♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Nymeri
Zbanowany

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:12 miesięcy Znamiona:1/4 Tytuł fabularny:Uczennica Medyka Liczba postów:139 Dołączył:Kwi 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 38
Zręczność: 41
Spostrzegawczość: 41
Doświadczenie: 30

#1
10-11-2016, 16:56
Prawa autorskie: DestinyBlue / Lioden

(Nym ma już 9 miesięcy)
Od kilku miesięcy Nym nie potrafiła znaleźć dla siebie miejsca, w sumie to dokładniej od czasu gdy zarówno matka jak i jej ojciec zniknęli. Czasem żeby się rozbawić myślała, że uciekli w końcu razem, zostawiając zbędny i duży balast, choć wiedziała że to nie w ich stylu, jednakże nadal ją bolało. Szczególnie że obu mocno kochała, dlatego też nie traciła nadziei iż w końcu wrócą, że po prostu coś się wydarzyło ważnego. W międzyczasie ona sama dużo spacerowała po ziemiach stadnych, czasem wychodziła za granice, miała też w planach udać się do Cinis, ale póki co omijała tamtejsze tereny, bojąc się że usłyszy jakieś złe wieści o ojcu. Starała się również nauczyć czegoś o ziołach, poznawała je, ale bez mentora łatwe to zadanie nie było, postanowiła więc przyjść w swoje ulubione miejsce, czyli do Doliny Gwiazd. Uwielbiała leżeć na plecach i podziwiać je godzinami, tak też zrobiła teraz, jako iż był wieczór oraz ani jednej chmurki na niebie. Leżała spokojnie, podziwiając migotające punkty na niebie, starając się nie myśleć
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-11-2016, 21:24 przez Nymeri.)
Furaha
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:315 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 72
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 72
Doświadczenie: 20

#2
10-11-2016, 21:32
Prawa autorskie: lineart Tcii, podpis rin-shiba i cyctat

Krążyłem po różnych terenach i ziemiach. Nie ważne czy należały do lwioziemców czy nie, sojusze też nie bardzo mnie interesowały. Zawsze byłem pochłonięty innymi sprawami, takimi, które dla większości mogą zdawać się nie ważne. Na ziemie księżycowych często wchodziłem, lubiłem to miejsce, to może przez te zieleń jaka tutaj panował. Taki inny klimacik niż na lwiej. Idąc tak rozmawiałem z "matką" oraz Imiriem. Matka była bardziej rozmowna niz ojciec ale cóż, różnie to bywa. Miałem wątpliwości a i z kim o nich pogadać nie bardzo. W końcu inny maja swoje problemy.
[Obrazek: stock_night_sky_ocean</em>_free_by_rin_shib...an7frh.png]

*Ref*
Feeling my way through the darkness
Guided by a beating heart
I can't tell where the journey will end
But I know where to start
They tell me I'm too young to understand
They say I'm caught up in a dream
Well life will pass me by if I don't open up my eyes
Well that's fine by me




Nymeri
Zbanowany

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:12 miesięcy Znamiona:1/4 Tytuł fabularny:Uczennica Medyka Liczba postów:139 Dołączył:Kwi 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 38
Zręczność: 41
Spostrzegawczość: 41
Doświadczenie: 30

#3
10-11-2016, 21:40
Prawa autorskie: DestinyBlue / Lioden

Wpatrując się w niebo nie dostrzegła nawet kiedy jej kochany towarzysz przybiegł i się przytulił, jakiś czas temu spotkała uroczą surykatkę, nie wiedzieć czemu wydawało się jej że przysłał ją ojciec. Był jeszcze mały, zupełnie jak ona gdy go poznała, bowiem to samczyk, nazwała go Kaaron i od tamtej pory podróżowała, dbała o to by miał co jeść, dzięki czemu miała do kogo się wygadać. Ostatnio jednak trochę go zaniedbała, na szczęście i on podrósł, wiedział gdy jego przyjaciółka miała doła i lepiej jej nie tykać nawet kijem, wtedy też zajmował się sobą w bezpiecznej odległości. W końcu nie był na smyczy, mógł robić co chciał. W końcu jednak wyrwał ją z zamyślenia, bowiem dostrzegł kogoś, Nym podniosła się więc lekko i przyjrzała nadciągającemu samcowi. Nie był dorosły, raczej nastolatek, jednakże z bujną już grzywą, w czym przypomniał jej od razu ojca, chciała więc już odwrócić wzrok, gdy coś sobie przypomniała, ta biała grzywa i pomarańczowa sierść... -Furaha?- zapytała na głos, wstając z ziemi i się otrzepując, zaś surykatka powędrowała na jej plecy, on go jeszcze nie znał i wolał być w bezpieczniejszym miejscu.
Furaha
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:315 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 72
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 72
Doświadczenie: 20

#4
10-11-2016, 21:51
Prawa autorskie: lineart Tcii, podpis rin-shiba i cyctat

Słysząc swoje imie lekko uniosłem uszy ku przodowi. Spojrzałem na lwiczkę, to ta sama , która kiedyś spotkałem an tych ziemiach. Długo z nią nie rozmawiałem wtedy ale mimo to zapamiętałem. Na mym pysku malował się lekki uśmiech.
-Tak to ja- rzekłem szczerząc lekko ząbki i zrobiłem lekko ukłon wyciągając jedną łapę ku przodowi a druga zginając.
-Podrosłaś- Młode szybko rosły i u nich to było dość widoczne u starszych ciężej już było an pierwszy rzut oka to określić.
[Obrazek: stock_night_sky_ocean</em>_free_by_rin_shib...an7frh.png]

*Ref*
Feeling my way through the darkness
Guided by a beating heart
I can't tell where the journey will end
But I know where to start
They tell me I'm too young to understand
They say I'm caught up in a dream
Well life will pass me by if I don't open up my eyes
Well that's fine by me




(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-11-2016, 21:51 przez Furaha.)
Nymeri
Zbanowany

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:12 miesięcy Znamiona:1/4 Tytuł fabularny:Uczennica Medyka Liczba postów:139 Dołączył:Kwi 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 38
Zręczność: 41
Spostrzegawczość: 41
Doświadczenie: 30

#5
10-11-2016, 21:57
Prawa autorskie: DestinyBlue / Lioden

Uśmiechnęła się, gdy okazało się że i on rozpoznał ją bez większego trudu, Kaaron chyba też się wyluzował, choć nie na tyle by poznać lwa, bowiem zeskoczył z grzbietu Nym i wykopał sobie piękny tunel wgłąb ziemi, każdy dobrze wiedział jak te stworzenia kochały kopać tunele. - No nie tylko ja. Piękna grzywa ci rośnie, unikatowa. Nie spotkałam jeszcze lwa o białej grzywie.- odparła, przyglądając mu się uważnie. Z pewnością u niego można było więcej różnic dostrzec, niż u Nym, lecz czy to było ważne? Nie koniecznie, najważniejsze czy nadal będą mieli wspólny język i więcej pogadają niż ostatnim razem.
Furaha
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:315 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 72
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 72
Doświadczenie: 20

#6
10-11-2016, 22:22
Prawa autorskie: lineart Tcii, podpis rin-shiba i cyctat

-Co to było?- Zapytałem się i poruszyłem lekko uchem- to co miałaś na plecach?- Zapytałem się lwiczki, mój wzrok nie był najwyższych lotów. Spostrzegałem świat inaczej ale dla mnie było to normalne.
-Dziękuję, ja spotkałem kiedyś białego lwa, i lwa z biała grzywą ale obu nie widziałem do miesięcy- Tak więc może to mi się tylko zdawało?
-Znaczy chyba albo mi sie to przyśniło- Czasem miałem problem z odróżnianiem tego ale kto by się przejmował takimi rzeczami.
[Obrazek: stock_night_sky_ocean</em>_free_by_rin_shib...an7frh.png]

*Ref*
Feeling my way through the darkness
Guided by a beating heart
I can't tell where the journey will end
But I know where to start
They tell me I'm too young to understand
They say I'm caught up in a dream
Well life will pass me by if I don't open up my eyes
Well that's fine by me




(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-11-2016, 22:22 przez Furaha.)
Nymeri
Zbanowany

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:12 miesięcy Znamiona:1/4 Tytuł fabularny:Uczennica Medyka Liczba postów:139 Dołączył:Kwi 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 38
Zręczność: 41
Spostrzegawczość: 41
Doświadczenie: 30

#7
10-11-2016, 22:32
Prawa autorskie: DestinyBlue / Lioden

Spojrzała na niego, po czym na dziurę wykopaną przez towarzysza. Uśmiechnęła się i wróciła do Furahy wzrokiem - To mój towarzysz, Kaaron. Jest surykatką, one są trochę strachliwe. Pewnie wyjdzie gdy już poczuje się bezpieczniejszy, albo gdy już będę stąd szła.- zaśmiała się, taki już on był i ona do tego przywykła. Wolał wyłącznie towarzystwo Nymeri, choć kto wie, może kiedyś się to zmieni i polubi kogoś jeszcze? Gdy wspomniał o lwie... no tak, jak mogła zapomnieć! Ostatnio tak mało myślała o stadzie, zrobiła się nieco samolubna. - No tak, jak mogłam zapomnieć! Pewnie mówisz o lwie z naszego stada. Zwał się Shaka. Nawet mówiłeś chyba że to twój ojciec?- spojrzała na niego niepewnie. Dopiero teraz przypomniała sobie ich rozmowę, samiec się błąkał po ich ziemiach, w sumie bez celu, jednakże podawał się za ojca jednego z nich i to wysoko postawionego, jednakże Nym nie zaprzątała sobie tym głowy, bowiem zarówno jednego jak i drugiego dość długi czas nie spotkała na swej drodze.
Furaha
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:315 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 72
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 72
Doświadczenie: 20

#8
10-11-2016, 23:06
Prawa autorskie: lineart Tcii, podpis rin-shiba i cyctat

-Kolegujesz się z jedzeniem?- zapytałem trochę zaskoczony tym faktem. Na lwiej raczej tego nie było, przynajmniej nie zaobserwowałem. Może to przez to, ze ciągle gdzieś łażę? nie wiem.
-Tak on ale nie widziałem go dawno- Jakos sie tak składało, ze ci z którymi coś mnie wiązało znikali. Dobrze, że rodzeństwo od cioci Vei nie znikło.
-Ale poznałem prawdziwego tatę, to po tamtej nocy, mój tata zawsze w dzień spogląda na mnie i pilnuje, od niego mam te swoja złocistą sierść- Takie sobie wytłumaczenie. Mówiłem o tym jawnie i nie przejmowałem się opiniami, ze coś ze mną jest nie tak.
[Obrazek: stock_night_sky_ocean</em>_free_by_rin_shib...an7frh.png]

*Ref*
Feeling my way through the darkness
Guided by a beating heart
I can't tell where the journey will end
But I know where to start
They tell me I'm too young to understand
They say I'm caught up in a dream
Well life will pass me by if I don't open up my eyes
Well that's fine by me




(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-11-2016, 23:06 przez Furaha.)
Nymeri
Zbanowany

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:12 miesięcy Znamiona:1/4 Tytuł fabularny:Uczennica Medyka Liczba postów:139 Dołączył:Kwi 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 38
Zręczność: 41
Spostrzegawczość: 41
Doświadczenie: 30

#9
11-11-2016, 14:23
Prawa autorskie: DestinyBlue / Lioden

Spojrzała na niego ze zmrużonymi oczami, pochodził z Lwiej Ziemi i myślał że to jedzenie? A słyszała że oni szczególnie dbali o Krąg Życia, dziwne. - Nie wszystko co się rusza należy zjeść, gdybyśmy tak zrobili, zapanowałby chaos. - odpowiedziała spokojnie, po czym machnęła ogonem i usiadła na ziemi, nadal patrząc na lwa. Na jego odpowiedź kiwnęła jedynie łbem, sama również długo nie widziała białogrzywego, nie było więc sensu tu cokolwiek dodawać. Po kolejnej jednak wypowiedzi spojrzała najpierw na niego, a później na niebo, na którym to nadal gwiazdy pięknie się mieniły. -Masz szczęście. Moi rodzice zaginęli, nie wiem czy również patrzą na mnie z góry, czy może jeszcze ich kiedyś spotkam.- rzuciła szczerze, w sumie nie wiedząc czemu mówi to na głos. Może dlatego że przy nim czuła się jakoś tak... bezpiecznie? Polubiła go już za pierwszym razem, było w nim coś, co ją interesowało, nie był jak jej bracia, przewidywalny czy nabuzowany energią. W końcu coś nowego.
Furaha
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:315 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 72
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 72
Doświadczenie: 20

#10
11-11-2016, 18:41
Prawa autorskie: lineart Tcii, podpis rin-shiba i cyctat

-No to ja wiem ale surykatki są smaczne- no może to dość nietaktowne ale mnie smakowały co poradzić. Sam an nic większego nie jestem w stanie zapolować.
-wybacz... po prostu sam łapie a dużego zwierze nie dam radę a padlina nie zawsze jest dostępna- Ja tam hienom nawet nie próbuje zabrać zdobyczy, słyszałem co potrafią i nie chce tak skończyć.
-to smutne...- Rzekłem do niej mogłem wiedzieć co czuje, sam ojca nie miałem prawdziwego.
-Wiesz... Moja matka odeszła z bratem jak byłem mały... Ciotka się mną zajęła, ojca nie poznałem. Szukałem go.  Będąc podrostkiem zrozumiałem jednak, że oni tutaj są, nie materialni są tam- Wskazałem an niebo- Srebrna lwica, która codziennie spogląda na mnie, to ona obdarowała mnie tą grzywą, a w dzień płonący lew, który sprawia, ze jest ciepło, po nim mam swoją sierść- Przedstawiłem jej moja ideologie, która mogła brzmieć dziwnie ale ja się tym nie przejmowałem. Nauczyłem się już, że tak jest i tyle.
[Obrazek: stock_night_sky_ocean</em>_free_by_rin_shib...an7frh.png]

*Ref*
Feeling my way through the darkness
Guided by a beating heart
I can't tell where the journey will end
But I know where to start
They tell me I'm too young to understand
They say I'm caught up in a dream
Well life will pass me by if I don't open up my eyes
Well that's fine by me




(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-11-2016, 18:42 przez Furaha.)
Nymeri
Zbanowany

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:12 miesięcy Znamiona:1/4 Tytuł fabularny:Uczennica Medyka Liczba postów:139 Dołączył:Kwi 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 38
Zręczność: 41
Spostrzegawczość: 41
Doświadczenie: 30

#11
13-11-2016, 10:37
Prawa autorskie: DestinyBlue / Lioden

Westchnęła i pokręciła głową z niedowierzaniem, jak można było jeść takie słodkie stworzonka, ona osobiście preferowała zebry czy inne czterokopytne, no ale cóż, każdy lew miał inne smaki najwidoczniej. Spojrzała na niego lekko zaskoczona. - A ty przypadkiem nie należysz do stada? Powinni ci zapewnić pożywienie.- zdziwiła się, bowiem choć miała ostatnio w zwyczaju trzymać się na uboczu, to gdy było polowanie zawsze się stawiała, sama by dużo sobie nie złapała. - Takie niestety jest życie. Ponoć moja matka kiedyś przypadkowo oddzieliła się od stada i żyła na własną łapę, teraz ja żyję bez rodziców, lecz mam za to całe stado, więc nie jest tak źle.- odpowiedziała, spoglądając w niebo w które patrzyła od dnia, gdy oni zniknęli. Często się zastanawiała czy żyją, a jeśli nie, czy patrzą na nią z góry. Oczywiście liczyła na to że gdzieś tam na świecie są i mają się dobrze, lecz gdyby było inaczej... Mimo wszystko czuła przy sobie ich obecność, lecz nie chciała nigdy mówić tego na głos. - Pasowałbyś do tego stada.- powiedziała od tak, po prostu.
Furaha
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:315 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 72
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 72
Doświadczenie: 20

#12
16-11-2016, 22:47
Prawa autorskie: lineart Tcii, podpis rin-shiba i cyctat

-Należę ale czy powinni- Sa wątpiłem trochę w to- Często chodzę po różnych miejscach i sam wtedy muszę jakoś dać sobie radę- Powiedziałem serdecznie i lekko poruszyłem ogonem. Spojrzałem się na Imira, który jak zawsze nie opuszczał mnie i zawsze dopowiadał od siebie kilak groszy.
-Zazwyczaj to samce opuszczają dom aby zaleźć sobie nowy- Tak słyszałem a i na lwiej samców jakoś dużo nie widziałem.
-Na prawdę?- Lekko uniosłem swoje spojrzenie na niebo a potem na nią- dlaczego tak uważasz?- Byłem ciekawy dlaczego tak właśnie sądziła.
[Obrazek: stock_night_sky_ocean</em>_free_by_rin_shib...an7frh.png]

*Ref*
Feeling my way through the darkness
Guided by a beating heart
I can't tell where the journey will end
But I know where to start
They tell me I'm too young to understand
They say I'm caught up in a dream
Well life will pass me by if I don't open up my eyes
Well that's fine by me




(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-11-2016, 22:47 przez Furaha.)
Nymeri
Zbanowany

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:12 miesięcy Znamiona:1/4 Tytuł fabularny:Uczennica Medyka Liczba postów:139 Dołączył:Kwi 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 38
Zręczność: 41
Spostrzegawczość: 41
Doświadczenie: 30

#13
17-11-2016, 21:38
Prawa autorskie: DestinyBlue / Lioden

Spojrzała na niego lekko zaskoczona, po czym machnęła ogonem i obróciła łeb w kierunku gwieździstego nieba, w końcu po jego widok tu przybyła. -A więc więcej w tobie samotnika niżeli członka stada.- odpowiedziała całkiem spokojnie, nadal przyglądając się czerni u góry. Słuchała go jednak uważnie, nie rozumiała o co mu chodziło z samcami, bowiem wśród księżycowych był przecież Shaka, Nathaniel i z pewnością ktoś jeszcze by się znalazł. Nie było również takiej zasady, że muszą opuszczać stado, bo są samcami, w końcu oni najlepiej bronili terenów. W końcu jednak Num skierowała wzrok na białogrzywego, uśmiechając się. -Po prostu to czuję.- odparła, patrząc wprost w jego ślepia. Cóż mogła dodać, powiedziała jak było, po słowach o srebrnej lwicy i płonącym lwie jakoś tak poczuła, że nadawałby się w ich stadzie, ciężko było to wytłumaczyć, zresztą czy trzeba było?
Furaha
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:315 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 72
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 72
Doświadczenie: 20

#14
22-11-2016, 12:30
Prawa autorskie: lineart Tcii, podpis rin-shiba i cyctat

-Hmm...- Może i miała racje? Sam nie do końca byłem pewny, nie zastanawiałem się nigdy nad tym przecież jakoś.
-Może masz racje...- Może powinienem się nad takim czymś zastanowić? nie wiem jak to jest, będę z całą pewnością miał teraz więcej to rozmyślania niż wcześniej.
-Będę musiał porozmawiać jednak z ciocią- Jeśli podjąłbym taką decyzje to nie chciałbym tak po prostu odejść. Było by to nie na miejscu, nikt raczej tego by nie zauważył ale mimo wszystko.
[Obrazek: stock_night_sky_ocean</em>_free_by_rin_shib...an7frh.png]

*Ref*
Feeling my way through the darkness
Guided by a beating heart
I can't tell where the journey will end
But I know where to start
They tell me I'm too young to understand
They say I'm caught up in a dream
Well life will pass me by if I don't open up my eyes
Well that's fine by me




(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-11-2016, 12:30 przez Furaha.)
Nymeri
Zbanowany

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:12 miesięcy Znamiona:1/4 Tytuł fabularny:Uczennica Medyka Liczba postów:139 Dołączył:Kwi 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 38
Zręczność: 41
Spostrzegawczość: 41
Doświadczenie: 30

#15
25-11-2016, 19:46
Prawa autorskie: DestinyBlue / Lioden

Spojrzała na niego lekko zaskoczona, nie spodziewała się bowiem że ten przemyśli decyzję o przeniesieniu się do księżycowych, choć fajnie byłoby mieć znajomego, który jest lwem i mniej więcej w jej wieku, do tego z tego samego stada, szczególnie że Furahę bardzo polubiła. -Kieruj się swym sercem, nie opinią innych.- odpowiedziała, po czym postanowiła położyć się na plecach by lepiej podziwiać gwiazdy, w końcu po to tu przyszła, czyż nie?


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości