♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Furaha
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:315 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 72
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 72
Doświadczenie: 20

#16
25-11-2016, 21:27
Prawa autorskie: lineart Tcii, podpis rin-shiba i cyctat

-Sercem?- Zdziwiłem się trochę jakoś nikt mi o takich rzeczach nie mówił. A co moje serce mi mówiło? Zamyśliłem się znowu nad jej słowami. niby to takie proste ale ja nie wiedziałem co mi serce mówi.
-A jeśli nie wiem co chce serce?- Zapytałem lekko unosząc uszy i spoglądając na nią. Następnie pozwoliłem sobie położyć się na trawie i spoglądałem w niebo. może i bałem się trochę podjąć jakąś decyzje. nie wiedziałem jakby ciocia zareagowała. No nie zauważyli by inni ale to nie problem.
[Obrazek: stock_night_sky_ocean</em>_free_by_rin_shib...an7frh.png]

*Ref*
Feeling my way through the darkness
Guided by a beating heart
I can't tell where the journey will end
But I know where to start
They tell me I'm too young to understand
They say I'm caught up in a dream
Well life will pass me by if I don't open up my eyes
Well that's fine by me




(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-11-2016, 21:27 przez Furaha.)
Nymeri
Zbanowany

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:12 miesięcy Znamiona:1/4 Tytuł fabularny:Uczennica Medyka Liczba postów:139 Dołączył:Kwi 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 38
Zręczność: 41
Spostrzegawczość: 41
Doświadczenie: 30

#17
25-11-2016, 22:48
Prawa autorskie: DestinyBlue / Lioden

Uśmiechnęła się pod nosem po czym skierowała swój pyszczek w jego stronę i kiwnęła potakująco łbem. -Zamknij oczy, wsłuchaj się w otoczenie, w końcu usłyszysz co mówi twoje serce. - odpowiedziała, po czym zamknęła na chwilę ślepia, a gdy je otworzyła ponownie skierowała na gwieździste niebo. -Możliwe że gwiazdy wraz z księżycem podpowiedzą ci drogę. Co widzisz?- zapytała, pokazując łapą na migoczące światełka.
Furaha
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:315 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 72
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 72
Doświadczenie: 20

#18
27-11-2016, 20:39
Prawa autorskie: lineart Tcii, podpis rin-shiba i cyctat

Zrobiłem jak powiedziała i zamknąłem powieki. Starałem się wsłuchać w serce. W końcu otworzyłem je i położyłem się na plecach patrząc się w gwiazdy i księżyc. Położyłem lekko uszy po sobie jakbym został skarcony przez kogoś, po czym ponownie jest postawiłem.
-Ja...- Zacząłem i zamilkłem na moment- Jak byłem mały... chciałem aby mama była szczęśliwa i chciałem odszukać tate, dla niej- Takie podejście małego dziecka, które myśli, ze wszystko jest takie proste- I... odeszła- Dodałem ciszej- Nikt nie powiedział dlaczego, obwiniałem się cały czas, bo moja wina, bo byłem niegrzeczny. Po jej zniknięciu nikogo nie obchodził mój los. Byłem sam sobie zostawiony. Imir się mną zajął i ciocia, ona mnie przygarnęła- Może wydawać się to niczym, w końcu nie raz zdarzało się tak, że ktoś jakieś zagubione lwiątko przygarniał.
-Była jak mama ale nie tuliłem się do niej, zawsze uśmiechnięty byłem i nie chciałem sie narzucać widząc jej dzieci, jak spali razem wtuleni w siebie. Ja spałem w tej jaskini ale dalej nie z nimi, bałem się zbliżyć, chciałem bardzo... Tak bardzo brakowało mi tego- Mówiąc ciągle spoglądałem w niebo ani na moment wzroku od niego nie odrywając- Jestem jej wdzięczny i chyba to mnie tam trzyma. chciałem być przydatny być kimś ale ... jestem inny- Moje spostrzeganie świata było całkiem inne- I wtedy pewnej nocy, wtedy zrozumiałem, że moja matka jest tak, srebrna lwica, która zawsze jest przy mnie i mój ojciec oboje są tam i patrzą na mnie, mówią co robić i wysłuchają zawsze, mówili mi abym się nie poddawał i nie zmieniał dla innych- Nie wiem po co jej to mówiłem ale może dlatego, że to mi serce mówiło, a ona radziła go słuchać? wiele mnie rzeczy rozdzielało i wiele mnie bolało ale nikt nie słucha, nikt z lwiej nie chce słuchać dziwnego lwiątka. co najwyżej spojrzą i uśmiechną się z politowaniem.
-Przepraszam- Westchnąłem podnosząc się do pozycji siedzącej.
[Obrazek: stock_night_sky_ocean</em>_free_by_rin_shib...an7frh.png]

*Ref*
Feeling my way through the darkness
Guided by a beating heart
I can't tell where the journey will end
But I know where to start
They tell me I'm too young to understand
They say I'm caught up in a dream
Well life will pass me by if I don't open up my eyes
Well that's fine by me




(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-11-2016, 20:41 przez Furaha.)
Nymeri
Zbanowany

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:12 miesięcy Znamiona:1/4 Tytuł fabularny:Uczennica Medyka Liczba postów:139 Dołączył:Kwi 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 38
Zręczność: 41
Spostrzegawczość: 41
Doświadczenie: 30

#19
27-11-2016, 20:56
Prawa autorskie: DestinyBlue / Lioden

Słysząc jego słowa odwróciła łeb w jego stronę, nie przerywając mu ani przez chwilę, w końcu bowiem dosłyszał głos swego serca, nawet szybko, myślała że zajmie to trochę więcej czasu. Jego historia była ciekawa, pokrywała się nieco z jej własną, może dzięki temu właśnie tak dobrze się z nim dogadywała? Choć czasem podobieństwa nie zawsze powinny długo przebywać w tym samym otoczeniu, wszystko zależało od losu oraz oczywiście charakteru. Gdy się podniósł, zrobiła to samo, lecz nie usiadła, zbliżyła się do niego i go przytuliła, tak po prostu. Dopiero po chwili usiadła przed nim. -Urodziłam się na terenach Cinis, mą babką jest ponoć znana wszystkim lwica, Kami, ojcem jej wnuk, Otieno, a moja mama, Sadie była kiedyś księżniczką Szkarłatnego Świtu. Gdybym miała trzymać się tego, byłabym właśnie na terenach Cinis, bowiem płynie we mnie królewska krew, lecz nie to jest istotne, a to, gdzie się dobrze czuję.- odpowiedziała, przerywając na chwilę w tym miejscu, by rozejrzeć się po terenach na których się znajdowali, a mianowicie ziemiach Księżycowych. -To mama jako pierwsza dołączyła do Księżycowych, choć wiedziała gdzie jest jej prawdziwy dom, rodzina. Serce podpowiedziało jej, co wybrać, nie inni. I ty też powinieneś iść ścieżką, dzięki temu poznasz czym jest prawdziwe szczęście, słuchając tych, z którymi żyłeś może być odwrotnie.- dodała szczerze, uśmiechając się po chwili do pomarańczowego. Oczywiście nie naciskała by dołączył do tego stada, nie spodziewała się nawet że chociażby to przemyśli, chciała po prostu by żył zgodnie ze swoimi przeczuciami, nie tym, jak inni go kierują.
Furaha
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:315 Dołączył:Cze 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 72
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 72
Doświadczenie: 20

#20
27-11-2016, 21:59
Prawa autorskie: lineart Tcii, podpis rin-shiba i cyctat

Wysłuchałem opowieści lwicy, pewne rzeczy nas łączy z przeszłości. Ona jednak jak widać odnalazła jednak spokój ducha wśród stada wierzącego w księżyc. Jej gest zaskoczył mnie ale był bardzo miły  i aż na mym pysku pojawił sie lekki uśmiech.
-Będę musiał porozmawiać z ciocią, nie chciałbym odejść bez słowa- a i bałem się tej rozmowy. Ciocia nie była ta z miłych ciotek, tylko raczej taka wyrafinowana ale kryła w sobie ciepło. Nie wiedziałem czemu je skrywa albo ja jestem po prostu zbyt naiwny.
-Dziękuje- Rzekłem spoglądając sie na brązową.
[Obrazek: stock_night_sky_ocean</em>_free_by_rin_shib...an7frh.png]

*Ref*
Feeling my way through the darkness
Guided by a beating heart
I can't tell where the journey will end
But I know where to start
They tell me I'm too young to understand
They say I'm caught up in a dream
Well life will pass me by if I don't open up my eyes
Well that's fine by me




(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-11-2016, 21:59 przez Furaha.)
Nymeri
Zbanowany

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:12 miesięcy Znamiona:1/4 Tytuł fabularny:Uczennica Medyka Liczba postów:139 Dołączył:Kwi 2016

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 38
Zręczność: 41
Spostrzegawczość: 41
Doświadczenie: 30

#21
30-11-2016, 21:47
Prawa autorskie: DestinyBlue / Lioden

Uśmiechnęła się słysząc jego słowa, choć nadal nie naciskała by to uczynił, choć miło by było mieć lwiego przyjaciela w stadzie, czasem czuła się samotnie, choć ciotka starała się by tak nie było, jednak z wiekiem Nym rosła i różnicę było widać coraz bardziej. -Cieszę się że zacząłeś słuchać serca, dzięki niemu daleko zajdziesz. - wstała po tych słowach, po czym spojrzała raz jeszcze na gwiazdy, ciekawe czy jej mama wraz z ojcem właśnie ją obserwowali i byli dumni, właśnie sprawiła że ten lew zaczął dostrzegać prawdziwą ścieżkę w życiu. Po chwili wróciła wzrokiem do Furahy -Czas już na mnie, może niedługo odwiedzę Lwią Ziemię, ciekawa jestem jak tam się żyje. Do zobaczenia, w razie czego wiesz gdzie mnie szukać.- odpowiedziała, po czym zawołała swojego towarzysza i ruszyła w stronę Złotej Skały.
zt


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości