♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Natan
Konto zawieszone

Gatunek:Serwal Płeć:Samiec Wiek:2,5 roku Liczba postów:38 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 60
Zręczność: 55
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 10

#1
28-02-2016, 22:08
Prawa autorskie: Ssaku

Wędrował sobie spokojnie po ziemiach Czterech Stad, zawędrował aż do jakiejś rzeki. Był głodny, ale nie potrafił polować. Położył się nad rzeką i rozglądał się nad swoim ulubionym przysmakiem - rybami. W klatce dawali mu na przemian raz ryby raz mięso, nieraz gdy podsłuchiwał rozmowy dwunożnych słyszał slowa "to dla zbilansowanej diety". Nie wiedział co to znaczy, ale skoro nauczył się tak jeść to co będzie zmieniał swoje nawyki? Próbował upolować jakąś rybkę na przeróżne sposoby. Udało mu się jakąś mniejszą sztukę, wszamał ją ze smakiem, lecz dalej był głodny. Dalej próbował, ale tym razem mu się nie udało.
Moto
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Afrykański Płeć:Samiec Wiek:3 lata Liczba postów:25 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 84
Zręczność: 68
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

#2
28-02-2016, 22:26
Prawa autorskie: MadSleep

Znów wędrował. Bo co miałby niby innego robić, skoro tamci kretyni zakłócili jego spokój na sawannie swoim głupim ja? W każdym od tego chodzenia przeschło mu w gardle, a że niedaleko niego była rzeka, to skierował się w jej stronę by swoją potrzebę zaspokoić. Kiedy znalazł się przy brzegu, to bez najmniejszego zastanowienia zaczął pić, jednak po kilku, może kilkunastu łykach zorientował się, że nie jest sam całkiem niedaleko niego znajdował się jakiś pokurcz, który lwem nie był na pewno, ponad to był również za mały na lamparta, czy geparda, choć umaszczenie miał podobne. Podniósł się znad brzegu i z cicha podszedł do tego malucha. Gdy był już tuż przy tym nieznanym mu karzełku spojrzał nań z góry.
- A co taka kruszyna robi sama na tak otwartym i niebezpiecznym terenie? Powiedział szorstko, i w tym samym momencie spostrzegł, że pokurcz ma coś dziwnego na sobie. - Co masz na szyi? Spytał tym samym tonem. Trochę zdziwiło go jak można coś takiego nosić i co to w ogóle jest.
[Obrazek: lionharaa_swphare.png]
Natan
Konto zawieszone

Gatunek:Serwal Płeć:Samiec Wiek:2,5 roku Liczba postów:38 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 60
Zręczność: 55
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 10

#3
28-02-2016, 22:44
Prawa autorskie: Ssaku

Leżał tak nad brzegiem sporadycznie machając łapą coby złapać jakąś zdobycz, jego spokój zakłócił jakiś czarny lew. Natan przestraszył się gdy ten odezwał się do niego, nie miał jeszcze wyrobionych instynktów.
- Ah! - krzyknął i zaczął się z deczka cofać.
- To? To jest... obroża? - zastanowił się chwilę nad nazwą, nie używał jej często, za to słyszal ją od dwunogów. Mimo iż przypominała mu najgorsze wydarzenia z życia nie chciał jej ściągać, znaczy chciał, ale nie mógł. Próbował na wszystkie sposoby i nie udało mu się to, więc postanowił się do niej przyzwyczaić. Przyzwyczaił się do niej tak, że stała się jakby częścią jego osobowości.
Moto
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Afrykański Płeć:Samiec Wiek:3 lata Liczba postów:25 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 84
Zręczność: 68
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

#4
28-02-2016, 22:59
Prawa autorskie: MadSleep

W sumie, to nawet oczekiwał takiej reakcji ze strony tego malucha, ale z drugiej strony miał swój honor, no i nie był potworem, żeby pastwić się bez powodu nad przerażonym malcem. Usiadł i lekko się uśmiechnął. - Uspokój się. Gdybym chciał coś Ci zrobić, to zrobiłbym to. Powiedział już spokojniej niż poprzednio. Nie mógł oderwać wzroku od tej jak została nazwana obroży. - Wygodne to chociaż?
Spytał, choć przypuszczał, że raczej nie, a przynajmniej jemu nie byłoby w tym komfortowo.
- Poza tym nie odpowiedziałeś mi na pytanie, co robisz tu całkiem sam. Powiedział dobitnie. - I lepiej nie zwlekaj z odpowiedzią, bo robię się głodny. Zażartował i uśmiechnął się zdradliwie. Trzeba było przyznać, że miał pewne zdolności aktorskie, więc takie gry wychodziły mu nadzwyczaj realistycznie. W sumie nie zaszkodzi trochę humoru w tym jakże nudnym dniu, a chciał zobaczyć jak bardzo tchórzliwy może być ten pokurcz.
[Obrazek: lionharaa_swphare.png]
Natan
Konto zawieszone

Gatunek:Serwal Płeć:Samiec Wiek:2,5 roku Liczba postów:38 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 60
Zręczność: 55
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 10

#5
28-02-2016, 23:08
Prawa autorskie: Ssaku

Nieco się uspokoił na słowa czarnego, ale wiedział, że musi być czujny tak bardzo jak tylko umiał.
- Tak wygodne. - powiedzial do lwa nieco spokojniej, lecz kolejne słowa sprawiły, że serwal trochę się zestresował, bał się o swoje życie, ale tam czekała go pewna śmierć tutaj może ma jakieś szanse.
- Ch-chciałem z-zjeść ry-rybę, ale nie u-umiem po-polować. - powiedział wstydlwie, miał 2 i pół roku a nie umiał zadbać o pożywienie. Usiadł niepewnie patrząc się na wyższego od niego samca. Bał się jego trochę z resztą bał się wszystkiego co kroczy po tej ziemi.
Moto
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Afrykański Płeć:Samiec Wiek:3 lata Liczba postów:25 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 84
Zręczność: 68
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

#6
28-02-2016, 23:18
Prawa autorskie: MadSleep

Patrząc na przerażenie tej małej istoty nie miał serca dalej z niego w ten sposób żartować. Uśmiechnął się już normalnie. - Dobra, spokojnie, tylko żartowałem, nie zjem Cię. Zainteresował go jednak fakt, że ta kruszyna nie umiała polować, więc sama tu zginie w przeciągu maksymalnie tygodnia, o ile nic jej wcześniej nie zeżre. - No upolować ryby to Ci nie pomogę, ale coś się wymyśli. A w ogóle, to dziwne jest, że nie potrafisz zdobyć żarcia... Gdzie Ty się chowałeś, że nie umiesz? Dla Moto brak tej umiejętności był niepojęty. Jak ten mały mógł przeżyć, może żywił się padliną, ale nie wyglądał na takiego.
A najbardziej zdziwiło go zachowanie jego samego. Znaczy znał siebie, ale nie podejrzewał, że ma aż tak miękkie serce, że wystarczy jeden mały słaby niedorajda, by go w pewien sposób rozkleić.
[Obrazek: lionharaa_swphare.png]
Natan
Konto zawieszone

Gatunek:Serwal Płeć:Samiec Wiek:2,5 roku Liczba postów:38 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 60
Zręczność: 55
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 10

#7
28-02-2016, 23:37
Prawa autorskie: Ssaku

Mówił nieco nieśmiało, nie miał zbyt częstych kontaktów z tymi co są na wolności, gdy już znalazł sobie kolegę on w tajemniczych okolicznościach znikał. Zdziwiony był, że trzymali go tak długo przy życiu, zdziwiło go, że był aż taki ważny dla nich skoro zabijali każdego po miesiącu może dwóch.
- Zjem cokolwiek, nawet te takie zielone co masz pod łapami. Z resztą zdarzało się, że i to jadłem. - powiedział nieco smutno. Trawa może nie należała do najsmaczniejszych przysmaków, ale nieraz znalazła się i jakaś jagoda, przynajmniej nie umerał z głodu, choć nie zapewniał sobie składników odżywczych i chudnął w oczach. - Nie chcę o tym gadać, w każdym razie nie na wolności i nie nauczyli mnie tam polować, podstawiali mi wszystko pod nos. - rzekł do czarnego spuszczając głowę w dół u jeżdżąc łapą po trawię z prawej do lewej i z lewej do prawej.
Moto
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Afrykański Płeć:Samiec Wiek:3 lata Liczba postów:25 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 84
Zręczność: 68
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

#8
29-02-2016, 20:27
Prawa autorskie: MadSleep

Zirytował się słysząc te wymoczkowate wypociny. Jak można było być, aż takim ciamajdą nieprzystosowanym do życia... No, ale jak się powiedziało A, to trzeba i B. Czarny nie omieszkał jednak potrząsnąć tym pokurczem. Złapał go więc za skórę na karku i uniósł na wysokość oczu. Ten mały był dość chudy, więc nie sprawiło to najmniejszych trudności. - Zbierz się do kupy i zachowuj się jak przystało na samca, bo mnie irytuje to twoje ciągłe użalanie się. Powiedział ostro patrząc prosto w małe ślepia, po czym westchnął ze zrezygnowaniem i powiedział już zupełnie spokojnie. - Dobra. Powiedzmy, że urzekła mnie Twoja historia i pomogę Ci znaleźć coś do żarcia, ale jak usłyszę choćby jedno kwękniecie... Dodał ostrzej. -... to Cię tu po prostu zostawię na pastwę czegokolwiek. Zakończył i odstawił malucha na ziemię. - Mam nadzieję, że się rozumiemy?
[Obrazek: lionharaa_swphare.png]
Natan
Konto zawieszone

Gatunek:Serwal Płeć:Samiec Wiek:2,5 roku Liczba postów:38 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 60
Zręczność: 55
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 10

#9
29-02-2016, 21:16
Prawa autorskie: Ssaku

Rzucał się chwilę, gdy Moto podnósł go za skórę, ale po chwili skupił się na tym co mówi samiec. Kwinął głową na znak, że postara się nie być takim wymoczkiem. Postara to jednak najwięcej co Natan może z siebie dać, niegdy nie miał wzorca, ani nawet nie miał warunków aby uczyć się polować czy walczyć chociażby. Wylądowawszy na ziemi otrzepał się i stanął przed lwem.
- Mówią mi Natan bądź "Obiekt szósty" - przedstawił się podając łapę Moto.
Moto
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Afrykański Płeć:Samiec Wiek:3 lata Liczba postów:25 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 84
Zręczność: 68
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

#10
29-02-2016, 21:46
Prawa autorskie: MadSleep

Spojrzał z góry na Natana. Po raz pierwszy spotkał się z czymś takim jak podawanie łapy. Nie wiedział nawet jak to nazwać, ale, żeby nie zrobić małemu przykrości wyciągnął również swoją łapę. - Moto. No dobra. Zostawmy te konwenanse bo poważnie zaczynam robić się głodny. Powiedział, oblizał się by zwilżyć nos i zaczął zbierać zapachy w nadziei, że poczuje coś zdatnego do zjedzenia. Nagle złapał to i wstał natychmiast. - Choć, tylko ani mi się waż wydać jakikolwiek dźwięk. Powiedział i zaczął zmierzać w kierunku, z którego wydobywał się zapach jak przypuszczał guźca. Po dosłownie paru chwilach ślepiom czarnego ukazał się spacerujący i niespodziewający się swojej bliskiej śmierci guziec. - A teraz obserwuj uważnie. szepnął do Natana i zaczął skradając się zachodzić swoją ofiarę od tyłu jednocześnie ostrożnie zmniejszając dystans. Gdy znalazł się wystarczająco blisko wyskoczył z trawy wprost na dziką świnię, która w ułamku sekundy rzuciła się do ucieczki. Pogoń jednak nie trwałą długo i po kilku zwrotach dzik przewrócił się i nie zdążył już wstać, gdyż przygniotło go cielsko czarnego lwa. Instynkt zadziałał i Moto wbił kły w szyję guźca, z którego powoli upłynęło życie i był gotowy do konsumpcji.

Po wszystkim dał znać Natanowi, że może podejść i się posilić, co i sam Moto począł czynić.
[Obrazek: lionharaa_swphare.png]
Natan
Konto zawieszone

Gatunek:Serwal Płeć:Samiec Wiek:2,5 roku Liczba postów:38 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 60
Zręczność: 55
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 10

#11
29-02-2016, 23:15
Prawa autorskie: Ssaku

Uśmiechnął się na dźwięk imienia swojego towarzysza, nie był długo na Terenie Czterech Stad a już znalazł sobie kolegę i choć nie zawsze był miły to podobał się Natanowi, nie zjadł go mimo iż mógł i jeszcze zapewni mu wyżywienie, pomoże mu na początek, a potem już będzie sam sobie umiał zapolować na jedzenie. Oczywiście nie zamierzał porzucać przyjaciela gdy już tylko nauczy się przetrwania w dziczy. Zachowywał się najciszej jak tylko mógł, omijał wszelakie patyki i inne rzeczy które mogły by spłoszyć długo wyczekiwany obiad. Obserwował uważnie każdy ruch Moto, aby nauczyć się jak najwięcej w jak najkrótszym czasie. Zaobserwował kilka w jego mniemaniu ważnych zasad.
- Musi być cichy i szybki
- Najlepiej zachodzić ofiarę od tyłu.
Po chwili Moto upolował dorodną sztukę guźca, oczywiście Natan widzial takie zwierzę tylko raz w klatce i to dosłownei przez kilka sekund bo najwidoczniej niesiono go na rzeż. Podbiegł do konsumującego lwa i od razu wziął potęzny kawałek mięsa do pyska, zjadł ze smakiem sporą porcję i siły wróciły mu niemal od razu.
- A ty? Gdzie się wychowałeś? - powiedział kładąc się w trawach.
Moto
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Afrykański Płeć:Samiec Wiek:3 lata Liczba postów:25 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 84
Zręczność: 68
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

#12
29-02-2016, 23:37
Prawa autorskie: MadSleep

Gdy i on trochę podjadł i zobaczył jak ten mikrus od razu odżył uśmiechnął się w duchu. Choć miał też do siebie wyrzuty, ze tak łatwo dał się zmiękczyć jakiemuś słabeuszowi, ale z drugiej strony co wart jest samiec, który nie pomaga słabszym jeśli ma taką możliwość? No właśnie nic. - To tu to tam. Gdzie mnie łapy poniosły. odpowiedział zdawkowo. W sumie jeszcze nie wiedział, czy chce utrzymać relacje z Natanem. Jednak prawie pewne było to, że mały się od niego nie odczepi i byłoby to dosyć głupie z jego strony, gdyby nie próbował zostać z czarnym. No cóż trzeba było już zająć się tym niemotą do czasu, aż nie odstawi go gdzieś na terenach bezpieczniejszych. - Jak już zjadłeś, to wstawaj idziemy.
To mówiąc sam podniósł się i skierował w stronę ziem stad.

z/t
[Obrazek: lionharaa_swphare.png]
Natan
Konto zawieszone

Gatunek:Serwal Płeć:Samiec Wiek:2,5 roku Liczba postów:38 Dołączył:Lut 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 60
Zręczność: 55
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 10

#13
29-02-2016, 23:42
Prawa autorskie: Ssaku

Nie mówił nic więcej już, leżał tak do czasu, aż czarny kazał mu wstać. Poszedł grzecznie za nim. Nierozsądne by było gdyby teraz sobie gdzieś poszedł i dał się zjeść.

z.t


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości