Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Anubis Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:8 lat i 3 miesiące (Wiek średni) Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:568 Dołączył:Paź 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 90 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 20 |
22-10-2012, 22:21
Prawa autorskie: Avatar by MadKakerlaken
To musiało boleć. I pewnie zostaną kolejne blizny po tych cholernych zwierzętach. Warknął przeciągając ten ryk i wstając z ziemi wystrzelił za małym diabełkiem. Pobiegł tą samą trasą więc teraz znał już całą drogę i wszelkie pułapki. Anubis zapierniczał ile fabryka dała, w dodatku był teraz napędzany takim paliwem, że nie czuł, że go goni, chociaż biegł jak szalony, albo bardziej opętany. W tym momencie Duriel już całkowicie nim zawładnął i chęć zabicia tej zwierzyny była zbyt silna i zwyciężyła nad chęcią zabawy. Warknął za prosiakiem szeroko otwierając paszczę.
|
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
22-10-2012, 22:53
W pewnym momencie, biedny porki zapadł się kopytkiem w dół błotny i wyjeb...to znaczy wywinął orła, a wtedy twoje szczęki dogoniły go i capnęły. Polędwica nie miała już żadnych szans. Możesz ją sobie wszamać, pod uprzednim dobiciu.
Życie -10 PD +9 |
|||
|
Anubis Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:8 lat i 3 miesiące (Wiek średni) Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:568 Dołączył:Paź 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 90 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 20 |
22-10-2012, 23:57
Prawa autorskie: Avatar by MadKakerlaken
|| Scena + 18 (brutalna) więc jeżeli ktoś nie znosi tortur niech nie czyta! ||
Wywaliła się? Anubis by się zaśmiał na całe bagna, jednak to Duriel w tej chwili panował nad ciałem. Skoczył ku leżącemu prosiaczkowi i naciskając łapskiem na łeb świni wcisnął go w ziemię wbijając jak najgłębiej jego kły w ziemię. Trzymając za gardziel wyciągnął pazury wbijając je głęboko w szyję obiadu. Po pysku spływała mu jego krew, która wypływała z ran pozostawionych po przeciwniku. Zamierzał mu się dopłacić. W bardzo długich torturach. Złapał zębami za ogonek. Pozostałymi łapami wbił się w jego ciało przytrzymując je mocno i gwałtownym ruchem łba jak najbardziej brutalnie oderwał ogon który od razu wylądował w jego pysku. Bardzo wkurzały go te małe, wierzgające kopyta. Tak więc przytrzymując prosiaka złapał za tylną kończynę i zacisnął na niej ogromne szczęki, łamiąc te drobne kosteczki, łamał i gryzł tak długo, aż nie odgryzł wszystkich. Wyciągnął jej łeb z błota i spojrzał na nią mrucząc przesłodko. Chyba się jeszcze nie udusiła, bo kwiczała żałośnie. - Ojj zamknij się w końcu! - Nagle przyjemne mruknięcia zamieniły się w okropny warkot. Wziął zamach i trzymając łapę w powietrzu wyciągnął pazury i opuścił łapę na głowę świni wbijając pazury w oczy. Ta zaczęła wydzierać się jak jeszcze nigdy.. Pysk potwora wygiął się w uśmiechu, a Anubis pociągnął łapę wyrywając oczy i rozrywając skórę na całej głowie. Pochylił łeb nad jego głową i spokojnie zaczął pić jego krew z oczodołów. Wyrywał jakieś nerwy zadając jej ogromny ból, tak było jakiś czas, aż świnia ku niezadowoleniu Anubisa wykrwawiła się. Złapał w zęby za ciało i ruszył z nim gdzieś poza bagna. Nie miał zamiaru się dzielić zdobyczą z mieszkańcami tych terenów. Kiedy to był już poza terenami zaczął rozrywać ciało i pożerać je łapczywie. Z zadowoleniem bawiąc się jej krwią i biorąc w niej "kąpiel". Musiał jakoś zmyć z siebie to błoto. Pewnie przez jakiś czas nie będzie mógł się później pozbyć tego zapachu, jednak mu to nie przeszkadzało. Po odbyciu ciepłej kąpieli w nadal ciepłej krwi i zjedzeniu całego prosiaczka. Warknął niezadowolony. Nadal był głodny. A kiedy był głodny był w nie humorze. |
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości