Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
09-10-2012, 22:18
Suri po ostatnich przejściach postanowiła trochę zapolować. Pora sprawdzić wytrzymałość łap i stawów, odzyskać trochę pewności siebie, wyładować gniew na ofierze i odebrać jej życie, by podtrzymać swoje. Tak, polowanie dobrze jej zrobi.
Trafiła na sawannę już pod wieczór; słońce ze złotego stało się ciemnopomarańczowe. Wiał lekki, stabilny wiatr. Nie niósł za dużo zapachów, ale zarazem i jej własnego nie zaniesie zbyt daleko. |
|||
|
Suri Gość |
09-10-2012, 23:21
Biała zaczęła biec klusem, trzymając wysoko uniesiony łeb. Moze jednak uda się złapać woń, gdy bedzie w delikatnym ruchu.
|
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
10-10-2012, 12:42
I rzeczywiście tak było.
Suri złapała woń pawiana, słabą, ale wyraźną i nawet świeżą. Podążyła za nią, by znaleźć się w końcu nieopodal niewysokiego drzewa, rosnącego samotnie wśród traw; pod nim spał młody samiec, nieświadomy jej obecności. Zatrzymała się i ukryła w trawie, by obmyślić strategię. |
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
10-10-2012, 23:55
Oooch... Co za pech.
Suri potknęła się w kluczowym momencie, tuż przed wyskokiem na pawiana. Skręciła ciało w locie, wykorzystując zręczność przyrodzoną kotom, i dzięki tej sztuczce nie rąbnęła w stojące tam drzewo; nici jednak z zaskoczenia samca, póki spał. Zdążyła jeszcze odwrócić się w jego stronę, gdy zaczął podskakiwać i wrzeszczeć, pokazując kły i machając łapami. Chciał ją odstraszyć. Co teraz? |
|||
|
Suri Gość |
11-10-2012, 00:35
Biała chodziła dookoła skaczącego pawiana szczerząc kły. Co jakiś czas, rzucała się w jego stronę by sprobowac szybko pochwycić go to za łapę to może za ogon.. Tylko po to zeby uniknąć jego kłów a zaraz odskakiwała powrotem do tyłu.. Pomyślała, że bez stanowczego morderczego skoku nic tu nie zdziała taką bezsensowną zabawą.. Zebrała się w sobie by zadac ten śmiertelny skok wysuwając pazury i otwierając szeroko
szczęki wybiła się w kierunku zdobyczy.. |
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
11-10-2012, 10:43
Tym razem trafiła. I to celnie.
Suri skoczyła na pawiana, rozstawiając łapy i wysuwając z nich pazury, a gdy go dopadła, wbiła kły w odsłonięte ramię, gruchocząc je jednym silnym kłapnięciem. Pawian jednak wywrócił się na grzbiet, czego nie przewidziała, i zrzucił ją z siebie kopniakiem, ponownie zmuszając lwicę do obrócenia się w locie i szybkiego stanięcia na łapy. Ranną rękę przyciskał do siebie; teraz krzyczał o wiele głośniej i wyżej, jakby piszczał, i szczerzył kły w furii. Nie chciał jej jednak atakować, bo wiedział, że nie ma szans. Miał nadzieję, że się przestraszy - choć futro miał splamione krwią i boki zadrapane, udawał wielkiego i groźnego samca, którym nie dane mu będzie nigdy zostać. Miała szczęście, że był młody. Z w pełni rozwiniętym osobnikiem miałaby o wiele gorszą przeprawę. |
|||
|
Suri Gość |
11-10-2012, 14:57
Biała zaatakowała go poraz drugi.. Nie zniechęcajac się kopniakiem. Ale od jego piskow mozna by oszalec...
|
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
11-10-2012, 23:03
I tak się właśnie, na nieszczęście Suri, stało.
Pawian krzyknął ostro i wysoko, kiedy lwica była już blisko niego i miała go ugryźć - jednak ten nagły dźwięk przestraszył ją i zabolał, przez co się zdekoncentrowała. Samiec wykorzystał to i uderzył ją mocno pięścią sprawnego jeszcze ramienia, trafiając w żebro - to samo, które poranił jej wcześniej jaguar. Nie, nie złamał go, ale... niewiele brakowało. -5 HP |
|||
|
Suri Gość |
11-10-2012, 23:31
Po tym incydencie Pawian rozdrażnił samicę do tak zwanej białej gorączki.. Adrenalina działała ponieważ Suri nie czuła aż tak tego żebra, by zaprzestać walkę. Rozwscieczona i glodna natychmiast rzuciła się na małpę, by zadac śmiertelny cios ugodzic go w szyję by ten padł ze złamanym karkiem.. Czy uda jej się ten wyczyn??
|
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
12-10-2012, 16:53
Niestety, Suri przeszacowała swoje możliwości. Owszem, nie czuła bólu w boku, powodowana wściekłością i agresją, jednak ta rana tam była - i uniemożliwiła jej tak sprawny atak, jakby tego sobie lwiczka życzyła. Nie zdołała więc doskoczyć do pawiana na tyle blisko, by dosięgnąć jego szyi, natomiast zatopiła kły w grzbiecie małpy. Teraz miała wybór: albo wgryźć się w niego mocniej i ryzykować, że jej odda, albo odskoczyć i próbować znowu.
//odejmij HP w profilu! |
|||
|
Suri Gość |
12-10-2012, 17:15
//zaraz zmienie HP//
Jak juz ma zatopione te kły to nie puści. Dobrze by bylo, gdyby jej szczęki zmiażdżyły kręgosłup malpie... Ale czytczytała wlasnie się stanie? |
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
12-10-2012, 17:29
Pech nie chciał dziś opuścić Suri.
Lwica zdecydowała się wgryźć w grzbiet samca - i to był błąd; nic nie osiągnęła, natomiast on spróbował uciec spod niej w jedynym kierunku, który przyszedł bu do głowy - na drzewo. Oczywiście nijak mu to nie wyszło, ale kiedy sam walnął z rozpędu w pień, uderzyła w niego mocno także Suri; pawian wyślizgnął się jej ze szczęk, a ona zarobiła następnego sińca na i tak uszkodzonym udzie. Pawian zaczął uciekać. |
|||
|
Suri Gość |
12-10-2012, 17:36
Lwica, aż zobaczyła gwiazdy po uderzeniu w głowę, ale cóż wstrząsnęła lbe, by moc dalej kontynuować polowanie.
Lwica miała pomysł wdrapala się pędem na drzewo by moc wykonać miażdżący skok na kustykajacego pawiana. Skoczyła, ale czy wcelowala? |
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
12-10-2012, 17:52
Pawian zaczął przecież uciekać po ziemi, z dala od lwicy, a ona straciła cenny czas na wspinanie się na drzewo - co nie przychodzi lwom w sposób naturalny i łatwy. Wtedy, gdy ona się męczyła, samiec zdołał oddalić się na sporą odległość, jednak z powodu bólu i pogryzionych pleców nie biegł tak szybko, jakby chciał; Suri wciąż mogłaby go dogonić, gdyby zabrała się do rzeczy porządnie, jak lew, a nie jak jaguar.
|
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości