♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Bjorn
Gość

 
#1
08-07-2012, 00:05

Miano:
Bjørn, dawniej Bastian. Innych ksywek nie stwierdzono.
Rodzina:
Rodzice: Nader i Arsha; Rodzeństwo: Nakato i Neavera (oraz wielu bezimiennych od strony ojca, właściciela haremu); Potomstwo: Kaiser Lune i Raziel
Wiek:
Dojrzały. Około 4,5 roku. Zawsze wyglądał na młodszego niż w rzeczywistości ale ostatnio życie nie było dla niego łaskawe.
Stado:
Szkarłatny Świt. Wszędzie tam gdzie jego właścicielka, Kami. Zaszczytem dla niego jest móc nosić miano członka rodziny Kudłatej.
Charakter:
Z pewnością wyjątkowy. Dawniej chorobliwie nieśmiały, skulony w sobie, grzeczny i uległy. Teraz pozostała mu w zasadzie ta nieśmiałość, chociaż woli nazywać to brakiem wylewności. Nic nie jest mu w stanie otworzyć pyska jeśli on tego nie chce. Jest trochę jak roślina, którą wystarczy dobrze traktować by kwitła i dawała owoce. Niektórzy nazwą go gburem, inni zamkniętym w sobie doświadczonym lwem, inni- jeśli go lepiej poznają, niezupełnie zgodzą się z tymi określeniami. Jaki naprawdę jest Bjørn? Mało mówi, dużo myśli. Zero emocji na mordzie. Wzrok zdaje się, lekko znudzony. W towarzystwie jednej, dwóch osób mówi nieco więcej niż gdyby to było większe zebranie. Wyraża się jasno i raczej bezpośrednio. Nie jest zbyt ufny i chociaż zachowuje takie pozory, ufa jak na razie kilku osobom. Zwłaszcza Kami, bezgranicznie. Jeśli ona każe zeżreć mu kamień twierdząc iż da mu to siłę bawoła, on to zrobi. Niektórzy pomyślą że jest to zwyczajna głupota, ale kto powiedział, że każdy musi być idealny? Poza tym, Bjørn wierzy w mądrość Przywódczyni. Śmiało można nazwać go fanatykiem, jeśli chodzi o relacje tej dwójki.
Dla niego zaufanie=miłość, więc normalne jest, że nie zaufa wszystkim.
Opis wyglądu:
Naprawdę rosły samiec, z kilogramami grzywy nie tylko na karku ale i brzuchu. Kita jego ogona nie jest taka jak u reszty lwów. Zaczyna się wcześniej i ma dłuższe włosie. Bjørn jest lwem berberyjskim. Podobnie jak jego matka i biologiczny ojciec. Po ojcu odziedziczył niemal całość genów, jedynie jego ślepia były darem od Arshy. Zazwyczaj berbery są ciemnej maści, wyjątkiem był Nader, ojciec Bjørna. Nie był albinosem, ale po prostu bardzo jasnym osobnikiem. Gen odpowiadający za dość niewinnie wyglądające umaszczenie najwyraźniej jest jednym z silniejszych, gdyż 80% potomstwa Nadera było białe.
Bjørn posiada ciemnobrązowe futro wokół głowy, opadające dalej na pierś i brzuch, decierając aż do podogonia.
Prawe oko samca jest czarne. Nie jest to pusty oczodół, a po prostu sczerniała gałka oczna, pozbawiona tęczówki i źrenicy. Oczywiście niesprawne. Dodatkowo blizny. Dużo blizn. Niektóre są głębsze, inne płytsze. Większość z nich powstała podczas bitwy o Oazę, gdzie również stracił oko. Zdrowe ślepie jest koloru jasnofiołkowego.
Słabe strony:
bezgraniczne oddanie jednej osobie, upartość, lekkie kalectwo (ślepe oko; nieznacznie utyka na prawą tylną nogę), nie potrafi zmusić się do wypowiedzenie w większym towarzystwie, nerwowość, nieprzewidywalność, pamięć selektywna
Mocne strony:
to pojęcie względne. Małomówność, siła, wytrwałość, dużo przemyśleń, berserk mode.
Historia:
spłodzony przez pół-gwałt (szantaż), nienawidzony przez obu ojców (biologiczny raczej miał go gdzieś niż nienawidził). Potem jego matka w obronie półrocznego Bjorna (wtedy jeszcze Bastiana) znów oddała się się szantażyście i tak narodził się kolejny bastard, którego rodzice byli ciemnej maści i wszyscy takowej spodziewali się u młodego księcia. Oczywiście kociak był biały tak jak jego ojciec gwałciciel i tym zawiniło po czym zostało zabite jeszcze nawet niewyczyszczone z wód płodowych. Zaraz potem padła jego matka i padłby też starszy brat, gdyby nie lwice ze stada. Króla-Ojca-Po-Dwakroć-Zdradzonego zrzucono z tronu by sam oddawał się swemu szaleństwu i staczał w jego otchłań, zaś panowaniem zajął się jego młodszy brat, który Bastiana traktował jak syna.
Po około 18 miesiącach zjawił się biologiczny ojciec Bjorna wraz ze swoją armią, rozgorzała walka w której niestety polegli ci dobrzy, czyli rodzinka nieszczęsnego Bastiana. Lew był już dorosły i świadomy tego, że jego matka zdradzała swojego partnera by chronić rodzinę.
Bast został wygnany i tak trafił tu, do Krainy Czterech Stad, gdzie zastał niemiłą niespodziankę w postaci plagi hien, które sympatycznie pogryzły mu zadek na przywitanie. Podczas ucieczki lew wpadł na Matumaini, lwicę z którą spędził potem sporo czasu i zakochał się w niej, zrobił jej dzieci a potem coś sprawiło, że tuż przed porodem Bastian przekonany był, że od rozstania z Matu minął rok a dzieci nie są jego. Synów jednak z ciekawości obejrzał i nawet przez chwilę planował ich przyszłość. Kiedy kociaki miały trzy dni ich matka wyszła z groty zostawiając je pod opieką szaleńca, który porwał je i upozorował zabójstwo, smarując grotę swoją krwią. Oczywiście Matu się nabrała.
Jego nowe życie rozpoczyna się w momencie gdy poznał Kami, lwicę, której obiecał siebie w całości w zamian za mleko dla synów. Nie żałuje tej decyzji. Gdyby nie ona, jego żywot byłby marny. Śmiem nawet powiedzieć, że to służba u niej trzyma go przy życiu.
Lwiaki trafiły pod opiekę Shiry, która je wykarmiła, a Bastian po otrzymaniu nowego imienia (gdyż swoje zapomniał podczas gdy jego mózg czyścił wybrane fragmenty przeszłości które uniemożliwiały mu normalne życie) ruszył wraz z ekipą Kami na poszukiwanie Oazy którą oczywiście odnaleźli i przy okazji pokazał do czego jest zdolny.
Potem wrócili. Bjorn zdał sobie sprawę że nie czuje już, że Kaiser i Raziel są jego synami. Po prostu nie czuł tej więzi. Po naprawdę długim namyśle postanowił porzucić ich i nie martwić się o nie swoje bachory.

[Obrazek: bastian3sygna.png]
[Obrazek: bjornkopia2sygna.png]


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości