♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Frigg
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:3 lata. Znamiona:0/0 Liczba postów:372 Dołączył:Sie 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 70
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 69
Doświadczenie: 19

#16
10-04-2016, 12:41
Prawa autorskie: Ragous

Kremowej nie zdziwiła kolejna wypowiedź łowcy. Dla Frigg było to oczywiste, że stado od dawna nie jest rodziną. Nigdy nie było. Nawet jeśli to z pewnością nie dla niej. Było wewnętrznym kręgiem zaufania, który dopuszczał do siebie jedynie nielicznych. Jej jednak nie dostąpiono tego zaszczytu.
Resztę wypowiedzi wysłuchała, lecz jedynie jednym uchem. Dla pewności rozglądnęła się i wzięła głębszy wdech, ale nigdzie nie wyczuła obcego zapachu ani niczyjej obecności. Dobrze. Skoro są sami to będzie im się łatwiej rozmawiać.
-Odważne słowa, lecz ile w tym prawdy?-zaczęła, przekrzywiając wielki łeb nieco na bok.
-Oboje są starzy. Żyją w starej epoce i rządzą się dawnymi prawami, ale póki co nie znalazł się nikt kto chciałby to zmienić. Nawet jeśli tak to nikt nie ubrał tych myśli słowa, a wypowiedzi w czyn.-dokończyła, unosząc stalowe, spokojne spojrzenie na jadowite tęczówki Myra.
-Co poczynię?-powtórzyła jego pytanie, po czym krótko się zastanowiła. Nie potrzebowała dużo czasu, by mu odpowiedzieć. Rozwiązanie od dawna kiełkowało w jej umyśle.
-Będę obserwowała. W końcu nikt jeszcze nie narzekał na nadmiar informacji.-odparła pewnie, uśmiechając się nikczemnie.
Myr
Odnowiciel | Konto zawieszone

Gatunek:lew przylądkowy- P. l. melanochaita Płeć:Samiec Wiek:5 lat Znamiona:4/4 Liczba postów:1,924 Dołączył:Maj 2015

STATYSTYKI Życie: 90
Siła: 95
Zręczność: 76
Spostrzegawczość: 61
Doświadczenie: 23

#17
10-04-2016, 12:57
Prawa autorskie: ja-Dirke

-Odważne ale nie znaczy, że i ja mogę się mylić panienko- Spojrzałem poważniej na nią- Starsi zawsze mają wiedzę i doświadczenie i to jest filar. Tylko wiek nie raz go podkrusza. Starsi od pokoleń przekazywali wiedze młodym aby ci nie popełnili błędów jakie oni zrobili. Ich rady są ważne ale Trzeba je samemu przemyśleć, gdyż to my będziemy potem odpowiadać za to co się zrobi, nie ci, którzy doradzali- Westchnąłem, rozmowa stała się ciężka i wystarczy już tego. Słuchałem jej słów ze spokojem. Jednak lwica i tka pewnie miała swoje zdanie. Nie ważne czy bym powiedział o głupocie starszych czy o ich mądrości czy też czym innym.
-Nie wszystkie informacje mogą być prawdziwe- Dodałem i lekko, prawie niewidocznie uśmiechnąłem się. Niech sam teraz wyciągnie z tego wnioski. Czy wcześniej blefowałem i chciałem sprawdzić jej reakcje i zachowania? Czy też może mówiłem prawdę i swe zamiary.
Frigg
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:3 lata. Znamiona:0/0 Liczba postów:372 Dołączył:Sie 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 70
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 69
Doświadczenie: 19

#18
10-04-2016, 16:43
Prawa autorskie: Ragous

Ostatnie zdanie samca zostało skwitowanie cichym parsknięciem ze strony Frigg. Rozbawione spojrzenie wpatrywało się w Myra, a lwica smagnęła ogonem powietrze jakby od niechcenia.
-Och, Myr.-zaśmiała się, jakby komentarz samca naprawdę ją rozbawił. Za to swojej wypowiedzi pozwoliła zawisnąć w wszechogarniającej ciszy. Trwało to zaledwie kilka minut, ale na tyle długo, by czarny zaczął się zastanawiać czy, aby na pewno Frigg zamierza dokończyć zdanie.
-A jaki miałbyś cel w oszukiwaniu mnie?-zapytała. Łeb nadal miała przekrzywiony, a jedna z brwi unosiła się nieco wyżej. Można by powiedzieć, że w takiej pozycji wyglądała niemal rozkosznie.
Jednak pozory potrafią naprawdę zmylić.
Myr
Odnowiciel | Konto zawieszone

Gatunek:lew przylądkowy- P. l. melanochaita Płeć:Samiec Wiek:5 lat Znamiona:4/4 Liczba postów:1,924 Dołączył:Maj 2015

STATYSTYKI Życie: 90
Siła: 95
Zręczność: 76
Spostrzegawczość: 61
Doświadczenie: 23

#19
10-04-2016, 20:41
Prawa autorskie: ja-Dirke

-Panienko celów może być dużo, nawet przedłużenie naszej rozmowy- Dodałam i skinąłem jej lekko łbem. Miałem pewne postanowienia owszem. Nie należała niestety już do naszego stada, tak więc nie mogłem i tak jej wszystkiego mówić.
-Powiedz mi panienko skoro nie jest częścią stada dlaczego kręcisz sie w okolicy naszych granic? Wypatruje panienka kogoś?- W końcu skoro nie jest i po jej tonie wnioskując nie ubolewa. To po co tutaj sie kręci, z ciekawości czy granice są pilnowane? Czy z jakiegos powodu. Może zaś to jest bardziej prozaiczne, po prostu wędrowała i zamyśliła się a łapy z przyzwyczajenia ją tutaj przyprowadziły.
Frigg
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:3 lata. Znamiona:0/0 Liczba postów:372 Dołączył:Sie 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 70
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 69
Doświadczenie: 19

#20
16-04-2016, 18:53
Prawa autorskie: Ragous

Kremowa skinęła w ciszy łbem, ale cwany uśmieszek nadal nie spływał z jej lica. Obserwowała z uwagą samca. Była gotowa na każdy jego najmniejszy ruch. Nie chciała w końcu zostać przez niego zaskoczona. Tego, by jej brakowało, aby zawlókł ją do Kahawiana. Może kiedyś pozwoli mu na to, ale na pewno nie teraz. Nie była na to gotowa.
W błękitnych ślepiach błysnął ostrzegawczy błysk, gdy spomiędzy warg czarnego uleciało pytanie. Cofnęła uszy do tyłu przypominając sobie ostatnią rozmowę z członkiem Zachodnich. Jej własnym bratem.
Uch. Ten samiec doprowadzał ją czasem do szewskiej pasji. Chwila, powiedziałam czasem? Miało być zawsze.
-Przyzwyczajenie. Spędziłam tu całe dzieciństwo.-burknęła nonszalancko, jakby bagatelizując wagę tego pytania. Nie chciała go powiadamiać o Cieniowisku. Nie ufała mu na tyle.
Nikomu nie ufała.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości