Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Skanda Bliznopyski | Duch Płeć:Samiec Wiek:7 lat Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:1,840 Dołączył:Lip 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: Doświadczenie: 94 |
10-09-2013, 19:47
Prawa autorskie: moje
Tytuł pozafabularny: VIP
Czując na czole dotyk samicy, lwisko uśmiechnęło się pod nosem po czym podniosło łeb. W przeciwieństwie do poprzedniej, przykulonej pozycji, teraz znajdował się znacznie wyżej od Vei.
Akcentując tak ową różnicę wzrostu przytknął jasnego nochala do jej polika jakoby węsząc przez chwilę z przymkniętymi ślepiami, po czym począł muskać owe miejsce ciepłym jęzorem. Z jego gardła wciąż wydobywało się jednostajne, głębokie mruczenie, a on sam z największą uwagą zajmował się pyskiem rudej. Był przy tym niezwykle staranny, powolny i delikatny, zupełnie jakby znajdował się w jakimś transie. Z owego stanu wyrwało go pytanie lwicy. Wówczas Ragnar przerwał, odsuwając łeb i jakby zamyślając się nad odpowiedzią. -Może.-odparł, nie chcąc tak bezpośrednio przedstawiać sytuacji w stadzie i jakby na powrót zamilkł, rozmyślając nad czymś. -Wy z kolei nie macie zbyt wielu samców.-stwierdził po chwili, wyraźnie zaintrygowany rozpoczętą rozmową. Samiec, nie myślący już dłużej o wiadomych przyjemnościach, położył się u łap wciąż siedzącej Vei. Mruczenie ustało, a on sam zadarł nieco łeb, spoglądając na nią wyczekująco. |
|||
|
Vasanti Vei Zgryźliwa | Iskra Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:2,979 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 82 Zręczność: 88 Spostrzegawczość: 82 |
10-09-2013, 21:17
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano
Mruczeniu szarego zawtórowało inne, cichsze. Ustało ono wraz z samczymi zabiegami. W tym samym czasie lwica niespiesznie uniosła swe powieki, a jej spojrzenie znów niemało mówiło o nastroju - wciąż intrygowało ją zachowanie lwa. Zniknęła uprzednia niepewność jego zamiarów. Można uznać to za szczątkowe zaufanie - lwica uwierzyła, że Ragnar na pewno nie ma zamiaru jej atakować. Może on to sobie zanotować jako swój życiowy sukces.
Postawiła uszy, zaciekawiona tym, że lew zdecydował się kontynuować rozpoczęty przez nią temat. Było to o tyle wymagające, że trzeba było teraz uważać na słowa. Vasanti miała to we krwi, więc normalnie nie stanowiło to dla niej większego problemu, lecz w tej chwili zmuszona była skupiać się bardziej niż zazwyczaj, a akurat była w stanie niezbyt pokaźnej uwagi. Milczenie nie trwało długo, bowiem odpowiedź przyszła jej na myśl niemal od razu. Uśmiechnęła się kątem pyska, lekko przekrzywiając łeb. - Albo królowa jest zbyt wybredna - odparła, co poniekąd było zgodne z prawdą. Istotnie, żaden z Lwioziemców, z tych czy innych powodów, nie wpasowywał się w gust panny Vei. Inna sprawa, że mało kto decydował się startować do niej w konkury - czy to z powodu dystansu, jaki tworzyła wokół siebie samym tylko sposobem bycia, czy też nie podobała im się z wyglądu albo po prostu większość była już dawno zajęta. |
|||
|
Skanda Bliznopyski | Duch Płeć:Samiec Wiek:7 lat Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:1,840 Dołączył:Lip 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: Doświadczenie: 94 |
14-09-2013, 21:12
Prawa autorskie: moje
Tytuł pozafabularny: VIP
Słysząc jej odpowiedź uśmiechnął się półgębkiem. Co za ironia.
-Wnioskując po obecnej sytuacji, to niezbyt.-odparł z odrobiną uszczypliwości. No tak, bo co to było za towarzystwo w postaci parszywego Świtezianina i zuchwałego wroga, nie liczącego się z nikim i niczym- bynajmniej niezbyt wyszukane. Lwisko ni stąd, ni zowąd przewróciło się na plecy tak, że jego łeb znajdował się teraz między ciemnymi łapami Vei. Przeszkadzało mu to, że gdy kładł się, jasno pokazując rozluźnienie, lwica nie odpowiadała mu tym samym. Nie krył się z tym toteż wyciągnął łapska, oplatając nimi jej szyję po czym powoli przyciągnął ją do siebie w nadziei, że w końcu spocznie obok niego. Różowy jęzor przelotnie przejechał po licu rudej, a zębiska uszczypnęły skórę na jej szyi. Błękitne ślepia utkwiły wówczas w niej wzrok, spoglądając nań wyczekująco. |
|||
|
Vasanti Vei Zgryźliwa | Iskra Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:2,979 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 82 Zręczność: 88 Spostrzegawczość: 82 |
15-09-2013, 15:53
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano
- Różne są gusta - uznała, nie przywiązując wielkiej wagi do wypowiadanych słów.
Powodem tego było nic innego jak zdecydowanie się lwa na kolejną zmianę pozycji. Jak można się było tego spodziewać, na tym się nie skończyło - zachowanie Ragnara ewidentnie miało na celu skłonienie Vei do pójścia jego śladem. Uszy odchyliły się do tyłu, zaś ich właścicielka przybrała typowy dla siebie, zdystansowany wyraz pyska. Jednak gdy poczuła na szyi ciężar szarych łap, a zaraz potem dołączyły do tego jeszcze śmielsze poczynania samca, lwica... Zdecydowała położyć się obok. To było miłe, tak, znów miłe, a nie wskazujące na zamiar zaatakowania. Vasanti ułożyła się obok, dość blisko, z miną już spokojną, a nawet dość zadowoloną. - Wygodnie ci się tu leży? - rzuciła bez żadnego specjalnego powodu, odwracając łeb w stronę rozmówcy. |
|||
|
Skanda Bliznopyski | Duch Płeć:Samiec Wiek:7 lat Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:1,840 Dołączył:Lip 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: Doświadczenie: 94 |
15-09-2013, 22:15
Prawa autorskie: moje
Tytuł pozafabularny: VIP
Parsknął cicho słysząc jej odpowiedź, po czym wciąż leżąc na plecach odchylił łeb do tyłu, wściubiając nochal w futro na jej piersi.
-Nie tak wygodnie jak Tobie.-odparł uśmiechając się koślawo. Mimo maski obojętności, jaką Vei starała się przywdziewać bez względu na sytuację, szary doskonale widział, że ta nie tylko jej odpowiada, ale i podoba się. -Hmm, no to w końcu jak z tymi samcami u Was? Macie tam jakieś?-spytał ni stąd ni zowąd kontynuując wcześniej zaczęty temat.-Zresztą co za pytanie-nie ma stada bez samca. No więc?-dodał, wlepiając w nią błękitne ślepia. Ciekawili go potencjalni konkurenci, toteż nawet nie starał się z tym kryć. |
|||
|
Vasanti Vei Zgryźliwa | Iskra Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:2,979 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 82 Zręczność: 88 Spostrzegawczość: 82 |
18-09-2013, 01:33
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano
Królowa wywróciła oczami, co było reakcją równie odpowiednią jako odpowiedź na pierwsze stwierdzenie, jak i następujący po nim zestaw pytań.
- Co za przesłuchanie - skomentowała cicho, unosząc kąciki warg w niezbyt radosnym uśmiechu. Poruszana przez Ragnara kwestia nie wydawała się rudawej na tyle tajna, by ta zdecydowała się unikać poruszania jej. Cóż to, nie widzieli Mako, kiedy porwali go do swoich zatęchłych podziemi? Nie znaleźli młodego Matu na swoich terenach? Nigdy nie spotkali Amanisa, Shelotha...? Te pierwsze pytania nie wydają się wymagać długiego zastanowienia. - Sam już sobie odpowiedziałeś na to pytanie - masz rację, w każdym stadzie jest jakiś samiec. I co w związku z tym? Położyła łapę na łapę, wciąż z uwagą obserwując swego rozmówce. Kierowała nią autentyczna ciekawość, której jednak nie miała zamiaru nadto okazywać. |
|||
|
Skanda Bliznopyski | Duch Płeć:Samiec Wiek:7 lat Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:1,840 Dołączył:Lip 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: Doświadczenie: 94 |
18-09-2013, 14:20
Prawa autorskie: moje
Tytuł pozafabularny: VIP
Odpowiedź lwicy zaintrygowała szarego, toteż obrócił się na bok, jakby chcąc zebrać myśli. Mimowolnie oparł łeb o pierś rudej- wyglądało jakby właśnie zajmowała się lwiątkiem, z tym wyjątkiem, że zamiast młodego miała między łapami tego oto szarego osobnika.
-Nie jest Twoim partnerem ani przywódcą więc kim?-wycedził po chwili namysłu, przymykając ślepia jakby do snu. -Strażnik, sługa, osobiste popychadło..?-począł kolejno wymieniać funkcje, jakie owy samiec mógłby obejmować. Zaciekawił go ten osobnik, toteż chciał dowiedzieć się o nim jak najwięcej. |
|||
|
Vasanti Vei Zgryźliwa | Iskra Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:2,979 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 82 Zręczność: 88 Spostrzegawczość: 82 |
20-09-2013, 00:40
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano
Skrzywiła się nieznacznie na jego nietypowe poczynania. Podobnie stawiane jej pytania nie do końca przypadły jej do gustu. Trzeba było jakoś wybrnąć z niewygodnego tematu...
- A czy ja wyglądam na kogoś, kto potrzebuje samca na swoich usługach? - odpowiedziała niezbyt konkretnie, a ton głosu wykazywał na lekkie znudzenie. - Nie masz większych zmartwień? Zmarszczyła brwi, czując na sobie miękki dotyk lwiej grzywy. Niemal bezwiednie lekko, zaczepnie nadgryzła szare ucho, które nie znajdowało się dużo dalej. Uśmiechnęła się cierpko, uświadomiwszy sobie, co też ona najlepszego wyprawia. Ona, Królowa i najpoważniejsza chyba lwica tej krainie! To wszystko wina pogody - chłód nadciąga, Słońce już nie daje tyle ciepła, to i humor należy sobie poprawić, choćby i w taki irracjonalny sposób. |
|||
|
Skanda Bliznopyski | Duch Płeć:Samiec Wiek:7 lat Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:1,840 Dołączył:Lip 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: Doświadczenie: 94 |
20-09-2013, 21:17
Prawa autorskie: moje
Tytuł pozafabularny: VIP
-No właśnie nie wiem, dlatego pytam.-odparł spokojnie.
-I nie spinaj się tak, bo Ci żyłka pęknie.-dodał kąśliwie, wciąż jednak wtulony w jej pierś, z przymkniętymi ślepiami. Nie to nie,-nie będzie się specjalnie wysilać, skoro ta tak bardzo stroni od podawania jakichkolwiek informacji. Zamilkł powoli przymierzając się do drzemki w "objęciach" rudej. Czekał jednak chwilę wzbraniając się przed snem, na wypadek, gdyby tamta chciała jeszcze coś dodać od siebie. |
|||
|
Vasanti Vei Zgryźliwa | Iskra Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:2,979 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 82 Zręczność: 88 Spostrzegawczość: 82 |
26-09-2013, 22:06
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano
- Nie, jeśli tak cię to interesuje, to wiedz, że obywam się bez dodatkowej służby - odmruknęła, bardziej niż na wypowiadanych słowach, skupiając się na poczynaniach samca.
Wyglądało na to, że ten rosły i, nie zapominajmy o tym!, należący do wrogiego stada samiec, postanowił uciąć sobie dłuższą czy krótszą drzemkę w niezwykle bliskiej obecności lwioziemskiej królowej. Ta zaś, ku pewnemu swojemu zdziwieniu, doszła do wniosku, że wcale jej to nie przeszkadza. Powiem więcej - taka bliskość była miłą odmianą w stosunku do tego, z czym miała do czynienia na co dzień, co czego jednak ani jej było w głowie się przyznawać. - Przecież ja jestem bardzo spokojna - stwierdziła na kolejną jego wypowiedź, wpółświadomie również przymykając oczy. W istocie, w tej chwili wyglądała na uosobienie opanowania, niby jakaś grecka rzeźba czy inny sfinks. |
|||
|
Skanda Bliznopyski | Duch Płeć:Samiec Wiek:7 lat Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:1,840 Dołączył:Lip 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: Doświadczenie: 94 |
26-09-2013, 22:48
Prawa autorskie: moje
Tytuł pozafabularny: VIP
Gdyby nie miał ich zamkniętych, to pewnie wywróciłby ślepiami w odpowiedzi na jej słowa. Niby kłapie tym pyskiem, ale jakoś on sam nie jest w stanie dowiedzieć się od niej niczego konkretnego. No masz ci los.
Lwisko westchnęło głośno, nie odzywając się już więcej-trudno powiedzieć czy było to spowodowane bardziej zmęczeniem, czy irytacją. Tak czy owak samiec bez słowa ułożył się nieco wygodniej, kładąc tym razem łeb na jej łapach. Lwica nie spostrzegła się nawet, kiedy jego oddech ustabilizował się, przybierając miarowe tempo, a on sam zasnął. Miała go teraz całego, jak na dłoni-zarówno dosłownie, jak i w przenośni. |
|||
|
Vasanti Vei Zgryźliwa | Iskra Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:2,979 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 82 Zręczność: 88 Spostrzegawczość: 82 |
29-09-2013, 01:45
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano
Lwica nie do końca wiedziała, w jaki sposób ma skorzystać na niewątpliwym zaszczycie, który spotkał ją w taki oto sposób, że ten tutaj postanowił uznać ją za swoją prywatną poduszkę. Jeszcze gorsza była myśl, że on istotnie chciał wykorzystywać jej łapy w dokładnie taki sposób, w jaki wykorzystuje się poduszki, czyli układając na nich łeb tuż przed snem. Mimo że rudawa nie była w zbyt sennym nastroju, dla czystej wygody położyła swój łeb na ragnarowej grzywie. Czuła, jak kończyny jej cierpną, lecz cóż z tego, skoro znów czuła na szyi ten miękki dotyk? Zachowywała przy tym pełną świadomość, nie mogąc się zdobyć na udanie się w krainę Morfeusza.
Z czasem i jej oddech się uspokoił, a nieprzyjemne uczucie w łapach już tak jej nie doskwierało. Bursztyny oczu skryły się za zasłoną powiek, a sama lwica w końcu usnęła śladem swego nietypowego kompana. |
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości