♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Vasanti Vei
Zgryźliwa | Iskra
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:2,979 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 82
Zręczność: 88
Spostrzegawczość: 82

#16
09-08-2012, 23:14
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano

- Tak, wspominała o tym. Ale i bez tego widać, że jest doświadczona w tej kwestii - przyznała, skinąwszy lekko łbem.
Trudno było nie zauważyć, iż w kwestiach medycznych Hewa jest po prostu lepsza od Vei, bo zajmowała się tym jeszcze wtedy, kiedy obecna Królowa jeszcze trzymała się kurczowo matczynej łapy. Mimo wszystko, ciężko byłoby oznajmić to wprost, toteż postanowiła to przemilczeć.
- Tak? - spytała, usłyszawszy kolejne pytanie.
Ciekawe, kogóż on takiego zaproponuje... Wielkiego wyboru nie ma.
Och, właśnie sobie przypomniała, że jeszcze przyjęła do stada dwie czy trzy osoby. Ale to chyba nie jest takie istotne, co? Kto tam był... Neavera, mały Hofu... A wcześniej Amanis i Mei. To jednak będą cztery. Nieźle jak na tak krótki czas. Wygląda na to, że całkiem dobrze jej idzie to rządzenie. Wreszcie jest w swoim żywiole.
Zerknęła na Hewę, marszcząc przy tym brwi. Dobrze by było, gdyby ta raczyła się odezwać. Milesa już nie ma, a Mako, chociaż zapewne zna się z nią już od dłuższego czasu, jakby nie patrzeć - jest teraz jej władcą. A władcy należy się szacunek. Niech choćby skinie łbem, cokolwiek.
Hewa
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Znamiona:0/0 Liczba postów:395 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 73
Zręczność: 81
Spostrzegawczość: 78
Doświadczenie: 26

#17
10-08-2012, 13:16
Prawa autorskie: ~Chotara, tło - sabrinaelisabeth

Uśmiechnęła się lekko. Przynajmniej jedno stado było teraz pewne. Może w przyszłości uda im się nawet nawiązać z nimi sojusz? Kto to wie?
- Mogę informować Lwioziemców o pakcie i jego zasadach. Powinni się o tym jak najszybciej dowiedzieć. - powiedziała, kiedy Miles już się oddalił. Niedługo też zauważyła Mako, na którego widok jeszcze bardziej się ucieszyła. Jednakże powstrzymała się w ostatnim momencie od jakiegoś wylewnego powitania. Dawno go nie widziała. Poza tym teraz był królem, więc musi się przyzwyczaić, że teraz będzie się do niego zwracać bardziej oficjalnie. A przynajmniej w towarzystwie innych Lwioziemców.
- Deme. - powiedziała zatem, po czym pochyliła nieco łeb w geście szacunku. Nieco dziwne, ale trudno.
Mako
Poczciwy | Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Znamiona:1/1 Liczba postów:553 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 85
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 84

#18
10-08-2012, 21:12
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart | VenvaTio

Milczenie jest złotem, prawda Vei? Gdzieś w głębi Mako wiedział, że to właśnie Hewa jest lepszym medykiem, ale mimo takich przekonań nie przekreślał Vasanti; wręcz przeciwnie, czuł szacunek do medyków. Na takich to chuchać i dmuchać, w końcu to oni są zdolni nieść pomoc. Ze swym usposobieniem wiecznego podróżnika Mako raczej nie sprostałby byciu medykiem.
Oczywiście, jest władcą należy mu się szacunek, co z tego, że zna się z Hewą praktycznie od urodzenia... Proszę, jeżeli Mako kiedykolwiek powziąłby taką ideologię, to niech ktoś go palnie i mnie najlepiej też.
Młody doskonale pamiętał jak wrócił po swojej wyprawie, gdy Hewa została Pazurem. Też czuł się tak trochę nieswojo, chciał się z nią przywitać, ale czuł, że jest jakiś dystans między nimi. Teraz było dokładnie tak samo, tyle że zamienili się miejscami.
- Chciałbym, żeby Pazurem została osoba, która piastował już to stanowisko. Zna się na tym, jest mądra, dobrze walczy, ale przede wszystkim jest wspaniałym Lwioziemcem.
A ja jestem szczęściarzem, bo udało mi się zaskarbić Jej przyjaźń.
Gdy już zakończył swój krótki wstęp, podszedł bliżej Piaskowej, chcąc dać do zrozumienia Vei kogo miał na myśli. Następnie obdarował Hewę szerokim uśmiechem i rzekł do niej – Co Ty na to, kapitanie?
Tak właśnie zielonooki tytułował Hewę, zarówno jak był wojownikiem, jak i później, gdy sam piastował tę funkcję.
[Obrazek: 2rmuwec_by_fileera-daqo496.png]
Vasanti Vei
Zgryźliwa | Iskra
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:2,979 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 82
Zręczność: 88
Spostrzegawczość: 82

#19
11-08-2012, 03:46
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano

- Nie mam nic przeciwko - odrzekła Hewie, kiedy ta w końcu raczyła się odezwać.
Zaraz potem odwróciła wzrok z powrotem na lwa. Aha, tym razem jego propozycja. I cóż za urocze przezwisko... Wygląda na to, że ta dwójka jest w dobrych, czy też nawet bardzo dobrych stosunkach. Dlaczego przykuło to uwagę panny Vei? Zapewne dlatego, iż ją interesuje wszystko, co dotyczy Lwioziemców, a już tym bardziej tak znamienitych. Gdyby wiedziała, że niedługo w świecie istot, o których istnieniu nie miała pojęcia, pojawi się coś takiego jak kamera, z pewnością kazałaby takową postawić w jak największej liczbie punktów Lwiej Ziemi.
Wracając do tematu, lwica zmrużyła oczy, skinęła łbem i udawała, że wierzy w obiektywizm króla. Taa.
- Znasz Hewę znacznie dłużej ode mnie, więc wierzę, że nie mylisz się co do niej - oznajmiła z pełną powagą, tym samym dając swe przyzwolenie na wcielenie w życie słów brązowego.
Badawcze spojrzenie przez chwilę błądziło gdzieś hen, daleko, by prędko powrócić z powrotem ku tamtym. Oranżowooka nie dostrzegła niczego podejrzanego, toteż mogła spokojnie powrócić do obserwowania, hm, przyjaciół.
Hewa
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Znamiona:0/0 Liczba postów:395 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 73
Zręczność: 81
Spostrzegawczość: 78
Doświadczenie: 26

#20
12-08-2012, 22:54
Prawa autorskie: ~Chotara, tło - sabrinaelisabeth

Słuchała uważnie słów Mako, sama zresztą ciekawa, kogo wytypował do roli drugiego Pazura. W myślach widziała obraz Hatimy. Czyżby to o nią chodziło? Według Piaskowej opis jak najbardziej pasował. Tak więc strasznie się zdziwiła dowiadując się, że jednak chodziło o nią. Zaraz jednak zdziwienie na jej pysku zastąpił szeroki uśmiech.
- To będzie dla mnie zaszczyt, znowu móc dzierżyć to stanowisko. Dziękuję Ci. - powiedziała nadal nieco wstrząśnięta, po czym pochyliła lekko łeb. To będzie miła zmiana. Co śmieszniejsze, przecież zupełnie niedawno została medykiem, a teraz kolejna niespodzianka.
Po chwili jednak jej wzrok powędrował w stronę królowej. No tak, Mako dał propozycję, teraz wszystko zależy od niej. Widząc jednak, że ta się zgadza, poczuła takie przyjemne ciepło w środku. To bardzo przyjemne uczucie wiedzieć, że władcy mają do ciebie takie zaufanie.
- Dziękuję. - powiedziała znowu, tym razem te słowa kierując do Vasanti. Ale dzisiejszy dzień był wartościowy. Nie dość, że zawarli pakt z Nocnymi o nieagresji, dowiedziała się nieco, jeśli chodzi o sytuację w Lwiej, jak i o innych stadach, to jeszcze ten awans.
Mako
Poczciwy | Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Znamiona:1/1 Liczba postów:553 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 85
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 84

#21
14-08-2012, 13:13
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart | VenvaTio

Panna Vei zachowywała się nieco jak osobnik na przeszpiegach, lustrowała wszystko i wszystkich, nie pozwalając by umknął Jej choćby strzęp informacji. Taka postawa mogła nie budzić powszechnego zainteresowania, ale przynajmniej Vasanti mogła być pewna, że nic i nikt Jej nie zaskoczy. Młody przywykł już do takiego zachowania królowej, choć nie wiedział o niej zbyt wiele, w sumie to chyba tyle co reszta. Taa, kiedyś zahaczy ją o informacje w tej konkretnej materii. Rozmawiając o kimś bliskim zachowanie obiektywizmu jest nie lada sztuką. Patrząc prawdzie w oczy Mako nie mógł być zbyt obiektywny, ale jego słowa nie odstawały od rzeczywistości. Był przekonany, że Hewa się nada, przecież była już Pazurem. Nawet gdyby nie byli przyjaciółmi, to i tak zaaprobowałby Jej kandydaturę.
- Zostaje jeszcze jedna rzecz. Majordom. - wybranie doradcy władców było iście trudnym zadaniem. Lew długi czas rozważał, kogo można umieścić na takim stanowisku. Naturalnie, Młody rozpoczął poszukiwania w kręgu swych najbliższych przyjaciół. Fel, to Fel – zbyt roztrzepana. Shel – dobry materiał, był majordomem, ale teraz zbyt rzadko go widuje. Czarnogrzywy myślał też o Hewie, ale stwierdził, że osoba na tym stanowisku musi być mobilna, a przez dzieciaki Piaskowa traciła tę cechę. Większości Lwich nie znał, ale miał w zanadrzu pewną kandydatkę. Ech, żeby znowu nie było, iż obstawia rangi po znajomych.
- Hatima. Nie znam Jej jakoś rewelacyjnie, ale zdaje się być inteligentna jest młoda i tym samym mobilna. Może to będzie dla niej jak puszczenie od razu na głęboką wodę, ale... To trochę tak jak z Nami.
Tak, nowa duszyczka w Lwiej zostaje królową, a samiec będący w połowie wyrzutkiem zostaje królem... To normalne. Dla Mako to był szok. A dla Vei? No cóż, niekoniecznie.
[Obrazek: 2rmuwec_by_fileera-daqo496.png]
Vasanti Vei
Zgryźliwa | Iskra
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:2,979 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 82
Zręczność: 88
Spostrzegawczość: 82

#22
15-08-2012, 14:27
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano

Majordomus? Słuszna uwaga. Lwica sama zastanawiała się już nad ową kwestią, choć nie śmiałaby teraz tego przyznać. Toż to wskazywałoby na fakt, iż sama sobie nie radzi...! Skoro jednak propozycja padła z ust Mako, taki problem nie miał prawa zaistnieć, toteż ona jedynie lekko skinęła łbem na znak aprobaty.
- Na tyle, na ile poznałam Hatimę, wydaje mi się ona godną kandydaturą - stwierdziła.
Pozostawała jeszcze tylko jedna, niby drobna, acz niezwykle istotna kwestia.
- Przeprowadzisz im szkolenia, czy ja mam się tym zająć? - spytała jeszcze, unosząc na króla pytające, jakby trochę znudzone spojrzenie.
Ona wytrenowała Hewę na medyka, niebawem weźmie też pod swoje skrzydła sprawę Naomi, dlaczego więc król nie mógłby spędzić trochę czasu ze swoją, hm, przyjaciółką? A przy okazji nawinie mu się jeszcze Hatima. Czemu nie? W końcu mają władać razem. Vasanti, mimo całych swoich chęci, nie jest w stanie się rozdwoić, żeby przeprowadzić wszystkie te treningi w tym samym czasie.
Zerknęła jeszcze na zielonooką. Ależ ona miła i serdeczna, aż niedobrze się robi. Poniekąd Vei zazdrościła jej tej umiejętności tak szczerego wyrażania swych uczuć, w nadmiarze jednak było to nieco irytujące.
Mako
Poczciwy | Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Znamiona:1/1 Liczba postów:553 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 85
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 84

#23
15-08-2012, 21:18
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart | VenvaTio

Vei nie jest w stanie sama sprawować władzy? No, no, może jeszcze zrobi się miła i będzie prosić o pomoc? Niedoczekanie. Młody przeczuwał, że mimo tego, iż Vastanti nie mówi na głos wszystkich myśli, to może gdzieś tam w głębi dziękuje losowi, że nie jest z tym wszystkim sama jak palec. Cóż, Mako bardzo chciał w to wierzyć... W obecnej chwili zielonooki nie był sobie wstanie odpowiedzieć, dlaczego nie zaproponował Hewy na stanowisko władcy. Nadałaby się, a na pewno bardziej niż on. Wtedy w Grobowcu nie miał możliwości zareagować, poza tym Hewa miała dzieciaki na głowie. Ech, żaden argument, żeby nie mogła zostać królową.
Doskonale, Vei podziela jego opinię. Słysząc jej pytanie, odczuł w nim taki dziwny oddźwięk, jakieś zwątpienie w Piaskową? Chciał odpowiedzieć, że Vasanti może się sama przekonać, że Hewa się nadaje, ale w obliczu braku kontaktu z Piaskową, postanowił, że przeprowadzi ten trening. Ba, z miłą chęcią. I jeszcze zapozna się z Hatimą. Nieźle
- Zajmę się tym. - rzekł, chcąc jednocześnie nie pokazać swego pełnego optymizmu. - Więc wszystko ustalone, prawda?
Uśmiechnął się delikatnie, podchodząc do Hewy. Oby tylko Vei w przyszłości nie wykorzystywała wniosków ze swych obserwacji do szantażowania Młodego. Obecnie nie miała jeszcze nic, czym mogłaby go zaszyć, ale jeżeli dowiedziałaby się o jego kontakcie z Roz, to aż strach pomyśleć.
- Mogę Ci zająć jeszcze chwilę? – zagadnął Piaskową, zerknął przelotnie na Vasanti, by po chwili wrócić do Hewy i dodał z rozbrawajającym uśmiechem – Już wcześniej obiecałaś wybrać się ze mną na spacer.
[Obrazek: 2rmuwec_by_fileera-daqo496.png]
Hewa
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Znamiona:0/0 Liczba postów:395 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 73
Zręczność: 81
Spostrzegawczość: 78
Doświadczenie: 26

#24
15-08-2012, 23:35
Prawa autorskie: ~Chotara, tło - sabrinaelisabeth

Uśmiechnęła się lekko. Wyglądało na to, że i Hatimę czeka awans. i bardzo dobrze, bo według piaskowej ona była jedną z tych osób, które najbardziej na takowy zasługiwały. A kiedy dowiedziała się, że to Mako przeprowadzi jej trening jeszcze bardziej się ucieszyła. Spojrzała na Vasanti, jednakże musiała znowu skupić się na Mako. Rzeczywiście, mieli w końcu pójść na jakąś przechadzkę. Nie mogła zawieść przyjaciela, jednakże...
- Jeżeli nie masz nic pilnego na głowie, to ja nie mam nic przeciwko takiej przechadzce. - powiedziała z szerokim uśmiechem. A co z jej dziećmi? Lepiej najpierw je odnaleźć, a potem robić jakieś nie wiadomo co. W sumie to mogą połączyć obydwie te czynności.
- Z tym, że od dawna nie widziałam moich dzieciaków. Muszę je odnaleźć. Jednak sama raczej sobie z tym nie poradzę, wiesz jakie one są. - powiedziała, uśmiechając się lekko. Zapewne Mako już zrozumiał o co jej chodziło.
- Pomógłbyś mi je odnaleźć? Później już możemy robić, co będziemy chcieli. - dodała po chwili nieco ciszej.
Vasanti Vei
Zgryźliwa | Iskra
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:2,979 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 82
Zręczność: 88
Spostrzegawczość: 82

#25
16-08-2012, 14:12
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano

- Tak, to już wszystko - uznała, ale lew już jej chyba nie słyszał.
Miał ważniejsze sprawy na głowie. Dokładnie te, o których Vasanti nie miała bladego pojęcia. Owszem, niekiedy próbowała zrozumieć tego typu rzeczy, ale nigdy jej to nie wychodziło, aż ostatecznie zarzuciła wszelkie próby. Polityka czy medykowanie było stokroć ciekawsze...
- Avare - ozwała się jeszcze, dość niedbale skinęła łbem (bardziej do Mako niż do Hewy), a następnie poczęła się oddalać.
Wtem naszła ją pewna nieciekawa myśl. Odegnawszy ją od siebie, przyspieszyła kroku, aż zupełnie zniknęła za horyzontem.

Z/t
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#26
16-08-2012, 14:27

Kiedy Mako zbliżał się do Hewy, jego łapa natrafiła na coś twardego. Gdyby ją uniósł i przyjrzał się znalezisku, zapewne zdałby sobie sprawę, że znalazł jakieś małe białe kamyki.

+ 5 opali
Mako
Poczciwy | Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Znamiona:1/1 Liczba postów:553 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 85
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 84

#27
16-08-2012, 17:25
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart | VenvaTio

Czy gdyby miał do zrobienia coś pilnego to zawracałby Piaskowej głowę? Raczej nie. Skoro ustalił już wszystkie niecierpiące zwłoki sprawy, znów jest wolny, tak jakby. Na kolejne słowa Hewy zareagował twierdzącym kiwnięciem łba. O tak, dziatki Hewy znał, hm, praktycznie od samego początku. Szkoda, że ich ojciec nie przeżył. A ciekawe, czy gdyby Sharabu żył, to czy Piaskowa wróciłaby tu? Czy mogłaby zostawić wszystko tylko w imię miłości?
Na ostatnie słowa lwicy uśmiechnął się ledwo dostrzegalnie. Zmarszczył brwi i nabrał powietrza i już miał coś odpowiedzieć, gdy nagle coś ukuło go w łapę. Momentalnie cofnął ją by zobaczyć, że przyczyną całego zamieszania była garść kamyczków. I to nie byle jakich, ale tych samych, które znalazł zaraz po odrodzeniu się Lwiej. Bez chwili namysłu postanowił je zabrać.
- Jasne, tylko może Ty prowadź. W końcu wiesz lepiej, gdzie ich szukać.
Vei nie zna się na miłości? To tak jak Mako... No dobra, ostatnio coś zaczyna do niego docierać, ale co on może? O gustach się nie dyskutuje. Mako nigdy nie będzie tak zasadniczy. Przyjaciele są ważniejsi i ciekawsi... Jeżeli można tak to nazwać.
- Na razie! - krzyknął jeszcze za odchodzącą królową. Przecież nie muszą się spotykać tylko w kwestiach władzy. I nie mogą być ciągle tak sztywni. Mako odprowadził królową wzrokiem. Zdawała się wyglądać na nieco poddenerwowaną, ale to raczej nic istotnego, skoro nie podzieliła się tym ze współwładcą.
[Obrazek: 2rmuwec_by_fileera-daqo496.png]
Hewa
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Znamiona:0/0 Liczba postów:395 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 73
Zręczność: 81
Spostrzegawczość: 78
Doświadczenie: 26

#28
17-08-2012, 21:50
Prawa autorskie: ~Chotara, tło - sabrinaelisabeth

- Przeszukałam już chyba całą Lwią Ziemię, więc lepiej chodźmy gdzieś poza nią. - powiedziała jedynie. One mogły być wszędzie. Miała jedynie nadzieję, że nic im nie jest i że trzymają się razem.
Na początek postanowiła poszukać w jakimś często odwiedzanym miejscu. Dolina Spokoju? Nie wiedziała nawet, czy ona jeszcze istnieje, ale spróbować warto.
- To lepiej już chodźmy. - uśmiechnęła się lekko, po czym wyszła. Chciała jak najszybciej znaleźć te dzieciaki.

zt
Mako
Poczciwy | Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Znamiona:1/1 Liczba postów:553 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 85
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 84

#29
18-08-2012, 00:25
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart | VenvaTio

Skoro Hewa zaproponowała tereny poza Lwią, to Mako nie będzie się spierać. Dla niego to nawet lepiej, przynajmniej nikt im nie będzie przeszkadzać, pozostawała tylko jedna rzecz, która była w sumie najistotniejsza i natarczywie zaprzątała myśli czarnogrzywego – gdzie znajdują się pociechy Hewy? Ech, może już ta wesoła gromadka jest na tyle duża by sama decydować, gdzie chce przebywać; oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Takie znikanie bez słowa nie wróżyło niczego dobrego. W milczeniu podążył za Hewą, czy też raczej zaraz obok niej. Nurtowała go jedna kwestia, przez którą poprosił Piaskową o przechadzkę.

[z.t]
[Obrazek: 2rmuwec_by_fileera-daqo496.png]
Hofu
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:2 lata 9 miesięcy Liczba postów:393 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 78
Zręczność: 67
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 42

#30
27-08-2012, 20:21
Prawa autorskie: MadKakerlaken ll Malaika4 ; kolor: Aiden

Wodopój na sawannie to świetne miejsce na przemyślenia, a tych przez kilka dni trochę nazbierało się w głowie "blondyna". Już po sposobie jego chodu można było wywnioskować, że nie jest w sosie. Jednak mimo przeciwności losu, uśmiechał się do mijanych znajomych lwów, które mijał po drodze nad wodę. Niebieskie oczy spoglądały za samotnym miejscem gdzieś blisko brzegu. Na szczęście nastolatka takie miejsce odnalazł i podreptał w jego kierunku, nie zwracając uwagi na antylopy, które patrzyły na niego jak na idiotę. Mijał je bez żadnej oznaki ataku czy czegoś podobnego. Ale przecież Hofu miał trochę za dużo myśli, żeby jeszcze uganiać się za ofiarą. Pomarańczowy po napiciu się kilku łyczków przejrzystej cieczy, ułożył cielsko na piachu, który pod wpływem ciężaru uniósł się delikatnie do góry by za chwilę opaść. Samiec przypatrywał się swojemu odbiciu z ogromną uwagą. Czy na prawdę był taki młody i nie mógł kochać?
Nie ma zbyt wiele cza­su, by być szczęśli­wym.
Dni prze­mijają szyb­ko. Życie jest krótkie.

W księdze naszej przyszłości wpi­suje­my marzenia, a ja­kaś niewidzial­na ręka
nam je przek­reśla.

Nie ma­my wte­dy żad­ne­go wy­boru. Jeżeli nie jes­teśmy szczęśli­wi dziś,
jak pot­ra­fimy być ni­mi
jutro?

[Obrazek: avatarniahofukopiakopia.png]
Głos


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości