Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Satau Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 29 |
30-12-2016, 13:33
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)
Ze spokojem i ulgą czekała jednocześnie na reakcję ukochanego jak i na to co będzie działo się zaraz. Spojrzała na niego ufnymi oczyma.
- Miło mi słyszeć, że ci się podoba. -ucieszyła się i okazało to merdając swoim ogonem i wiercąc kitą na boki. Nie opierała się żadnej pieszczocie. |
|||
|
Myr Odnowiciel | Konto zawieszone Gatunek:lew przylądkowy- P. l. melanochaita Płeć:Samiec Wiek:5 lat Znamiona:4/4 Liczba postów:1,924 Dołączył:Maj 2015 STATYSTYKI
Życie: 90
Siła: 95 Zręczność: 76 Spostrzegawczość: 61 Doświadczenie: 23 |
30-12-2016, 14:18
Prawa autorskie: ja-Dirke
Jakby mogło mi się to imię nie podobać. Było mocne a skoro tak chce być teraz nazywa to mi odpowiadało. Taki nowy początek. Stado się złączyło, zrobiliśmy coś wielkiego. A w takich teraz trudnych chwilach przyda mi się ktoś an kim wiem, że mogę polegać.Ktos bliski. Mruczałem chrapliwie okazując tym samym ogólne zadowolenie. Lwica jak widać z pieszczot też jest zadowolona. nie chciałbym wyjść na nietaktownego czy coś takiego. Nie chce jej zmuszać do czegokolwiek. Nie mogłem jednak zaprzeczyć, że nie tylko temperament lwicy mi się jej ogólny wygląd jej ciałko. Nic tylko chodzący ideał. Zajmowałem się nią z należytym szacunkiem i uwielbieniem pieszczotliwie ja językiem liżąc tu i tam i obserwowałem jej reakcje an ów pieszczoty. Łapami masując przy tym, w końcu dla mojej damy wszystko co najlepsze.
|
|||
|
Satau Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 29 |
30-12-2016, 15:06
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)
Owszem, pieszczotliwość władcy bardzo przypadła jej do gustu, można by spokojnie rzec, że rozpieszczał ją aż za bardzo. Mimo tak obfitej uwagi z jego strony ona nie potrafiła być aż tak czuła, a bynajmniej w jej odczuciach nie była nazbyt czuła. Nie potrafiła inaczej, nie była w tym doświadczona, w końcu to jej pierwszy w życiu samiec.
- Przestań to gilgocze! -mówiła rechocząc i nie mogąc złapać oddechu. Nie chciała się jednak poddać. Nie tym razem. Wykorzystała moment lizania, aby siłą przewalić Myra na plecy. Nie przewidziała jednak, że za nimi było niewielkie nachylenie terenu. Oboje sturlali się, a ich ciała nierozłącznie trwały przy sobie. Nie zrobili sobie krzywdy, było płasko i nie natrafili na żaden kamień, który mógłby zranić. Wylądowała na nim, a role się odwróciły, teraz to ona pieszczotliwie lizała go po brzuchu, szyi i w innych miejscach do których tylko miała dostęp. |
|||
|
Myr Odnowiciel | Konto zawieszone Gatunek:lew przylądkowy- P. l. melanochaita Płeć:Samiec Wiek:5 lat Znamiona:4/4 Liczba postów:1,924 Dołączył:Maj 2015 STATYSTYKI
Życie: 90
Siła: 95 Zręczność: 76 Spostrzegawczość: 61 Doświadczenie: 23 |
07-01-2017, 15:59
Prawa autorskie: ja-Dirke
Nie miałem zamiaru przestać, nie ma aż tak dobrze an tym świecie. Mimo to jednak samica zdołała wykrztusić z siebie te porywcza sił e i przewalaliśmy się na bok co przez ten nie do końca płaski teren sprawiło, że sturlaliśmy się na dół. Wylądowałem an plecach a lwica na mnie. Nie przeszkadzało mi to a jej pieszczoty były dość przyjemne, na tyle, że nie mogłem sobie odpuścić pomruków. Na tyle ile mogłem ją dosięgnąć to łapami ją lekko masowałem.
-Mrrr moja droga- Rzekłem i lekko przewaliłem się na bok i lekko unosząc się tak aby liznąć ją w pyszczek. -Masz ochotę an więcej- Zapytałem się jej lekko szczerząc kiełki. Do niczego zmuszać jej nie miałem zamiaru. Na wszystko przyjdzie pora.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-01-2017, 15:59 przez Myr.)
|
|||
|
Satau Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 29 |
07-01-2017, 18:48
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)
Pomruki jakie z siebie wydawał bardzo ją podekscytowały i dawały poczucie, że wszystko robi dobrze i pieszczoty podobają się samcowi. Sama była z siebie dumna i zadowolona w dość dużym stopniu. Jak na pierwszą w jej życiu tego typu relacje szło jej niezwykle dobrze i skutecznie, mimo obaw jakie miała na początku.
Po jego liźnięciu odwdzięczyła się tym samym kilkakrotnie, co moment dodatkowo przeczesując jego bujną grzywę łapą. Nadal była pod jej wielkim wrażeniem i uważała ją za najcudowniejszą i najbardziej męską w całej krainie, a może i w Afryce. - Wiesz Myr... wydaje mi się, że to jeszcze odrobinę za szybko. Nie jestem gotowa... wybacz. -odpowiedziała na jego pytanie. W końcu dopiero od chwili są partnerami, a nie wypada zbliżać się do kogoś za bardzo podczas pierwszych godzin związku. Lwica nie chciała też wyjść na dostępną i łatwą, jaką również w rzeczywistości nie była. Jeśli lew liczył na coś więcej musi jeszcze poczekać. - A tak w ogóle, czy ja czasem nie zabieram ci ostatnimi czasy nie obciągam cię zbyt od obowiązków i funkcji? Masz bardzo dużo zajęć jaki musisz pełnić, a ja powoduję iż zaniedbujesz swoje obowiązki. Sama powinnam pewnie teraz polować lub szkolić lwiątka. - odeszła trochę od tematu. Nie chciała sprawiać mu przykrości, ale też nie zamierzała dodawać mu ciężaru i odwlekać czynności jakie sobie zaplanował. Mimo iż była jego partnerką powinna wiedzieć, że władca ma bardzo dużo ważnych spraw na głowie. //kończymy powoli ten wątek? po skipie znów można by popisać ;3 // |
|||
|
Myr Odnowiciel | Konto zawieszone Gatunek:lew przylądkowy- P. l. melanochaita Płeć:Samiec Wiek:5 lat Znamiona:4/4 Liczba postów:1,924 Dołączył:Maj 2015 STATYSTYKI
Życie: 90
Siła: 95 Zręczność: 76 Spostrzegawczość: 61 Doświadczenie: 23 |
07-01-2017, 18:55
Prawa autorskie: ja-Dirke
//spoko :D
-Na wszystko przyjdzie czas- Rzekłem i wstałem z miejsca. Obowiązki i tak wypełniały mi większość czasu i oderwanie się od nich jest czymś zawsze mile widzianym. Liznąłem ja w pyszczek. -No tak więc liczę, że polowania wyjdą dobrze- No lwic jest mało i może do tego wyśle te hybrydę. w końcu przyda się im zawsze jakąś pomoc. |
|||
|
Satau Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 29 |
07-01-2017, 19:01
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)
Uśmiechnęła się do ukochanego perliście i pokręciła kitą. Również się podniosła, stanęła obok czarnego i wtuliła w niego swoją szyję oraz głowę. Potem spojrzała mu w oczy i dotknęła koniuszka jego nosa swoim własnym.
- Też mam taką nadzieję. -rzuciła pełna entuzjazmu. Na samą myśl o łowach cała była w skowronkach, dodatkowo umocniona miłością wiedziała, że kolejne polowanie zakończy się sukcesem i wszystko pójdzie zgodnie z planem. - W takim razie będę już powoli się zbierała. Muszę spotkać się z resztą samic. -dodała uchylając łeb na pożegnanie. Ponownie się w niego wtuliła po czym truchtem udała się gdzieś w stronę centrum stadnych terenów. z/t |
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości