Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Shyeiro KARNY TYTUŁ ZA PSUCIE EVENTÓW Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Ponad 4 lata Znamiona:0/0 Liczba postów:411 Dołączył:Sie 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 75 Zręczność: 65 Spostrzegawczość: 70 Doświadczenie: 29 |
26-07-2015, 03:49
Prawa autorskie: AFrozenHeart/ Zimnaya
Jest to niezaprzeczalnie najładniejsza i najbardziej użyteczna jaskinia, znajdująca się nieopodal oceanu. Wejście do niej bez bezpośredniego kontaktu zainteresowanego z wodą jest słabo widoczne i dosyć niebezpieczne, gdyż kamienie, po których trzeba stąpać są śliskie od morskich fal i obrośnięte gdzieniegdzie glonami. Sama zaś jaskinia jest niesłychanie duża i co najważniejsze- sucha.
|
|||
|
Deyne Nyota Łagodna | Konto zawieszone Płeć:Samica Liczba postów:440 Dołączył:Maj 2013 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: Doświadczenie: 69 |
05-03-2016, 18:56
Dojście do tej jaskini nieźle ją zmęczyło, a zarazem ile szczęścia jej przyniosło! Pysk kremowej rozjaśnił się w uśmiechu. Od dłuższego czasu siedziała w swojej jaskini, zbierając siły na większą wyprawę. Nie wiedziała, czy to będzie jej ostatnia wycieczka, czy też doczeka kolejnych. Wiedziała jedno - chciała dotrzeć w ulubione miejsca sama, bez pomocy któregoś z synów bądź kogoś innego stada. Nie to, że przeszkadzało jej ich towarzystwo... chciała poczuć, że nadal jest w stanie dojść gdzieś sama.
Z wysuniętymi pazurami, pyskiem niemal tuż przy ziemi, powili szła po kolejnych zdradzieckich kamieniach, by w końcu znaleźć się we wnętrzu. I chodź oddech był przyśpieszony, łapy z lekka drżały a bok bolał, nie pozwoliła sobie wyrwać tej satysfakcji. W końcu. Z głośnym pomrukiem położyła się tuż przy wejściu, z grzbietem opartym o ścianę. Z przymrużonymi ślepiami wpatrywała się w ocean. Mogłaby tu leżeć wiecznie. |
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości