Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Zuri Płomień Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Liczba postów:159 Dołączył:Kwi 2015 STATYSTYKI
Życie: 95
Siła: 67 Zręczność: 73 Spostrzegawczość: 71 Doświadczenie: 5 |
20-04-2018, 19:35
Prawa autorskie: Ghalib/Xylax <3
Z Persą pod łapami musiała uważać, w jednej chwili maluch jest z lewej, by zaraz wpakować się z zadkiem pod prawa z łap. Kiwnęła głową by potwierdzić słowa małej, z zapchanym pyskiem źle sie mówi.
- Niey wem czy ją poluby, ale jak tu zosanie to ją coś zye. - Niby naturalna kolej rzeczy, ale tak jakoś byłoby szkoda małej, zwłaszcza jeśli ma napchać bebech jakiegoś węza, czy innego ścierwa. Z resztą od ważnych decyzji w stadzie był jego przewodnik, a nim był Ghalib. Na wzmiankę o tym że jest stara obruszyła się i parsknęła przez nos, no też coś! Ledwie weszła w wiek dorosły! Najlepszy okres życia każdego lwa, ani to stary, ani smarkaty dumny predator postrach zwierząt. - Yag będziez starsza to cy pokaze fajne zabawy.- Tak, prawdziwe polowanie, a nie takie udawane, przepędzanie intruzów i spuszczanie łmotu. Napięła mięśnie w łapach robiąc kolejne kroki ku domowi. - Yh, ta.. - Kuknęła juz mniej nabzdyczona na siostrę, uroku smarkaczowi nie dało się odmówić, ale żeby nie było trąciła ja zaczepnie łapą w bok. |
|||
|
Lotos Rekrut Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młodzik Liczba postów:64 Dołączył:Gru 2017 STATYSTYKI
Życie:
Siła: 60 Zręczność: 55 Spostrzegawczość: 55 Doświadczenie: 21 |
01-05-2018, 11:05
Prawa autorskie: avek - Salvathi, tło - Disney Cytat - M.Twain
No to się wpakowała. W sumie mogła uciec razem z białą ale sparaliżował ją strach, a potem uścisk na karku. Dała się złapać, może to i lepiej jeżeli nie będzie stawiać oporu. Gdyby chcieliby ją zabić to już dawno by to zrobili… Ale z drugiej strony z tego co słyszała zabierają ją do ojca Persy. A tam może się zrobić nieciekawie, szczególnie wtedy kiedy zostanie wspomniane, że wtargnęła się na nieswoje tereny.
Gorączkowo przełknęła ślinę, nic nie mówiła. Jednie uśmiechnęła kiedy Persy uznała, że fajnie byłoby się z nią pobawić i kiedy drugi maluch zaczął ją zapewniać, że mają wypasioną jaskinię. Miała nadzieję, że to tylko nieporozumienie i zaraz wróci na swoje tereny. Może czarna lwica chce jej tylko pomóc tak jak powiedziała? Przynajmniej tak to zrozumiała… "A jednak lepiej być samotną, Niż niemile widzianą" |
|||
|
Persymona Płomień Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:Podrostek Liczba postów:72 Dołączył:Gru 2016 STATYSTYKI
Życie:
Siła: 20 Zręczność: 30 Spostrzegawczość: 25 Doświadczenie: 15 |
10-06-2018, 13:24
Prawa autorskie: moje~
Tytuł pozafabularny: Zrzęda Oh jej!
Persymona aż podskoczyła gdy Zuri obiecała jej fajne zabawy jak podrośnie, ale z drugiej strony w następnej sekundzie zorientowała się, że to strasznie długo będzie. Potem podskoczyła do Lotos i uśmiechnęła się do niej tak jakby zupełnie nie zauważała jej zdenerwowania łamane na strachu. Posłała jej ten uśmiech i powiedziała pociesznym głosem:
- Zobaczysz, będzie dobrze i fajnie. Ojciec czasem morduje jakieś lwy ale tylko wtedy jak ma powód, a ciebie przecież nie ma powodu zabijać, nie?
Spojrzała jeszcze na Zuri chcąc znaleźć potwierdzenie w jej oczach a potem pognała w stronę groty.
zt
Lwiczka nie ma ogonka, został jej po nim krótki kikut.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-06-2018, 13:25 przez Persymona.)
|
|||
|
Zuri Płomień Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Liczba postów:159 Dołączył:Kwi 2015 STATYSTYKI
Życie: 95
Siła: 67 Zręczność: 73 Spostrzegawczość: 71 Doświadczenie: 5 |
10-06-2018, 19:32
Prawa autorskie: Ghalib/Xylax <3
Przewróciła oczami na teksty młodszej siostrzyczki. Sama nie uważała by był to dobry sposób na pocieszenie trzęsącej się brązowej galaretki w jej zębach, zaraz potem jednak parsknęła, bo przecie Ghalib to taki cool gość! Wszystkie lwy trzęsą na jego widok nogami, a te co nie maja dość rozumku by wiedzieć kto jest tu przekoksem.. no cóz, biedny ich los.
- Nej mha. - Dodała od siebie i ruszyła ku grocie z małą. ZT x 2 |
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości