Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Haki Cesarz Gatunek:Lew afrykański Płeć:Samiec Wiek:Młody Dorosły Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:485 Dołączył:Cze 2016 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 84 Zręczność: 75 Spostrzegawczość: 67 Doświadczenie: 9 |
05-09-2018, 16:24
Prawa autorskie: Askari
Haki z miłą chęcią zrewanżowałby się błyskawicznym kontratakiem, jednak Manaia zdążyła już odskoczyć i cesarz był zmuszony wysłuchiwać szyderstw jakie dobywał się teraz z jej pyska. Może podziałałby one na zielonookiego, gdyby nie fakt, że przez niemal całe swoje dzieciństwo w podobny sposób był dręczony przez ojca. Różnica polegała na tym, że biała nie zamierzała zamykać go w karcerze, oby. Jednak Haki postanowił trochę poudawać, niech jego przeciwniczka pomyśli sobie, że emocje wzięły nad nim górę. Cesarz pozwolił sobie na cichy gniewny ryk, po czym wyszczerzył kły i ruszył wprost na Manię. Kiedy był już dość blisko, grymas gniewu zniknął z jego pyska a sam Haki zamiast wybić się w górę, niespodziewanie zwolnił, zgarnął za pomocą prawej łapy kilka grudek ziemi i posłał je prosto w pysk Manai licząc przy tym, ze uda mu się trafić w oczy. Dopiero po tym zielonooki wybił się w kierunku oponentki, by wykorzystać swoją masę do powalenia jej.
|
|||
|
Manaia Rekrut Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Liczba postów:107 Dołączył:Maj 2018 STATYSTYKI
Życie:
Siła: 70 Zręczność: 70 Spostrzegawczość: 70 Doświadczenie: 15 |
05-09-2018, 18:45
Prawa autorskie: Gunter
Wyglądało jakby udało mi się rozgniewać cesarza. Zgodnie z moimi przypuszczeniami rzucił się w moją stronę i już miałam się wybić, by na niego wskoczyć, gdy Haki niespodziewanie zwolnił. Nie zdążyłam już się cofnąć, by uniknąć trafienia piaskiem, ale odchyliłam się w ostatniej chwili, tak że udało mu się oślepić mnie tylko na jedno oko. Podejrzewając, że brązowy wykorzysta ten moment by mnie zaatakować, padłam szybko na ziemię i przetoczyłam w bok, próbując go zmylić i uniknąć ataku. Próbowałam zdobyć dla siebie choć trochę czasu, by zdążyć pozbyć się piachu z oka i zaraz powrócić do walki.
|
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości