♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Shiya
Samotnik
*

Gatunek:Gepard Płeć:Samica Wiek:Dorosła Liczba postów:520 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 64
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 3

25-07-2013, 00:20
Prawa autorskie: Zimnaya / Xenia

Młoda nie kryła zawodu, jaki właśnie ją opanował.
- Dlaczego Ragnar poszedł? Co to za dziwny lew? - wyraziła swoje wątpliwości, usiadłszy przed Ni z poważną miną.
Skrzywiła się, kiedy zagruchotały pod nią jakieś stare kości.
Tak, była dzieckiem, ale czy to znaczy, że można ją sobie tak przenosić z miejsca na miejsce, kompletnie niezależnie od jej woli? Niedoczekanie! Dlaczego nie mogła zostać z szarym, tylko znowu została gdzieś zabrana? Tu było ciemno i brzydko, a w dodatku sama lita skała, żadnego miękkiego podłoża czy oparcia... Nie podobało się jej to miejsce. Nigdy wcześniej nie była w podobnie szkaradnej grocie. Już nie wspominając o roznoszącym się tu fetorze...
***
[Obrazek: 1roYWZZ.png] 
Deyne Nyota
Łagodna | Konto zawieszone

Płeć:Samica Liczba postów:440 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 69

25-07-2013, 00:31

Przez moment srogie spojrzenie dwubarwnych ślepi wpatrywało się w Shiyę. Jej ta sytuacja przecież też zupełnie się nie podobała! Trwała tak w milczeniu przez moment, po czym delikatnie zamknęła gepardziątka w objęciu swoich łap. Wzrok złagodniał, a powieki opadły lekko.
- Musiał sprawdzić, co się działo. A ten lew to najwidoczniej członek naszego stada... chory... Ragnar wolał, żebyśmy byli bezpieczni i to dlatego was stamtąd zabrałam. Gdyby nic nam nie groziło, nie musiałabym was zabierać. Poza tym, Szary pewnie niedługo do nas wpadnie i wyjaśni co i jak.- odpowiedziała spokojnie.
Przy okazji, ogon zmiótł kości w jakieś inne, oddalone nieco miejsce.
- Wiem, że nie jest to ładne miejsce... ale póki co najlepsze.
Shi
Konto zawieszone

Gatunek:Gepard Płeć:Samiec Wiek:Rok Liczba postów:121 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 30
Zręczność: 45
Spostrzegawczość: 45
Doświadczenie: 5

25-07-2013, 00:37
Prawa autorskie: ~NinjaCheetah, tło: ~ryky

Kiedy został wniesiony do groty, z początku zaczął rozglądać się z zaciekawieniem wokół, w końcu trafił w nowe miejsce i to dość nietypowe. Ale dlaczego muszą być w kolejnej grocie. On by wolał na wolnej przestrzeni.
- Nie podoba mi się tutaj. - stwierdził po chwili, zbliżając się bliżej do Ni. Skulił uszy, gdy jego słowa odbiły się nieprzyjemnym echem od ścian jaskini. Poza tym, czemu tu jest tak ciemno? Młody musiał nieźle wytężać wzrok, aby cokolwiek zobaczyć.
Na słowa siostry nie powiedział nic. Co miał zresztą rzec? Nie rozumiał jeszcze zbyt wielu rzeczy, a nawet za bardzo go ten dwugrzywy nie interesował.
Za to słowa opiekunki go zainteresowały.
- Chory? Co to znaczy? - zapytał, słysząc nowe słowo.
[Obrazek: shipod_by_chotara-d8hpidb.png]
Deyne Nyota
Łagodna | Konto zawieszone

Płeć:Samica Liczba postów:440 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 69

25-07-2013, 00:49

Uszy lwicy przyklapły nieco. No bo jak tu to wyłożyć? Po prostu chory i tyle! Z jej piersi wydobył się cichy pomruk, gdy namyślała się nad odpowiedzią.
- To znaczy, że męczy się szybciej, źle się czuje. Czasami nie jest w stanie robić różnych rzeczy, a czasami coś go boli. Wszystko zależy, co się z nim dzieje. Są różne choroby, a każda z nich charakteryzuje się jakimiś objawami. Medycy... albo szamani wiedzą jak je rozróżniać i w jaki sposób je leczyć. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, lew wraca do zdrowia. To znaczy, że może znów robić to, co każdy lew robi.- ostanie słowa dodała, by uniknąć jednego pytania.
Teraz tylko nadzieja, że nie usłyszy pytania o to, co normalne lwy robią.
Choć z drugiej strony... zapewne tak będzie.
Shiya
Samotnik
*

Gatunek:Gepard Płeć:Samica Wiek:Dorosła Liczba postów:520 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 64
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 3

25-07-2013, 01:06
Prawa autorskie: Zimnaya / Xenia

Z uwagą wysłuchała calutkiej wypowiedzi lwicy. Teraz to miało sens.
- Aaa - odrzekła więc, kiwając łebkiem z uznaniem.
Ni potrafiła tak dobrze wszystko wyjaśnić! Może poza tym jednym słowem, którego nie zrozumiała, ale też zanadto się tym nie przejęła - w przeciwieństwie do brata. Postawiła uszka, patrząc to na różnooką, to na Shi. Na chwilę udało się jej zapomnieć o okropnym klimacie tego miejsca, tak mocno przejęła się sprawą znaczenia słowa 'chory'.
Znów słuchała, marszcząc przy tym brwi. Coś jej tu nie pasowało.
Chory lew nie robi tego, co każdy lew. A zdrowy tak. Ale ona przecież nie jest lwem!
- Skoro jestem gepardem, to znaczy, że jestem chora? - zadała kolejne pytanie, może nie takie, jakiego spodziewała się jasnofutra, ale chyba równie ciekawe.
***
[Obrazek: 1roYWZZ.png] 
Deyne Nyota
Łagodna | Konto zawieszone

Płeć:Samica Liczba postów:440 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 69

25-07-2013, 01:16

Ufff... jedno pytanie z głowy.
Nieco bawiła ją powaga, z jaką traktują każde wyjaśnienie. Przecież ona w stosunku do reszty też jest stosunkowo młoda. A tu... skarbnica wiedzy się znalazła. Gdy na dodatek jeszcze Shiya zadała kolejne pytanie, Ni nie mogła powstrzymać się przed chwilą cichego śmiechu.
- Skąd ten pomysł? To, że ktoś nie jest lwem, nie znaczy, że jest od razu chory! Spójrz, na sawannie biega dużo różnych zwierząt. Zebry, antylopy, żyrafy... a jednak one są zdrowe. Wszystko zależy od twojego ciała. Każdy może zachorować... jedne choroby są lżejsze, inny potrafią być groźne... ale jednak dotyczą każdego. Bez względu na gatunek.- szczerym uśmiechem zakończyła swój wywód. I zauważ na przyszłość Dey. Im starsze kocięta, tym są bardziej ciekawskie i tym trudniejsze zadają pytania.
Shi
Konto zawieszone

Gatunek:Gepard Płeć:Samiec Wiek:Rok Liczba postów:121 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 30
Zręczność: 45
Spostrzegawczość: 45
Doświadczenie: 5

25-07-2013, 12:08
Prawa autorskie: ~NinjaCheetah, tło: ~ryky

Najwyraźniej młodego odpowiedź jak najbardziej zadowoliła, bo spuścił w zamyśleniu łepek, ale już miał pytać o nie-lwy, gdy Ni wyprzedziła go z odpowiedzią.
- Aaa, rozumiem. - powiedział, uśmiechając się szeroko.
- Ale dlaczego my musieliśmy pójść, gdy tamten chory lew przyszedł? Moglibyśmy i my zachorować? - zapytał jeszcze, coraz bardziej podekscytowany. W sumie to było prawie jak głośne myślenie, jednak oczywiście wyczekiwał odpowiedzi od lwicy, patrząc na nią zaintrygowany.
[Obrazek: shipod_by_chotara-d8hpidb.png]
Shiya
Samotnik
*

Gatunek:Gepard Płeć:Samica Wiek:Dorosła Liczba postów:520 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 64
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 3

25-07-2013, 15:25
Prawa autorskie: Zimnaya / Xenia

Wpatrywała się w Ni jak urzeczona, a żółte ślepka błyszczały z ekscytacji. A więc to tak!
- Aha! - wykrzyknęła z radością, gdyż udało się jej pojąć tak skomplikowane zagadnienie.
Nie zdążyła dodać nic więcej, bo tym razem brat ją z tym wyprzedził. Tok jego myślenia wydawał się dość logiczny, ale czy poprawny? właśnie, czy słowa Shi okażą się zgodne z prawdą? Kto to wie? Ach, co za napięcie!
Zaaferowana nową wiedzą, zdołała zaprzestać zastanawianie się nad zachowaniem Ragnara i smrodem jaskini. Ta rozmowa była dużo bardziej interesująca, a na pewno o niebo przyjemniejsza!
***
[Obrazek: 1roYWZZ.png] 
Deyne Nyota
Łagodna | Konto zawieszone

Płeć:Samica Liczba postów:440 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 69

25-07-2013, 16:58

Dobrze, że udaje jej się to w miarę łatwo wyjaśnić. Kto wie, czy kiedyś nie będzie musiała tego tłumaczyć własnym młodym... a tak, ma przynajmniej próbkę tego, co ją może czekać. Na pytanie Shi odpowiedziała lekkim skinieniem łba.
- Zgadza się. A tego raczej nikt z nas nie chce. Jak wszystko będzie w porządku, to Ragnar przyjdzie i nam powie.
Wzrok Dey powędrował w górę. Nie mogą przecież tak bezczynnie siedzieć...
Może chwila na ćwiczenie polowania? To chyba dobry pomysł. Dokładnie przyjrzała się podłożu wokół siebie- było bezpieczne. Żadnych kości, ani niczego, o co małe mogłyby się skaleczyć. Z zaczepnym uśmiechem na pysku, musnęła kawową kitą noski Szyszek. Czy podejmą wyzwanie potencjalnej ofiary...?
Shiya
Samotnik
*

Gatunek:Gepard Płeć:Samica Wiek:Dorosła Liczba postów:520 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 64
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 3

27-07-2013, 00:30
Prawa autorskie: Zimnaya / Xenia

Shiya wyjątkowo nie miała już żadnych pytań, toteż milczała, siedząc sobie z zamyśloną miną.
Wtem - cóż to? - ktoś ją zaczepił! Coś... Miękkie, ale szybkie. Musi to złapać, i to już!
Poderwała się z miejsca, spojrzała czujnie. A-ha! Podbiegła kawałek i z dzikim piskiem rzuciła się na kitę, chcąc przygnieść ją do ziemi. Ha, znowu się spotykamy... Ale tym razem gepardziątko wygra! Aaarh, a masz, ty bura pokrako!
Młoda powarkiwała po swojemu, przytrzymując ofiarę łapkami z wysuniętymi pazurami.
***
[Obrazek: 1roYWZZ.png] 
Shi
Konto zawieszone

Gatunek:Gepard Płeć:Samiec Wiek:Rok Liczba postów:121 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 30
Zręczność: 45
Spostrzegawczość: 45
Doświadczenie: 5

27-07-2013, 20:48
Prawa autorskie: ~NinjaCheetah, tło: ~ryky

On pokiwał jedynie łebkiem na słowa lwicy, nie mając póki co żadnych nowych pytań. Zresztą, nawet by nie zdążył, bo nagle coś uderzyło go w nos.
Młody skrzywił się i kichnął, z wyrzutem wypatrując swojego przeciwnika. Miał o tyle utrudnione zadanie, że w grocie było strasznie ciemno i musiał dodatkowo wysilić resztę swoich zmysłów. Gdy zauważył, że siostra schwytała nieprzyjaciela, natychmiast ruszył jej na pomoc, już po chwili razem z nią szarpiąc poznanego już puchatego rywala.
Szybko jednak stracił zainteresowanie zabawą, odłączył się od siostry i przeciągle ziewnął.
- Spać mi się chce. - oświadczył, mrugając kilka razy, po czym zerknął na siostrę, a zaraz na Ni.
[Obrazek: shipod_by_chotara-d8hpidb.png]
Shiya
Samotnik
*

Gatunek:Gepard Płeć:Samica Wiek:Dorosła Liczba postów:520 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 64
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 3

28-07-2013, 11:28
Prawa autorskie: Zimnaya / Xenia

Młoda oderwała się od ogona Ni i postawiła uszy, rzucając bratu przeciągłe spojrzenie.
- Ojej, serio? - zdziwiła się, lekko unosząc brwi.
Naprawdę chce mu się spać? O tej porze? Przecież jest jas... A nie, tu zawsze jest ciemno, tylko już im się trochę oczy przyzwyczaiły.
Sama się bawić nie będzie, to bez sensu. Legła obok Shi, bezceremonialnie się o niego opierając.
- A mnie się wcale nie chce spać - oznajmiła, zwieńczając swą wypowiedź szerokim ziewnięciem.
Ułożyła łebek na łapkach, kiedy poczuła, że zarówno on, jak i powieki, zaczęły jej dziwnie ciążyć. Niebawem obie Szyszki pogrążyły się we śnie.

// Shi mi pozwoliła lekko nim pokierować. Nie będzie nas dwa tygodnie, także śmiało nas pomijajcie. //
***
[Obrazek: 1roYWZZ.png] 
Deyne Nyota
Łagodna | Konto zawieszone

Płeć:Samica Liczba postów:440 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 69

28-07-2013, 16:48

Całkiem nieźle, szybko się uczą.
Lwica uważnie przyglądała się atakom przeprowadzonym przez rodzeństwo.
Najwidoczniej kilka rzeczy przez nią wskazanych zostało zapamiętane.
to dobrze.
A to co, spać im się chce? Parsknęła cicho, jakoś nie wierząc zaprzeczeniom samiczki.
-Dobranoc.
Przysunęła się do nich tak, by mogły czuć ciepło płynące z jej boku.
Może sama też się zdrzemnie?
Oparła pysk o łapę i przymknęła oczy. W końcu miała okazję na drzemkę.
Shi
Konto zawieszone

Gatunek:Gepard Płeć:Samiec Wiek:Rok Liczba postów:121 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 30
Zręczność: 45
Spostrzegawczość: 45
Doświadczenie: 5

12-08-2013, 23:45
Prawa autorskie: ~NinjaCheetah, tło: ~ryky

Młody samczyk obudził się jako pierwszy z całej trójki, czym i sam siebie zadziwił. Gdy otworzył oczy, przez pewien czas trwał w bezruchu, starając się przystosować je do panującego wewnątrz Skały Skazy mroku.
Gdy stwierdził, że już wystarczająco dobrze widzi, wyśliznął się prędko spomiędzy objęć opiekunki, po czym natychmiast pobiegł ku wyjściu z groty.
Gdy tam dotarł, odetchnął głęboko, czując powiew chłodnego powietrza. Przeciągnął się jeszcze, po czym usiadł na skraju, z pewnym zaciekawieniem obserwując ziemie rozpościerające się pod ogromną Skałą.
[Obrazek: shipod_by_chotara-d8hpidb.png]
Deyne Nyota
Łagodna | Konto zawieszone

Płeć:Samica Liczba postów:440 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 69

13-08-2013, 15:28

Chwilę jasnej zajęło, nim jej świadomość zanotowała pewną zmianę. Czegoś jej brakowało. Złote oko błysnęło momentalnie. Aha. A gdzie zguba się podziała? Lekko nakrapiane uszy odwróciły się momentalnie w stronę wyjścia. Czyżby znów padało? W każdym razie, brakuje małego...
Lwica delikatnie wypuściła Shiyę i ruszyła ku otworowi, nie omieszkając jeszcze potężnie ziewnąć. Zatrzymała się tuż nad niebieskookim i podobnie jak on, wzrokiem przemierzała ziemie "jej" stada.
- Jak tylko dowiemy się, że wszystko jest w porządku, to urządzimy sobie porządny spacer. Przydałoby się obejrzeć nowy dom. Co ty na to?
Dopiero po chwili jej zaspane ślepia skupiły się na Shi.
Ogon spokojnie trwał przy jej boku, a jakiś kamyk chrzęstnął pod jej łapami, gdy siadała.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości