Najśmieszniejsze teksty, cytaty itd.

[Felija]

Ale nie wstydźcie się tu pisać!

[Wczoraj 13:32] Malimau: Ja czekam, aż lud wróci ze szkoły, i dopiero gdzieś pójdę. Samemu tak nie bardzo się łazi, ile można łazić po tym samym lesie. xP
[Wczoraj 13:44] Felija: Ja miałam angielski z rana, a później poszłam ze znajomym na lody i wyszliśmy z pieskiem. :)
[Wczoraj 14:22] Machafuko: a mi się nie chce nigdzie ruszać
[Wczoraj 15:00] Felija: Nerdzisz w piwnicy :P
[Wczoraj 15:03] Machafuko: przynajmniej mam przyjemny chłód :V

[Samiya]

O, to ja zarzucę jakże rozgarniętą obelgą z przed roku niemal.
Siedzę sobie ze znajomymi w kawiarence, reszta rozmawia a ja i Kazik(dziewczyna) znalazłyśmy w szachy. A o to piękna rozmowa:
J: Ja to gram w szachy z tatą i to dość często.
K: A ja nie.
J: BO TY NIE MASZ TATY!!!
Skłamałam :< Wtedy usłyszałam pełne wyrzutu: Łał, Magda! Przyjaciółka siedząca naprzeciwko mnie spojrzała tak, jakbym jej tego tatę co najmniej zabiła.

I kolejna jakże rozgarnięta rozmowa z bratem i moim tatą.
Brat: No ja to w ogóle nie wiem, jak można kupować komuś prezent w ciemno. Nie wiesz co komuś kupić, to daj pieniądze czy coś...
Ja: Kup mu sztućce! Każdy potrzebuje sztućców.

[ Dodano: 2015-06-03, 22:07 ]
Przypomniało mi się coś jeszcze :'D

Historia - dość często robimy coś w rodzaju burzy mózgów z panią.
Pani: no zastanówcie się, co cennego mogą trzymać chłopi w skrzyniach?
Ktoś: Dzieci!

[ Dodano: 2015-06-03, 22:23 ]
Ok, jeszcze jedno xD

Dziwne teorie o postaciach z książki:
[tu część rozmowy]
Ja: No to nie wiem, stała na polu i przejechał ją kombajn
Przyjaciółka: No dobra, a jak zginął Maxon?
J: No wiesz, on jest taki bohaterski to na pewno się rzucił ja uratować, ale kombajn jest duży i nie zdążył uskoczyć.
<rozbawienie>
Kazik: Ej, o czym wy gadacie?
J: No że Lucy przejechał kombajn i Maxon chciał ją uratować, ale był za duży i kombajn nie zdążył uskoczyć.
Ja się nie zorientowałam co powiedziała, ale przyjaciółka zawsze pomoże!
P: Bo Maxon się tak spasł że kombajn nie dał rady go wyminąć!
Dziwne spojrzenie Kazika

[Vult]

Sprzedawczyni z mięsnego układa mięsko, w tym świńskie nóżki. Do lady podchodzi matka z córką, młoda patrzy uważnie po czym się odzywa.
- A dlaczego pani dotyka trupa?

[Sadism]

Sebastian: Ja nie chce zmienionego nicku... Bo taki typowy Seba nie budzi takiego postrachu jak Sadism xD
Florian: ja znam tylko kilka zwrotów, np. "clava curva pije vinco"
Sylwia: Nie jesteś Seba, jesteś Sebastian! I sam się tak nazwałeś :p
Florian: jak Seba jebnie w ryj, to budzi postrach xd

// nicki takie bo podczas eventu sie to rozgrywało. Florian - Firelion , Sylwia - Samiya , Seba - Sadism //

[Machafuko]

Jak to będzie gdy Korwin wygra wybory?

-2015
-Korwin wygrywa wybory
-jedziesz samochodem prywatną drogą do pracy
-od twojego samochodu odpada koło
-wpadasz na drzewo i uszkadzasz kark
-pozywasz producenta samochodów
-prywatny sąd orzeka, że powinieneś wiedzieć co kupujesz a chcącemu nie dzieje się krzywda
-kup sobie wózek inwalidzki i chciej jechać do domu
-właściciel drogi zatrzymuje cię i pozywa cię za zablokowanie drogi i uszkodzenie drzewa które było jego mieniem
-sąd skazuje cię na 9000 dolanów grzywny
-musisz sprzedać swój wózek inwalidzki i wszystko co masz przy sobie żeby zapłacić grzywnę
-czołgasz się z sądu do domu
-prosisz przechodniów o pomoc
-przechodnie mówią, że nie ma już obrzydliwego tfu socjalu i nie mają już obowiązku ci pomagać a chcącemu nie dzieje się krzywda
-czołgasz się dalej, jesteś już blisko domu
-spotykasz korwina
-korwin mówi, że ludzie powinni oglądać zdrowych, pięknych, a nie zboczeńców i inwalidów i pozywa cię za szkody moralne jakich doznał podczas oglądanie ciebie
-korwin wynajmuje najlepszego prawnika w korwinlandzie za 9000 dolanów
-przegrywasz, sąd orzeka, że musisz zapłacić korwinowi 9000 dolanów odszkodowania i opłacić koszty sądowe
-nie masz z czego zapłacić
-sąd decyduje, że należy ci wyciąć nerkę i z jej sprzedaży zapłacić korwinowi odszkodowanie i koszta sądowe
-płaci prywatnemu szpitalowi żeby wycięli ci nerkę
-ponieważ sąd nie zapłacił za znieczulenie, czyste narzędzia chirurgiczne ani żadne inne dodatkowe usługi a nie ma już bezsensownych regulacji rynkowych które tylko spowalniały gospodarkę, podczas wycinania ci nerki nożem do masła przez pijanego lekarza wdaje się zakażenie
-prosisz szpital o leczenie bo inaczej spadniesz z rowerka
-szpital odpowiada, że nie udzielają darmowych usług leniom i darmozjadom a chcącemu nie dzieje się krzywda
-szpital wzywa ochronę
-zostajesz wyrzucony na ulicę i umierasz
-pobliski rzeźnik zabiera twoje ciało, kroi i sprzedaje jako mięso ponieważ nie ma już tfu sanepidów i innych tfu lewackich bredni ograniczających przedsiębiorców
-za zarobione pieniądze otwiera drugi zakład i zatrudnia więcej pracowników
-kolejne zwycięstwo wolnego rynku

[Felija]

Tu się wrzuca raczej teksty z życia wzięte, ale miło, że ożywiasz temat, choć zapewne mało kto to przeczyta. :P


To ja tak krótko, żeby nie było, że offtop:

Załóżmy, że mój chłopak na imię Zbyszek. On siedzi przy moim biurku, a ja łażę po domu, bo nie umiem usiedzieć w jednym miejscu dłużej niż 5 minut, chyba że oglądam filmy animowane albo piszę posta.
Zbyszek *woła z mojego pokoju*: Hasło do lapka ci się zepsuło.
Ja: Taaa?
Zbyszek: No. Zbyszekjestfajny nie działa.

[ Dodano: 2015-08-20, 15:53 ]
Mam dowód na to, że nie jestem jedyną walniętą fanką Disneya na tym świecie. Rozmowa na fejsie:

ja:
pokazałam mu Zaplątanych, bo uznałam, że to totalnie bez sensu, żeby mój chłopak nie znał Zaplątanych
i mu się spodobało ^^

Nuko (Sheloth):
zrobiłam to samo ;-;

[Alaina]

Urywek rozmowy miedzy mną a moją kochaną małpą, zwłaszcza gdy w grę idzie wymyślanie ciężkich dla naszych postaci sytuacji, komplikowania im życia itd.
M-Z tego niewiele się ułoży dalej… No myśl Kyu zmuś tego chomika do działania. Niech tam trochę pobiega xp
K-…nie da rady ;c
M- kopni go,to da Xp
K- Jesteś okrutna! To nie humanitarne XD
M- Chomika bić czy Ciebie zmuszać do myślenia? Xp
K-Obie kwestie XD
M-Uznaje tylko jedną XD
….
Ach te studia, ach ten staż xp
K-Damn mam już dość x.x chce do domu
M-do której masz ?
K-zaraz kończę XD
M- I ty marudzisz! Zdechnij xp
…
Słodkie słówka
M-Jak będziesz wychodzić puść głuchego to Cię trochę ..ymm..*chwila namysłu że jak napisze pomęczy czy zrezygnuje xp * pomęczę Xp
K-…boje się…
M- Bez obaw , nie ma czego, jak coś tylko przez słuchawki mózg połykam XD
K-nie mam mózgu XD
M- Widzisz, dlatego nic Ci nie grozi
…
M-Nie!
K-Taak!
M-NIE!
K-TAK!
M-nie!
K-Yes
….
M-zobaczyłam, zdechłam i nie wstałam
….
M-Protest xp
M-Głodowy nie będzie, bo już bułkę zjadłam xp
…
F: pff oberwałam ciuchami
M: he?
F:bylam u sąsiadki bo jej znajoma przywiozła ciuchy za pol ceny i kupiłam sukienkę i taki cienki fajny sweterek
M: aww
a juz myślałam ze matka Cie ciuchami morduje XD
F: haha, na szczęście nie Xd
…
F: God ale pizga zlem
ale zaraz lece w kapiel bo wyglądam jak demon
…
K:Ale jak ci się nie podoba…TnT
M: ZRYJ TEN KONCENTRAT

[Sadism]

Rozmowa o zmianach an rzece Fuego xD

Machafuko: Tam się wykopie kanał, tu zbuduje tamę, będzie cacy. Zaufajcie inżynierowi :v
Chikja: zaufanie ważna rzecz, ale spitol coś to bedziesz pierwszym który sie utopi w tym cieku :v
Machafuko: ja jestem tylko lefkiem, niem mam przeciwstawnych kciuków. Trzeba zatrudnić podwykonawców. Jakieś surykatki albo coś :v
Kami: ja jestem prezesem, ja tu wymagam :v rób swoje, zajmi się cała logistyko i zatrudni kogo czeba, może być nawet stado szopów imigrantów

[Venety]

Zakłócenia Skype so op.

Ja: Nie, ja nie, wracam do oglądania Meridy, bo żeście zadzwonili i mi przerwali w najbardziej kluczowym, takim kluczowym momencie.
Sadism: Zaraz, co oglądasz? Melinę?

[Felija]

Rozmowa na gadu:

Ragnar: o, soren na forum
ale taki nie veiowaty
Ja: ma mieć rudą grzywę
no bardziej zirowatego go zrobiła
Ragnar: xd borze
przeczytalam zdzirowatego
Ja: ... xd

[Felija]

[Dzisiaj 20:21] Machafuko: czo się tu odpierdziela 0o
[Dzisiaj 20:22] Machafuko: nie ma mnie kilka godzin, a dostałem awans i zostalem prawie ze zaproszony na potencjalny ślub XDDD

[Israel]

Kolega podczas dziwnej dyskusji: "To ja z przewrotki zrobię salto, w trakcie salta gwiazdę, stojąc na rękach odbije się od poręczy do sufitu i jedna ręką drapiac sie po jajach a druga dlubiac w nosie zrobię wsada lądując przy tym samolotem jednocześnie walac kielona"

[Samiya]

sesja RPG z Fukiem, Mauarą i Belialem
Postać Mauary, waleczny niziołek któremu nie wychodziła kradzież paczek z żywnością i moja postać, kobieta - student wdały się w walkę. Oto jak Mauara walczyła:
Mauara: TO TERAZ CIĘ KOPNĘ
Mauara: W PISZCZEL
Mauara: ŁOMEM

A jak już jesteśmy przy łomie niziołka Mauary...
Wcześniej pytałam się ile wzrostu ma niziołek. (Tu warto dodać, że głos Fuko momentami mi ginął, za to mnie przerywało i do tego jeszcze był jakieś szumy) (I nie pamiętam co konkretnie mówiliśmy, ale sens zachowałam xD)
Ja: On ma łom, prawda?
Fuko: No tak, małą.
(niedosłyszałam)
Ja:...Czyli ma łom, tak?
Fuko: Tak, no małą, jest niziołkiem w końcu
Bel: Sami pyta, czy on MA ŁOM
Fuko: No MAŁĄ, jest niski!
Ja i Bel zaczynamy się śmiać, a Fuko nie ogarnia <3

A teraz coś z lekcji polskiego. Omawiamy obraz przedstawiający Kochanowskiego przy zmarłej córce.
Nauczycielka: No ale spójrzcie na jej dłonie, jakie one są?
Ktoś: ZIMNE
później
Kolega: Ej, ale patrzcie, ona jakaś zielona jest!
Koleżanka: No wiesz, trupy gniją.

[Amai]

jeden z moim zdaniem najbardziej epizodycznych dialogów w anime
~12 odcine Shiki (akcja dzieje się nocą)

T: Och, witaj Megumi. Gdzie się wybierasz o tej porze?
M: Dobry wieczór, panie Tanaka! Wyszłam po sok.
T: Jest ciemno, więc uważaj na siebie, w porządku?
M: Dobrze! (mijają się)
T: Co to...?
T: Coś tu nie pasuje.
T: Zgadza się.
T: One nie żyje!
M: Pan też powinien uważać, Panie Tanaka

[Taal]

"Jak po jego minie pomyślisz co on myśli to się nie domyślisz"- znajoma o Levim z Attack on Titan
"Nigdzie nie ma tyle szyi ile w szyi" - inna znajoma o koniach :P