Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Furaha Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:315 Dołączył:Cze 2015 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 72 Zręczność: 70 Spostrzegawczość: 72 Doświadczenie: 20 |
02-01-2016, 13:33
Prawa autorskie: lineart Tcii, podpis rin-shiba i cyctat
Machnąłem lekko ogonem obserwując ich. Wtedy to przybyła Inn. Kiedy powiedział, że mogą odpocząć to sie trochę uratowałem.
-Jesteście rodziną?- Zapytałem sie spoglądając to ma lwiątko to na samca. W końcu raczej chyba obce osobniki by nie wędrowały razem? Najchętniej to bym pozaczepiał ich i może pobawił ale przy lwicy nie chciałem zaczepiać. Usiadłem i westchnąłem. No i znowu kontrola nad łbem. Podszedłem do lwiątka. -Mocno jesteś zmęczony?- Zapytałem się go i lekko zastrzygłem uchem- Dużo wędrujecie? *Ref* Feeling my way through the darkness Guided by a beating heart I can't tell where the journey will end But I know where to start They tell me I'm too young to understand They say I'm caught up in a dream Well life will pass me by if I don't open up my eyes Well that's fine by me |
|||
|
Belial Płomień Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015 STATYSTYKI
Życie: 87
Siła: 86 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 185 |
02-01-2016, 13:53
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc
-Właściwie tak. - Powiedział, odpowiadając na pytanie malca, a to zaś przypomniało mu o czymś innym.Belial słysząc obcego malca przypomniał sobie że przy okazji można było załatwić. Spojrzał więc na samicę by ją o coś zapytać.
- Szukam informacji na temat niejakiego Windu... Znasz może kogoś takiego? - Belial nie był pewien czy był to jego ojciec, ale właśnie tego chciał się dowiedzieć. Anubis pozawracał mu tym w głowie, właściwie nie potrzebnie bo teraz ciężko było pozbyć się tych myśli. |
|||
|
Inn Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:892 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 75 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 59 |
02-01-2016, 14:55
Prawa autorskie: ~Malaika4
- Miło mi Was poznać. - powiedziała z grzeczności, zanim to wysłuchała reszty słów lwa.
- Ach, rozumiem. Jesteście wędrowną grupą? - wywnioskowała z jego słów, chociaż oczywiście nie była tego pewna. Jednak kolejne słowa lwa, które były odpowiedzią na pytanie Furahy na to właśnie by wskazywały. - Windu? - powtórzyła, wznosząc oczy do góry w czasie, kiedy się zastanawiała. Nie mogła sobie jednak przypomnieć, zdawało jej się, że słyszała to imię po raz pierwszy. - Niestety, nigdy o kimś takim nie słyszałam. - odpowiedziała mu w końcu, szczerze żałując, że nie mogła mu pomóc w poszukiwaniach. |
|||
|
Belial Płomień Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015 STATYSTYKI
Życie: 87
Siła: 86 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 185 |
02-01-2016, 15:21
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc
Może i dobrze że nie znała Windu, z tego co mówił Anubis nie robił dobrego wrażenia w takich stadach jak Lwia Ziemia. Jednak trzeba było odpowiedzieć na pytanie, tylko jak...
- Nie, tylko my trochę się zapuściliśmy. - Spojrzał uśmiechając się do Kivuliego, jednak jego spojrzenie szybko wróciło w stronę Inn. - Widzę że jesteście dość gościnni. Nie tak jak inne stada z jakimi miałem do czynienia. - Westchnął, rozmyślając jak wyciągnąć więcej informacji od samicy, musiał chyba czekać na rozwinięcie rozmowy. Jego zdaniem właśnie w tym stadzie Cieniowisko powinno budować zaufanie. Choć byli zupełnie inni, to czuł że jego plan mógł zadziałać tylko wraz z tymi lwami. |
|||
|
Kivuli Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:13 miesięcy Liczba postów:166 Dołączył:Gru 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 45 Zręczność: 39 Spostrzegawczość: 36 Doświadczenie: 19 |
02-01-2016, 16:20
Prawa autorskie: Chotara || Ravi
Podczas konsumpcji posiłku lwiątko nie przejmowało się zbytnio wymianą zdań pomiędzy dorosłymi osobnikami. Oczywiście zauważył przybycie nad rzekę Lwioziemskiej lwicy i nawet zdołał się jej przyjrzeć, ale kiedy tylko pozwoliła im trochę odpocząć Kivuli uznał, że dokończenie guźca będzie teraz odpowiednią czynnością. Niebieskooki nie pochłonął go w całości, na szkielecie zostało jeszcze trochę mięsa. Kiedy tylko młodzieniec uznał, że jego żołądek jest wypełniony od brzegi, odsunął się od truchła o zaledwie kilkanaście centymetrów i usiadł na wypalonej słońcem trawie. Wtedy do jego brązowo-białych uszu dotarło zapytanie półrocznego lwiątka.
- Byłem zmęczony, teraz już stopniowo mi przechodzi. Polowanie na guźca to nie taka łatwa sprawa. - wyjaśnił, spoglądając na Furahę. Cienia zaczęło ciekawić czy przedstawiciel tego stada miał już okazję polować, ale na razie o to nie pytał. Być może Lwioziemiec sam mu wyjawi tę tajemnicę. While I'm here I wanna live my life for what it's worth Little bit of sunshine Little bit of rain Głos Kivuliego |
|||
|
Inn Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:892 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 75 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 59 |
02-01-2016, 20:28
Prawa autorskie: ~Malaika4
Trochę się zapuścili? To znaczy, że ich tereny jakoś przylegają do nich? Na to by wychodziło... Nie wiedziała jednak czy powinna o takie rzeczy pytać, ale z drugiej strony to oni tu byli gośćmi, więc chyba miała takie prawo, prawda?
- Czyli jesteśmy sąsiadami? - zapytała, chociaż brzmiało to bardziej jak stwierdzenie. Na jego kolejne słowa, wzruszyła barkami. - Jeśli nie robicie nic na szkodę naszego stada, ani nie nadwerężacie naszej gościnności... - odpowiedziała. Lwioziemcy bywali znacznie bardziej konsekwentni wobec bardziej agresywnych "gości". |
|||
|
Belial Płomień Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015 STATYSTYKI
Życie: 87
Siła: 86 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 185 |
02-01-2016, 20:54
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc
Czuł że Lwioziemcy faktycznie nie wyganiają od tak, jednak nie wiadomo czy znają lwy z Cieniowiska i jakie mają o nich zdanie.
- Cóż.. musieliśmy przejść całą Dolinę Spokoju. Rozmowa, trening... No i przez przypadek doszliśmy aż tu. - Tłumaczył się nieco. - Więc sąsiadami nie jesteśmy. Przyznam się że nie tylko to że się zagapiliśmy wpłynęło na to że to jesteśmy, ale i ciekawość. - Spojrzał na Kivuliego aby czasem nie wpadł na pomysł by rozrabiać. - Musicie mieć spokój, nikt was chyba nie dręczy skoro nie macie powodów by się obawiać obcych. - Dodał po chwili... Był przecież ciekaw czy mają wrogów a jeśli tak to jakich. |
|||
|
Furaha Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:315 Dołączył:Cze 2015 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 72 Zręczność: 70 Spostrzegawczość: 72 Doświadczenie: 20 |
02-01-2016, 23:47
Prawa autorskie: lineart Tcii, podpis rin-shiba i cyctat
-Polowanie?- Nastawiłem uszu, byłem ciekawy jak mu poszło. Ja nie polowałem jeszcze na takie duże zwierzęta. Zadowalałem się owadami i ptakami.
-I jak ci poszło? sam go upolowałeś?- zadawałem kolejne pytania. Poszło dobrze, w końcu skończył jeść ów guźca. Byłem pod wrażeniem i młodzieniec zaimponował mi wyraźnie. -Mi nie pozwalają polować na zwierzęta, tym bardziej na guźce- Przyznałem się w końcu. Może jak będę jeszcze większy. Na razie musiałem sobie inaczej radzić. Nie słuchałem rozmowy dorosłych. Zazwyczaj dorośli rozmawiali o dość nudnych rzeczach. *Ref* Feeling my way through the darkness Guided by a beating heart I can't tell where the journey will end But I know where to start They tell me I'm too young to understand They say I'm caught up in a dream Well life will pass me by if I don't open up my eyes Well that's fine by me |
|||
|
Kivuli Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:13 miesięcy Liczba postów:166 Dołączył:Gru 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 45 Zręczność: 39 Spostrzegawczość: 36 Doświadczenie: 19 |
03-01-2016, 00:11
Prawa autorskie: Chotara || Ravi
Na pysku brązowego namalował się zwycięski uśmieszek. Młodzieńca wyraźnie rozpierała duma. Co z tego, że jeszcze kilka minut był pogrążony w smutku swojej klęski? Teraz malowało się to zupełnie inaczej kiedy Furaha był wręcz zachwycony polowaniem, w którym uczestniczył Cień. Kivuli wypiął więc swoją klatkę piersiową do przodu.
- Prawie. Poturbowałem go, a Belial go zabił. - wyjaśnił, spoglądając na szkielet osnuty resztkami mięsa i skóry. Niebieskooki popatrzył na Lwioziemca i przekrzywił łeb delikatnie w prawo. Jak to mu nie pozwalali? Czy to nie był przypadkiem wiek do rozpoczęcia takich nauk? - Robią z ciebie maminsynka. Mam pomysł! Jak jeszcze kiedyś się spotkamy to możemy spróbować razem zapolować. Co ty na to? - zapytał. Może wykończenie ofiary we dwóch poszłoby im o wiele sprawniej niż w pojedynkę. While I'm here I wanna live my life for what it's worth Little bit of sunshine Little bit of rain Głos Kivuliego |
|||
|
Furaha Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:315 Dołączył:Cze 2015 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 72 Zręczność: 70 Spostrzegawczość: 72 Doświadczenie: 20 |
03-01-2016, 00:21
Prawa autorskie: lineart Tcii, podpis rin-shiba i cyctat
Może i nie upolował ale i tka poturbował. Moje oczy się powiększyły. Brązowy w moich oczach zyskał i to dużo. już sam poluje, nie zabił ale walczył!
-Mama uważa, że jeszcze za mały jestem- Rzekłem, nie w obronie ale w jakimś wytłumaczeniu. Uszy po tych słowach położyłem po sobie. Trochę wstyd z tego powodu mi było. Jednak słysząc jego propozycję ucieszyłem się. Podskoczyłem aż z radości. -Jasne- wyszczerzyłem kiełki- z wielka chęcią- Tak, wizja polowania z kimś była dla mnie czymś ciekawym i nowym. Tym bardziej z rówieśnikiem! -z chęcią się czegoś nauczę przy tym i może do tego czasu sam będę już coś umiał- Nie byłem pewny kiedy to następnie ale byłem dobrej myśli. *Ref* Feeling my way through the darkness Guided by a beating heart I can't tell where the journey will end But I know where to start They tell me I'm too young to understand They say I'm caught up in a dream Well life will pass me by if I don't open up my eyes Well that's fine by me |
|||
|
Inn Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:892 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 75 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 59 |
03-01-2016, 00:29
Prawa autorskie: ~Malaika4
Chwilę jej zajęło, zanim zdołała sobie uświadomić, jaki szmat drogi Belial i jego kompan musieli przemierzyć, aby w końcu dotrzeć tutaj.
- Dolina Spokoju? To jest strasznie daleko! Nic dziwnego, że jesteście zmęczeni. - powiedziała. Jeśli oni byli gdzieś zza doliny to przeszli naprawdę kawał drogi. Sama dolina była bardzo rozległa. Dłuższą chwilę się wahała, zanim odpowiedziała coś po jego słowach. - Myślę, że jest normalnie. Oczywiście musimy pilnować naszych granic, to bardzo ważne, ale nie będziemy się rzucać do gardła każdemu napotkanemu obcemu. - rzekła, ponownie wzruszając barkami. Nie wiedziała, jak tam było u innych strażników, dlatego też nie chciała się co do tego wypowiadać, ona nie miała raczej większych problemów z obcymi. //Od razu mówię, że jutro pracuję, więc będę po południu/wieczorem. Żeby nie było, że nic nie mówiłam i blokuję xd// |
|||
|
Kivuli Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:13 miesięcy Liczba postów:166 Dołączył:Gru 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 45 Zręczność: 39 Spostrzegawczość: 36 Doświadczenie: 19 |
03-01-2016, 00:34
Prawa autorskie: Chotara || Ravi
Młodzik nie zdawał sobie sprawy, że kwestia polowania może aż tak ucieszyć jego rozmówcę. Nic więc dziwnego, że uśmiech na jego pysku nieco się poszerzył, a on sam jakby też trochę poprawił swój humor przez fakt nowego znajomego, który był w podobnym do niego wieku. Szkoda tylko, że byli członkami zupełnie innych stad, ale może to nie będzie stwarzać bariery dla ich relacji.
- Twoja mama musi być strasznie nadopiekuńcza. - powiedział, nawiązując do rodzicielki Lwioziemca. Może to i dobrze, że nad Kivulim pełniło pieczę Cieniowisko, a rodzice odeszli w niepamięć? Wszystko musiało wydarzyć się po coś. Los już dawno wiedział jak powinien wpłynąć na życie błękitnookiego. - Na pewno czegoś nauczymy się razem. - odrzekł w kierunku Furahy. /ja też będę dopiero pod wieczór w razie czego While I'm here I wanna live my life for what it's worth Little bit of sunshine Little bit of rain Głos Kivuliego |
|||
|
Belial Płomień Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015 STATYSTYKI
Życie: 87
Siła: 86 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 185 |
03-01-2016, 00:39
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc
Belial westhnął, wiadomo że Cieniści byli pod ostrzałem, choć ostatnio był spokój... Albo to cisza przed burzą?
- U nas nie jest tak kolorowo. Ale przynajmniej nie doskwiera nam nuda - Zarechotał cicho. Spojrzał znów na Kivuliego, będzie trzeba go jeszcze wiele nauczyć, choć spisywał się w tym wypadku wybitnie. - Nie chcemy nadużywać gościny. - Odparł po chwili w stronę samicy po czym nie odwracając od niej wzroku zaczął mówić do Cienia. - Odzyskałeś siły Kivuli ? Możesz już iść? - Chętnie by posiedział i dowiedział się czegoś jeszcze, jednak nie chciał psuć puki co, dobrego wrażenia. |
|||
|
Kivuli Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:13 miesięcy Liczba postów:166 Dołączył:Gru 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 45 Zręczność: 39 Spostrzegawczość: 36 Doświadczenie: 19 |
03-01-2016, 00:42
Prawa autorskie: Chotara || Ravi
Słysząc swoje imię brązowy poderwał gwałtownie łeb i wlepił spojrzenie w Beliala, który zwracał się do niego z pytaniem.
- Wszystko gra. - odpowiedział, wstając z miejsca, a następnie podszedł do dorosłych, nie spuszczając wzroku ze swojego mentora jakim nieoficjalnie stał się Adept. While I'm here I wanna live my life for what it's worth Little bit of sunshine Little bit of rain Głos Kivuliego |
|||
|
Furaha Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:2 lata Liczba postów:315 Dołączył:Cze 2015 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 72 Zręczność: 70 Spostrzegawczość: 72 Doświadczenie: 20 |
03-01-2016, 00:46
Prawa autorskie: lineart Tcii, podpis rin-shiba i cyctat
-Owszem trochę jest, nie wiem dlaczego- Tak, jakoś inne lwiatka mogły robić dużo rzeczy. Mnie mama nie pozwalała. Nie zmieniło to jednak faktu, że i tak wędrowałem sam przez nasze i nie tylko tereny. Miałem misje i chciałem ja dobrze wypełnić. Kiedy doszedł do mnie głos Beliala spojrzałem na niego.
-Juz musicie iść?- Zapytałem i podszedłem do samca-A wpadniecie jeszcze?- Zapytałem z nadzieja w oczach- Albo gdzie przebywacie, odwiedziłbym was- dodałem ochoczo jeszcze wpatrując sie na samca. *Ref* Feeling my way through the darkness Guided by a beating heart I can't tell where the journey will end But I know where to start They tell me I'm too young to understand They say I'm caught up in a dream Well life will pass me by if I don't open up my eyes Well that's fine by me |
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości