♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Sadie
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Liczba postów:291 Dołączył:Maj 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 64
Zręczność: 76
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 40

#16
12-05-2016, 19:48
Prawa autorskie: Lineart - Malaika4 - kolor - ja/witam (DeviantART) | The Fray

//Ekhu, ekhu. Robimy tajmskipa nieco, żeby berbecie mogły same funkcjonować już sobie. A ponadto Sadie chciałaby je zabrać na tereny Srebrnych, zgodnie z umową z Ines, aby pokazać im swój dom.

Pozostałe maluchy również i ona nazwała. Były to niebywale przyjemne dni dla nich. Spędzone mile. Maluchy roosły i rooosły, stając się w oczach rodziców większymi kluskami, które od rana do wieczora wymagały całodobowej uwagi. Spuścić wzrok choćby na moment, a potem okazywało się nagle, że połowa gdzieś się kręci. Nadszedł dzień, kiedy rankiem mało ich nie zadusiły, męcząc i gryząc. Wówczas Sadie podniosła się i spojrzała na berbecie, a potem z kolei na Otieno.
- Pozwolisz, że zabiorę je na tereny Srebrnego Księżyca. Narodziły się tutaj... a chciałabym, żeby poznały i mój dom - uśmiechnęła się do niego i wtuliła pysk w jego szyję, pomrukując cicho. Kochała go. Bardzo. W szczególności za tych siedmiu urwisów, które w tej chwili stały się centrum jej świata. - Mam nadzieję, że wszystko wam się uda. Tobie i Kami. Ufam i wierzę, że zajdziecie w swoich planach wysoko... - w końcu była to sławetna Kami. Która nigdy się nie poddawała i dążyła do celu po trupach.
Przeciągnęła się i poganiając maluchy, wybyła z wolna wraz z nimi z tej wyrwy skalnej, aby ruszyć na tereny swojego stada, na którym pewnie wyczekiwano jej obecności.

~Z/t Sadie + WSZYSTKIE BERBECIE C:~
Be still and know that I'm with you 
Be still and know I am.
[Obrazek: 34ngl5v.png]
Otieno
Zbanowany

Gatunek:Lew berberyjski Płeć:Samiec Wiek:5 lat Liczba postów:336 Dołączył:Lis 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 82
Zręczność: 66
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 95

#17
07-06-2016, 22:25
Prawa autorskie: Dirke | Lioden/Kami

Odejście zarówno dzieci jak i partnerki było dla niego trudne, przeleżał przez to kilka dni w grocie, tak już miał, lecz w końcu pozbierał się i wyszedł, w końcu miał pełno obowiązków.
z/t


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości