Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Zbanowany Gatunek:lew berberyjski Płeć:Samiec Wiek:5,8 Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:237 Dołączył:Lis 2016 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 82 Zręczność: 70 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 5 |
25-04-2017, 19:04
Prawa autorskie: Bjorn
Miano:
Kaiser Rodzina:
Wiek: 5 lat i 8 miesięcy Stado: Szkarłatny Świt -> Samotnik -> Królestwo Mgły i Popiołu Charakter: Z początku Kaiser może wydać się chamski, bowiem jest bezpośredni, nie owija w bawełnę, woli też być szczerym, chyba że z kłamstwa wychodzą jakieś korzyści, bądź po prostu tak trzeba, nie każdy potrafi utrzymać ciężar prawdy, choć bądźmy szczerzy, zwykle go to nie interesuje i mówi wprost. Miewa z tego powodu kłopoty raz na jakiś czas, ale bez zabawy nie ma życia. Jaki jeszcze jest? Honorowy, jeśli już coś obieca, słowa dotrzyma, dlatego stara się obietnic nie składać. Uważa iż na szacunek trzeba sobie zapracować, to nie coś co dostaje się za urodzenie, przynajmniej nie u niego, więc jeśli dziwnie na ciebie patrzy nie znaczy że cię od razu za wygląd nienawidzi czy coś usłyszał, oj nie. Nie słucha przede wszystkim plotek, każdy u niego ma otwartą kartę i sam musi wpisać w nią coś o sobie, samo się nie napisze. Z jednej strony to ogromny plus, wystarczy odpowiednio podejść, jak to się mówi pierwsze wrażenie udane i będzie pięknie. No nie koniecznie, gdyż jest uważnym obserwatorem, nawet jak myślisz że patrzy na chmury, podziwiając ich kształty, on tak na prawdę analizuje twoje zachowanie. Wiele lat samotności z bratem zrobiło swoje, musiał mieć oczy dookoła głowy więc teraz po prostu woli być ostrożnym przy dobieraniu znajomych czy to dla siebie czy rodziny. Nie znaczy to jednak że nie da się do niego zbliżyć, wręcz przeciwnie. Wystarczy być uczciwym, nutka tajemniczości nie zaszkodzi, nie zrazi się, wręcz przeciwnie, lubi rozwiązywać takie łamigłówki choć do super cierpliwych nie należy. Trzeba tylko być przy nim uczciwym, nie zachowywać się sztucznie czy podejrzanie. W środku na prawdę miły z niego lew, opiekuńczy, zrobi wszystko dla tych, których kocha, ale bywa też uparty więc kompromisy u niego mogą być ciężkie. Wygląd: Słabe strony:
Jest synem Bjorna i Matumaini, ojca zna, jednak matki nigdy nie poznał, ba w zasadzie nie wie kim ona jest. Wychowany był przez Shirę, córkę Kami i to ją zawsze traktował jako matkę. Jednak i tak najważniejszym w jego życiu jest brat. Brat, który gdy byli mali był jedynym, który go rozumie w pełni. Był nieco większy od Raziela i odważniejszy, dlatego to Kaiser zawsze stawał w jego obronie i był jego opoką. Nie zmieniło się to, gdy dorośli, chociaż wraz z etapem dojrzewania Kaiser stał się nie tyle odważny, co brawurowy. Nie lubił też już okazywać rodzinnych emocji, przez co zaczął dokuczać swojemu bratu, próbując na siłę zrobić z niego nieco pewniejszego siebie osobnika. Mimo to i tak zawsze brat mógł liczyć na brata, nie ważne co się działo. Ojca w zasadzie poznał dopiero, gdy wchodził powoli w wiek dorosły. Nie zapałał do niego sympatią, mając do niego żal, że zostawił jego i brata na wychowanie komuś innemu. Nic więc dziwnego, że w stosunku do niego odnosił się bardzo opryskliwie i bezczelnie. Mimo wszystko i tak po cichu go obserwował i skrycie czasem i podziwiał. Nigdy jednak by się do tego nie przyznał. Tak się złożyło, że wraz z bratem, gdy tylko stali się na tyle samodzielni, by przeżyć bez otoczenia starszych lwów, opuścili ziemie Szkarłatnego Świtu, by zwiedzić świat. Podczas tej wędrówki bracia napotkali wiele różnych przygód, nad którymi nie ma sensu się rozwodzić. Tak czy inaczej podczas tych wędrówek Kaiser wydoroślał. Wciąż miał cięty język, jednak nie był już taki brawurowy. Miał swój rozum i zaczął zmieniać swoje zachowanie względem sytuacji. Względem rodziny był jednak wciąż tym samym podrostkiem sprzed lat. I właśnie to ta rodzina była ostatecznym czynnikiem, który sprawił, że Kaiser zamierzał wrócić na tereny Szkarłatnego. A przynajmniej w pobliże, by móc zobaczyć, czy jeszcze ich stary ojciec dycha. Tak po prostu. Raziel jednak się wahał. Kaiser wiedział jednak, że prędzej czy później brat do niego dołączy. W końcu ile czasu Raziel może spędzić samotnie, bez swojego odważnego brata? I tak oto Kaiser ponownie zawitał w te okolice. Mimo wszystko nie skierował od razu swych kroków do rodziny. Na miejscu zobaczył, jak dużo się pozmieniało, choć Kami nadal była władczynią. Okazało się że trochę się na terenach Świtu porobiło, byli też inni władcy, lecz to go w tej chwili nie interesowało. Przeszłość powinno zostawić się za sobą, dołączył więc do Królestwa Mgły i Popiołu, niedługo później spotkał kogoś, na kogo czekał całe swoje życie, mowa tu o Bjornie. Nie było to miłe spotkanie, nie dlatego, że się nie dogadywali, powodem była złota lwica z którą to nie potrafił się dogadać. Zaczęło się od złego spojrzenia, skończyło na jej zębach wbitych w jego tyłek. Fakt iż został ukarany siedzeniem na skale nie spowodował jakiejś większej złości u brązowego, bardziej irytowało go iż złota nie dostała większej kary za takie przewinienie, kiedyś było to nie do pomyślenia, musiał jednak przetrawić w końcu, że nie był to już Świt którego pamiętał. Odbywając swą karę i czekając na pomoc rozchorował się, zakażenie to paskudna rzecz.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-04-2017, 19:23 przez Kaiser.)
|
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości