Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Shaka Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Znamiona:4/4 Liczba postów:257 Dołączył:Cze 2013 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 74 Zręczność: 65 Spostrzegawczość: 71 Doświadczenie: 60 |
01-09-2015, 10:02
Prawa autorskie: ~Ki-Re/~Onalew
Po jego wyrazie pyska dało się zauważyć, że lew był zaskoczony. Tylko przez chwilę, jednak nie potrafił tego ukryć. Na poprzednim zebraniu też był wzywany, aby otrzymać totem, jednak to było coś innego. Wtedy wiedział, że Inés w którymś momencie nada i jemu totem. Teraz nie spodziewał się niczego.
Natychmiast jednak, posłusznie zbliżył się do Najwyższej Kapłanki, patrząc jej wyczekująco w oczy. Serce waliło mu jak oszalałe, nie miał pojęcia czego ma się spodziewać. Kiedy usłyszał propozycję awansu, do oczu niemal napłynęły mu łzy, ledwo zdołał się powstrzymać. Został doceniony. Nie sądził, że taki moment kiedykolwiek nadejdzie. Wraz z tą chwilą poczuł, jak napływają mu nowe siły do dalszego działania. Chciało mu się jednocześnie śmiać i płakać ze szczęścia. Wewnątrz. Mimo tego, co rozgrywało się w jego wnętrzu, jakimś cudem udało mu się zachować spokój na zewnątrz. Pochylił łeb i zmrużył nieco oczy. - Dziękuję Ci, o Najwyższa Kapłanko za te wyróżnienie. Z radością przyjmę nowe obowiązki na swoje barki i będę dawał z siebie jeszcze więcej, aby być jeszcze bardziej wartościowy dla stada i Księżyca. - powiedział, na koniec podnosząc wzrok z powrotem na jasnowłosą. Nawet nie zdawała sobie sprawy z tego, jak ogromne poruszenie we wnętrzu białogrzywego wywołały jej słowa. |
|||
|
Inés Jasnowłosa | Kapłanka Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Znamiona:4/4 Tytuł fabularny:Szamanka Liczba postów:1,076 Dołączył:Gru 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 77 Zręczność: 85 Spostrzegawczość: 83 Doświadczenie: 15 |
03-09-2015, 14:43
Prawa autorskie: CherryColaax (Soma) | OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Profil roku / Misterium
Lwica skinęła łbem z uznaniem. Takiej odpowiedzi oczekiwała.
- Mianuję cię więc Mistykiem - oznajmiła. - I mam dla ciebie zadanie, Shako. Udasz się na Lwią Ziemię i zaprosisz Lwioziemców na nasze święto. Niech zjawią się, gdy wszystkie gwiazdy zabłysną na niebie. Kapłanka wzniosła swe wejrzenie, by ujrzeć nieboskłon zasłany pojedynczymi gwiazdami. Żadna z nich nie robiła takiego wrażenia jak ogromna, potężna tarcza Księżyca, którego światło odbijało się od sierści jasno ubarwionych Srebrnych. Termin, który ustaliła powinien im zapewnić dość czasu na wykonanie wszystkich rytuałów zaplanowanych na tę noc. - Gdy powrócisz, rozpoczniemy obchody Święta Nowej Północy - zarządziła, a następnie posłała białogrzywemu lekki uśmiech. - Ja chciałabym jeszcze porozmawiać z Völundrem. Po tych słowach skierowała wzrok na wspomnianego samca i podniosła się, by skierować kroki w jego stronę.
Think of me, think of me waking
Silent and resigned Imagine me trying too hard To put you from my mind *** | Głos |
|||
|
Hashimea Poszukujący Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:Dorosła Znamiona:4/4 Liczba postów:348 Dołączył:Cze 2014 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 61 Zręczność: 75 Spostrzegawczość: 75 Doświadczenie: 15 |
03-09-2015, 19:24
Prawa autorskie: Malaika4
Hashimea, choć dość spóźniona, nie mogła przecież opuścić tak ważnego święta. Jej piaskowa sylwetka wyróżniała się na tle nocnej scenerii, więc nietrudno było zauważyć jej zjawienie się. Gdy tylko dostrzegła swoich Srebrnych braci, przybrała delikatny, pełen sympatii uśmiech. Kiedy się zbliżyła, skłoniła lekko łeb, po czym jej wzrok powędrował między te znajome, i te nowe twarze.
- Witajcie, miło mi Was widzieć. Zabrzmiał jej delikatny, ciepły głos, a gdy przystanęła w jednym miejscu, spojrzała na obu Kapłanów, ostatecznie zatrzymując spojrzenie na Inés. Właśnie przyznawała Shace wyższą rangę! Hashimea przypatrywała się temu zdarzeniu w ciszy. |
|||
|
Samiya Niezłomna | Kapłanka Gatunek:Serwal Płeć:Samica Wiek:Dorosła Znamiona:4/4 Tytuł fabularny:Medyk / Młodszy Szaman Liczba postów:2,003 Dołączył:Gru 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 50 Zręczność: 70 Spostrzegawczość: 67 Doświadczenie: 15 |
03-09-2015, 20:41
Prawa autorskie: Owlyblue (Ghalib) / LeftDuality
Tytuł pozafabularny: VIP / Maskotka Felki / Mistrz Cytatów
Z zaciekawieniem przyglądała się wszystkiemu, co się działo. Wszyscy Srebrni w jednym miejscu - uwielbiała takie spotkania! Chciała pogratulować Shace awansu, lecz przecież nie będzie mu przeszkadzała w wykonywaniu obowiązków. Siedziała więc grzecznie, z szerokim usmiechem na pysku.
//pisze tylko po to, żeby nie było, że siedzi jak głupia xd oh wait, przecież to robi Sweet Crescent Moon, up in the sky
Won't you sing your song to Earth as she passes by?
Your sweetest silver melody, a rhythm and a ryme
A lullaby of pleasant dreams as you make your climb.
Send the forests off to bed, the mountains tuck in tight
Rock the ocean gently, and the deserts kiss goodnight.
Sweet Crescent Moon, up in the sky
You sing your song so sweetly after sunshine passes by.
|
|||
|
Völundr Duch Gatunek:Lew azjatycki, P. leo persica Płeć:Samiec Wiek:10 lat i 3 miesiące. Liczba postów:113 Dołączył:Cze 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 78 Zręczność: 67 Spostrzegawczość: 74 Doświadczenie: 20 |
03-09-2015, 20:53
Prawa autorskie: MadKakerlaken
Z lekką zazdrością spoglądał na Shakę - nie dlatego, że uważał, że białogrzywy się do tego nie nadawał. Po prostu sam pragnął już dzierżyć taką rangę. O zostaniu kapłanem chyba nie mógł nawet marzyć... Z rozrzewnieniem patrzył się na rozgrywającą się scenę, aż Jasnowłosa poprosiła go o rozmowę. Zdziwiony jej prośbą, natychmiast wstał i podszedł parę kroków do niej, chociaż ta szła już w jego stronę.
- Czy mogę coś dla ciebie zrobić, Pani? - zapytał zatroskany. |
|||
|
Shaka Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Znamiona:4/4 Liczba postów:257 Dołączył:Cze 2013 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 74 Zręczność: 65 Spostrzegawczość: 71 Doświadczenie: 60 |
04-09-2015, 10:49
Prawa autorskie: ~Ki-Re/~Onalew
Słysząc "zadanie", coś się w nim obudziło. Jego ciekawość w tej chwili wzrosła jeszcze bardziej, niż przed chwilą, kiedy to Ines go wywołała. O ile to możliwe.
Na koniec wypowiedzi Kapłanki, na pysku Shaki pojawił się lekki uśmiech. - Oczywiście, Najwyższa Kapłanko, już wyruszam. - odparł po ostatnich jej słowach i rzeczywiście natychmiast, bo nie miał co dłużej zwlekać, wybył, kierując swe kroki ku Lwiej Ziemi. zt |
|||
|
Inés Jasnowłosa | Kapłanka Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Znamiona:4/4 Tytuł fabularny:Szamanka Liczba postów:1,076 Dołączył:Gru 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 77 Zręczność: 85 Spostrzegawczość: 83 Doświadczenie: 15 |
04-09-2015, 10:50
Prawa autorskie: CherryColaax (Soma) | OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Profil roku / Misterium
Kapłanka zatrzymała się przed brązowogrzywym. Pobieżnie zlustrowała jego sylwetkę, jakby oceniając jego fizyczne przymioty, po czym usiadła i odezwała się:
- Völundrze, jesteś jednym z nas już od jakiegoś czasu. Żywię nadzieję, że dobrze się odnajdujesz wśród Srebrnych. - Tu lwica posłała mu życzliwy uśmiech. - Lwy z naszego stada, Nathaniel i Shaka, pełnią rolę strażników ziem. Chciałam zaproponować ci dołączenie do nich. Oczywiście, każdy z nas powinien wykazywać troskę o nasze ziemie i bronić je przed wrogami Księżyca, jednak strażnicy są dodatkowo zobowiązani do patrolowania terenów. Czy byłbyś gotowy wziąć na siebie ten obowiązek? Uwadze Jasnowłosej nie umknęło przybycie Hashimei, acz chwilowo postanowiła na nie nie reagować. Była zajęta.
Think of me, think of me waking
Silent and resigned Imagine me trying too hard To put you from my mind *** | Głos |
|||
|
Völundr Duch Gatunek:Lew azjatycki, P. leo persica Płeć:Samiec Wiek:10 lat i 3 miesiące. Liczba postów:113 Dołączył:Cze 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 78 Zręczność: 67 Spostrzegawczość: 74 Doświadczenie: 20 |
05-09-2015, 01:02
Prawa autorskie: MadKakerlaken
Z uwagą wsłuchiwał się w jej słowa. Nareszcie! Miał już dość swej bezczynności, a należał do stada zbyt krótko, żeby wiedzieć, jakie inne obowiązki czekają na wypełnienie. Kiedy skończyła swoje przemówienie, skinął głową na znak zgody.
- Z wielką przyjemnością przyjmę ten tytuł - odpowiedział grzecznie. - Siłę, której poskąpiła mi natura, powoli zabiera mi wiek i zmęczenie, lecz wszystkimi zmysłami będę skupiał się na swojej misji, Kapłanko. //Krótki post, nie mam dzisiaj nastroju. |
|||
|
Inés Jasnowłosa | Kapłanka Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Znamiona:4/4 Tytuł fabularny:Szamanka Liczba postów:1,076 Dołączył:Gru 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 77 Zręczność: 85 Spostrzegawczość: 83 Doświadczenie: 15 |
08-09-2015, 16:17
Prawa autorskie: CherryColaax (Soma) | OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Profil roku / Misterium
- Cieszą mnie twoje słowa, Völundrze - odrzekła, wciąż się uśmiechając. - Mianuję cię więc Strażnikiem ziem Stada Srebrnego Księżyca. Wierzę, że będziesz godnie nosił ten tytuł.
Skinęła mu łbem, po czym odwróciła się ku przybyłej. Powoli ruszyła w jej stronę, przybrawszy poważną minę. - Witaj, Hashimeo. Nie powinnaś się spóźniać - zwróciła się do niej, przyjmując dość srogi ton. - Zwłaszcza że już od dawna zasilasz szeregi naszego stada. Zawsze byłaś punktualna i nigdy nie sprzeciwiłaś się woli mojej ani Wielkiego Księżyca. Chciałabym, żebyś i ty, podobnie jak Shaka, została awansowana na Mistyka. Lwica zamachała ogonem, a jej rysy nieco złagodniały. - Wierzę, że twoje spóźnienie jest jednorazowe. Czy zgodzisz się więc godnie nosić rangę Mistyka?
Think of me, think of me waking
Silent and resigned Imagine me trying too hard To put you from my mind *** | Głos |
|||
|
Serret Mistyk Gatunek:Karakal Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Znamiona:3/4 Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:618 Dołączył:Wrz 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 36 Zręczność: 75 Spostrzegawczość: 65 Doświadczenie: 18 |
08-09-2015, 16:37
Prawa autorskie: Trollberserker (Askari) / AltairSky
Karakalka grzecznie sobie siedziała i trochę jej się nudziło. Skinęła łbem na powitanie Nathanielowi i Hashimei. Starała się słuchać Ines - to, co mówiła, bardzo ją interesowało, jednak z jakichś powodów jej delikatny głos wprawiał fiołkowooką w senność. Totemy, awanse, tak, to ważne sprawy, jednak ona miała ochotę na zajęcie się czymś bardziej zajmującym niż to. Przykładowo, intrygowało ją, do czego będą używać tych kolorowych farbek, które leżą tam pod skałą. Przypominały jej czasy Stada Nowej Północy... Ach, to mogła być piękna wspólnota, gdyby tylko przywódczyni ich nie opuściła! Dobrze, że Księżyc wydaje się być stadem doskonalszym i o silniejszych fundamentach - poza tym, ich Kapłanka nigdy nie opuści swoich pobratymców, prawda?
|
|||
|
Hashimea Poszukujący Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:Dorosła Znamiona:4/4 Liczba postów:348 Dołączył:Cze 2014 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 61 Zręczność: 75 Spostrzegawczość: 75 Doświadczenie: 15 |
09-09-2015, 19:34
Prawa autorskie: Malaika4
Widząc zbliżającą się ku niej z powagą Inés, Hashimea poczuła się lekko zaniepokojona. Czy zrobiła coś wbrew stadu? Wbrew Księżycu? Nigdy by się tego nie dopuściła! Dlatego teraz stała jedynie wpatrzona z szacunkiem w Kapłankę, skłaniając lekko głowę i oczekując niepewnie jej słów. Wsłuchała się z uwagą w wypowiedź białolicej, które ku niej kierowała, z równą powagą przyjmując je do siebie. To prawda, dziś nie zdążyła na czas...
- Najmocniej przepraszam za to spóźnienie, Najwyższa Kapłanko. Dopilnuję by to się już nigdy więcej nie powtórzyło. Odrzekła stanowczo, unosząc głowę. Przez ostatnie zdarzenia była lekko wybita ze stadnego rytmu, ale była przekonana, że już nigdy nie opuści choćby jednej, za to jak cennej minuty spotkania Srebrnych. Gdy usłyszała następną wypowiedź Kapłanki, spojrzała z powagą w jej błękitne oczy. Poczuła, że wzbiera w niej radość. Nie spodziewała się takiej propozycji. - Czuję się zaszczycona. Z całym szacunkiem przyjmę tę rangę, by nieść służbę stadu i Najświętszemu Księżycu. Znów skłoniła z ogromnym szacunkiem głowę, nie podnosząc jej dopóki nie dokończyła swojej wypowiedzi. Następnie uniosła wzrok wprost na oczy Inés, tak głębokie i pełne mądrości. Czuła radość, ogromną radość na myśl, że wraz ze wzrostem rangi staje się także ważniejsza dla stada. Zawsze chciała jak najbardziej pomagać w rozwoju Srebrnego Księżyca, które traktowała jak rodzinę. |
|||
|
Mirage Konto zawieszone Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:5 Znamiona:2/4 Liczba postów:113 Dołączył:Cze 2014 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 73 Zręczność: 76 Spostrzegawczość: 64 Doświadczenie: 20 |
09-09-2015, 22:34
Prawa autorskie: Afrozenheart
Mirage uważnie słuchała słów kapłanki i cieszyła się na widok kolejnych przybywających osób, którym na przywitanie skinęła głową. Ucieszyła się na wieść, że będą mieli również gości. W końcu święto jest bardzo ważne.
|
|||
|
Ayana Poszukujący Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Znamiona:2/4 Tytuł fabularny:Siostra Kapłanki Liczba postów:55 Dołączył:Cze 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 68 Zręczność: 74 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 20 |
09-09-2015, 22:53
Prawa autorskie: KamiLionheart, tło: Disney
Skinęła Ines głową na znak, że rozumie i przyjmuje totem Czapli inaczej Korongo. Wbiła sobie te słowa prosto do serca.
- Dziękuję - odparła. Dalej już przysłuchiwała się wypowiadanym słowom. Zaciekawiło ją zaproszenie innego stada. Nie chciała jak na razie mówić aby nie przemęczyć za bardzo krtani. Wiedziała, że noc długa. |
|||
|
Samiya Niezłomna | Kapłanka Gatunek:Serwal Płeć:Samica Wiek:Dorosła Znamiona:4/4 Tytuł fabularny:Medyk / Młodszy Szaman Liczba postów:2,003 Dołączył:Gru 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 50 Zręczność: 70 Spostrzegawczość: 67 Doświadczenie: 15 |
11-09-2015, 22:27
Prawa autorskie: Owlyblue (Ghalib) / LeftDuality
Tytuł pozafabularny: VIP / Maskotka Felki / Mistrz Cytatów
//nie wiem, w czym są barwniki więc uznałam, że w jakichś miskach :D
Uch, och. Sami mogła to skomentować jednym słowem - NUUUUUDAAAA. Sama nuda, no naprawdę! Niby to wszystko ważne, ale takie, um... Nieistotne. Nieinteresujące. Co innego te piękne, kolorowe cosie! Sami ostrożnie zbliżyła się do nich, zafascynowana. To... Taka jakby woda, tyle, że kolorowa! Da się ją pić? Serwalka szybko nachyliła się nad miseczkami, by po chwili się skrzywić. Niee, to nie woda. Woda nie pachnie, a to coś miało nieco dziwaczną woń. Jakby roślinną? Ostrożnie podniosła łapę, by po chwili umoczyć ją delikatnie w jednym z barwników. Sweet Crescent Moon, up in the sky
Won't you sing your song to Earth as she passes by?
Your sweetest silver melody, a rhythm and a ryme
A lullaby of pleasant dreams as you make your climb.
Send the forests off to bed, the mountains tuck in tight
Rock the ocean gently, and the deserts kiss goodnight.
Sweet Crescent Moon, up in the sky
You sing your song so sweetly after sunshine passes by.
|
|||
|
Shaka Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Znamiona:4/4 Liczba postów:257 Dołączył:Cze 2013 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 74 Zręczność: 65 Spostrzegawczość: 71 Doświadczenie: 60 |
29-09-2015, 01:41
Prawa autorskie: ~Ki-Re/~Onalew
Po pewnym czasie Shaka powrócił, ledwo ukrywając zmęczenie, jakie teraz odczuwał po wykańczającym biegu. Bo oczywiście był tak podekscytowany swoim pierwszym, POWAŻNYM zadaniem, że chciał je wykonać jak najlepiej. Dlatego też przez całą powrotną drogę z Lwiej Ziemi pędził jak szalony, aby jak najszybciej powrócić na Święto. Naturalnie zwolnił tuż przy Skale, aby nie było.
Podszedł dość prędkim, choć dostojnym krokiem do Kapłanki i stanął przed nią, pochylając lekko swój łeb. Przez ten czas miał chwilę, aby uspokoić swój oddech. - Najwyższa Kapłanko. Przy Słonecznej Rzece spotkałem grupkę Lwioziemców, którzy zadeklarowali się przekazać reszcie zaproszenie. - powiedział, po czym po ewentualnych słowach Jasnowłosej usunął się z jej drogi, zajmując miejsce w szeregu reszty stada. |
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości