♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Mauara
Konto zawieszone

Gatunek:Zebra bezgrzywa Płeć:Samica Wiek:3 lata Liczba postów:274 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 60
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 20

#1
28-06-2016, 22:20
Prawa autorskie: Avatar: własny| Podpis: internety (darmowe tapety)

/// wątek liczony do fabuły głównej!


Shun napisał(a):Ogromna połać terenu naznaczona niewielkimi pęknięciami, kotlinkami i dolinami wielkości lwa. Pod złamaną skałą, pochowana została dawna członkini stada Złotej Gwiazdy, co wyraźnie na tej skale jest naznaczone zarówno malunkiem jak i prowizorycznym symbolem gwiazdy wyrytym pazurem w skale. Brak roślinności i zwierzyny sprawia, ze to miejsce nie jest zbyt popularne.


(z tego miejsca https://pbf.krollew.pl/showthread.php?tid=1714 )

Nie żeby zebra lubiła takie miejsca. Szła przed siebie, nad niczym się w gruncie rzeczy nie zastanawiając i kiedy uniosła łeb, była już na tym dziwnym, wypalonym stepie. Gdzie nie spojrzeć szaro i nijako, nawet kawałka trawy do przekąszenia. Na szczęście nie była głodna. Jadła... kiedyśtam, a że nie czuła posmaku w pysku, nie była pewna co. Ale zgadywała, że coś zielonego, w końcu byłą zebrą.
Tak czy inaczej zatrzymała się tutaj i stała przez chwilę, tępo obserwując okolicę. To miejsce z czymś jej się kojarzyło, ale za nic nie mogła sobie przypomnieć dlaczego. Czekała więc, aż z łaski swojej coś wpadnie jej do czachy.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości