczywiście, rozumiem Królu. - odparła, starając się opanować głos, co jej się nawet całkiem nieźle udało. Wciąż jednak nie podnosiła wzroku, nie chcąc patrzeć w królewskie ślepia. Nic nie słyszała o hienach. Nie widziała też żadnej. Ale wychodzi na to, że trzeba mieć się na baczności. Po karku lwicy przeszły ciarki, kiedy przypomniała sobie sytuację w przeszłości, gdy wszystkie stada upadły za sprawą tych właśnie zwierząt. I mimo, że ona wtedy trzymała się zupełnie na uboczu i w sumie to wszystko ją ominęło, nie wspominała tego za dobrze. Prawie jakby ją to osobiście spotkało.
Po kolejnych słowach Króla, Inn jednak podniosła łeb, a na jej pysku pojawił się wyraz zdumienia. Rzeczywiście, zupełnie zapomniała o tym, że król coś od niej chciał, to było tak dawno. I jak się bała. Teraz, kiedy usłyszała to ponownie, znów zaczynała być nerwowa.
- T...tak... oczywiście. - powiedziała jedynie, praktycznie powtarzając poprzednie słowa i ponownie opuściła wzrok na ziemię.
Dopiero zauważyła, że Ayumi tu nie ma. Dotarły do niej jednak jakieś słowa. Chyba mówiła, że idzie szukać Królowej. Inn nie wiedziała, jak potoczyła się rozmowa z Mako, ale skoro tak, to pewnie za wiele się nie dowiedziała. A sama zielonooka była tak zdumiona wszystkim, co ją przed chwilą spotkała, że zamarła w bezruchu, nie wiedząc ostatecznie, czy lepiej będzie, jak zostanie, czy też powinna pójść i nie niepokoić władcy.
[Obrazek: innpodpismalaika_by_chotara-d92hlu4.png]
Felija
Administrator

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5,5 roku Liczba postów:4,347 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 84
Zręczność: 88
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 14

11-02-2015, 14:15
Prawa autorskie: Malaika, tło: Disney | AtomicIceCream

Uśmiechnęła się na tak ochoczą zgodę Inn na propozycję wspólnych patrolów. Może we dwie uda im się przyuważać więcej - pomijając fakt, że Felka miała problemy z identyfikacją obiektów znajdujących się dalej niż dziesięć kroków od niej (nie licząc Mako, królowej o żarówiastej pomarańczowej sierści i pozostałych osób, których zapach jeszcze nie zdążył wylecieć jej z pamięci).
- Aha - odpowiedziała przyjaciółce, przyjąwszy do wiadomości informację na temat Ayumi.
Tak po prawdzie, to imię Naomi nasuwało różnookiej niewiele więcej skojarzeń, ale nie zamierzała dalej się dopytywać. Jak już wspominałam, nie bardzo ją to interesowało. A w ogóle to dziwna była ta lwica - szuka królowej! Po co komu ona? Oczywiście, Felka nie zadała sobie tyle trudu, by podsłuchać jej rozmowę z czarnogrzywym; w przeciwnym razie istniałaby możliwość, że miałaby troszkę więcej zrozumienia dla zaskakującej decyzji niebieskookiej o chęci spotkania z tak nieprzyjemną personą jak Vei.
Potem spojrzała na Mako, posłuchała, co ma do powiedzenia i znów zwróciła wzrok na Inn.
- Tak, właśnie. Tak było - potwierdziła, kiwając łbem z powagą. - I serio z jakiegoś powodu Mako z nimi rozmawiał.
Tu zerknęła na wymienionego i lekko się uśmiechnęła, tak niezbyt pewnie, bo i temat nie wydawał się być w żadnej mierze zabawny. Ale musiała się wtrącić, bo zielonooka sprawiała wrażenie poddenerwowanej i Felka, jako dobra przyjaciółka, próbowała pomóc na swój sposób. To wyglądało tak, jakby przyczyną niepokoju Inn był nie kto inny jak sam Mako... Choć beżowo-szara zupełnie nie rozumiała, dlaczego tak się działo. Przecież nie powiedział niczego strasznego czy groźnego. Jakby on kiedykolwiek był groźny...
Mako
Poczciwy | Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Znamiona:1/1 Liczba postów:553 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 85
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 84

17-02-2015, 15:41
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart | VenvaTio

- Dobrze więc, pozwólcie że teraz was opuszczę, jest pewna kwestia, którą muszę się zająć. Co do was, macie wolną łapę. Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.
To zdecydowanie będzie dobre posunięcie, zostawi Inn z jej najlepszą przyjaciółką, przez co ta pierwsza wyzbędzie się negatywnych myśli, bądź całkowicie wszystkich, jak to się zdarza w zaufanym gronie. Jednego był pewien z Inn nie będzie miał łatwej przeprawy, kto wie może wyjdzie gorzej niż zakłada. Tak czy inaczej podjął decyzję.
- Przez co obyło się bez rozlewu krwi – ta, powiedział lew, którego łapy były pokryte zakrzepłą krwią. Trochę to komiczne. - Inn, powiedz mi, wpadłaś może ostatnio na Hewę?
Po usłyszeniu odpowiedzi, rzucił jeszcze tylko „rozumiem. Avare” i już go nie było, udał się w stronę rzeki.

[z.t]
[Obrazek: 2rmuwec_by_fileera-daqo496.png]
Inn
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:892 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 59

18-02-2015, 19:25
Prawa autorskie: ~Malaika4

Spojrzała na Felkę, kiedy ta mówiła, sama jednak nie odpowiedziała nic. Nie wiedziała, co dziwnego było w tym, że Król rozmawiał z obcymi. Chyba powinien je od razu przegonić, ale to był dość osobliwy przypadek i pewnie chciał się dowiedzieć czegoś więcej o nich.
Następnie przeniosła wzrok z powrotem na Mako.
- Oczywiście. - powiedziała jedynie na jego słowa. W sumie to Król nie musiał nic mówić, Inn i tak wiedziała, że ze względu na swą pozycję ma całą masę roboty i jak najbardziej zielonooka nie chciała mu w tym wadzić.
Gdyby zwracała większą uwagę na takie rzeczy, zauważyłaby zaschłą krew na łapach Króla. Gdyby patrzyła bardziej na niego, ona natomiast jakby ze wszystkich sił starałaby się tego unikać.
Zrobiła to jednak na moment, gdy usłyszała swoje imię.
- Niestety, nie widziałam jej już od bardzo dawna. - odpowiedziała, nieco zdziwiona. Szczerze mówiąc to wiedziała jedynie, że Hewa była medykiem w stadzie, nic więcej. A że nie widziała już jej może ponad pół roku, zapomniała o jej istnieniu.
Zaraz też Mako oddalił się od nich, a ona jedynie odprowadziła go nieco zlęknionym spojrzeniem. Gdyby Felija zwróciła na to uwagę, zauważyłaby, że wszystkie te negatywne emocje natychmiast znikły u zielonookiej, gdy tylko Król zniknął jej z oczu.
Jakby przebudzając się z zamyślenia, zwróciła się swym zwykłym tonem do przyjaciółki. Tak jakby cały czas tutaj były tylko we dwie.
- To co robimy? Idziemy gdzieś?
[Obrazek: innpodpismalaika_by_chotara-d92hlu4.png]
Haineko
Konto zawieszone

Gatunek:Gepard Płeć:Samiec Wiek:9 miesięcy Liczba postów:72 Dołączył:Maj 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 33
Zręczność: 32
Spostrzegawczość: 25
Doświadczenie: 20

26-05-2015, 19:18
Prawa autorskie: Ja

W pewnym momencie do towarzystwa dołączyła samotnie idąca mała samica geparda. Gdy ujrzała lwice, od razu do nich podeszła. Do nich jakoś nie czuła strachu, jak przed samcami ich gatunku. Niedawno jeden z nich zamordował jej matkę, więc nic dziwnego, że się ich bała.
- Cześć - zaczęła nieśmiało zbliżając się do lwich samic, po czym klapnęła tyłkiem przy nich. Uff..w końcu może odpocząć po tej wędrówce. Ciekawe jak one zareagują na jej widok?
Felija
Administrator

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5,5 roku Liczba postów:4,347 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 84
Zręczność: 88
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 14

26-05-2015, 19:36
Prawa autorskie: Malaika, tło: Disney | AtomicIceCream

// Refleks szachisty. //

Im dłużej Inn mówiła, tym większe wywoływały one zdziwienie u jej przyjaciółki. W ogóle zielonooka zachowywała się bardzo dziwnie, jak nie ona. Zmarszczyła brwi. Mają iść? Ale gdzie, po co? Partole nie uciekną. Lepiej niech jej najpierw wyjaśni, o co chodzi!
- Ty się boisz Mako? - spytała prosto z mostu, wgapiając się w nią z niedowierzaniem.
A propos Mako, to nie podobało się jej, że teraz tak po prostu sobie poszedł, jak gdyby nigdy nic. Już się pożegnał tym dziwnym słowem i poleciał załatwiać swoje "ważne sprawy". Znowu. Beżowa zaczynała powoli wątpić, że on kiedykolwiek znajdzie dla niej czas - tyle, ile sami będą chcieli, nieniepokojeni przez żadną żywą czy martwą duszę. Felka nie do końca była w stanie skonkretyzować, co czuje wobec swojego najlepszego przyjaciela, ale wiedziała jedno - chciała mieć go przy sobie.
I na pewno się go nie bała.
Z tego potoku szalonych myśli wyrwało ją najzwyklejsze w świecie przywitanie.
- Cześć - odparła, zanim jeszcze zdążyła spojrzeć w dół.
A kiedy to zrobiła, natychmiast zapomniała o sprawie Mako, a tym bardziej Inn. Niepewnie się odsunęła, ale zaraz potem nachyliła łeb i ostrożnie obwąchała małą, która, nie wiedzieć czemu, wcale się ich nie bała, a wydawało się, że wręcz przeciwnie, coś ją do nich przyciągnęło.
- Dziwne z ciebie lwiątko - uznała Lwioziemka, wgapiając się w to puchate zjawisko.
Haineko
Konto zawieszone

Gatunek:Gepard Płeć:Samiec Wiek:9 miesięcy Liczba postów:72 Dołączył:Maj 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 33
Zręczność: 32
Spostrzegawczość: 25
Doświadczenie: 20

26-05-2015, 19:51
Prawa autorskie: Ja

Samiczka poruszyła uszkami słysząc odpowiedź jednej z samic, a gdy ta zaczęła ją obwąchiwać przez moment znieruchomiała, wyrażając przy tym swoje zaskoczenie, a w jej główce pojawiło się pytanie:
Dlaczego ona mnie obwąchuje?
Dopiero pytanie zadane przez nią zupełnie powaliło ją na ziemię. Lwiątko? Ona jest lwiątkiem? A od kiedy to lwiątka mają cętki i drobną posturę?
- Nie jestem lwiątkiem, tylko gepardziątkiem - odpowiedziała nieznajomej.
- Jestem Haineko, a wy? - dodała, zupełnie zapominając o słowach matki, która ją przestrzegała by nie rozmawiać z nieznajomymi. A może to zachowanie wynikało z potrzeby towarzystwa.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości