♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#1
19-12-2016, 20:34

Światło poranka przedostawało się przez deszczowe, skłębione chmury. Widoczność na sawannie była dość mocno ograniczona przez mgły unoszące się z nad rzeki. Na niezbyt rozległym obszarze sawanny było jednak dość dużo zwierząt. Nie wiał wiatr, więc zapachy rozchodziły się we wszystkich kierunkach. Jednak w nieruchomym powietrzu wszystkie dźwięki były doskonale słyszalne, a dobry słuch mógł nadrobić złą widoczność.
Satau
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 29

#2
19-12-2016, 22:10
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)

Tegoż właśnie pochmurnego i niezbyt przyjemnego poranka na polowanie postanowiła udać się pewna złota lwica, która szybkimi krokami zmierzała ku sawannie. Poruszała się na ugiętych kończynach, dość mocno przylegając do podłoża, jedynie co kilka minut wyglądała ponad trawy za potencjalną ofiarą.
Zapachów było multum, toteż nic konkretnego wybrać dzięki węchowi nie była w stanie. Pole widoczności również było dość mocno ograniczone przez mglę i mżawkę. Samica nie traciła jednak zapału i wciąż myślała nad dalszymi krokami. Nie pozostało jej nic innego jak podejść zwierzynę, a właściwie póki co zbliżyć się do niej bardziej, a następnie nasłuchiwać i wyglądać co jakiś czas, na razie jednak skupiła się na nasłuchiwaniu i starannym dobieraniu kroków, by nie spłoszyć potencjalnego śniadania.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#3
19-12-2016, 23:01

Obrana metoda okazała się skuteczna. W niedalekiej odległości lwica usłyszała ciche poszczekiwanie. Osobnika wydającego te odgłosy nadal nie było widać, ale dźwięk określał kierunek wystarczająco dobrze.
Zerwał się również lekki wiatr. Za jakiś czas z pewnością rozwieje mgły i ukaże oczom lwicy jej prawdopodobny posiłek, ale jednocześnie sprawi, że będzie doskonale widoczna. Uniemożliwi tym samym skradanie i wymusi pościg. Wiatr jednak nie stawał się coraz mocniejszy, i z pewnością minie chwila lub dwie, zanim całkiem się rozwidni.
Satau
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 29

#4
20-12-2016, 18:34
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)

Lwica nie zamierzała zwlekać i narażać się na ewentualne niepowodzenie, była świadoma swojej sytuacji i obawiała się, że matka natura spłata jej figla. Pieczołowicie i bez ustanku zaczęła jeszcze raz nasłuchiwać i węszyć. Jej kita gustownie chwiała się na boki, a cały ogon pomagał w utrzymaniu równowagi podczas podkradania.
Postanowiła udać się w stronę potencjalnej ofiary. Przyległa do ziemi bardzo mocno, aby nie było jej widać i sprawnymi krokami, które stawiała starannie posuwała się w kierunku specyficznego poszczekiwania. W głowie starała się rozpoznać ten głos i przydzielić do konkretnego zwierzęcia. Gdy była już wystarczająco blisko napięła mięśnie i dyskretnie podniosła wzrok, aby zbadać pobliskie otoczenie, była już niemal pewna, że jest blisko. Chciała jeszcze ostatni raz się upewnić i ocenić swoje szanse, po czy ruszyć jak najszybciej w pościg.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#5
20-12-2016, 18:55

Lwica niewątpliwie była już blisko. Chwilę po tym, jak podniosła wzrok, szczekanie ustało. Widocznie szakal musiał ją zwęszyć, bo po kilku sekundach szczekanie i ujadanie rozległo się znacznie bliżej. Zwierz, z obłędem w oczach, przebiegł obok, mijając lwicę o klika metrów i robiąc przy tym koszmarny hałas pognał dalej. Po chwili słychać było odgłos hamowania i dyszenie we mgle. Widocznie zorientował się, że przebiegł obok obranego celu, choć biorąc pod uwagę jego zachowanie, ciężko było stwierdzić, czy w ogóle zdawał sobie z czegokolwiek sprawę.

// Dopisuję 100 HP - wcześniej nie było ich w ogóle.//
Satau
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 29

#6
20-12-2016, 19:20
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)

No niestety, szakal dostrzegł ją jako pierwszy. Zdezorientowana jego zachowaniem Nikita obróciła się w jego stronę i zaczęła głośno powarkiwać, byleby ten przestał zachowywać się jak oszalały. Piaskowa dopuszczała kilka wersji, dlaczego psowaty zachowuje się w ten sposób. Po pierwsze może być chory na wściekliznę, a po drugie być może w pobliżu są jego młode.
W każdym razie lwica nie zamierzała narażać się na atak z jego strony, toteż postanowiła poczekać, aż ten będzie blisko. Wtedy wykorzysta swoją przewagę jaką jest wielkość i z całym impetem rzuci się na padlinożercę z chęcią ogłuszenia lub od razu pozbawienia życia szakala. Planowała wgryźć się mu w kark, a łapami przygwoździć do ziemi, unikając jego kłów i pazurów. Jej masa powinna również pomóc w przytrzymaniu napastnika przy ziemi.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#7
20-12-2016, 19:57

Mgły zaczęły się rozwiewać, lekki wiatr jednak robił swoje. Szakal był już dość dobrze widoczny. Był to dorosły samiec, z poszarpanym futrem, rozbieganymi oczami i głupawym wyrazem na pysku. Widząc lwicę, zaczął biec w jej kierunku, kłapiąc wściekle paszczą i rzucając głową na boki. Nie zważał przy tym zupełnie na grunt pod łapami, bo potknął się i wywinął kozła do przodu. Od razu wstał jednak na łapy ,i nie było po nim widać, że w ogóle raczył to zauważyć.
Kontynuował szaloną szarżę ku lwicy i miotając paszczą na prawo i lewo zaczął wyć.
Satau
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 29

#8
20-12-2016, 21:09
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)

Lwica była już pewna, że coś z tym szakalem jest nie tak. Spodziewała się zupełnie czegoś innego, ale skoro wyszło jak wyszło nie zamierzała tracić czasu i postarać się zabić owego samca, który zachowywał się coraz bardziej jak chore zwierzę, ewentualnie rozwścieczone. Lwica ryknęła gardłowo gotowa na atak z jego strony.
Wybiła się nogami co sił i rzuciła w stronę szakala, chcąc go od razu pochwycić w uścisk szczęk, w takim miejscu, aby ten jej nie zranił. Fakt, faktem nie jest to prostą sprawą, ale piaskowa czuła się dobrze i była pewna swego. Jeśli szakal jest chory najzwyczajniej nie zje go, a jedynie obedrze ze skóry i da Myrowi w prezencie jako dywanik, posłanie.
Opadająca mgła nie zrobiła większego wrażenia na złotej lwicy, która mimo wszystko kontynuowała dalej swoje polowanie.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#9
29-12-2016, 21:02

Lwicy co prawda udało się trafić w szakala, ale nie stało się to do końca zgodnie z jej planem. Jej pysk trafił na pustkę, ale za pomocą pazurów prawej łapy, zrobiła na jego grzbiecie głębokie rozcięcia.
Lwica wylądowała na trzech łapach i udało się jej utrzymać równowagę. Szakal poleciał natomiast metr dalej, na boku. Wstał jednak po chwili i ciągnąc jedną łapę za sobą pokuśtykał w stronę lwicy, nie zdradzając najmniejszej chęci ucieczki.
Satau
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 29

#10
29-12-2016, 21:59
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)

Żądna krwi lwica nie przejmowała się faktem iż jej planowany atak się nie powiódł, bo i tak trafiła w cel. Zraniła szakala i to ją cieszyło. Zapach krwi spowodował jeszcze większy dopływ adrenaliny do żył piaskowej lwicy. Nic nie mogło jej już stanąć na przeszkodzie, zabije za wszelką ceną, była tego tak cholernie pewna, że nie zwlekała i przypuściła kolejny atak na szakala, znów chciała wycelować w jego szyję, nie ważne w jaki sposób, przy ataku z pewnością spróbuje również rozorać jego pysk pazurami.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#11
29-12-2016, 23:26

Lwica była tak pewna, że na chwilę przestała uważać. Podczas ataku udało się jej rozciąć mu gardło. Szakal jednak wyrwał się i pomimo rozerwanej tętnicy oraz znacznej utraty krwi, rzucił się i zacisnął na łapie lwicy swoje szczęki. W momęcie gdy je zaciskał krew, która wypływała z jego rany zmieniła kolor na jaśniejszy. Pomimo tego nie zwalniał chwytu, a w jego oczach wciąż widać było szalone błyski.

HP -2
Satau
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 29

#12
30-12-2016, 23:47
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)

Może i przestała nieco uważać, ale zaczęła wkładać w potyczkę całą swoją siłę, spryt i szybkość jakimi tylko dysponowała. Zranienie szakala było dla niej wielkim sukcesem. Woń krwi pobudziła ciało lwicy już do maksimum, napełniając jej żyły adrenaliną. Sama została jednak pochwycona za łapę. Kończyna zabolała ją bardzo mocno, ale nie spowodowała poddania się Nikity.
Piaskowa wiedziała, że psowaty się wykrwawia, a jego śmierć to już tylko kwestia czasu. Na koniec chciała ponownie wbić się kłami w jego ciało, tym razem na plecach i ścisnąć je jak najmocniej potrafiła, łamiąc mu kości lub osłabiając go.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#13
03-01-2017, 23:12

Udało się jej złapać szalonego zwierza za kark i oderwać go od swojej łapy, ale ten nie zamierzał odpuścić, przez co na łapie pojawiły się kolejne zadrapania.
Teraz leżał przed lwicą, a jego ciałem wstrząsały drgawiki wywołane złamaniem kręgosłupa. Wciąż jednak zawzięcie kłapał pyskiem, choć jego oczy już się szkliły.

- 1HP
Satau
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 29

#14
04-01-2017, 18:39
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)

Był to jeden z trudniejszych pojedynków jakie przechodziła w swoim życiu Nikita. Zupełnie nieświadomie uczyła się nowych uników, ataków i przede wszystkim logiczniejszego myślenia. Każdy ruch jaki wykonywała był przemyślany o ile był na to czas. Kiedyś działała pod wpływem impulsu, a teraz wszystko zmieniło się w bardziej logiczną i korzystną całość. W końcu wiedziała jak walczyć, jak skutecznie zabijać i jak walczyć o swoje.
Czując kolejny raz pazury na ciele wzdrygnęła się i zasyczała ostrzegawczo, jak często postępują kotowate. Syk ten przerodził się w końcu w porządne gardłowe warknięcie, które dostojnością mogłoby zawstydzić nie jednego samca.
Patrzenie na śmierć szakala dawało jej satysfakcji, pewności siebie i swoich możliwości, w które mimo iż zawsze wierzyła nie do końca zdawała sobie sprawę z ich siły. Podeszła do konającego psowatego i posłała mu nienawistne spojrzenie. Zranił ją, lekko, ale zranił. Rozwścieczona i pełna chęci mordu postanowiła spróbować ukrócić jego cierpienie i rzucić się na niego z całą siła. Przygniatając go swoją masą i miażdżąc jego czaszkę w pysku.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#15
05-01-2017, 00:46

Szakal zdechł bez najmniejszego odgłosu. Nie wył i nie skowyczał, do końca było jedynie słychać jego ciężki oddech. Lwica z wyraźnym triumfem pochylała się nad truchłem. Krew z rany na jej łapie zaczęła już krzepnąć. Sama rana nie była bardzo poważna, ale dość drażniąca przy szybszm poruszaniu się.
Lwica mogła się teraz zająć sobą, rozglądnąć się po okolicy albo oprawić zdobycz.

PD 16 (10+6 dod.)


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości